PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

2013 - 2015
7,9 87 tys. ocen
7,9 10 1 87124
6,6 20 krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

Co to było? W życiu nie pomyślałbym, że tak to zagmatwają. Scenarzyści od połowy odcinka całkiem popłynęli.

Niedowierzanie pomieszane ze zgrozą. Abigail? Bedelia? WTF?! Ile jeszcze postaci zostanie automagicznie wskrzeszonych (tylko po to, żeby zginąć)?

ocenił(a) serial na 9
orvaldi

a słuchajcie jak według Was było tutaj - Hannibal wychodzi, zdejmuje płaszcz Willa z Alany i idąc zakłada go na siebie CZY wychodzi ze swoim własnym płaszczem? On chyba nie miał nic w rękach, sama biała zakrwawiona koszula w paseczki, więc ja jestem za opcją 1 (so romantic) <3

ocenił(a) serial na 10
czerwona_pantera

http://bloody-disgusting.com/news/3295828/tv-find-hannibal-season-3-going/ wszystkiego najlepszego na nowy początek tygodnia :)

Czyli Will jednak przeżyje - większość z nas to przewidywała.
“Everyone that’s laying their breathing could be breathing their last breaths. It doesn’t go well for all of them.” - czyt. zgaduj zgadula who will dieeeee :P


ocenił(a) serial na 9
monkate

to oznaczałoby Jacka.... i Willa w sumie, ale Will na pewno przetrwa tę masakrę więc co... Jack ? hmm ;)

ocenił(a) serial na 10
czerwona_pantera

Obejrzałam dziś finał po raz drugi. Przyjrzałam się temu jako, że wcześniej widziałam Twój komentarz z zapytaniem. Hannibalek zdecydowanie miał swój płaszczyk. Tu może być małe niedociągnięcie ekipy ale na Alanie nadal leżał płaszcz Willusia :P

ocenił(a) serial na 10
monkate

Obejrzałam dziś finał po raz drugi. Przyjrzałam się temu jako, że wcześniej widziałam Twój komentarz z zapytaniem. Hannibalek zdecydowanie miał swój płaszczyk. Tu może być małe niedociągnięcie ekipy ale na Alanie nadal leżał płaszcz Willusia :P

A tak w ogóle polecam wszystkim obejrzenie tego odcinka drugi, trzeci a nawet czwarty raz. Do mnie te mądrości Hanniego nie zawsze dochodzą za pierwszym razem stąd muszę cofać, albo oglądać jeszcze raz, zatrzymywać i myśleć nad puentą jego słów. Oglądając drugi raz doczytałam się kilku rzeczy między wierszami, które ukazały mi się w końcowej scenie. Hanni już dawno przewidział co zamierza Will. Wkręcił Jego i wkręcił nas - widzów. Na odcinku poprzedzającym finał, podczas sesji z Willem mówi do niego:
"Jesteśmy do siebie podobni. Dzięki temu możesz mnie oszukiwać i być oszukiwanym przeze mnie."
W odcinku finałowym na początku mówią o tej kolacji. Wtedy jest takie zmieszanie sceny z Jackiem i Willem, tworzy się taki three way. Myślę, że Will dokładnie wiedział co się stanie, jaka masakra się zdarzy. Przecież nawet Hannibuś do niego powiedział "Czy przybiegniesz gdy usłyszysz krzyk Jack'a?" NO REJCZEJ, ŻE PRZYBIEGNIE i to z wywieszonym językiem... :D
Swoją drogą powtórzę się... Ale po raz drugi wzruszyła mnie scena końcowa między Willem a Hannisiem.

