W KP również może być ciekawie. Ciąg dalszy walki z ptactwem, do której włączyli się Tyrellowie. W zwiastunie było widać ich żołnierzy gotowych do szturmu na Wielki Sept. No cóż, Mace i/lub Olenna widocznie nie zamierzają się godzić z sytuacją.
Nie licz że ten szturm sie odbędzie. SParrow ją wypuści dobrowolnie było to już kiedyś gdzieś pisane
Będzie ciekawiej w KP niż sądziłem. Człowiek skupia się na Cersei a przecież całe KP czeka rozpierdziel w ten czy inny sposób. I dobrze, będzie ciekawie.
Najbardziej 'jarają' mnie wizje Brana - pisałem to już od czasów s3 i po pierwszym trailerze uważam, że to będzie COŚ. Obym się nie zawiódł, trailer pod tym względem mnie usatysfakcjonował (a przeciętny Kowalski ma tylko wtf bo nie wie, że to wizje xD).
Hahaha, Melisandre znów pokazuje cycki - tyle w tym temacie. Nie do wiary jak ten serial zdziadział...
To część rytuału wskrzeszania Jona. Cycki Mellisandre mają przecież moc obalania królów :).
Tak poważniej, po obejrzeniu trailera mam wrażenie, że Davos i Mel zarżną Ducha, żeby wskrzesić Jona. Przypomnina to scenę końcową z 2 odcinka 1 sezonu. W momencie gdy Ned zarżnął Damę Bran obudził się z śpiączki.
"W momencie gdy Ned zarżnął Damę Bran obudził się z śpiączki."
Wow, nie zauważyłem tego. Mam jednak nadzieję, że jest inny sposób ma wskrzeszenie Jona, niż zabicie miłego pieska. Na przykład spalenie Olly'ego na stosie...
Więź Starków z wilkorami jest większa niż może się wydawać. Targowie może i mieli swoje smoki ale nigdy nie potrafili wchodzić w ich skórę. Starkom się to zdarza. Wszyscy (oprócz Sansy, której wilkor umarł najszybciej) łacznie z Jonem mieli sny, w których byli swoimi wilkorami. Szary Wicher Robba zdawał się myśleć tak jak on. Dzięki niemu Robb wygrał kilka bitew. Pod Oxcross Szary Wicher przestraszył uwiazane konie Lannisterów, które przelały się przez ich obóz tratując ludzi i namioty, a szarża konnicy Północy i Freyów dobiła resztę. Gdy armia Robba atakowałą Zachód, Szary Wicher znalazł ścieżkę dzięki, której armia Robba ominęła kilka mocno obsadzonych garnizonów i zaatakowała kilka zamków z zaskoczenia. Takich przykładów jest więcej. Myślę, że w serialu będzie jakeś odwołanie do wiezi wilkorowo - Starkowskiej. W końcu cała ta historia zaczyna się od znalezienia szczeniąt.
Haha, no tak, cycki mocy - na nie rzeczywiście musiało znaleźć się miejsce ;) Na pewno pierwszym problemem Jona zaraz po zmartwychwstaniu będzie "gdzie są cycki?", więc Mel jak zawsze przygotowana ;)
Z tym Duchem teoretycznie może być racja. Głupia zagrywka, bo przecież sam serial pokazał, że Rulor może wskrzesić i bez ofiary z krwi, ale kto by się tym przejmował? Nic mnie już nie zdziwi. Dedeki wykorzystają każdą sposobność by zaszokować przez pozbycie się lubianego bohatera, nawet jeśli jest to "tylko" psina Jona :/ Sfajczyli dziecko na stosie, to mogą i zaszlachtować wilkora.
Specjalnie założyłem konto, aby zapytać. W 1:16 widać jak dzicy walczą z Boltonami. Czy czasem w 1;17 Jon nie pędzi na odsiecz dzikim? Tylko kogo niby prowadzi ze sobą
Można tylko zgadywać, ale sądzę, że to bracia z Nocnej Straży. Nie wszyscy w Straży chcieli ukatrupić Jona. Wielu z nich było po jego stronie. Mogą to być też niedobitki armii Stanisa pragnące pomścić króla, jednak z serialu wynika, że wszystkie siły Stannisa zostały zmasakrwane przez Boltonów.
Bardziej prawdopodobne, że to ta część armii Stannisa, która zdezerterowała przed bitwą zabierając wszystkie konie.
