PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 408 tys. ocen
8,7 10 1 407817
7,9 63 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Powoli się rozkręca, bo powoli , ale końcówka wymiata. Fajnie się rozwija "miłość" Margaery do Joffreya, Theon wkońcu we właściwym miejscu, no i 3 konfrontacje: za murem, Dog vs Lord of Light i na deser Astapor :) Czekam na następny odcinek

LordNeo

Coś tak chłopie uwziął się na Martina??? Poza tym jakoś nie widzę sensu porównywać do siebie twórczości Martina i Eriksona - niby oba fantasy, ale diametralnie różne. Czytałem jednego i drugiego (oraz wielu innych tu wymienionych autorów) - jak dla mnie dwie najlepsze sagi/ksiązki fantasy (PLiO i Malaz. Ks. Pol.), jednakże z dużym wskazaniem na PLiO:)

ocenił(a) serial na 6
migh82

Specjalnie się nie uwziąłem, znam wielu gorszych niż Martin, i znam lepszych, kto co lubi. Tylko zniesmacza mnie wychwalanie Martina jako guru fantasy przez ludzi którzy często tylko jego sagę przeczytali i pojęcie o gatunku mają znikome. A sam Martin nie ma co ukrywać wiele nie napisał. Podobni sezonowi znawcy pokazali się po WP, później musiałem czytać że całe fantasy wypłynęło z geniuszu Tolkiena i Tolkien jest naj, naj, naj ... aż do obrzydzenia, tych bzdur się człowiek nasłuchał, teraz jest trochę podobnie.

LordNeo

Tu się zgodzę, ludzie wychwalają - może nawet nie przeczytali, oceniają tylko po serialu - kto ich tam wie. Nic na to nie poradzisz - nie zmienia to faktu, że Martin napisał (jeszcze pisze) bardzo dobrą książkę i deprecjonowanie jego twórczości tylko dlatego, że spora część ludzi się nim zachwyca mija się z celem.

ocenił(a) serial na 6
migh82

Ja go deprymuje ze względu na własne subiektywne odczucia które potrafię uargumentować, dla mnie Martin w skrócie "dupy nie urywa". Są lepsi. Ale to kwestia gustu.

Ale śmieszy mnie uważanie go za mistrza, kiedy się zna tylko jego. Co innego wychwalać go świadomie po konfrontacji z innymi pisarzami i jako takim obyciu z gatunkiem. Nie potrafię tego zrozumieć tego fenomenu, ale potrafię to uszanować.

ocenił(a) serial na 8
lpojar

Pozwolisz, że odniosę się do "rzeczywistości wtórnego analfabetyzmu" a nawet pójdę o krok dalej do "epoki wtórnego analfabetyzmu". Nawet nie wiesz jak mnie cieszy widok osób z którymi można nadal porozmawiać na temat książek. Epoka niestety komputera i innych przenośnych urządzeń z dostępem całodobowym do internetu powoduje zanik potrzeby czytania. Rozumiem bunt kiedy ktoś przymusza nasz do czytania czegoś na co kompletnie nie mamy w tej chwili ochoty (lub jej nigdy mieć nie będziemy) ale sporo osób nudzi jakakolwiek literatura. Gorsza, lepsza to w tej chwili nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że u wielu osób sam widok książki do czytania która dodatkowo nie jest wyświetlona na ekranie tylko na biurku leży powoduje odruchy wymiotne.
Nie mam szczegółowych danych o czytelnictwie, ale jeśli wierzyć przesłankom z innych krajów to Polacy są w tym momencie jednym z niewielu krajów w którym dzieci kończąc szkoły coś jeszcze wiedzą. Ostatnio przesiadywałem sporo nad czasopismami w bibliotece. Przeczytanie całości zajmowało kilka godzin i w tym czasie mogłem się dyskretnie przyjrzeć przekrojowi wiekowemu osób odwiedzających największą bibliotekę w moim mieście. Niestety wyszło na to, że zdecydowana większość to seniorzy. Młodzi się tam pojawiali albo jako pomocne ramię albo ewentualnie po książki do szkoły a nie po książki które sami sobie wybrali. Oczywiście nie chcę generalizować ale do tej pory spotkałem niewiele osób które czytają cokolwiek. Z badań jakie ostatnio przeprowadzono w Polsce wynika zatrważający fakt, że jeśli tekst do przeczytania ma więcej niż 3 strony A4 jest niemal odruchowo odrzucany i niechętnie czytany bo jest "za długi".
Dlatego epoka "wtórnego analfabetyzmu" jest chyba niestety nie tylko sloganem ale bardzo prawdopodobną nadchodzącą możliwością.
Dlatego niech ludzie czytają cokolwiek. Niech oglądają filmy jakie chcą ja im tego nie bronię ale niech też nie zapominają gdzie mają dużo więcej treści i pomysłów.

