PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 410 tys. ocen
8,7 10 1 409522
7,9 69 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Która miłość wśród bohaterów najbardziej Wam się podoba?
Wypisuję kilka, można dodawać inne pary:

Jon Snow i Ygritte (moja ulubiona para, te dialogi i poświęcenie)

Tyrion i Shae

Daenerys i Jorah Mormont

Robb i Talisa Maegyr

Jaime Lannister i Brienne

Daenerys i Khal Drogo

Eddard i Lady Catelyn Stark

Sylvja

Trzy "miłości":
- Daenerys x Drogo - piękne, jak miłość rozkwitła *x*
- Ned x Cat - w zasadzie to samo co wyżej, ale miało możliwość zaowocować i przetrwać do wieku średniego <3 <do pozagrobowego też xP>
- Jon x Ygritte - jak Dany i Drogo, tylko tutaj jaja miała Ygritte ]:> : ))))

Z miłości jednostronnej:
- Jorah względem Dany, aż czasami mi szkoda chłopiny : (

Nie lubię:
- Daenerys x Daario

Z 'zakochań':
- Arianne x Arys

ocenił(a) serial na 10
matiiii

a ja myślę że Dario i Dany w serialu do siebie pasują..
a co do Joraha nie wiedziałam że jest zakochany w niej? :OO ale nie pasuje on do niej za stary jest... nie wiem czemu ale wydaje mi się to obleśne tak samo Cersei i Jamie.

Diablicaaa

Może zbyt daleko wyszedłem ze swoimi wywodami - w książkach wyraźnie dano czytelnikowi do zrozumienia, że Jorah czuje znacznie więcej do Dany - vice versa to tylko oddany rycerz. W serialu, póki co, faktycznie wygląda to tylko na oddanego rycerza xd

matiiii

Nie poszedłeś za daleko, Dany to ewidentnie miłość i sens jego życia, przy której kompletnie zbladło wspomnienie Lynessy :) I jak dla mnie w serialu jest to dobrze podkreślone.

fune

Ale przyznaj fune, brakuje mocniejszego 'kopa' w serialu miedzy ta dwójką - w książce nie dość, że z myśli Dany o tym wiedzieliśmy, to jeszcze miał miejsce wiadomy cmok cmok.

matiiii

To jest dość subtelne z racji tego, że (niestety) nie dla psa kiełbasa i generalnie Jorah zna swoje miejsce. Ale od pewnego momentu wszystko jest wypisz wymaluj w twarzy Joraha, aktor jest rewelacyjny nie tylko w wymachiwaniu mieczem ;) Jak kiedyś powtórzysz sobie serial to zwróć na to uwagę :)

użytkownik usunięty
fune

Dokładnie. I bez powtarzania jest to łopatologicznie przedstawione, nie trzeba się niczego domyślać. Nie wiem czemu kolega tego nie zauważył. No ale nie każdy zwraca uwagę na to samo i zawsze coś umknie.

Nie dość że "nie dla psa kiełbasa" to jeszcze praktycznie pedofilia, bo serialowa Danka ma 16 lat, a Jorah na oko 45-50. Fuuu. Khaleesi pięknie stawia granice (liczba mnoga) w każdej możliwej kwestii (rewelacyjna ewolucja postaci),
ale ten dziad? W jego wieku dać się wpędzić w taką beznadziejną sytuację? Powinien być mądrzejszy i uciekać gdzie pieprz rośnie od tej toksycznej friend zone'y.

Żadna pedofilia, tak nawiasem mówiąc.

użytkownik usunięty
fune

Z dzisiejszego punktu widzenia.
Mnie tam mdli, że miał czelność się w niej zabujać. ;D

16 lat to żadna pedofilia i z dzisiejszego punktu widzenia.
I mnie tam nie mdli, może gdyby Dany w serialu wyglądała jak dziecko, coś w stylu Aryi, to ewentualnie. W niej zresztą "podkochuje" się mnóstwo widzów i wątpię żeby uważali ją za dziecko.
Tak czy owak, abstrahując od Dany i Joraha, nie nie polecam oglądać tej produkcji z "dzisiejszego punktu widzenia".

użytkownik usunięty
fune

A to fakt, przyznaję - nie ma co oglądać z dzisiejszego punktu widzenia. ;)
Ale nic na to nie poradzę, że mi słabo i jest to dla mnie niezdrowe gdy 50-ka buja się w 16-ce.
Tak - dla mnie to pedofilia, ukrzyżujcie mnie. xD
Aktorka ma na szczęście 26 lat, ale wygląda zdecydowanie młodziej więc zęby mi mimowolnie zgrzytają jak widzę ich interakcje... brrrr

No i szkoda mi gościa, ale sam się władował w ten toksyk. Na własne życzenie i z własnej głupoty. No w tym wieku ludzie powinni już być mądrzejsi, nie uważasz?

