Widok Davosa łamie mi serce. Nie lubię tego serialu, ale serio, Liama szanuję chyba najbardziej.
W serialu to teraz jak najbardziej. W książce Davos może zostać co najwyżej namiestnikiem ;)
#teamStannis
Davosowi tron należy się jak psu buda. Za całokształt. I za fabularne szczęście jakim się cieszy, bo go jakimś cudem omijają pomysły twórców, zachował godność i nie dostawał rykoszetem, kiedy ci masakrowali Stannisa.
hasztag NeverForget :)
A majątki są? Od razu mówię, że nie żenię się z kimś, kto ma mniej niż 16 krów! :D
Koleżanka w pogotowiu na premierę? :)
Niestety idę do pracy, takie życie wiec zwyczajnie w poniedziałek - po piracku ;)
16 krów ni mom, wielbłądow tyż ni. I nawet jednej kozy :(
No jak tak samo pańszczyznę odrabiam :(
Ojoooj, to nic z tego nie będzie, mam powinności wobec mojego rodu :'(
Ja mam kota! Jest wprawdzie bardzo stary i już trochę niedomaga, ale z myszą sobie jeszcze poradzi pod warunkiem że nie będzie zbyt szybka ;)
No ba! "Samych swoich" koleżanka nie widziała? Jak się komu myszy w gospodarstwie zalęgną, to dobry kocur jest na wagę złota :)
I co robi Sansa z Greyjoyami? Zostanie żoną Eurona? xD
Melka znowu pokazuje cycki. Leżę. Że Carice się na to godzi. Jezu.
Yara to lesba?
1:15-Theon czy Euron?
Co odwala Davos na końcu? Kradnie ciało dla Meliski?
PS. Wreszcie porządna bitwa z porządnymi efektami. Yeah.
EDIT. Zapowiada się też rozpiździec w KL.
I ten na krzyżu to chyba Stannis...zabiję...
Może to jest plan dedeków ? Z Eurona zrobią jeszcze gorszego niż z Ramsay'a i Joffa, a Sansa zaliczy wszystkich :)
Jeszcze co do krzyża to też mam takie wrażenie. Szkoda, że dedeki nie wpadły na to, że Boltonowie powinni szukać Staśka wcześniej. A nie pozwalać go dobijać Brienne w lesie.
wtf? nie dość że Dedeki pozwolily by DUMB BITCH zabiła staśka to jeszcze nas, fanów One True Kinga dobiją poprzez oskórowanie jego zwłok i spalenie? NOSZ kur..wa to jest przesada juz. Nie godzę się na to.
Balon tytułuje się królem Wysp Żelaznych i Północy. (Co prawda na Północy udało mu się podbić tylko drewniany dom Gloverów, ale tytuł to tytuł). Euron jako nowy władca może upomnieć się o Północ, a jak wiadomo Sansa to klucz do Północy. Zamiast książkowego planu uprowadzenia Danki i smoków byłoby uprowadzenie Starkówny. Modlę się żeby do tego nie doszło. Po prostu nie zniosę jeszcze bardziej nieszczęśliwej Sansy. Nie dlatego, że jestem jej fanem ale dla tego, że po prostu nudne, wtórne, przewidywalne rozwiązanie. Żałobę Sansy mieliśmy już aż do porzygu. Lepiej żeby dedeki nie szli tą drogą.
Co do Staśka i jego niesławnej serialowej bitwy z Boltonami: Ramsayowi w pierwszej kolejności powinno zależeć żeby znaleźć i zabić Stannisa, ewentualnie schwytać go. Chyba nie było to trudne: Stasiek biegł w 1 szeregu, wojska Boltonów otoczyły ich z wszystkich stron, ale sprytny Stannis teleportował się do lasu gdzie spotkał Żelazną Dziewicę (Brienne zawsze znajdzie się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie:). Ramsay w tym czasie radośnie dobijał rannych i nawet nie przyszło mu na myśl żeby poszukać Stannisa. Scena tej pożal się boże bitwy to dowód, że beniofy mają widzów za idiotów.
"I ten na krzyżu to chyba Stannis...zabiję..."
trailer jest skonstruowany tak, jakby sugerowano, że to Stannis właśnie. Jeżeli to okaże się prawdą, to nie będzie już wytłumaczenia - to będzie oficjalne: dedeki nienawidzą Stannisa i gardzą jego fanami dając im po pysku na odchodne, kiedy już się nam wydawało, że już bardziej skrzywdzić JPK się nie da.
No przecie, że go nienawidzą i gardzą jego fanami. Mało to dowodów już dali? Nawet w wywiadach nie kryli się ze swoją dezaprobatą dla postaci i poczynań Stannisa. Pewnie zaciukaliby go wcześniej, ale że im napędzał przez dłuższy czas fabułę, to go trzymali.