ocenił(a) serial na 9
terbi_2

Zgadzam się że Mroczna Wieża też jest niezła ale zależyczego kto szuka. Jenak w PLIO żeby się odnaleźć trzeba byc bardzo uważnym a oglądanie serialu i równoczesne czytanie książek też może zamotac bo nie wszytsko jest pokzazne tak samo. Każdy w lit. fantasy znajdzie coś dla siebie :) jeśli ktoś uważa tą sagę za największe arcydzieło gatunku to niech mu będzie ;)

LordNeo

Ale to takie też dość życiowe. Nie uważasz, że czasem tanie, proste chwyty, są najlepsze? Ten głupi kupiec jest przykładem naiwnego idioty, który zaślepiony władzą myśli, że wszystko pójdzie po jego myśli i nie przypuszcza, że ktoś mógłby go oszukać. Bo przecież TO on jest najsprytniejszy. Ile w życiu można spotkać takich ludzi, choć, oczywiście, nie pragną smoków;P
Zgadzam się, że czasami Martin idzie na łatwiznę, choć w tym przypadku to mi się podobało.

ocenił(a) serial na 6
elfka77

Zakładasz że facet który prowadzi olbrzymią firmę, produkującą masowych zabójców, wartych olbrzymie pieniądze, negocjuje z królami, świątyniami, czy państwami, podporządkowała sobie rzesze ludzi w jednym z większych miast w na kontynencie jest "GŁUPI" i nabrałby się na sztuczkę którą wymyśliłby 10 latek. Wybacz ale brzmi to .... mmm .... głupio.

LordNeo

No nie wiem, wątpię, żeby coś takiego wymyślił 10-latek :P ale to już widocznie mamy odmienne wizje.

ocenił(a) serial na 6
elfka77

Jasiu: Małgosiu jak pobawimy się w doktora dam Ci trzy cukierki
Małgosia: Dobrze
... ostra scena hard porno....
M: Jasiu to daj mi cukierki
J: Nie

Sytuacja nie jest idealnym odzwierciedleniem, ale techniczny poziom oszustwa jest taki sam. Nie deprymowałbym dziecięcego sprytu. Ja cukierkami się nie dzieliłem.

ocenił(a) serial na 8
LordNeo

i tu sie mylisz. smok zostal oddany zanim oddal niewolnikow. problem polega na tym ze smoki nie sa niewolnikami i sluchaja sie tylko i wylacznie swojej matki. dla sprzedawcy nieskalanych smok mogl byc brany pod uwage jak zwykle zwierze, jakas swinia czy koza (przyklady calkowicie przypadkowe). kiedy wzial za smycz to pociagnie za soba i zwierze pojdzie za nim.

ocenił(a) serial na 6
lansalot

Ani smok, ani jego atrybuty, nie mają żadnego znaczenia w kwestii zagrania tanim chwytem. Właściwie nie wiem czemu piszesz do mnie, to co napisałeś jest ledwo powiązane z tym o czy ja mówię.

ocenił(a) serial na 8
LordNeo

jest bezposrednio zwiazane z Twoim glupim przykladem, ktory nie ma nic wspolnego ze scena o ktorej piszesz...

ocenił(a) serial na 6
lansalot

W jaki sposób cechy smoka mają wpływ na umysłową słabość "łysego" podczas dokonania transakcji? Równie dobrze zamiast smoka mógłby być tonowy diament, przedmiotem dyskusji nie jest smok tylko nierealna transakcja handlowa między stronami, gdzie jedna ze stron dostał udaru cieplnego który tłumaczy jej niedorzeczne zachowanie.