Hanni: Pozwoliłem, byś mnie poznał. Byś mnie dostrzegł. Otrzymałeś ode mnie rzadki dar. Ale nie chciałeś go.
Will: Nie chciałem...
And... Żem się popłakała. Nie wiedzieć czemu psychopata, wrażliwa bestia, nieobliczalny morderca powoduje we mnie uczucie współczucia, smutku i wewnętrznego bólu z jego powodu. Hannibalek chciał mieć przyjaciela, jak każdy zwykły człowiek. Problem w tym, że nie jest On zwykłym człowiekiem... :)

ocenił(a) serial na 10
monkate

tak jak TY tez zamierzam obejrzeć jeszcze pare razy finalowy odcinek ...... czasami tak trzeba by to lepiej zrozumiec :)
Scena "przytulaniec" genialna, jakby wszyscy wiedzieli dokladnie co sie stanie a parli dalej w tym kierunku (ze strumieniem)....... i gdy Hannibal opuszcza tą łażnie w strumieniach deszczu (zmywa wszystko z siebie, zostawia w tyle )..... magiczny moment
Nie wiem czy powinien byc 3 sezon.....

ocenił(a) serial na 10
monkate

Bo to takie zawsze urokliwe, kiedy bestia cierpi emocjonalnie. Normalny człowiek ma w sobie wiele dobry emocji i jeżeli jedna z nich zostanie odrzucona zawsze jest wiele innych, których blask nie blednie. A tutaj w tym całym mroku hannibalowym jedna mniej lub bardziej szczera emocja do Willa i też mnie to wzrusza. Do tego stopnia, że słucham ten sceny w samochodzie, aczkolwiek tu zachodzi kompilacja muzyki i słów.

Chociaż psychopata z definicji nie ma emocji, więc jakoś inaczej trzeba to określić.

jocisko

"Chociaż psychopata z definicji nie ma emocji, więc jakoś inaczej trzeba to określić."

Mnie ostatni odcinek ugruntował w przekonaniu, że Hannibal nie jest psychopatą jednak.

ocenił(a) serial na 10
Moongirl

No to kim w sumie jest? Jak tu połączyć jego upodobania z możliwością posiadania uczuć?

jocisko

No nie wiem sama do końca. Na początku tego sezonu próbowałam sobie 'odhaczyć' ilość jego cech wskazujących na psychopatę i zawsze wychodziła mi mniejszość. Nawet jak brałam pod uwagę jakiś nietypowy rys, to zawsze ten psychopata mi nie pasował jednak.
A teraz jak jakieś "a kuku!" okazuje się, że popełnia dwie zbrodnie (usiłuje przynajmniej), które są działaniem w totalnym afekcie. Według mnie jest to działanie w afekcie. Można łatwo oczywiście z tym polemizować, ale takie jest moje zdanie odnośnie tego co się stało w jego jadalni.

ocenił(a) serial na 10
Moongirl

W afekcie chyba jednak nie. On jest na tyle świadomy, że jeszcze mówi o filiżance. W afekcie to Abi zabiła Nicka. Może on jest zbyt inteligentny na psychopatę i to sprawia, że jest zbyt świadomy swoich działań, aby zabijać, gdy zew wzywa. W "Milczeniu owiec" (mam na myśli głównie film) Clarice mówi coś w rodzaju "Dużo pan widzi, doktorze. Ale czy ma pan wystarczająco siły, aby swój sokoli wzrok skierować na siebie?". I chyba ten Madsowy Hannibal to robi. Swoją przenikliwość i inteligencje kieruje też na siebie, dlatego ma rozmontowane na czynniki pierwsze swoje motywy i pragnienia. I może w tym miejscu znajduje jakieś czynniki, które pozwolą mu poczuć się lepiej, inaczej, pełniej, głębiej. Jakoś słowo "szczęśliwym" mi nie pasuje. Więc widział w relacji z Willem możliwość jakiejś symbiozy, które pozwoliłaby mu żyć pełniej, a tu się nie udało. Aczkolwiek może ta krzywda była bardziej osobistym doznaniem, jednak nie umiem myśleć, że owo doznanie było bardziej ludzkie.
Może on ma uczucia? Ale nie przywiązuje się do obiektów tych uczuć?

Moongirl

Ok żeby nie było szanuje zdanie innych ale moim zdaniem jest kompletnie na odwrót:p Przecież do niego idealnie pasuje stereotypowy przykład psychopaty. A czy to było w afekcie? Przecież zbrodnia w afekcie to zbrodnia nieplanowana a on miał zamiar od dłuższego czasu zabić na kolacji Jacka, jak się dowiedział, że Will nie jest z nim wiedział też, że go zabije. Na bank wiedział co czeka Abigail. Jedyna osoba, którą nie miał w planie zabić to Alana (i w sumie on jej nie wyrzucił).