A widzisz, mnie zgrzytają zęby, jak widzę pięćdziesięciolatka napalającego się na młode dziewczyny z wywieszonym jęzorem, jak to w kreskówkach Hanny Barbery. Tak samo jak widzę te młode laski bujające się z bogatymi facetami w wieku ich dziadków.

Jorah, gdy poznał Dany miał 43 lata, więc nie róbmy z niego staruszka. I jego uczucie wobec Dany było bardziej wzniosłe, czyste, dlatego mnie w ogóle nie razi. Zostało bardzo dobrze napisane, tak samo jak pokazane, w sposób, który nie budzi złych emocji, a wręcz przeciwnie, czytelnik/widz współczuje Jorahowi, że nie ma u Dany szans.

W przypadku prawdziwych uczuć raczej nad nimi człowiek nie panuje, nie uważasz? Jorah miał zupełnie inne plany wobec Dany, pech, że ją pokochał.

użytkownik usunięty
fune

No to oboje aktorów jest 10 lat starszych od granych postaci.
Mi go właśnie szkoda bo zacny chłop i lubię tę postać, ale czemu taki głupi?! xD
Powinien uciekać póki czas i ułożyć sobie życie z dala. Jak go Danka nie będzie kłuła ciągle w oczy to nawet jak nie zapomni, to przynajmniej będzie lżej. A tak - snuje się za nią jak cień bez własnego życia.
No nie mogiem, nie przetrzymięm.
Niech sobie zabijają kogo i jak chcą - luzik. Ale ta sytuejszyn okrutnie mnie torturuje. :B

Nie bardzo ma gdzie uciekać, jeżeli chce zachować głowę.
A poza tym przynajmniej wyleczył się z Lynessy, ta to dopiero była beznadziejna. Nie ma go aż tak żałować, przynajmniej chłop zyskał w końcu cel w życiu i sens. Zawsze coś.

użytkownik usunięty
fune

Ekstra. Wyleczył się z jednej miłości poprzez kolejną nieszczęśliwą.
Prawdziwy romantyk.
A prawdziwy romantyk to taka egzotyka i cenność, że trzeba ratować i uchować.
Dobrze, przekonałaś mnie - to niech się jeszcze z Danką trochę posnuje, ale potem ma uciekać! I szczęście swe ratować! xD

Ja mu życzę wszystkiego najlepszego. Tylko, że w Westeros, dopóki Dany nie przejmie rządów nie ma czego szukać, a gdzie indziej nie poczuje się jak w domu. Do tego to rycerz, musi mieć swą białogłowę do chronienia, tak jak Barristan króla.
Ja myślę, że go i tak uszczęśliwia samo kroczenie koło jej boku. A może gdzieś tam po drodze w końcu spotka kogoś dla siebie. Ale na razie najlepszym wyjściem dla niego jest bycie w kręgu najbliższych osób Daenerys.

fune

"Jorah, gdy poznał Dany miał 43 lata, więc nie róbmy z niego staruszka. I jego uczucie wobec Dany było bardziej wzniosłe, czyste, dlatego mnie w ogóle nie razi. Zostało bardzo dobrze napisane, tak samo jak pokazane, w sposób, który nie budzi złych emocji, a wręcz przeciwnie, czytelnik/widz współczuje Jorahowi, że nie ma u Dany szans."
Dokładnie tak - dlatego chyba też uwzględniłem go w swoim mini rankingu.

ocenił(a) serial na 7
fune

Bardzo proszę mi tu nie p.......lić o pedofili.
W serialu grają same stare duupy, ale pamiętamy, że w książce Sansa ma 13 lat, gdy wychodzi za mąż, i gdyby nie skrupuły Tyriona, to byłaby szybko w ciąży.
Jadwiga Andegaweńska wyszła za Jagiełłę w wieku 12 lat.
Aisza wyszła za Mahometa w weku 7 lat, ale w ten w swojej dobroci czekał aż 2 lata z konsumpcją.
Zanim ktoś nazwie Mahometa pedofilem, niech się dobrze zastanowi :)

użytkownik usunięty
matiiii

"Daenerys x Drogo - piękne, jak miłość rozkwitła *x*"
[SPOILER]
- czyli od gwałtu po morderstwo.