ocenił(a) serial na 8
LordNeo

no wlasnie ja uwazam innaczej. to inny swiat i ludzie tez innaczej mysleli. to byl sprzedawca niewolnikow i to swietnych wojownikow. on nie czul zagrozenia bo czul sie panem swiata. wychodowal sobie setki tysiecy ludzi i calkowicie oduczyl ich wielu ludzkich cech. czul sie bogiem. dla niego takie wymiary byly czyms naturalnym a ta wymiana byla (z tego co wiem) najwieksza i byla zrobiona z wielka pompa (najwieksza ilosc sprzedanych nieskalanych za smoka... no ciezko o wieskzy dil). poza tym to byla wymiana z kobieta. a jakim zagrozeniem dla niego moze byc prosta kobieta. w rzymie rowniez robiono wymiany niewolnikow, w tym nawet groznych gladiatorow albo niebezpiecznych dzikusow i rownie czesto w w duzych ilosciach. to bylo cos normalnego i nie budzilo u nikogo lekow bo ich sprzedawcy czuli sie niemalze bogami a ich niewolnicy nie mogli byc dla nich zagrozeniem. nikomu nawet przez sekunde nie przyszloby do glowy ze moze sie cos takiego wydarzyc.

jezeli juz byli tak wyszkoleni to faktycznie powinni miec nadrzednego pana-boga, ktorego musza sie sluchac niewazne od tego kto rzyma bicz i jest ich panem. Jednak tutaj mysle ze cos takiego byloby ciezkie do wykonania. jezeli uczysz kogos calkowitego posluszenstwa to nie mozesz podczas nauki wprowadzac zamieszania z nadrzednym panem i jego rozkazami poniewaz wprowadzasz u niewolnika odrobine zamieszania i niepewnosci w przypadku jak bedzie nauczony mozliwosci kwestionowania rozkazu swojego pana.

oczywiscie moglyby byc jakies wieksze srodki ostroznosci ale wydaje mi sie ze takie zniesmaczenie cala ta scena jest przesadne. dla mnie calosc byla jak najbardziej wiarygodna.

ocenił(a) serial na 6
lansalot

Koleżanka poniżej już Ci odpowiedział.
Prawda jest taka że Martin nie miął pomysłu i zastosował tani chwyt, nie pierwszy i nie ostatni raz.
Sam wątek Dany od śmierci Drogo kuleje, można go było dużo lepiej i sensowniej poprowadzić.

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

Przeczytałem całą Twoją 'rozkmine' nt. wymiany. W sumie nie dziwię się ze komuś nie pasuje takie rozwiązanie. Tyle tylko, że w tym świecie najważniejsza wartością jest coś takiego jak honor, dzięki któremu ludzie mogli sobie ufać.Prosta umowa społeczna - Wymieniamy się i może w przyszłości znowu się wymienimy. Kraznys nie wiedział, że Daenerys weźmie się za obalanie niewolnictwa. Nikt nie wiedział. Tak jak wszyscy myślał, że Blondi wymaszeruje na zachód. Nie wiedział też, że posłuszeństwa nad smokiem nie można przekazać tak jak posłuszeństwa nad Nieskalanymi. Trochę chociaż przekonałem?

ocenił(a) serial na 6
modzell1991

Co do części ze smokiem nie mam obiekcji, ale tłumaczenie głupoty handlarza niewolników jego domniemanym honorem jest bezzasadne. Zresztą nie przesadzaj z tym honorem, gdzie ty go masz, u kazirodczych królobójczych Lanisterów, łamiących słowo Starków, łamiących przysięgi Wron, obracających się Tyrelów tam gdzie wiatr powieje, bratobójczego Stanisa, muszę wspominać Freyów i Żelaznych ludzi?

Honor to pusty frazes, pożywka dla mas, z przykładów widać że nikt go poważnie nie traktował, a już nie tak nikczemna osoba jak handlarz niewolników, nie oparłby bezpieczeństwa siebie i całego miasta na "DOMNIEMANEJ UCZCIWOŚCI GRUPIE WYRZUTKÓW KTÓRZY KUPUJĄ OD NIEGO ARMIĘ W CELU PODBOJU".