Armia Północy, jest nawet jeden w zbroi i charakterystycznym (bo chyba najgorzej zabrojektowanym ze wszystkich) hełmie Starków.
Zaczyna się od sceny z Jonem, który mówi "he's gone". No co, to głos Kita, nie? :)
Co do reszty to ucieszyłam się na widok Króla Śniegu (niestety w wizji Brana, ale cóż, nie można mieć wszystkiego)>
Dwie żelazne tradycje serialu zostały zachowane: Melissandre wyskakuje z szatek i w rozległych połaciach dziczy Jorah znajduje pierścionek, wybornie kontynuując wielkie dzieło Brienne znajdującej swoje zguby za pagórkami i w karczmach. Jorah budzi mój podziw, bo jak będąc dziecioczkiem zgubiłam pierścionek kupiony na odpuście w mojej wsi, to nawet wiedząc mniej więcej gdzie go zgubiłam, nie udało mi się go znaleźć. A ten proszę. Szacunek.
Jeżeli na tym iksiku wisi zbezczeszczone ciało Stannisa, to sama powieszę tych gamoniów za ostateczny policzek i kop w dupę dla fanów JPK. Do nowego sezonu przystępuję z przekonaniem, że Stannis już NIE BĘDZIE szmacony. Moim życzeniem jest, żeby tak było. Stannis ma przestać istnieć. Dość!
Co do reszty... już nie pamiętam :)
Może nie mam całkiem sokolowego wzroku, ale zwłoki palące się na krzyżu nie posiadają palców lewej ręki… przypadek?
Tyle, że Davos o ile jeszcze dobrze pamiętam ma obcięte palce u prawej dłoni :)
Moja teoria mówi, że to jednak Davos się piecze. Pierwszą potyczkę bitwy wygrają Boltonowie -
oskórują i ukrzyżują Tormunda i Davosa !
Następnie pan wiecznie opanowany z wąsikiem przybędzie z odsieczą z siłami doliny.
Wynik bitwy będzie odwrócony. Ramsay Bolton już nie Snow ucieknie na dziedziniec Winterfell,
a zanim podążą Jan Śnieg, Sansa i krętacz z wąsikiem.
Ja liczę jeszcze na to, że to jakiś random, albo ktoś zupełnie nie związany z wątkiem Stannisa/ Muru. Liczę na zwyczajny trolling trailerowy, w którym sceny, wypowiedzi, komentarz są konstruowane tak, że wprowadzają w błąd. Tak jak myślę, że to Jon mówi, że "he's gone", ale w sensie, że on, Jon, jako Lord Komander/Stark/bastard/Strażnik na Murze (niepotrzebne skreślić), jest "gone".
Oczywiście o ile można jeszcze podejrzewać twórców GoT o wzbicie się na wyżyny intelektualno-kreatywne pozwlające na porzadny mindf*ck na widzach :)
Pamiętaj, że w trailerach nic nie jest przypadkowo umieszczone np:
skrócone palce lewej dłoni u palącej się osoby czy
długowłosa postać w bitwie :)
Z tym pierścionkiem znalezionym w trawie rzeczywiście dowalili.
Kiedyś szukałem na drugi dzień zgubionych kluczy w trawie na boisku piłkarskim i zajęło mi to około godziny.
A tu na wielkiej połaci terenu to jak znaleźć i igłę w stogu siana.
Jedyne co tłumaczy, że na koniu łatwiej dojrzeć coś z góry.
Nie wierzę przynajmniej, że Ramsay spali ojca.
Prędzej Tormunda, który zajmie rolę Mance oraz kogoś jeszcze.
W spoilerach, które pojawiły się w Sieci kilka miesięcy temu, sugerowano, że Ramsay w ten sposób ma uśmiercić kilku ważnych bohaterów całej produkcji. A nie nieznanych.
Ja mam dylemat inny. Czy osoba, która ucieka i oddaje skok jest w Bravos czy Kings Landing, bo nie nie widzę czy to Arya czy Loras.
Czyżby to był Loras ? :)
Wyciekło też zdjęcie, gdzie Sansa jest przerażona więc rycerze Boltona i pieski ruszyły za nimi w pościg, a dzielna Brienne czy tam niedobitki/dezerterzy Stannisa ich uratowali.
