PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 406943
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Witam, własnie się zarejestrowałam żeby napisać słów parę o wątku Sansy w nowym sezonie. Na starcie napiszę, że nie jestem osoba która przeczytała książki. Nie mniej jednak, oglądając nowe odcinki, odniosłam silne wrażenie, że wątek Sansy i jej podróż do Winterfell kompletnie nie ma sensu. Przeczytałam więc parę tematów na forum i okazuje się, że scenariusz został mocno przemodelowany względem książkowego pierwowzoru. Jeden z użytkowników podsumował kilka faktów, które w sumie są równie logiczne dla osób które książek nie czytały. Cytuje:

"Dla ludzi którzy nie są zaznajomieni z książką szybko wytłumaczę w trzech punktach dlaczego (wątek Sansy to totalna bzdura).

1. Sansa i Balish mają w rękach Dolinę, krainę zupełnie nie tkniętą przez wojnę, z bardzo dobrym zapleczem militarnym i ekonomicznym. Niemal cała północ, jak i krainy położone na południe zostały zniszczone przez wojnę, do tego nadchodzi zima, a zapasów brak. Dolina za to ma się świetnie, dlatego ten kto ma w rękach Dolinę, ma bardzo silne karty do gry o tron.

2. Według powszechnych informacji, Sansa jest jedyną żyjącą dziedziczką Północy, jako że Rob został zdradzony i zamordowany, zaś Bran i Rickon oficjalnie zostali straceni w Winterfell, a Arya (która i tak dziedziczy po Sansie) została uznana za zaginioną/martwą.

3. Teraz biorąc pod uwagę pkt 1 i 2, oddanie Sansy w ręce Boltonów kompletnie nie ma sensu. Po co Balish miałby pomagać komuś, kto jest na straconej pozycji? Tywin nie żyje, Bolton stracił najsilniejszego sprzymierzeńca. Kto go wesprze? Frey? Cóż, wszyscy wiemy jakim sojusznikiem jest ród Freyów. Utrzymanie północy przez Boltonów stało się więc wielce mało prawdopodobną opcją, biorąc pod uwagę, że pod Murem Stanis przegrupowuje swoje siły i już niebawem ruszy na Winterfell. Littelfinger zna się na rzeczy i nie mógłby być, aż tak głupi. Podsumujmy: Balish mając w rękach Sansę, "jedyna żywą" dla świata dziedziczkę Północy, która z łatwością po przez mariaż mogłaby wejść w silny sojusz z Doliną, mógłby przejąć całą Północ, która oczywiście powstałaby dla ukochanej Starkówny. Wszyscy wiemy, że Północ Pamięta."

Od siebie dodam również kilka zdań. Po pierwsze, po jaką cholerę Littlefinger zadawał sobie tyle trudu z wyciągnięciem Sansy z Królewskiej Przystani, skoro teraz oddaję ją w ręce Boltonów? W ręce człowieka który jest bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć jej brata i który własnoręcznie poderżnął gardło jej matce. Mam uwierzyć że Bealish zapomniał o tym co spotkało jego ukochaną Cat? Mariaż z bękartem którego ulubionym zajęciem jest ganianie z psami bezbronnych dziewczyn po lesie i obdzieranie ludzi ze skóry żywcem to ma być jakiś nowy mastermind plan Littlefinger'a? Nie, to jest jakaś kompletna bzdura. Po co była ta cała szopka w Dolinie? Chyba nikt nie wierzy w to, że przez te parę tygodni w Dolinie, LF dokonał jakiejś niesamowitej przemiany Sansy, i zrobił z niej gracza który teraz w pojedynkę będzie wodził Boltonów za nosy. Co za brednie... Najlepsze jest w tym to, że Bealish świetnie zdaję sobie sprawę z nikłych szans Boltonów na utrzymanie Północy, więc skąd taki ruch? Skoro wierzy iż Stannis odbije Winterfell, czyż nie lepszym pomysłem byłoby bezpośrednie dogadanie się z nim? W końcu Stanis desperacko potrzebuje kogoś dla kogo Północ powstanie, kogoś kto ma w swoich żyłach krew Starków. Wiem, że było już parę tematów o Sansie, ale chciałam przedstawić swój punkt widzenia, jako kogoś kto książki nie czytał i trochę szerzej podejść do tematu niż zwyczajne "o boże boże, w książce było inaczej". Zapraszam do dyskusji.