To tak jakby przyszedł wojownik do kowala chciał kupić miecz w celach rabunkowych, a po transakcji kowal dziwi się że tkwi mu coś w piersi i nie ma sakiewki z otrzymanymi pieniędzmi, a dom mu właśnie plądrują.

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

Można też spojrzeć z tej strony, że Kraznys liczył na jej uczciwość. Takiemu wojownikowi nikt już nic nie sprzeda po zabiciu kowala. Tak samo Daenerys. Tak jak mówiłem, nikt nie wiedział, że zechce wyzwolić miasto. Wszyscy myśleli, że kupuje armię w celu podboju Westeros, a nie w celu wyzwalania niewolników.
Wiadomo, że każdy ród miał swoje grzeszki, ale wszystkie te sytuacje odnoszą się do jednostek. Dla książkowego Robba było ujmą na honorze nie ożenić się z Jeyne. Był naiwny, ale nie niehonorowy. Wśród wron jest pełno rzezimieszków więc wiadomo, że czasem któryś zasłuży na pieniek. O każdym mógłbym kilka słów powiedzieć, ale wracając do kwestii wymiany to handel opiera się na zaufaniu, Kraznys nie docenił Daenerys i miał coś czego chciala. Ogólnie rozumiem narzekania, ale osobiście jestem bardziej wyrozumiały co do całego pomysłu na wymianę,

ocenił(a) serial na 6
modzell1991

Już nie musiał kupować,przecież był rabusiem.
Ja wiedziałem, kilka osób na forum też od razu się domyśliło, nie mów mnie tylko że uwierzyłeś że naprawdę smoka odda.
I do Westeros mieli polecieć na skrzydłach? Po drodze nic nie jeść? To oczywiste że do wyżywienia armii jest potrzebne zaplecze materialne ... mmmmm .... jakiś duży ośrodek z zapasami ..... mmmmmm .... może jakieś MIASTO, może takie w którym się już jest, w którym nie trzeba zdobywać murów, ani pokonywać armii ponieważ właśnie się ją kupiło. Ale nie przecież obca nam osoba nam powiedziała że chce napaść na inne miasto, to przecież niegrzecznie byłoby kwestionować jej uczciwość, przecież chce mordować i plądrować gdzie indziej. Litości.

Złamał słowo dane Freyowi, co to jest jak nie ujma na honorze.

Handel opiera się na zaufaniu oj kolego nie próbuj sił w tej branży bo z torbami pójdziesz. Mógłbym się rozpisać ale mnie się nie chce więc zapytam tylko o te wiesz jaki im tam ... noooooo ... kamery w sklepach to tak dla ozdoby wiszą?

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

Kamery są po to, żeby wyłapać drobnych złodziejaszków. Zaufanie w handlu polega na uczciwym wydaniu reszty skoro już przy sklepowym przykładzie jesteśmy :D. To, że niektórzy łamią zaufanie nie oznacza ze go w ogóle nie ma.
Czytałem książki więc wiedziałem, że nie odda i szczerze nie pamiętam jakie miałem odczucia w trakcie czytania. No wiadomo, że sporo ludzi domyśliło się, że smoka nie odda, bo taką mamy mentalność, a Kraznys miał własną. Myślał, że to głupia nastolatka.
A co do miasta. Przecież nie splądrowała Astaporu. Zostawiła miasto na pastwę wyzwoleńców. Zrobiła to bo jest naiwna i myśli, że kiedy stamtąd odpłynie handlarze niewolników nie wrócą do władzy.
Aż taką obcą osobą też nie była. O niej i jej bracie słyszano w każdym mieście w Essos. Kto mógł się spodziewać, że zachce się jej tam wojować zamiast jak najszybciej odzyskać należny tron.

ocenił(a) serial na 6
modzell1991

Więc mówisz że nie wszyscy są uczciwi? Mhmmmm naprawdę? I sądzisz że handlarz też byłby zaskoczony tym faktem równie jak ja? Pomińmy sprawę że nie lekceważy się kogoś kto po raz pierwszy od dawna kontroluje trzy smoki, ale też otacza ją grupa doradców, i nie podejmujesz żadnych środków ostrożności? Nie to naprawdę mam sens.