Ale jego zwłoki na boltonowym krzyżu (jeśli to one) już mnie tak nie ruszają. Ostatecznie zgnojono go decyzją o spaleniu córki i żałosnej śmierci z ręki irytującego, nadętego babsztyla. Chodź oczywiście jest to kolejny strzał w pysk dla fanów JPK, to nie tak bolesny jak odcinki 9 i 10 poprzedniego sezonu.
Wiem to wszystko - mi bardziej chodzi o to, że Stannis już pogrzebion, już odbyłam żałobę, już nastąpiło wyparcie i spuszczenie zasłony milczenia na nędzny koniec JPK. Dno zostało osiągnięte, teraz już tylko błoga ignorancja i zatrzymanie się na 4 odcinku poprzedniego sezonu :) Dość.
A tu takie coś.. jak się okaże, że pod dnem jest jeszcze 3 metry mułu...
Zaiste, może to być takie trollowanie fanów Staszka - myśleliście, że już po wszystkim? No to jak mówią, "take this shit", wy nędzne rulorowe pomioty, hłe hłe.
Taka wredota jakoś mi pasuje do dedeków... Zresztą to może jeszcze nie być koniec. Wyobraźnia tfurców może im np. podsunąć pomysł, by Ramsay kazał sobie uszyć płaszcz ze skóry Stannisa i paradował w nim w każdej scenie, jeszcze bardziej przedłużając i celebrując rozpacz fanów JPK.
A tak już całkiem serio, jest wielce prawdopodobne, że to Staszek zważywszy choćby na fakt, że zwłoki płoną (Boltonowie zazwyczaj oskórowanych ofiar nie palili). Zapewne jest to takie nawiązanie do zwyczaju posyłania przez Stannisa ludzi na stos.
Wg mnie trailer jest tak skonstruowany, aby widz faktycznie 'wiedział', że to Staszek. I tak, mamy scenę z Mel mówiącą, jak to widziała nie tę 'wygraną' a następnie palone zwłoki. Plus to, o czym piszesz Dwight: nawiązanie do zwyczaju Stannisa z posyłaniem ludzi na stos. Zdziwię się, jeśli nie będzie chodziło o JPK (returner niżej teoretyzuje bardziej drastyczne rozwiązania, emo pozdrawiam Twoje 'tfu tfu' xD)
No właśnie mi też pasuje do dedeków taki ostatni (lub jeden z ostatnich) bitchslap dla fanów Stannisa.
Tak jak pisze Mati - trailer jest tak skonstruowany, że Stannis na iksiku nasuwa się automatycznie. Ja mam jeszcze nikły cień nadziei, że to tak specjalnie, żeby zamotać i będę w to wierzyć do końca. Ale wiesz, wiara to jedno, realizm to drugie, a ten podpowiada mi niestety to dziadowskie wyjaśnienie płonącego człowieka.
:D Drogie Panie, nie kłóćcie się proszę, starczy dla obu ;)
Muszę powiedzieć, że jestem wzruszony - nie pamiętam bym kiedykolwiek był tak rozrywany! ;) Gdyby nie fakt, że jestem od blisko 7 lat w szczęśliwym związku małżeńskim, byłbym żywo zainteresowany ;)
Mi też w tym roku uderzy 7 szczęśliwych zaobrączkowanych lat, ale i tak oswiadczę się niemal każdemu, kto przejawia zdrowy rozsądek :)
Zatem możemy sobie powinszować :)
To już taki deficyt zdrowego rozsądku zapanował, że można na to żonę złapać? ;)
To mogli sobie odpuścić :P Reszta nie jest zła i zapowiada w sumie dobrą rozrywkę. Jak jeszcze skleją na poczekaniu w miarę logiczną fabułę, będę zadowolony.
Ta pewnie rozbiera się przed "martwym" Jonem. Teraz zrobią z niej nekrofilkę;(
Mi się wydaje, że ona rzeczywiście może się przed Jonem rozbierać i będzie to miało jakiś związek z jego wskrzeszeniem. No bo przed kim innym miałaby to robić? Davosem? Alliserem? Którymś z Braci? To bez sensu.
To raczej na plus się powinno liczyć. Na minus, że Matka Smoków zaczęła gwiazdorzyć, i przestała.
Dobrze zrobiła. Emilia ma pewną posadę, więc może stawiać warunki. Tylko powinni po prostu zrezygnować ze scen łóżkowych, bo zasłanianie się w obecności Daario wyszło żałośnie.
I to jest właśnie problem tego typu produkcji. Jeśli nie pokazujemy nagości, to fajnie, nie pokazujemy.