sebastian7004

Wedlug mnie, moze sie ciekawiej rozwinac. Skonczy sie tak ze Sansa z Fetorem bedzie ich wykanczać;-) w koncu powie jej prawdeo braciach ..

ocenił(a) serial na 10
shierien

no tak srednio bym powiedzial

ocenił(a) serial na 8

Będzie ciekawy spotkanie Sansy i Fetora :D

użytkownik usunięty
czaromaro

Sceny może będą ciekawe, ale wątek pod względem logiki i tak jest spalony.

ocenił(a) serial na 8

Uważam podobnie chodź z drugiej strony Sansa błąkająca się po Orlim Gnieździe nie była by czymś interesującym , a tak już mamy jakieś emocje na forum xd

czaromaro

To mogli jej nie dawać. Brana nie ma w tym sezonie. Po co dawać Sansie głupie (w sensie logicznym) sceny jak można się wstrzymać i dać jej dobre sceny w następnym sezonie? Wtedy mogliby np pokazać, jakie postępy zrobiła Sansa obserwując Petyra.

szepcik

Ona ma być cierpiętnicą. Tylko nie wiem po co ta cała akcja z jej ''przemianą po schodach'' w s4. Dobra czepiam się, ale nie lubię jak się coś kupy nie trzyma.

Treehouse

Bu! Nie ma być.
Właśnie myślałam, że to zapowiedź jakiegoś jej sojuszu z Petyrem, tak patrzyli na siebie... A teraz to już nic nie wiem, twórcy stracili zdrowy rozsądek.

szepcik

Patrzyli, patrzyli i wypatrzyli bujną wyobraźnię panów D&D, którzy nigdy nie zrozumieli założeń danych postaci. A tak na serio, sojusz z Petyrem wg serialu był założony przez Sansę w sezonie 4 kiedy to wymienili spojrzenia po zeznaniach. Teraz ta scena nic nie znaczy a była bardzo wymowma. Czyli jesteśmy w punkcie wyjścia. Z tymże ja piszę czysto hipotetycznie, bo o głupocie oddania Sansy Boltonom dowiedziałam się przypadkowo, więc nie wiem jak to dalej się dzieje. Ja jestem legalną i cierpliwą dziewczynką, czekam na odc 2 :)

Treehouse

Aha rozumiem :) ja nie byłam taka cierpliwa :)

Zostaje zobaczyć co przyniosą następne odcinki, teraz w tym wątku może stać się dosłownie wszystko.

szepcik

Ale napisałaś, że ''twórcy stracili zdrowy rozsądek'', a to oznacza, że kolejne odcinki potwierdzają tylko moje przypuszczenia o cierpiętnicy Sansie :) Wyć się chce, ale ok. Taką odsłonę Sansy też chętnie zobaczę :D

szepcik

Brana nie ma w tym sezonie? Serio? Ahahahahahahahahhahahaha. Znaczy, że w następnym to już dziadka z siwą brodą zobaczymy :) Rozwala mnie ten serial, ale nadal go lubię i oglądać będę :)

użytkownik usunięty
czaromaro

Wkróte przestała by się błąkać.Już widzę tą scenę z książki,w której na slubie z Harrym Sansa przychodzi w barwach Starków,i Dolina krzyczy Królowa Północy.

ocenił(a) serial na 9
sebastian7004

Nie tylko Ty. Ja też jestem dopiero na 2 odcinku (i książki nie czytałam) więc z zainteresowaniem czytam posty i zastanawiam się cóż to będzie dalej? :D

ocenił(a) serial na 10
sebastian7004

Ja mam opłacone HBO, więc teoretycznie nie piracę, bo tego samego dnia, tylko wieczorem mam to w TV..! :D

ocenił(a) serial na 9
sebastian7004

nie jesteś jedyny. Ale mało nas.