Z tym znalezieniem pierścionka to popłynęli. Myślę, że im dalej od głowa od trawy, tym trudniej znaleźć taki mały badziew, jak pierścionek :)
Sypiesz nowymi imionami z rękawa, a mnie zgroza ogarnia. Tormund? MÓJ Tormund? O nie.
Dla mnie wygląda jak Arya, albo faktycznie jakiś chłopak.
Arya z Bravos uda się do Dorzecza - pewnie zabić starego Freya więc jej w stolicy nie zobaczymy zapewne w 6 sezonie.
Jaimie z Bronnem w połowie sezonu też ruszają w te same okolice do Riverunn. Wraca też Blackfish i Edmure.
Jest szansa, że Arya trafi też na Jaimiego.
Największą dla mnie zagadką jest czy żmijowe bękarcice pojawią się w stolicy. Książkowo były, ale żyła jeszcze Myrcella. Jedna bękarcica była w radzie, druga szpiegowała.
Czy te informacje o Aryi i Jamiem są potwierdzone, czy opierasz swoje przewidywania tylko na książkach?
"Czy te informacje o Aryi i Jamiem są potwierdzone, czy opierasz swoje przewidywania tylko na książkach?"
Wieści z planu mówiły, że na 100%:
1) Jaimie pojawi się w Dorzeczu - książkowa fabuła.
Riverunn, Freyowie, Tullowie. Potwierdzone.
2) Arya też tam trafi
Skoczkiem z trailera okazała się Arya. Fotki z planu.
(Oczywiście kamera nie objęła, że po tym skoku spada na materac)
Ja za szybko nie zobaczę. Poczekam aż będzie 8-9 odcinków i zrobię maraton. Nie lubię czuć niedosytu.
Lubie oglądać seriale hurtem, ale w tym przypadku oglądam na bieżąco. Nie oglądając GoT a przesiadując na internetach do tego 9 odcinka znałabym już wszystkie spojlery i z grubsza fabułę.
Ja wszystkie seriale oglądam, gdy są skończone. Tak najlepiej się ogląda. W ciągu 2 tygodni całość.
Tak obejrzałem Robin of Sherwood, Twin Peaks, X-Files,
Lost, Dexter, Tudors, Borgias, SPrison Break, Sherlock, Czarne lustro, Breaking bad, Utopia, Fargo, Gomorra oraz seriale HBO: Kompania braci, Oz, Sopranos, Sześć stóp,
The Wire, Carnivale, Deadwood, Rzym,
Zakazane imperium, Detektyw.
Tylko kilka seriali napocząłem szybciej np:
Grę o tron, gdy były 4 serie....Vikings, gdy były 3 serie,....
House of cards, gdy były 3 serie....Walking dead, gdy było 5 serii.
To czekanie przez rok jest potem żałosne. Uciekają szczegóły, które nie znikają przy sesji 2 tygodniowej.
Poza tym wtedy czekam na pełny sezon np:
10 odcinków GOT, Vikings, 13 House of cards.
Rzadko oglądam na bieżąco, bo to nie daje satysfakcji.
40 czy 50 minut i znów tydzień czekać - No way !
"To czekanie przez rok jest potem żałosne. Uciekają szczegóły, które nie znikają przy sesji 2 tygodniowej"
to jest właśnie najgorsze w oglądaniu co tydzień i potem czekaniu rok. Tak mi umknęło kilka smaczków w BB.
Oglądanie na bieżąco ma też inne wady.
Przemiennie się ogląda wiele seriali jednocześnie i można dostać bzika jak się kogoś słucha i wszystko mu się miesza :)
Dużo lepiej oglądać od A do Z daną pozycję serialową, a potem dopiero przechodzić na następną.
Jedyna zaleta oglądania na bieżąco to brak spoilerów.
Tu masz rację :) W 2014 inaczej to postrzegałem.
W 2017 wiem, że ma pojawić się 4 sezon.
Cumberbatch i Freeman to gwarancja jakości.
Zobaczymy jak scenariusz.
