No to drugi sezon za nami...
Finałowy odcinek szczerze mówić nieco mnie rozczarował. Być może wynika to stąd, że w przeciwieństwie do "Blackwater" miałem co do niego spore oczekiwania.
Spalenie Winterfell, które zamyka w końcu książkę bierze się znikąd. Pominięcie Ramsaya w II sezonie było jednak błędem. Widz nie znający książki nie będzie miał pojęcia dlaczego wojska Robba spaliły stolicę Północy.
Dom Nieumarłych - świetna scena w sali tronowej! Naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Jednak nie było ponadto żadnych wizji i proroctw. Pozostawia spory niedosyt w stosunku do książki. Zakończenie wątku Dany spodoba się miłośnikom smoków, odgrywają sporą rolę. A i sama Daenerys wygląda świetnie otoczona przez swoje dzieci, gdy nie siedzą już w klatce. Liczyłem jednak na to, że na samym końcu pojawi się Barristan. Niestety będzie trzeba na niego poczekać trochę dłużej.
Scena finałowa... No cóż... To mnie rozczarowało najbardziej. Inni w prologu do "GoT" byli naprawdę przerażający, tajemniczy, majestatyczni. Można powiedzieć, że ten prolog jest sceną dobrego horroru samego w sobie. Natomiast Inni w epilogu II sezonu wydają mi się po prostu tani, pozbawieni tego początkowego polotu. W paru miejscach animacja wydawała mi się wręcz śmieszna. W sumie nic oprócz muzyki w tej scenie nie zachwyca. Kręcona jakby na szybcika.
Zgadzam się. Jak Inni im rozkarzą atak to atakują, jak marsz to maszerują. To co widzieliśmy to przygotowanie do ataku, a nie atak chyba.
O co chodzi z tym spaleniem Winterfell ? Gdzie się podziało te 20 osób z Żelaznych wzgórz. i dlaczego tamci mając 500 osób ich nie atakowali ? Totalny bezsens. Skoro nie mieli czasu pokazać tej sceny tak, żeby była jasna to mogli w ogóle nie pokazywać.
Ktoś kto czytał książkę niech odpowie jak to faktycznie było.
Szkoda, że Luwin przed śmiercią tego nie powiedział. Wszystko było by jasne. Bąknął tylko, że jeśli "wycieczka" pójdzie na południe to po drodze może spotkać też wrogów, zamiast "Idź do Jona, w armii Twego brata są też zdrajcy. Ludzie z Północy spalili miasto i odeszli."
Sama zastanawiałam się, kto w końcu puścił Winterfell z dymem, czy Bękart czy Żelaźni Ludzie przed tym jak uciekli?
Żelaźni Ludzie nie uciekli, tylko prawdopodobnie się poddali - Robb trzy odcinki wcześniej wspominał o amnestii dla każdego człowieka z Żelaznych Wysp, który się podda. Pomijając oczywiście Theona.
Poprzedni odcinek był bardzo dobry, ale ten jest zwyczajnie słaby.
Wątki Stannisa i Melisandre, Daenerys, Aryi i Jaqena, Jaimego i Brienne były w porządku.
Wątek Theona, Sansy i Lannisterów przeciętny.
Akcja z Qhorinem i Jonem Snow na którą czekałem pół sezonu zrobiona beznadziejnie, bez żadnego polotu, trwa tylko chwilę i w ogóle mnie nie porwała.
Rozmowa Varysa z Rose - prawie przysnąłem, przegięcie.
Cały wątek Robba - nudy.
Zakończenie - suche.