MissZaaZ

Już wcześniej twórcy odejmowali nieco inteligencji Petyrowi, ale tym razem przegięli ostro. Wszystko co wypisałaś w swoim poście to prawda. Dodatkowo Petyra i Sanse łączy dosyć specyficzna relacja, co też zostało pokazane w serialu - dosyć regularnie mieliśmy sceny z tą dwójką i potencjał relacji jest duży, a teraz go jakby zmarnowali. Petyr bez wyjaśnienia zabiera Sansę i dopiero pod samym zamkiem mówi jej o co chodzi. Co dziwne w WF wydaje się że wiedzą, że Sansa to Sansa- Roose otwarcie ją tak nazywa na dziedzińcu.
Mam duże obawy o ten wątek. Chyba, że twórcy wyjadą z czymś mega. Może np plan Petyra się ziści i Stannis zdobędzie WF, sama już nie wiem. Uwielbiam tą dwójkę i liczyłam, że będą działać razem, a może coś między nimi będzie. Teraz wszystko rozstrzygną następne odcinki, wszystko możliwe.
Teraz jak o tym myślę przyszło mi jeszcze coś do głowy - Petyr mógł nawiązać kontakt ze Stannisem, połączyć siły i zaatakować razem Boltonów. Petyr mógł w imieniu Roberta - jako jego ojczym (przynajmniej mi się zdaje, że by mógł) rozkazać wojskom Doliny by razem ze Stannisem odbić WF i to miałoby więcej sensu niż wpychać Sanse do WF, jeszcze ją narażać a i tak to niepotrzebnie, bo teoretycznie pokłada się nadzieje w wygranej Stannisa. Gdyby Stannis i siły Doliny zaatakowali WF to na pewno by wygrali - sam Petyr mówił Sansie, że Stannis ma duże szanse wygrać, a co dopiero jakby miał więcej wojska.

ocenił(a) serial na 8
szepcik

MOŻLIWE SPOILERY ! ! !
Może i masz trochę racji, ale mi się wydaję, że Petyr ma za nic czyjeś życie, nawet Sansy. Robi wszystko, aby samemu dopchać się do władzy (być może nawet zostać królem), idzie do celu po trupach. Widoczne to było kiedy rozmawiał ze Starkówną i oznajmiał jej, że musi poślubić Boltona, po jej zgodzie gdy się odwróciła na jego twarzy widoczny był "uśmieszek", który można interpretować, że będzie w stanie ją poświecić dla własnych celów. Tutaj widać jak udało mu się ją omotać. Plan Littlefingera do końca pozostaje nie znany, lecz można wywnioskować, że nie szuka z nikim zwady, stara się żyć ze wszystkimi rodami w zgodzie i kryje swoje prawdziwe intencje używając innych, aby wykonywali za niego czarna robotę (np morderstwa). Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń, ale jedno jest pewno - Petyr to najlepszy kombinator w całym Westeros.

acaaab111

który własnie się zbłaźnił...

ocenił(a) serial na 8
MissZaaZ

Dobrze widoczna jest jego chęć władzy, zapewne przewiduję, że zima będzie sroga i czeka jak wszystkie rody zaczną podupadać i wtedy on wysunie się na pierwszy plan i być może siła pobije Westeros, a ludzie których sobie "ustawił" będą sprawować władzę jako jego namiestnicy w dalszych zakątkach kontynentu.

acaaab111

ty tak na poważnie?

ocenił(a) serial na 8
MissZaaZ

Zobaczysz, Petyr osiągnął już wiele, zaczynał od samego dna, teraz został wielkim Lordem, ale od zawsze marzył o koronie i Żelaznym Tronie.

ocenił(a) serial na 10
acaaab111

Obali go Sansa w tę stronę idzie fabuła moim zdaniem.

acaaab111

Jednak Petyr ciągle twierdził, że kochał Cat, a przecież Sansa mu ją przypomina. Miał też kilka scen z Sansą podczas których widać było jakieś jakby... porozumienie między tymi postaciami np jak spojrzeli na siebie po tym, gdy zeznała na jego korzyść albo jak patrzył na nią gdy schodziła po schodach w ostatniej scenie. I inne sceny z 4 sezonu np na statku albo ta scena, w której ją pocałował. Fakt, że jest osobą, która dąży po trupach do celu, ale miał słabość do Cat, a teraz została mu tylko Sansa - wiadomo Cat nie żyje a Sansa jest jej córką i ma szanse ułożyć z nią relacje inaczej niż w przypadku Cat, gdy mu się nie udało.
Mimo iż lubie LF to nie wiem czy by mógł zostać królem. Jednak musiałby zdobyć poparcie wszystkich ważnych rodów Westeros.... nie jakoś czuje, że to za wysoko jednak.