Nie no ok, też lubiłam Drogo (Momoy nie da się nie lubić). Ale Danka kochała go specyficznie - w końcu ją gwałcił - na zasadzie mniejszego zła. Bo każdy byłby lepszy od jej brata. A że dotychczas nie zaznała w życiu nic lepszego, to na swój sposób go nawet pokochała.

I żaden gwałt. Nikt raczej, z Dany na czele, nie spodziewał się, że to będzie białe małżeństwo. Nie wina khala, że w kulturze dohtrackiej seks akurat wyglądał w taki sposób, ale że małżeństwo międzykulturowe, to i on odkrył z czasem odkrył, że można też inaczej.
Prezent, jaki dostała od męża z okazji ślubu, pokazywał, że on darzy ją największym szacunkiem.
Morderstwo? Chyba "eutanazja".
I nie zgodzę się, że pokochała go, bo niczego lepszego nie zaznała w życiu.
A co do Viserysa to już w ogóle inny temat, w każdym razie tylko dzięki niemu dożyła tyle lat i tylko dzięki niemu poznała swoją tożsamość i kulturę przodków.

użytkownik usunięty
fune

Eutanazja to też morderstwo. Tu można dyskutować czy miała rację itp., ale fakt jest faktem.
Nie miałam też na myśli "białego małżeństwa" - nikt nie miał - wśród dzikich plemion koczowniczych wojowników? Zero złudzeń.
Wiem że ją szanował i kochał i kultura była taka a nie inna.... co nie zmienia faktu że gwałt jest gwałtem. Nawet jeśli gwałcący o tym nie wie. Było wyraźnie pokazane, że Danka czuła się stuprocentowo gwałcona.

Ale pokochała go i tak - uważam że pokochała go bo nie zaznała w życiu dobroci i on był najmilszym facetem (koniec końców) jakiego spotkała.... do tamtej pory.

Nie będę się tu spierać światopoglądowo, w każdym razie wobec khala (khal, który nie może jeździć na koniu nie jest khalem, a co dopiero khal warzywo) było to aktem miłosierdzia. A zabić to nie to samo co zamordować.
Nie zauważyłam żadnego gwałtu ani w książce, ani w serialu. To były dothrackie pokładziny, jedyny problem polegał na tym, że była wychowywana w innej kulturze. Zresztą sama Dany ani nikt wokół nie uważał, żeby była gwałcona.
Było w jej życiu trochę miłych facetów, począwszy o dawnego Viserysa, przez Illyrio, Joraha, skończywszy na innych Dothrakach, ale to jeszcze nie jest powód, żeby się w nim zakochiwać. A Xaro jaki był dopiero milusi i nawet jej się oświadczył, nic tylko brać?

użytkownik usunięty
fune

Ja się opieram na serialu, nie wnikam w książkę, bo przeczytałam jedną i to już dość dawno temu. Ale kiedyś wrócę do cyklu, więc bardzo proszę - bez spoilerów, dobrze? :)

[NO TO SPOILERY ;P]
Było pokazane że płacze podczas energicznego seksu bez gry wstępnej.
Nie płakała ze szczęścia.
Jak kobieta odbywa stosunek bez przyjemności to organy intymne się nie zwilżają, a wtedy to bardzo ale to bardzo boli.
A jak seks boli, to jest to gwałt.

Zabiła chłopa w akcie miłosierdzia. Zabiła.

Ty to na poważnie piszesz? Wiele kobiet podczas pierwszego razu płacze i to nie ze szczęścia, i wcale nie są gwałcone. Wiele kobiet odbywa też stosunek seksualny z facetem, który nie bardzo ogarnia te klocki i też nie jest to dla nich przyjemne, ale to żadna definicja gwałtu, że nie miała podczas stosunku przyjemności. Oj, posypałoby się pozwów, gdyby seks bez gry wstępnej oznaczał gwałt. Dany to nie pierwsza, ani ostatnia kobieta w Westeros czy Essos, która w małżeństwie nie miała przyjemności z seksu. A już na pewno nie podczas pierwszego razu.
Ba, nawet w naszej kulturze świadomość, że i kobieta powinna odczuwać przyjemność jest stosunkową nowością (Kościól przez wiele lat zabraniał), a i tak nie jest to ważne dla wszystkich facetów.
Dany wiedziała, że tak będzie i zniosła ból z wielką godnością, ale nie winiła za to khala.
Zabiła to nie znaczy zamordowała, że podkreślę jeszcze raz.