Żeby zdobyć tron w Westeros nie wystarczy mieć 8 tyś. za 24 h głodnych, za 2 tyg martwych Nieskalanych na pustyni po niewłaściwej stronie morza, potrzebne są zapasy które z miasta wywiozła, ale kto by się spodziewał takiego obrotu sprawy. Łysy pewnie sądził że morze się rozstąpi i sobie po prostu pójdą w swoją stronę. Co za szok że stało się inaczej.

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

Facet, negujesz 90% wypowiedzi forumowiczów jakbyś był jakąś alfą i omegą. Bijesz się z mainstreamowym serialem, uważając cały cykl na podstawie którego powstał za niebywale płytki. Nieważne ile fantasy się naczytałeś, być może są lepsze ale to że serial trafił do tak szerokiej rzeczy odbiorców o czymś świadczy. Jest świetny, ma mnóstwo zalet, a że zdarzają się w nim utarte już schematy to zwyczajna normalka, jak we wszystkim. Odpuść sobie bo sam nie prezentujesz lepszego poziomu a już napewno nie oceniając wszystkiego w tak skrajny sposób, wystarczy spojrzeć na twój profil gdzie najlepszymi filmami wedłóg Ciebie są te o dziwo ludziom znane, mainstreamowe (tutaj akurat spoko też tak mam) ale gdy coś ci nie pasuje uderzasz z oceną 1. Ze skrajności w skrajność. Mówiąc najprościej jak się da... ogarnij się. CHILL OUT!

ocenił(a) serial na 6
Kepke333

Z % przesadziłeś, 1 na filmwebie wystawiłem może z 10, arcydzieł podobnie, ocenionych mam kilkaset, gdzie tu skrajność?

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

OFC, nie czytalem wszystkichpostów tylko losowo, a tam w większości czepiasz się wsyzstkiego. Zwyczajnie wrzuć na luz i nie zgrywaj wszechwiedzącego.

modzell1991

Nie ma co bronić logiki w tym zakupie nieskalanych. Ja książki nie czytałem a od razu się domysliłem, co zrobi Blondi. Po prostu Martin nie był w stanie wymysleć w żaden fajny sposób jak Deanerys ma zdobyć armię więc wymyślił coś takiego, słabe to było i tyle. U Tolkiena taki motyw by nie przeszedł.

ocenił(a) serial na 10
modzell1991

Nie bede oryginalny i napisze tylko, ze ostatnia scena z Khaleesi to cos niesamowitego. To bylo pewne jak w bank - no dobra, moze ostatnio benak nie jest takim 'pewniakiem', ale jednak -, ze w poprzednim odcinku to jest sciema z oddaniem smoka. Szkoda, ze tak malo pokazuja Daenerys i bardzo czesto pod koniec odcinka, ale sceny z Nia zwiazane sa absolutnie najlepsze. Rewelacyjny odcinek i naprawde nie moge sie teraz doczekac - w sumie jak zawsze - koleknego. Pozdrawiam wszyskich fanow GoT.

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

Bo ten cały Ericsson wcale żałosnych chwytów nie stosuje. A Lorn pędząca z mieczem na ledwo spotkanych na drodze kumpli Crocusa to tak oryginalny pomysł na połączenie wątków, że zastawiam się, jak długo autor nad tym myślał.

ocenił(a) serial na 6
potas13

Ta szarża jest wytłumaczona, chwilę później, nie jest wcale bezsensowna, raczej lekkomyślna. Zresztą jakbym miał szukać dziur u Eriksona znalazłbym większe, nie musisz mnie udowadniać że są, ja świetnie o tym wiem. Myślał raczej krótko biorąc pod uwagę że wydawał koło 1k stron rocznie samej MKP.