ocenił(a) serial na 8
szepcik

Najważniejsze osoby z rodów powoli giną, Starkowi prawie nie istnieją, Lanisterowi podupadli, Tyrellowie nie są brani zbytnio pod uwagę jeśli chodzi o wojnę w zimie. Jedynym głównym rywalem jest Stannis, dlatego zostawił Sanse w Winterfell w razie gdyby go podbił, zostawił tu sobie dwie możliwości. W razie obronienia miasta przez Boltonów i zarazem jeśli przegrają. Cokolwiek by się wydarzyło nie przysporzy sobie wrogów na Północy. Jeśli miał by zostać królem (jeśli Stannis podbije WInterfell) pozostaje mu tylko morderstwo Stannisa , albo dogadanie się z nim i wspólny sojusz przeciwko Denerys. To też może być mało prawdopodobne, gdyż zapewne nie będzie chciał być wrogiem Matki Smoków i po cichu dogada się z nią przez co zostanie neutralny i dalej będzie czekał jak kolejni kandydaci będą się zabijali.

acaaab111

Jednak na Północy Starkowie zawsze byli ważni i szanowni. Reszta rodów raczej nie przepada już za Boltonami po KG. Petyrowi zależy na władzy, ale ludzie nie są jednowymiarowi. W końcu w młodości Petyr walczył nawet o Cat, chociaż wiadomo było, że szans raczej nie ma. Przypomnij sobie też scene z burdelu, te gdy Petyr zwierzał się prostytutkom. Raczej nie miał za bardzo powodu by blefować, a mówił jak Cat była ważna dla niego.
Petyr równie dobrze mógłby pozbyć się ze Stannisem Boltonów a później (idąc twoim tropem myślenia) wyeliminować Stannisa. Nawet teraz jak Stannis odbije WF to co? gdyby Petyr pomógł Stannisowi by w jakiś sposób zyskał jego zaufanie a tak to Stannis sam sobie WF zdobędzie i zdanie Petyra nie będzie miało żadnego znaczenia.

ocenił(a) serial na 8
szepcik

O Littlefingerze dobre zdanie ma Sansa, więc jeśli Stannis zdobędzie Winterfell to ona za pewne się za nim wstawi i nie będą dla siebie wrogami tylko się dogadają. Starkowie popierają Stanissa, widać to po zachowaniu Jona. Przez to Stannis uwierzy w intencje Petyra i nie będzie go o nic podejrzewał. Littelfinger jest cierpliwy, może poczekać i za pomocą pionków realizować swoje cele (Denerys może przybyć w każdej chwili do Westeros i rozpocząć kolejną wojnę). Wątek miłosny z Sansą oceniam raczej jako przygrywkę. Petyr po śmierci ukochanej stał się jeszcze bardziej bezwzględny, a Sansa przypomina mu Cat przez co cierpi, ale nie ukazuje tego. Sam powiedział ostatnio do Sansy, że nauczyła się oszukiwać i kryć uczucia od najlepszych (miał tu na myśli siebie).

acaaab111

Nie wiadomo co do końca czuje LF - można tylko podejrzewać z mniejszym lub większym prawdopodobieństwem. Nie można jednak zaprzeczać, że coś do Sansy czuje, na swój sposób.

Ja myślę, że Petyr stał się bezwzględny gdy stracił Cat- ta cała akcja z pojedynkiem i to co się wtedy stało, gdy myślał, że oddała mu dziewictwo. Jak zareagował na śmierć Cat nie wiemy. Być może właśnie wtedy postanowił całkiem postawić na Sanse.

ocenił(a) serial na 8
szepcik

Można by tu pisać bardzo dużo, temat rzeka. Poczekamy na kolejne odcinki i okaże się kto ma bardziej zbliżoną koncepcje wydarzeń w porównaniu do autorów.

acaaab111

Wiadomo co Martin powiedział na ten temat. Petyr z jednej strony widzi w Sansie młodą Cat, z drugiej strony córkę, którą mógłby mieć i w końcu kogoś, kogo może wykorzystać dla korzyści politycznych.
https://www.youtube.com/watch?v=MtYhmD2TZs0

Inna sprawa jak to pokażą w serialu.

acaaab111

Poza tym Petyr chciał poślubić Sanse nawet zanim zabili Neda. A wtedy ona nie miała szans stać się namiestniczą północy czy dziedziczką WF, cała jej rodzina żyła, a cała sprawa miała potoczyć się inaczej - wiadomo Ned miał przeżyć. Jest o tym w tańcu ze smokami, rozdział Cersei. A mimo to Petyr zainteresował się nią na tyle, żeby chcieć ją poślubić.

szepcik

To w sumie ciekawe, bo o ile w książce jest jasne jak słoneczko Renly'ego, że Petyr jest Sansą zafascynowany jako kobietą i to w bardzo osobisty emocjonalny sposób, to w serialu mogą mieć na ten temat inne zdanie.

fune

Po tych scenach, które pojawiły się w serialu (nie licząc 5 sezonu) wydawało mi się, że serial też w tę stronę idzie. Zwłaszcza te sceny z 4 sezonu - czuć było, że coś między nimi jest.
Dlatego tym bardziej nielogiczna wydaje mi się ta nagła decyzja Petyra o zaręczynach Sansy.