użytkownik usunięty
fune

Źle mnie zrozumiałaś, mam przykry zwyczaj rzucania skrótami myślowymi na oczywistości, które potem nie okazują się oczywiste dla innych.
Tak - nie każdy seks musi być pod nakazem sądu z grą wstępną. Nie chodziło mi o orgazm, bo nie każda kobieta go przeżywa. Ale musi być cokolwiek przyjemności i o taką przyjemność mi w powyższej wypowiedzi chodziło żeby miejsca intymne się zwilżyły, bo bez tego jest tarcie i ból. Są na to żele xD, np. prostytutki je stosują (Boże, skąd ja wiem takie rzeczy? xD), ale wątpię czy Danka takowego użyła. :P

Nie słyszałam o takowych statystykach, że wiele kobiet płacze podczas pierwszego razu. Zastrzeliłaś mnie.
Nie wiem co na to odpowiedzieć, chyba tyle że mi ich szkoda.

Nie chodziło mi od razu o orgazm. Co do nawilżenia to paradoksalnie następuje ono podczas gwałtu wcale nierzadko. Poza tym nie wydaje mi się słuszne oskarżanie Drogo o gwałt, bo akurat nie miał pod ręką żelu nawilżającego. To może inaczej - wchodząc do jakiejś kultury nie możesz oczekiwać, że ich wiedza na temat działania kobiecego organizmu będzie taka jak Twoja. Ba, nawet i u nas świadomość seksualna kuleje. Nie możesz też obwiniać ich, że żyją wg tego, co znają od zawsze. Jest taka książka, "Biała Masajka" czy jakoś tak i tam autorka opisuje swój pierwszy raz z Masajem i jej doznania są podobne jak u Dany. A oni się znali wcześniej i on żywił do niej uczucie. Tylko po prostu zrobił to, co znał, nie było jego intencją jej krzywdzić, tylko dokonać tego, co się dzieje między związanymi ze sobą kobietą i mężczyzną. Nie miał pojęcia, że ona może mieć jakieś obiekcje z tym związane. Dopiero później poznał, że można inaczej.

Każda panienka z dobrego domu wiedziała, że jej najważniejszym przyszłym obowiązkiem jest rozłożenie nóg przed panem mężem i urodzenie mu dziedziców. Przyjemności nie było w podstawowym pakiecie.
Od lorda oczekiwano, że spełni swą powinność i zapłodni żonę. Jej przyjemność nie była priorytetem.
Zasady były jasne i nikt nie traktował tego w kategorii gwałtu. Po prostu było to mniej lub bardziej przyjemne, a Dany i tak miała szczęście, że trafiła na męża, dla którego jej zdanie na ten temat było ważne. Co miała powiedzieć Cersei?

Nie mówię tu o rzewnych łzach. Ale jest więcej bolesnych pierwszych razów niż mniej, tak samo jak jest więcej rodzajów błon dziewiczych, których przerwanie jest nieprzyjemne, niż ta jedna, której wszystko jedno.
A tolerancja na ból jest różna.

użytkownik usunięty
fune

To co napisałaś o Masaju to dokładnie mój punkt widzenia na związek Drogo i Danki.

Już i tak za daleko popłynęłyśmy z tematem (ale nie martw się, ja tak działam na ludzi) i zaraz zaczniemy sobie opowiadać o naszych doświadczeniach seksualnych (już widzę że mamy rozbieżne zdania w kilku kwestiach). Także tu ucinam wątek.
Jeśli masz potrzebę go jeszcze kontynuować, zapraszam na PW - ze mną można śmiało rozmawiać na każdy temat. Ale wszystko ma swoje miejsce, prawda? :)
Z góry zaznaczam, że nie miałam intencji zabrzmieć protekcjonalnie.