lansalot

Kupiec sprzedał całą swoją armię za smoka, nie wiedząc, że smoki są trochę niebezpieczne i dobrze byłoby się do takiej transakcji przygotować? Powiedzmy.. yy... upewnić się, że oddawany smok jest na przykład nadal zamknięty? Znaleźć silnych ludzi do natychmiastowego zabezpieczenia go? Nie, po co, lepiej przyjąć takiego zionącego ogniem potwora samemu, trzymając go za łańcuch, co mogłoby pójść źle? Smok miałby go podpalić albo zaatakować fizycznie? "Hahahah, co za głupi pomysł, to tylko smok, i to największy z całej trójki, bo to największego chciałem, nie zrobi mi krzywdy!"
I to tylko kwestia smoka, pozostaje jeszcze oddawanie armii niewolników w mieście. Ktoś, kto chciałby zaatakować Astapor nie musi nawet go oblegać, cóż za geniusz. Wystarczy, że kupi taką armię, a potem z jej pomocą może od razu odzyskać swoje pieniądze i zdobyć całe miasto. Dziwne, że przed Daenerys nikt nie wpadł na taki pomysł.

ocenił(a) serial na 8
Wiezimag

zgadzam sie, to wszystko co mowisz ma sens dla kogos takiego jak Ty i ja. ale pamietaj ze to jest inny swiat. i nie chodzi mi o swiat fantasy. tak samo mozesz powiedziec ze w polce w latach okolo 1400 roku kiedy to zwykli szarzy ludzie na swiach nie mieli nic swojego i musieli pracowac na szlachcica i nie mogli sobie nawet zerwac jablka z lasu czy ubic zajaca a co dopiero mowic o zaatakowaniu owego szlachwica. mozesz teraz powiedziec ze przeciez mogli sobie zbierac te jablka i polowac na zajace (oczywiscie zdarzalo sie ale bylo to bardzo ale to bardzo rzadko) a jakby sie zebrali to mogli by spokojnie postawic sie szlachcicowi i wywalczyc sobie lepsze prawa itd itp. jednak wtedy w innych czasach nikt nie byl w stanie wpasc na taki pomysl poniewaz zylo sie zupelnie innaczej.

tutaj mowimy o kolesiu, ktory byl w swoich oczach bogiem i mial robic interesy z kobieta. nie musial miec ochrony poniewaz mial do czynienia z kobieta i niewolnikami, ktorych sie nie obawial. a smok? to dzikie zwierze ale dla takiego szpenia taki smok to nie jest wyzwanie. moze wy nie jestescie w stanie wyobrazic sobie sytuacji w ktorej ktos taki czuje sie na prawde jak bog i niczego sie nie obawia, co konczy sie dla niego tragicznie wlasnie z powodu jego przesadniej pychy. ja jestem i ja rozumiem ta scene wlasnie w taki sposob.

ocenił(a) serial na 7
Wiezimag

Po prostu wizja zdobycia takiego cudu jak smok, a co za tym idzie budowy Imperium Astaporskiego zaślepiła Kraznesa i wszystkich znaczących w mieście. Potraktowali Dankę jak westerowską głupią kur*ę (przekonani o własnej wyższości) i do łba im nie przyszło iż Danka postąpi jak Valyrianka - naruszy ustalony porządek, złamię panujące zasady i stanie się "wrogiem publicznym" na celowniku wszystkich eks-valyriańskich włości. Do odstrzału.

Za własną głupotę zrodzoną z chciwości zapłacili głową.

LordNeo

Był ignorantem, a do wyhodowania takich zabójców nie potrzeba mieć IQ 200. Nie on sam się tym zajmował, tylko całe miasto z tego słynęło, miał do tego swoich ludzi pewnie. To była "rodzinna tradycja". Trzeba tylko odpowiedniej moralności, a raczej jej braku. Poczytaj jakim zadufanym ignorantem był jeden sułtan turrecki, który napisał list do kozaków zaporoskich. ;) A miał też armię niewolników - janczarów.

ocenił(a) serial na 6
Arg

Interes można odziedziczyć, ale jakby nie miał łba na karku to już dawno własna rodzina czy podwładni by interes przejęli, myślisz że tylko Dany wymyśliłaby równie szatański, niepowtarzalny, genialny, łopatologiczny plan? Że była jedyną oszustką w mieście.
Który sułtan? Który list?
Janczarzy niewolnikami nie byli. Polecam prof. Janusz Pajewski, "Buńczuk i koncerz. Z historii wojen polsko-tureckich", str. 19-36, struktura i skład armii państwa Sułtanów, na życzenie mogę podać też inne źródła.

ocenił(a) serial na 7
LordNeo

Pewnie chodzi mu o to.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_Kozak%C3%B3w_zaporoskich_do_su%C5%82tana_Mehm eda_IV

ocenił(a) serial na 6
xUmcyk

Też o nim myślałem, ale nie mogłem zrozumieć co on ma do zaistniałej sytuacji.