MissZaaZ

Polać mu!:)

ocenił(a) serial na 3
MissZaaZ

I Mi. Nie chwaląc się ;p

MissZaaZ

Wybacz Pani, Ser:D Kolejka dla wszystkich w takim razie

ocenił(a) serial na 10
MissZaaZ

pewnie ten wątek zostanie wyjaśniony. Scenarzyści często stosują takie niby bezsensowne zagrania, które okazują się długo obmyślaną intrygą. PS. Co z włosami sansy??!!

dzikudzina

W książce przefarbowała włosy zanim dodarła do Lysy, bo ukrywała swoją tożsamość. Sansa jest ruda i ten kolor rzuca się w oczy. W serialu przefarbowała włosy po śmierci ciotki, tylko nie wiem po co, skoro LF wcale nie ukrywa jej tożsamości. Cała jego straż przyboczna była świadkiem pogawędki Brienn i LF w spelunie i woźnica pewnie też, wszyscy wiedzą, że lalka z którą ten się wozi to poszukiwana Sansa Stark :) Mega paranoja i głupota totalna :)

ocenił(a) serial na 7
MissZaaZ

Dodajmy jeszcze dwa kolejne idiotyzmy:

1. Sansa występuje pod swoim własnym imieniem, choć jest ścigana w całym królestwie, a Boltonowie na razie formalnie popierają króla (z królewskiego nadania otrzymali zwierzchnictwo nad Północą) i Lannisterów. Nikogo innego nie mają (w książce mieli jeszcze przynajmniej Freyów).
Dla Boltonów takie małżeństwo to wprost zerwanie przymierza z jedyną opcją, która ich popierała i odrzucenie jedynej legitymizacji dla ich władzy w Winterfell. Nie potrzeba siły, wystarczy daleki edykt potępiający ze stolicy i już są tylko uzurpatorami, bandytami, którzy przemocą wżenili się w ród Starków. W przeddzień inwazji Stannisa bezsensowne posunięcie.
Zaś dla LF ta sprawa to jawne wypowiedzenie posłuszeństwa Koronie.

A przecież Sansa mogła wciąż występować jako jego siostrzenica Alayne - wtedy mamy oficjalny sojusz Boltonów z Doliną, wzmacniający ich pozycję w obliczu wojny - zaś do wszystkich mrugać oczkiem: kiedy przyjdzie pora, to ujawni się tożsamość Starkówny. A lud będzie szeptać nawet wcześniej.

2. Jednak okazuje się, że Baelish wciąż pozostaje lojalnym poddanym i na krukowy rozkaz Cersei wyrusza do stolicy. Tymczasem gdyby przybył tam wraz z wieściami o takim małżeństwie, natychmiast zostałby skrócony o głowę.

Owszem, Cersei SPOILER ... wkrótce będzie miała kłopoty i scenarzyści wiedzą, że stolica już nic mu nie zrobi... ale sam tego Petyr nie wie, akurat te problemy nie wypłyną z jego intryg, lecz jej głupoty. Równie dobrze królowa lub inni Lannisterowie mogli porządzić jeszcze parę lat, a wtedy biada mu.
Z jego punktu widzenia za wcześnie było na odkrywanie kart, szczególnie u najlepszego i najostrożniejszego z graczy.

ocenił(a) serial na 3
SiIverin

nie którzy tutaj najwyraźniej wierzą, że Bealish potrafi przewidzieć przyszłość i wywiedzie każdego w pole, tłumacząc w ten sposób sobie nawet największe idiotyzmy.

ocenił(a) serial na 10
SiIverin

Boltonowie wiedzą, że bez Tywina Lannisterowie nie pociągną długo, dodatkowo Baelish pewnie zdradził im, że lwiątka są bankrutami a Żelazny Bank nie śpi, wszak był starszym nad monetą.