Tu podeprę się wypowiedzią elfki77 . To już obie odebrałyśmy serialowy przekaz jako akt brutalności wyglądający jak gwałt.
Jak było w książce - widać mniej traumatycznie, bo zwyczajnie... nie zapamiętałam. :)

Mi też się zdarza brzmieć protekcjonalnie bez takich intencji, trudno tego czasami uniknąć w rozmowie pisanej, na żywca wyglądałoby to trochę inaczej. Tak że spoko.
Co do tego gwałtu jeszcze - to dla mnie liczą się przede wszystkim intencje domniemanego gwałciciela. A Drogo nie chciał jej zgwałcić. W serialu zostało pokazane, że to taki sam dla niego obowiązek jak i dla niej, i chciał mieć to po prostu z głowy.

użytkownik usunięty
fune

A ja myślę, że on ją chciał schrupać, tylko zrobił to tak jak umiał.
Nikt go nie zmuszał do mariażu, laska mu się podobała.

I tu się z Tobą nie zgodzę, że nie ma gwałtu jeśli nie było takich intencji.
Nie raz się słyszy że gwałciciel zrobił co zrobił, bo był przekonany że "jak kobieta mówi 'nie', to oznacza 'tak'" (swoją drogą - skąd ten poroniony pomysł???).
Niektórzy też myślą, że jak on - mężczyzna ma orgazm, to kobieta też ma orgazm, ergo "co to za gwałt , wysoki sądzie, skoro jej się też podobało, tylko wszystkie kobiety to zakłamane suki".

Intencje faceta, który zamierza posiąść kobietę niezależnie od tego, co ona mówi, dla mnie podchodzą pod intencje gwałciciela.
Ale gdy dochodzi do nocy poślubnej, to chyba raczej nowożeńcy mają świadomość, że po nim nastąpi skonsumowanie związku, zwłaszcza w realiach PLiO, gdzie zanoszono ich prawie że nagich do sypialni, a na drugi dzien sprawdzano prześcieradła, i nawet Sansa nie protestowałaby, gdyby Tyrionowi zachciało się tego dokonać, bo takie było jego prawo. I chociaż z pewnością wiele osób by jej współczuło, to nikt nie brałby tego w kategorii gwałtu.

użytkownik usunięty
fune

Ale on jest przekonany że jej nie zgwałcił. Naprawdę w to wierzy! W takim razie gwałtu nie było.
;)

W tym przypadku nie. Byłą jego żoną, miał prawo do korzystania z jej ciała, nie wiedział, że ją przy tym krzywdzi. Za bardzo patrzysz współcześnie, że znów się zdarta płyta u mnie odezwie.

ocenił(a) serial na 7
fune

"oskarżanie Drogo o gwałt, bo akurat nie miał pod ręką żelu nawilżającego."

hahahahahahahahahaha Tak czytam sobie na spokojnie wasze wypowiedzi,ale jak to zobaczyłam i przypomniałam sobie tamtą scenę, to po prostu padłam :D Już widzę khala z żelem.... hahaha

użytkownik usunięty
fune

Ok, bo skupiłam się na seksie. xD
To teraz reszta.:
Kościół zabraniał kobietom przyjemności z seksu????????????
To teraz ja spytam - Ty tak na serio??? Kto Ci takich bajek naopowiadał?

Dany jest dzielna (zresztą - moja ulubiona postać), nikogo nie oskarżała (nic by na tym nie ugrała i jest na to za mądra) i podkreślmy - nie insynuuję, że się zemściła czy coś. Nic z tych rzeczy.

Śmierć dzieli się na 3 rodzaje.:
1) Naturalna - zgon
2) Ktoś sam odbiera sobie życie - samobójstwo
3) Ktoś Ci w tym pomaga - morderstwo.

Że tak tylko się wtrącę... Masz rację, w serialu ich pierwszy raz był ukazany bardzo brutalnie i nie podobał mi się początek ich związku. Rzeczywiście wyglądał bardziej jak gwałt, nie wiem, co twórcy serialu chcieli tym osiągnąć. W książce było to ukazane zupełnie inaczej, Dany już raczej od początku podobał się Drogo. Dlatego wolę ich książkowy związek.

elfka77

W książce również był brutalny. Ale nie był gwałtem. I nie powiedziałabym, że od początku się jej podobał, raczej ją (delikatnie mówiąc) onieśmielał.

fune

Żartujesz? W ogóle nie było tam brutalności. Dany pomagała rozplatać warkoczyki Droga. Drogo był spokojny, długo ją najpierw dotykał, delikatnie i bez bólu, a Dany określała jego gesty jako czułe. Serialowe "nie" Dany w książce było zastąpione jako "tak". Dopóki się nie zgodziła, nie poszedł "dalej". Więc powtarzam: w książce zero gwałtu i zero brutalności, w serialu oba.