Ale jeśli już w serialu ją się ukazuje, to tam gdzie powinna być, to powinna. A nie zasłanianie się, że pokazują tylko mniej znani aktorzy. Matka Smoków, póki była mniej znana, nie miała oporów. Teraz jest znana, więc już nie? Bez sens. To samo, z Sansą. Było fabularne uzasadnienie, podczas nocy z Ramseyem, ale to znana twarz, więc nie. By ukazywać Cersei w negliżu, też unikali tego jak mogli. Choć sceny spaceru przeskoczyć nie mogli, więc pokazali, tyle że wykorzystali dublerkę. Choć różnica to akurat żadna.
No właśnie, różnica żadna więc nie ma problemu. Jak dla mnie mogliby całkowicie zrezygnować z takich scen, bo zwykle są żałosne - rozbierająca się Melisandre, najazd kamery na cycki Oberynki, Missandei z gapiącym się Robakiem od czego zaczął się najgorszy wątek w tym serialu. Jedyna dobra scena poza marszem Cersei to narodziny smoków.
Dlatego wolę osoby, które w ogóle się nie rozbierają, niż taką Carice, która standardowo musi w każdym sezonie pokazać cycki, w dodatku bez uzasadnienia fabularnego.
Całkowicie popieram. Nie wiem jaki był np. fabularny powód długiego lubieżnego najazdu na cycki Oberynki, to było tak wulgarnie nachalne, nawet jak podawała antidotum, wszystko odbyło się na poziomie jej klatki piersiowej, żeby kamera JESZCZE załapała na odchodnym to i owo. Po co to? Na co to?
Tak jak piszesz: nagość Danuty po wyjściu z popiołów, nagość Cersei podczas jej kary - wtedy to ma sens, wtedy nagość jest jedną z części składowych sceny i wcale nie najważniejszą. W tych scenach dzieje się coś doniosłego, niesamowitego, w jednym przypadku mamy matkę smoków, w drugim niewiarygodne upodlenie człowieka. I całą masę innych rzeczy.
Dzięki temu Danka i Cersei nie są definiowane swoją nagością, ani wyglądem, choć to przecież piękne kobiety. Za to Oberynki i Czerwona Wariatka są po prostu na ten moment chodzącymi parami cycków. A przecież Mandarynki mogłyby być zrobione w stylu Oberyna - który przecież też się seksował, ale poza tym był pełnokrwistym CZŁOWIEKIEM, a Mel mogłaby być jedną z najbardziej tajemniczych, niesamowitych postaci uniwersum GoT.
No ale po co. Skoro mogą pokazać cycki i też styknie :D
Mel jest bardzo tajemnicza. Treehouse przeczytała mega spojlery z wyciekniętego pierwszego odcinka i widziała foty :) Tym razem zapewniam, że cycki Mel w zwiastunie mają rację bytu jak nigdy wcześniej :D
Za to jest szansa, że ogłupią go do cna :P
Wolałbym już, żeby przegrał partię z wytrawnym graczem niż Ramsay'em Boltonem.
No cóż, już ogłupili Petyra ;( Ale jeśli przegrałby z Ramsayem to - brr :/ Myślisz, że on znajdzie Sanse? nie wiem skąd te opinie, że Sansa jest na wyspach. Jak dla mnie to może być np jakaś sala w WF. Widać tylko wielkie pomieszczenie i dwa świeczniki. Raczej nic charakterystycznego. A sensu pobytu Sansy na wyspach nie widzę, myślę, że Theon sam tam wróci.
Sensu pobytu w Winterfell też nie ma. Raczej miałaby się tam gorzej :P I nie byłaby taka pozbawiona lęku jak na zwiastunie.
Ogłupienie LF się już stało, ale mogą to ciągnąć. Zobaczymy jak będzie na Północy, ale mam wrażenie, że Petyr jest mocno zagrożony.
Hmm właściwie to w serialu jest mało sensu. Prędzej jednak jeśli Sansa by miała gdzieś się udać do na Mur niż na Wyspy.
Na zwiastunie za mało widać ale ani Sansa ani LF nie wydają mi się wystraszeni.
Wolę, żeby Petyrowi nic nie było. Nie mogę wyzbyć się sympatii do niego, nawet po tym co D&D mu zrobili.
Prędzej na Mur i w sumie to w ogóle miałoby najwięcej sensu, ale to dedeki. Zobaczymy co wymyślą.
Ja mam podobnie z sympatią do Varysa, którego skaleczyli chyba jeszcze bardziej. Trzymajmy kciuki, by oboje mieli się dobrze i zdążyli stoczyć jeszcze choć jedną grę przed końcem serialu.