Ogólnie jestem zawiedziony, także całym sezonem, gdyby nie kilka lepszych scen i to, że trzeci tom jest znacznie lepszy, nie czekałbym już na trzeci sezon.
zdecydydowanie dobry final
hmm zaskoczony jestem swietnie wyszedl watek denerys, sala tronowa, mur, rozmowa z khalem :)
oj biedny Tyrion, ladnie zostal na lodzie po tym co zrobil dla miasta;/
haha poczatek Tywin i jego kon, i wjazd do sali tronowej :)
no i sansa poszla w odstawke;p i tak nie lubie jej;/
no stannis i melisandre wogole nie potrzebny watek;]
a co do Jona i Polrekiego swietnie zrobili, wogole co wy oczekujecie epicki pojedynek przed 176172 tys ludzmi? w ksiazce to tez trwalo chwilke, i polreki podlozyl sie Jon'owi zeby ten go zabil i przeszedl na strone dzikich
tak samo ludzi w ksiazkach ci nieumarli tez nie byli szybcy poruszali sie wolno, bylo to szczegolowo opisane szczegolnie pozniej przy ataku na night watch ;p
mi koncowka sie podobala, miala klimat, fajnie wyszedl kon i jego jezdziec;d ale nie przypomniam sobie zeby tam Sam sie znalazl, juz troche dawno czytalem ta czesc;/
ogolnie sezon napewno gorszy niz 1, ale mi sie podobal bardzo, i nie narzekam
ci ludzie, ktorzy narzekali ze jest przegadany moze mieli racje ale mi tam to nie przeszkadza, bo nie zawsze akcja i fajerwerki jak to ludzie chca odgrywaja glowna role, ale postacie, rozmowy, intrygi, wszystko to co w GoT jest, wiec daje za sezonik tak 8+/10
czy moglby mi ktos powiedziec kim jest ta rose? czy ona ma w ksiazce jakas wazniejsza role po za praca w tym domu publicznym?? ksiazki czytalam juz dawno i nie pamietam
Swietny wątek karła/kaleki :D super finał, scena w sali tronowej słaba, zamknięcie zdrajców w sejfie super :D
jednego nie rozumiem. przeciez ludzie danerys zostali zabici iles odcinków wczesniej, a teraz znowu sie pojawili? jak to w końcu z nimi bylo? to xaro zabil tylko kilku na pokaz a reszte kazal uwiezic?
To chyba byli niewolnicy Xaro, przecież skoro Khalessi go zamknęła to chyba ma wszystko co należało do niego, łącznie z miastem i ludźmi.
Ludzie z khalassaru pojawiają się wedle potrzeby.
Na pustynie wyrusza spora liczba. Na pustyni ginie jeden z Braci Krwi,a pod Quarth przybywa garstka.
Po Quarcie (jak to sie pisze i odmienia?? ;p) spaceruje kilku.
Porwanie smoków - Xaro wybił 2/3 khalassaru.
Łupienie Quarth -> tłumy w sali.
Zdecydowanie brakuje też tego rodzeństwa z bagien, które przybyło do Winterfell i pomogło Branowi i Rickonowi w ucieczce. To bardzo ważne, biorąc pod uwagę, że Bran i Rickon mają zostać rozdzieleni. Brakuje też wizji tego chłopaka. Spalenie Winterfell schrzanili bez dwóch zdań. W ogóle się nie popisali w ostatnich odcinkach drugiego sezonu. Za bardzo odbiegli od książki i połączenie wątków w sensowną całość czasem wychodzi im fatalnie. Tak samo walka Jona z Qhorinem. Wcześniej, zanim zostali złapani, Jon powinien dostać od niego wyraźne rozkazy, poddać się i walczyć z Półrękim jako zdrajca Nocnej Straży, żeby wejść w szeregi dzikich, a tak ten coś mu tam gada, ni stąd ni zowąd go atakuje no i w końcu ze sobą walczą i tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego.
on go prowokowal do walki ze soba, a wczesniej juz bylo powiedziane ze bedzie musial zrobic cos zeby przekonac do siebie dzikich , i wyszlo na zabiciu polrekiego, tak samo bylo w ksiazce jak dobrze pamietam jeszcze, dla mnie ten watek wyszedl idealnie, i do niczego sie nie przyczeepilem
Dokładnie :) Poza tym, w ten sposób Jon nie mógł otwarcie zaprotestować. Tylko musiał walczyć - poddał się manipulacji starszego kolegi ze Straży.
o ile sezon pierwszy, oceniłbym na 10/10 drugi spadł na 8... mimo to, żadnego istniejącego serialu nie oceniłbym jako całość powyżej 7, a ten jak najbardziej (jak do tej pory).