użytkownik usunięty
elfka77

Zgadzam się i dziękuję za wtrącenie się. :)

elfka77

W książce było coś w rodzaju gry wstępnej (może dla uczczenia faktu, że to noc poślubna), ale dalej z pewnością tak jak zwykle, czyli:
"Co noc jednak, przed świtem, Drogo przychodził do jej namiotu, budził ją w ciemności i ujeżdżał równie gwałtownie, jak jeździł na swoim wierzchowcu. Zawsze brał ją od tyłu, tak jak to robią wszyscy Dothrakowie, za co Dany była mu wdzięczna, ponieważ w ten sposób jej pan mąż nie widział łez na jej twarzy, a ona mogła zatkać usta poduszką, by stłumić okrzyki bólu. Kiedy kończył, zamykał zwykle oczy i zaczynał chrapać cicho. Dany leżała obok niego zbyt obolała, żeby zasnąć.
Mijały kolejne dni, kolejne noce, aż przyszła chwila, kiedy Dany pomyślała, że nie zniesie tego już ani chwili dłużej. Którejś nocy zdecydowała, że dłużej nie wytrzyma, raczej zabije się, niż..."
Ale ból nie oznaczał gwałtu, a jedynie to, że khalowi nie przyszło do głowy, że można inaczej.

użytkownik usunięty
fune

O ja pierdzielę - przytoczony cytat to kwintesencja gwałtu!

Przecież fune wyraźnie pisze, ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - dla Drogo było to czymś normalnym, dla Dany nie.

matiiii

Tym bardziej, że skąd on miał wiedzieć, że coś jest nie tak, skoro ona to tak doskonale maskowała.

fune

Właśnie, skubana się nie przyznawała.. do czasu opanowania kamasutry xd

użytkownik usunięty
matiiii

Z tym tez się zgadzam. xb

użytkownik usunięty
fune

Tak - nikt nie przeczy, że biedak o tym nie wiedział.

użytkownik usunięty
matiiii

"Co noc jednak, przed świtem, Drogo przychodził do jej namiotu, budził ją w ciemności i ujeżdżał równie gwałtownie, jak jeździł na swoim wierzchowcu. Zawsze brał ją od tyłu, tak jak to robią wszyscy Dothrakowie, za co Dany była mu wdzięczna, ponieważ w ten sposób jej pan mąż nie widział łez na jej twarzy, a ona mogła zatkać usta poduszką, by stłumić okrzyki bólu. Kiedy kończył, zamykał zwykle oczy i zaczynał chrapać cicho. Dany leżała obok niego zbyt obolała, żeby zasnąć.
Mijały kolejne dni, kolejne noce, aż przyszła chwila, kiedy Dany pomyślała, że nie zniesie tego już ani chwili dłużej. Którejś nocy zdecydowała, że dłużej nie wytrzyma, raczej zabije się, niż..."

- czysty gwałt.

To że Drogo nie chciał jej skrzywdzić i ją kochał nie zmienia faktu że gwałcił.
Gwałcił nieświadomie. Gwałcił.

"Gwałcił nieświadomie."
Yyy, można kogoś 'nieświadomie zgwałcić'? Dodam, co by nie było, kiedy jest się w pełni rozumu? : )

użytkownik usunięty
matiiii

To przeczytaj moje powyższe wypowiedzi. Tam się szeroko rozpisuję że można.
a w razie gdyby szkoda Ci było czasu - to przytoczę poniższą.:

Jak ktoś kogoś nieświadomie zabije (np. pomyli się w roztargnieniu i zamiast mleka, wleje do kawy "krecika" i nawet tego nie zauważy xD) to czy to oznacza, że dana osoba nie umarła?

Nie wydaje Ci się, że za bardzo uogólniasz? A skoro wracamy do tematu mordowania: został wyrwany cały kontekst tamtego zdarzenia i zostało to uogólnione do jednego, prostego skutku: 'zabicie' khala Drogo. A przecież to nabiera zupełnie innego znaczenia, gdy weźmie się wszystko inne pod uwagę : )

użytkownik usunięty
matiiii

No i może tu jest rozminięcie: wersja książkowa konta serial??

Ja przyznaję bez bicia, że odnoszę się wyłącznie do serialu. Książkę czytałam kiedyś i już nie pamiętam szczegółów.
Do cytatu ustosunkowałam się tak jak go fune przytoczyła - z urwaną końcówką i być może kontekstem. :)