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

Astaporczycy od wieków pożądali smoka, myślę, że jedynie tak można wytłumaczyć ich naiwność.

ocenił(a) serial na 6
joshee

Przekonuje Ciebie to tłumaczenie? Sądziłeś że odda smoka, którego traktuje jak dziecko? Że po to przez kilkadziesiąt stron kreują ją na matkę Teresę, żeby po prostu z stamtąd odeszła?

ocenił(a) serial na 9
LordNeo

Trochę masz rację, ale inni też.
Plus zapominasz że sam handlarz zrobił głupotę.
Naprawdę uwierzył że Danka mu odda coś tak cennego jak smok i że smok będzie posłuszny mu od razu.
Nie wiem czy mógł się dowiedzieć czegoś o naturze smoków, ale jeśli mógł i się nie upewnił że wszystko gładko pójdzie to zrobił mega głupote...
Gdyby był poważnym właścicielem dużej firmy, to by się dowiedział jak najwięcej o towarze który kupuje.
A tak to wychodzi na to że się podniecił towarem i od razu się zgodził bez żadnego wahania.
Inną głupotą i przejawem lekkomyślności było to że uważał że Danka nie zna języka i wprost ją obrażał. Baaardzo lekkomyślne, tym bardziej że wiedział kim jest.

użytkownik usunięty
LordNeo

Najwięksi mistrzowie popełniają szkolne błędy i to jest idealny tego przykład, końcówka odcinka świetna.

ocenił(a) serial na 8
LordNeo

Tak, ów handlarz mógł być po prostu głupi :) Już samo to, jak mówi do swojej klientki, myśląc, że ta go nie rozumie, jest objawem głupoty. Przez głupotę i inne przywary umysłu lub ciała tracono i państwa, i majątki.
I dlatego, że odziedziczył je ktoś "nieodpowiedni" i dlatego że zgubiła kogoś pewność siebie.

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

Można bronić jakimiś uzasadnieniami naiwne postępowanie pana od niewolników. Miał tych nieskalanych mógł sobie sam zabrać smoki siłą, ale nie chcę się za bardzo zagłębiać w to, co kto mógł myśleć. Co do innych bezsensów prosiłbym żebyś wymienił, bo rzeczywiście dałeś mi nowe spojrzenie na tą akurat sytuację.

ocenił(a) serial na 6
marcin_niewiadomski

Niezłe rozwiązanie, niestety może honor mu nie pozwalał, może reputacja kupca, chociaż z drugiej strony kto by fiknął kolesiowi z 8 tyś nieskalanych i 3 smokami. Rozwiązanie jest prostsze, wystarczyło zaprogramować ich że nieważne kto jest właścicielem, nie mogą atakować Astrapo, ewentualnie ukryta dyrektywa, łysy jest nadrzędnym Panem, rozwiązanie najprostsze, dokonanie transakcji poza murami miejskimi. Jakim trzeba być ćwokiem żeby wprowadzić do swojego miasta 8 tyś. potencjalnych wrogich wojowników. Ogólnie temat rzeka, dla mnie to jeden wielki absurd, cały ten wątek potencjału bojowego Nieskalanych jest mocno wyolbrzymiony.

Co do innych wtop to wymieniać by długo, a żeby nie cofać się za daleko ponieważ nie chce czegoś poplątać, a pamięć jest wadliwa. To za podobny przykład tandety w dużej skali, w najbliższym czasie to Krwawe Gody. Nie wiem czym mam Spoilerować?

ocenił(a) serial na 10
LordNeo

Do krwawych godów się nie przyczepię. Może rzeczywiście nie warto spoilerować. OK, pozdrawiam, siema

ocenił(a) serial na 7
LordNeo

Tylko kto by później chciał z tym handlarzem zawierać umowy? Druga sprawa, że to kupiec, a nie wojownik. To tak jakby amerykańska firma zbrojeniowa miała programować pociski samosterowane, by te nie mogły razić przeciwników.