Oczywiście zmianą fabuły jestem również zniesmaczony.

ocenił(a) serial na 7
WielkieES

Nie, jeśli nie są jasnowidzami niczego takiego nie wiedzą; a Północ nie przywiązuje dużej wagi do pieniędzy i operacji finansowych. Wielkie długi miał już król Robert... i co? I nic; nie dlatego zginął. BTW, Polska i nasz ukochany sojusznik zza oceanu mają dziś dużo większe ;)

Na razie zaś Lannisterowie i Korona mają się dobrze i wygrali wszystkie dotychczasowe wojny (a że zginął dziadek i uciekł karzeł... no pliz, z takich przyczyn nie upadają wielkie rody arystokratyczne). Na chwilę obecną wciąż jeszcze posiadają władzę, mir, wojska, króla, królową matkę, największego wojownika Westeros, którzy może dowodzić armią także bez ręki, mądrego stryja Kevana od kwestii wojskowo-politycznych i jego gałąź rodu, plus liczne boczne odnogi i powżenianych krewniaków w całym kraju (nawet z Freyami są spowinowaceni).
Oczywiście Cersei to wszystko popsuje... ale tego Boltonowie nie wiedzą. To ich jest tylko dwóch, w tym tylko jeden z mózgiem i kontaktami w świecie. Jakiś mały wypadek i po całej potędze.

Nie ma o czym gadać, nie zadziera się z Koroną w takiej sytuacji, szczególnie kiedy właśnie ma cię zaatakować jej wróg, pretendent Stannis. Czysty idiotyzm.

ocenił(a) serial na 10
SiIverin

Niby tak ale Robert miał za sobą Neda Starka więc i całą północ. Lannisterowie sojuszników nie mają za bardzo :)

ocenił(a) serial na 10
SiIverin

W którymś odcinku 4 sezonu oraz w ,,Nawałnicy" jest chwila gdy Littlefinger mówi, że ,, Cersei posiada urodę, bogactwo i władzę choć tylko to pierwsze należy do niej, a i tak niedługo to utraci". Skąd niby miał to przewidzieć ?
Dodatkowo Tyrellowie a przynajmniej lady Olenna jest jego sprzymierzeńcem . Zakładam, że wiecie co zrobiła w s04e02 dla swojej córeczki :)
Uważam więc że jego pozycja jest mocna :)

ocenił(a) serial na 7
359

LOL, miał na myśli że kobita zaczyna się starzeć ;)

Pozycja LF jest mocna tylko dopóki działa z ukrycia i nie zadziera z możnymi. A tu właśnie się odkrył i jednocześnie pozbył wielkiego atutu, oddając go ludziom którzy Starków najchętniej obdzieraliby ze skór. Debilizm fabularny, wynikający tylko z tego, że twórcy wiedzą co się wydarzy.

Zaś sprzymierzeńcy mają to do siebie, że dbają o własne interesy, o cudze tylko czasem przy okazji. Tyrellowie bez wątpienia nie chcieliby żeby Westeros zaczął władać jakiś psychopata z plebsu zamiast dotychczasowych wielkich rodów. Tyrellowie chcą tylko wzmocnić swoją własną pozycję w istniejącym układzie feudalnym.

ocenił(a) serial na 10
MissZaaZ

kurcze tez sie nad tym zastanawiam, po co wyslal sanse do boltonow, dopoki nie zobacze dalej o co chodzi to narazie poki co ufam balishowi i mysle ze jego intryga polega na tym aby pomscic catelyn stark , no niby tak poslal ja do zabojcow jej rodziny ale on ma jakis pomysl jeszcze nie wiem jaki ale czekam z niecierpliwoscia zeby sie dowiedziec

ocenił(a) serial na 9
Michal17

Baelishowi ufać należy mniej niż Boltonom. Zresztą to, co powiedział Nedowi w pierwszym sezonie wciąż jak najbardziej jest aktualne- nikomu nie ufaj.

Baelish wprowadził Catelyn w błąd w sprawie noża, co doprowadziło do 'aresztowania' Tyriona (a wiemy jak to się odbiło na pozycji Neda na dworze), wiedział też o weselu u Freyów. Nie zależy mu już na Catelyn- kochał ją czy pożądał w młodości, teraz pozostała mu już tylko nienawiść. Jeśli w grę wchodzi zemsta, to obstawiałabym, że niszcząc Sansę wydając ją za Ramseya, on chce pomścić swoje własne, zranione przed laty ego.

ocenił(a) serial na 7
MissZaaZ

no i jest trzeci problem:

3. Małżeństwo skonsumowane, czy nie, Tyrion ścigany czy nie - ale jak na razie wciąż nie mamy oficjalnego rozwodu Sansy z mini Lannisterem, więc to będzie troszku bigamia.

ocenił(a) serial na 7
MissZaaZ

ping!