Tak samo cechy psychopaty - jedną z głównych jest brak uczuć do innych ludzi (u Hannibala to widać jak na tacy), czasami obsesja na czyimś punkcie (do Haniego też pasuje bo można tak powiedzieć o Willu), brak większych emocji (zawsze spokojny) i można jeszcze kilka wymienić. Wg mnie to psychopata idealny a nawet przerysowany.


Swoją drogą tak myślę jakby Alana nie strzeliła tylko odwróciła się w stronę wyjścia to Haniek by ją zabił? Moim zdaniem tak, chciał tylko ją sprawdzić z ciekawości czy strzeli ale jestem ciekawy opinii innych. Co by nie mówić okazało się, że ma większe jaja od Willa :D

m29

No może faktycznie zagalopowałam się trochę z tym afektem. Nawet dobremu adwokatowi byłoby trudno ten afekt wybronić w klasycznym ujęciu. Jednak patrząc na dotychczasowe zbrodnie Hannibala (myślę wyłącznie o serialu) widzę dramatyczną różnicę w jego motywacji.
Jacka nie chcę mieszać do tego, wydaje mi się, że to raczej takie "użytkowe" zabójstwo jak Beverly. Myślałam raczej o tym co zachodzi pomiędzy trójką Hannibal - Will - Abigail. Wszystko oczywiście zależy od tego, jak odczytamy to co Hannibal przeżywa.
Być może to co stało się w kuchni, to był taki przemyślany "dizajn" Hannibala. Ja wolę jednak myśleć, że Will faktycznie go zmienił, że zabójstwo jego i Abi miało jednak podłoże afektywne i nie chodziło wyłącznie o urażoną dumę.

Co do psychopatii, to generalnie trudny temat, bo w zależności od klasyfikacji są różne kryteria diagnostyczne. W dodatku termin już w zasadzie utarł się i wszedł do potocznej mowy, przy czym dla każdego może oznaczać coś innego.
Jak będę miała chwilę, to napiszę jeszcze dlaczego Hannibal mi nie pasuje do psychopaty, ale pewnie dyskusja rozbije się właśnie o przyjęte kryteria.
W skrócie - dla mnie modelowym psychopatą jest Mason. Spójrz w czym Hannibal się od niego różni i to z grubsza będzie powód dla którego nie pochodzi mi to określenie w stosunku do niego.

Co do Alany, to chcę wierzyć w to jego "miłosierdzie".

ocenił(a) serial na 10
Moongirl

Mason to chyba bardziej pod sadystę podchodzi.

On nie miał powodów by zabić Alanę. Ale chyba chciał się zabawić. Wiedział, że nie ma zagrożenia z jej strony , że ta broń jest bezużyteczna. Zresztą nie sądzę, aby przypuszczał, że Alana wybierze inaczej. W jej przekonaniu ona miała przewagę, chciała też ratować Jacka i naturalne było, że strzeli. Więc nie wiem co chciał Hannibal uzyskać? że jest sama sobei winna?

Co mnie wnerwia to fakt, że w zwiastunach ta scena wyglądała zupełnie inaczej. Więc może pierwotnie miała strzelić? Ale trzeci sezon wlazł? A scena w sammolocie to kompletne popłynięcie?

jocisko

No właśnie z tym sadyzmem mam największy problem, szczególnie jak próbuję go w postaci Masona lub Hannibala wtłoczyć w ramy wyznaczone przez współczesną psychiatrię. Jest ciężko. Głównie dlatego, że sadyzm jakoś tak się psychiatrom zakotwiczył w zaburzeniach wyłącznie seksualnych i niestety nie chce wypłynąć na szersze wody. Kilkanaście dni temu wyszła nowa klasyfikacja zaburzeń psychicznych (DSM) i z tego co widzę, bez zmian w tym względzie. Dopóki psychopatów będzie się wtłaczać w "antyspołeczne zaburzenie osobowości", a sadystów kojarzyć z zaburzeniami seksualnymi, to Mason pozostanie sadystą (no, może ten serialowy nawet by się wymknął), a Hannibal pozostanie w dziale "antyspołeczne zaburzenie osobowości", choćby nawet tam pasował nieszczególnie.