Dwa ostatnie odcinki były epickie, temu sezonowi brakowało tak wyraźnych postaci jak Eddard czy Khal Drogo.
Nie mniej, bardzo fajnie poprowadzone wątki w ostatnich dwóch odcinkach nadrobiły dość niemrawy środek.
Świetny serial, czekam na więcej :)
to chyba(?) nie bedzie SPOJLER jak powiem, ze na twoim miejscu przyzwyczailabym sie do fizycznej nieobecnosci tych dwoch postaci(chociaz ciagle mam nadzieje, ze to cholerne slonce wzejdzie w koncu na zachodzie....)
W książce miało to jakiś sens + Snow jako warg, dającu mu pewne pokrewieństwo z Dzikimi.
Niestety w serialu wyszło to kretyńsko. [*]
W poprzednim odcinku to jakos uzgadniali ze soba czy po prostu ten go zaatakowal, powyzywal jego matke od dziwek a Jon ze zlosci zapakował mu kose pod zebro? W ksiazke bylo to zrobione 100 razy lepiej
mam pytanie : czy w książce Dany też widziała salę tronową w śniegu? i czy to ja to dobrze odczytuje wiążąc ją z Jonem?
Już nie pamietam co ona tam widziała w domu nieśmiertelnych, ale wiem że na pewno nie było to nic co by miało wpływ na późniejsze wydarzenia. To były raczej wizje które miały ją odwieźć od dotychczasowych zamiarów (powrot do Westeros). Ciekawy pomysł z tym Jonem ale nie - nie ma to z nim nic wspólnego, te dwie postacie nigdy się nie spotkają.
To były różne wizje dotyczące przeszłych i przyszłych wydarzeń; wizje dotyczyły jej samej, rodziny i królestwa. Otrzymała też szereg przepowiedni. Ogólnie taki spoiler to był na cała sagę, jeśli ktoś umie to zinterpretować.
Serialowa wizja Domu był zupełnie inna, jedyna identyczna rzecz - też wydostała się przy pomocy smoczego ognia.
Nie można z góry założyć, że te dwie postacie nigdy się nie spotkają. Saga jeszcze nie jest skończona ;)
No coz jak ktoś to genialnie juz powiedział, kazdy kto nie płaci za HBO a sciaga z neta, nie ma co sie żalić na kiepskie efekty specjalne. Zawsze można HBO wspomóc finansowo to i może coś lepszego pokaże :D
No to 2 sezon jest mega rozczarowaniem pod kazdym wzgledem ... Nie ma scen ktore by laczyly ze soba w sensowna calosc a zamiast nich sa baznadziejne sceny erotyczne i dialogi ktore nic nie wnosza... Kto nie czytal ksiazki moze sobie zadawac wiele pytan co i jak i dlaczego chocby spalenie Winterfell . . Oby w kolejnym sezonie wrocili do koncepcji z sezonu 1 albo wogole go nie krecili jezeli maja tak zmasakrowac Nawałnice mieczy...
Spoiler
Skoro tak przedstawili nam innych to az sie boje pomyslec jak beda wygladali olbrzymy na mamutach ;) Jak king-kong na słoniu ktory jest okryty furtem innego king-konga? ;)
Olbrzymy olbrzymami, ale Grzechocząca Koszula mógłby wyglądać poważniej, niż stary dziad ubrany w tani strój na halloween.