Jeszcze jedno. Ciekawią mnie twoje doświadczenia odnośnie programowania ludzkiego mózgu/tresury, skoro wypowiadasz się na ten temat z taką dozą pewności siebie ;).

ocenił(a) serial na 6
serious667

Sam Martin przedstawia (w książce dużo szczegółowiej), jak oducza się ich ludzkich odruchów, pojęć miłosierdzia, wolności itd. programuje im się bezwzględne posłuszeństwo, wystarczy dodać jedną dyrektywę więcej, albo przekazać ich jak już pisałem poza miastem, możliwości jest wiele.
Niestety Martin musiał dać Dany armię i nie potrafił wymyślić jak to zrobić, więc przepchnął tą "intrygę".

ocenił(a) serial na 9
LordNeo

No cóż....historia zna nie takie "przypadki" jak naiwność handlarza z Astapor,a to w końcu jest fantasy. Myślę , że w jego przypadku zadziałała raczej chciwość, chęć posiadania smoka, która przysłoniła mu zdolność przewidywania.
Może dobrze , że tak się stało , bo ulubienica sporej części fanek i fanów GOT -Daenerys, wreszcie pokazała, że ma jakieś zadatki na rasowego polityka, czytaj - potencjalnego władcę Westeros. W końcu cel uświęca środki :p.
Sceny końcowe w/g mnie takie sobie...aż się boję co się stanie, gdy może kiedyś NIESKALANI skonfrontują się z INNYMI.....jeżeli faktycznie "Winter is comming" to jeśli ich pani nie sprawi im jakiś ocieplaczy , to będzie mogła sobie swą armię rozkuwać z lodu....no chociaż ma jeszcze smoki.
Pisząc serio...najlepsza sceny tego episodu imho, to to w jaki sposób Cresei traci władzę......panna Tyller + jej babka to kolejne osoby (poza Tywinem, Tyrionem, Aryą ..no może jeszcze dwoma lub trzema) , które dysponują w tym serialu mózgiem.

ocenił(a) serial na 6
Gryzio_2

Chciwość u kupca to zaleta, z tego w końcu żyje, jednak sama chciwość bez mądrości prowadzi na szafot, albo do rynsztoka. Skoro facetowi udało się to wszystko stworzyć, zrobienie z niego idioty dla celów książki jest tandetnym uproszczeniem. Potencjał Dany można było wykreować zupełnie inaczej, bez tych bzdur.
Co do reszty się zgadzam większość postaci jest umysłowo upośledzona, miło że M wprowadza też inteligentne osoby do gry. Przyjemnie się ogląda C z wyślizgującą się władzą. Panna mnie irytuje tą swoją wieczną radością, ale jej babka nadrabia. Za to ładnie rozpoczęty wątek A zaczyna się zamieniać w niekończącą się opowieść drogi.

ocenił(a) serial na 6
LordNeo

co prawda to prawda, cała intryga kryjąca się za transakcją jest bardzo nieudolna i naiwna. jak oglądam serial to jak na razie daenerys przypomina mi sansę stark, obie takie ufne w słowa, naiwne. ale żeby nie psuć sobie seansu błędami logicznymi przyjmuję że to przebiegłe i chytre zagranie przeszło jak po maśle dlatego, że łysy gościu(bardzo fajnie grał) siejąc terror w mieście przez kilka dekad poczuł się tak pewny swojej władzy potęgi bogactwa itp że przestał brać pod uwagę zagrożenie od zewnątrz. stwierdził że nikt nie ważyłby się zrobić nic takiego, a tu właśnie dostał taki kwiatek.
szkoda trochę, bo bardzo fajnie grał.

ocenił(a) serial na 6
uFGoogle

Porównywanie kogokolwiek do Starków zakrawa na ciężką obelgę, szczególnie do księżniczki z wierzy:>
Oszukujesz się żeby zamaskować niedostatki rzeczywistości, uważaj bo popadniesz w nawyk.