ocenił(a) serial na 10
Moongirl

To wszystko obija się o wzorzec dobra, że tak się wyrażę. Wszystko prędzej czy później sprowadza się do uszanowania ludzkiego życia jako wartości nadrzędnej, następnie do poszanowania prawa do szczęścia i wolności w ramach granic ustanowionych wobec praw drugiej jednostki. Hannibal tego nie robi. Dla niego życie nie jest wartością, jeśli nie niesie za sobą określonego pożytku. Człowiek nie jest dla niego wartością, chyba, że ma cechę, która wg niego gwarantuje jakieś wyższe doznania. Może nie tyle ma określoną cechę, co doprowadza do owych wyższych doznań. Więc jego pogarda do gatunku ludzkiego nie jest całkowita, jest bardzo selektywna, a kryterium selekcji są EMOCJE. I teraz pytanie, czy fakt odczuwania bardzo silnych emocji związanych ze sztuką i tworzeniem sprawia, że nie można Hannibala zakwalifikować jako osobę o skłonnościach psychopatycznych? Czy emocje związane z chociażby związkami międzyludzkimi to inna kategoria emocji, inna część mózgu, zupełnie inna chemia?

Zresztą u podstaw wszelkich kwalifikacji zachowań jako antyspołeczne czy też psychopatyczne leży brak wrażliwości emocjonalnej, a tego Hannibalowi mimo wszystko odmówić nie można. Nie można mu też odmówić takich rzeczy jak zdolności planowania, przestrzegania norm społecznych czy pewnej powściągliwości rozumianej jako brak agresji.

Z której strony nie patrzeć - Hannibal wymyka się wszelkim standardom.

Więc może Hannibal jest całkiem normalny, a nawet nieprzeciętny z tymże ma problem z szanowaniem ludzi i traktuje ich na równo ze świniami?

Czy jest jakiś maluśki ośrodeczek w mózgu odpowiadający za pewnego rodzaju instynkt stadny, dzięki któremu nie zjadamy innych? Czy może to nie jest wpisane w nasz gatunek, a wyrosło na kwestii moralnej i Hannibal to sobie zwyczajnie olewa? Zakładając, że byłby kimś zwyczajnym, a miał dużą wenę twórczą jego "ranny człowiek" to byłaby gipsowa rzeźba, podobnie jak ten człowiek drzewo. Z jakiegoś powodu on nie ma problemu z użyciem ludzi jako materiału twórczego. Ba, nawet woli pracować na człowieku. Gdyby jeszcze on swoimi morderstwami starał się coś przekazać (trudne dzieciństwo, prawdę o UFO, ból odrzucenia) to byłoby to względnie zrozumiałe. To "zjedli mi siostrę, więc ja jem innych" w swojej prostocie pasowałoby idealne, ale też zakrawa o pewnego rodzaju kicz. Ale Hannibal nie. On zabija z tych samych powodów dla których chodzi do opery - bo tak. Czasem mi to jedzenie ludzi nie pasuje, bo takie od czapy się wydaje. Jakby musieli to dać, bo taki był pierwowzór.

Tak sobie myślę, ze mogą pójść tropem jego "focha" na Boga. W ramach zemsty za siostrę postanawia gardzić dziećmi Bożymi a wszelki stylizacje to jego zwykła osobliwość. Też ciekawy jest Lecter jako CR. O wiele większy zestaw danych niż to co widzimy na bieżąco w serialu.

A co do Masona, to on prosty jak budowa cepa. Przy naszym Hannim Mason to wiata do samochodu, podczas gdy Lecter to okazały pałac z mnogością ukrytych pokoi i podziemnym labiryntem.