No ja z tego sie usmialem szczerze mowiac;) ogolnie to cale westeros jest troche ubogo przedstawione a HBO jak juz sie podjela tego projektu to mogla wiecej kasy perzeznac na to dzielo .... brakuje mi najbardziej widokow pleneru i samego pokazania zamkow np . nie uwarzacie ze to wszystko takie troche ubogie?
niestety tak, ale i tak może być, choć mogłoby byc o niebo lepiej ale wtedy musieliby mieć budżet że hoho
po tych wszystkich artbookach z GoT miałem bardzo wyrobione spojrzenie na świat Westeros i ludzi co tam żyją. Ogólnie dekoracje kostiumy to mnie rozczarowały o 1 sezonu. Zbroje lanisteów, te hełmy wołają o pomstę do nieba, bardzo skromnie przyodziani rycerze i lordowie np. Tywin. Gdzie barwy, gdzie herby, gdzie prawdziwe zbroje? Zamki też nie najlepiej, no harenhall się broni i może errie ale np. królewska przystać porażka, co to ma być dorne? palmy, wszyscy ubrani jak w ciepłym kraju.
Ale się przyzwyczaiłem do tego i do rozbieżności z książką, da się oglądać. Nie ma lepszego serialu fantasy(przynajmniej dla mnie) to dałem 10 :)
Hehe, no ja również się uśmiałam. Jest to jedna z moich ulubionych postaci i o ile "zbroja" wygląda jako tako, tak nakrycie głowy woła o pomstę do nieba. Ale przynajmniej aktor nie musi się wysilać z mimiką ;)
A ja szczerze mówiąc nie rozumiem tak dużej ilości negatywnych opinii. Sam czytałem tomy Pieśni i mam świadomość, że twórcy serialu w paru momentach odeszli od pierwowzoru, ale ludzie nie przesadzajcie (czepiacie się czasem tak debilnie nie znaczących szczegółów). Ten serial jest też adresowany do ludzi, którzy książki nie znają. W moim odczuciu finałowy odcinek godnie reprezentował całość 2 sezonu (jak i bitwa w poprzednim). Dobrze, że zrezygnowali z długich, przegadanych scen przynajmniej na ten jeden odcinek.
+Daenerys - i tu chyba największy + za cały 2 sezon, bo z najbardziej niedopracowanego wątku w książce, twórcy serialu zrobili kilka naprawdę widowiskowych i zaskakujących scen. Tak też było w tym odcinku: smoki, ogień i Danka, która odzyskała charakter
+Inni i zombiaki ;) - scena, na którą twórcy wydali najwięcej w tym odcinku i dobrze. Dobry cliffhanger, widowiskowa ilość zombiaków, które były dość fajnie zrobione (co prawda nie tak je sobie wyobrażałem)
+King's Landing - dobrze, że pokazali nastroje bohaterów po bitwie
+Tyrion i odsunięcie jego postaci na dalszy plan
+Melisandre+Stannis - fajnie, że pokazali też nastroje po przegranej i cały ten fanatyzm Stannisa
+"pojedynek" Snowa
+Jaqen
+/- Winterfell - z jednej strony fajnie pokazali spalenie i ucieczke Brana i Rickona, a z drugiej sam powód spalenia jest chyba całkowicie niezrozumiały dla ludzi nie znających książki (to właściwie jedyna ingerencja twórców, która na prawdę mi przeszkadza - całkowity brak Boltonów)
-cała masa patetycznie, romantycznych scen - Shae+Tyrion, Robb+Talisa (Jayne). Wiem, że kiedyś muszą je zamieścić, ale w finale?
-Brienne+Jamie - mogliby już podarować sobie ten wątek, bo nic znaczącego w 2 sezonie nie wnieśli
Jedyne, co pozostaje największą zagadką tego serialu jest postać Rose. Czy ktoś mi potrafi podać choć jeden powód, dla którego postać, ani razu nie wspomniana w książce pojawia się praktycznie co odcinek?
Wiele razy na tym forum broniłem zmian i uproszczeń w serialu. Moje rozczarowanie skupia się głównie na sposobie realizacji ostatniej sceny.
Hodor. It is known. :)
Myślę, że trzeba by zadać pytanie czy po tym wszystkim Żelazny Tron będzie jeszcze istniał.
hahah.....własnie światopoglad mi się wywrócił.....Rose-to genialne! pozdrawiam