W środę zmarł George Martin - znany producent zespołu The Beatles. Niektóre zagraniczne media i lokalne stacje telewizyjne oraz radiowe pomyliły go z Georgem R.R. Martinem - twórcą Pieśni Lodu i Ognia i serialu Gra o tron :)
George R.R. Martin – twórca uniwersum serialu Gra o tron oraz książek z cyklu Pieśń Lodu i Ognia ma się dobrze i od wielu miesięcy stara się skończyć kolejny tom powieści pt. Wichry zimy. W środę pojawiła się w mediach smutna informacja o śmierci George’a Martina – byłego producenta zespołu The Beatles. Zbieżność imienia i nazwiska doprowadziły do powstania wielu nieprawdziwych plotek na temat śmierci pisarza. Autor ustosunkował się do nich na swoim blogu.
– Z dużym zdziwieniem zdałem sobie sprawę, że tak wiele ludzi na świecie troszczy się o moje życie i śmierć. Muszę zdementować plotki i powiedzieć, że pogłoski o mojej śmierci były mocno przesadzone. Wiem, że wiele ludzi pytało o to wprost i zaczynało spekulować na temat mojego zdrowia. Dlatego pieprzyć ich. Nigdy nie poznałem Sir George’a, ale jak wiele milionów ludzi uwielbiałem The Beatles, a wpływ Martina na ich muzykę jest warty uznania i uczczenia – napisał na swoim blogu George R.R. Martin.
W USA kilka lokalnych stacji radiowych, w tym należąca do ABC KOLO8 News Now poinformowała o śmierci pisarza. Podobne nagłówki pojawiały się w serwisach internetowych, a następnie zostały szybko zmieniane i edytowane.
Fakt śmierci Georga Martina skomentowałam: ups, to kilka serc na świecie musiało właśnie przejść lekki zawał, bo oczka mogły nie zauważyć braku środkowych literek :)
Ludzie bywają bardzo wrażliwi. Po ostatnim odcinku
"Sześć stóp pod ziemią" chyba najmocniejszym i najlepszym serialowym zakończeniu - nazywanym "katharsis" zanotowano bardzo dużą ilość samobójstw z powodu tego zakończenia :) Ale rzeczywiście zakończenie jest miażdżące jak ktoś przywiązał się do bohaterów przez 63 odcinki.
Martin celowo dodał sobie literki żeby nie mylono go z producentem The Beatels. Poza tym to R.R. pewnie miało nawiązywać do Tolkiena, przynajmniej wiele osób tak to odbiera.
Littlefinger z pewnością przybędzie z odsieczą z doliny i to przesądzi o wygranej,
ale wiem jaki charakter będzie miało spotkanie na dziedzińcu Winterfell
Littlefingera, Jona, Sansy i Ramsaya. Ciekaw jestem jak zareaguje Sansa na Littlefingera.
Tym bardziej Jon. Nadal oboje nie wiedzą, że on przyczynił się niebezpośrednio do śmierci Eddarda. Nie pamiętam czy wiedział o panie Tywina przed weselem w bliźniakach.
Litllefinger teoretycznie mógłby uderzyć siłami Doliny, ale to uczyniłoby z niego rebelianta pokroju Robba Starka i wywołałoby chaos w królestwie. Nie po to Paluszek pielęgnował swoją karierę i dobry PR żeby tak łatwo się tego pozbyć. Chyba że LF czuje przewagę nad osłabionym Żelaznym Tronem i uważa podbój Północy warty świeczki.
Wg mnie zbrojny atak sił LFa to ostatnia rzecz, której należy się spodziewać po tej postaci. Łatwiej podrzegać inne mocarstwa do wzajemnej wojny, a samemu udawać niewiniątko. To jest z resztą filozofia postępowania LFa.
W 5 sezonie kiedy wyjawił Cersei, gdzie ukrywa się Sansa dostał pozwolenie na ruch armii z doliny nie pamiętasz ?
Racja, ale dlaczego z tego tytułu miałby atakować Boltonów? Wedle wszystkich praw są władcami Północy. Po co LF miałby postępować wbrew prawu i narażać się Żelaznemu Tronowi i tym samym całemu królestwu?
Tego się dowiemy niebawem.
W zwiastunie wygląda na opanowanego.
W 9/10 odcinku wg. wieści z planu pojawi się na dziedzińcu Winterfell więc jakiś udział tam jego będzie.
Po tym co działo się w 5 sezonie, można spodziewać się właściwie wszystkiego, więc nie wykluczam opcjii LFa podbijającego Północ.
Tylko tak jak pisałem wcześniej taki krok ze strony LFa równałby się z wypowiedzeniem wojny przeciwko królestwu. Albo LF wie co robi albo robi w tym momencie totalną głupotę.