Idę spać, bo już mi się to wszystko miesza :)

ocenił(a) serial na 9
jocisko

widzę, że nasz Hanni spędza Ci sen z powiem, ale podoba mi się Twa wypowiedź, pocisnęłaś elokwentnie i z polotem godnym rasowego psychologa/psychiatry, miłego dnia ;)

jocisko

Uwielbiam Cię czytać. Mamy podobne przemyślenia odnośnie natury Hannibala. Myślę, że on jest bardzo wrażliwym człowiekiem. Możliwe, że w pewnym momencie swojego życia dokonał skomplikowanego procesu na swoich emocjach i udało mu się całkowicie znieczulić na bliskie relacje z innymi ludźmi - miłość, przywiązanie, zaufanie - może postanowił nigdy już tego nie czuć. Kompensuje to sobie miłością do sztuki. Muzyka, obrazy, piękne przedmioty którymi się otacza pozwalają mu przeżywać takie zastępcze emocje, bo jednak jest ich głodny. Zawsze niezwykle mnie dręczyło, czy człowiek tak wrażliwy na piękno muzyki może mieć zerową empatię. Jak jeszcze niezwykle rozbudzoną estetykę jakoś tam mogłam sobie wytłumaczyć, to jego wrażliwości na muzykę nigdy. Zastanawiałam się nawet kiedyś czy może nie ściemnia - taka jedna wielka mistyfikacja, przykrywka dla jego natury.

"Zresztą u podstaw wszelkich kwalifikacji zachowań jako antyspołeczne czy też psychopatyczne leży brak wrażliwości emocjonalnej, a tego Hannibalowi mimo wszystko odmówić nie można. Nie można mu też odmówić takich rzeczy jak zdolności planowania, przestrzegania norm społecznych czy pewnej powściągliwości rozumianej jako brak agresji."
Nazwać go psychopatą, to - jakby powiedział inny bohater Mikkelsena - gruby nietakt. :)

"A co do Masona, to on prosty jak budowa cepa. Przy naszym Hannim Mason to wiata do samochodu, podczas gdy Lecter to okazały pałac z mnogością ukrytych pokoi i podziemnym labiryntem."
xD
Oczami wyobraźni widzę go przykutego do łóżka w tym rozbrajającym ustrojstwie jak wzdycha: "Zawsze pozostaje mi wiata mojego umysłu".

ocenił(a) serial na 10
Moongirl

To czasem rzeczywiście wygląda na jakąś traumę. Może coś się u niego zadziało w życiu i to jest jego reakcja obronna? Mam na myśli to nieuwrażliwienie na relacje międzyludzkie. Jednocześnie morderstwa to forma buntu i zadośćuczynienia, przejęcia kontroli. Nadaje morderstwom pewien wymiar artystyczny jako element zaprzeczenia? Żeby nie wyglądały tak prymitywnie, jak czyn, którym go skrzywdzono? A kanibalizm to jakiś osobliwy sposób naprawy świata? Tak jak mówiła ta kulinarna stylistka - przez jedzenie chamskich ludzi nadaje im inne znaczenie, sprawia, że są przydatni światu?

Moim zdaniem on ma bardzo wysokie wymagania odnośnie otoczenia. Mieszkanie to taka pochwała ku możliwościom człowieka. Każdy kącik to mały azyl dla sztuki. Cała reszta - z grubsza plebs. Hannibala cechuje wysoki egocentryzm, momentami idealizm. Lubi stawiać siebie w pozycji wyższej (znowu element kontroli). Też cierpi na jakiś kompleks Boga, lubi przejmować Jego władzę, igrać z nim (poczucie krzywdy wobec Absolutu?) To wszystko przyprawia estetyką.

Też mnie zastanawiała ta muzyka. I to znowu sprowadza się do kwestii bycia ofiarą. Wrażliwość na muzykę to jedyne co pozostało nietknięte po tym wszystkim i pewnego rodzaju dowód, że mógł/może mieć te uczucia.

jocisko

Ja zawsze najchętniej myślałam o przyczynach dla których morduje, jako właśnie potrzebie kontroli. Odbierając życie ma największą z możliwych kontrolę nad drugim człowiekiem. Ta potrzeba kontroli jest u niego też widoczna w innych aspektach - jego pedanteria, punktualność, maniery.
Ale dlaczego zjada? Przyznaję, że temat mam jeszcze głęboko nieprzemyślany. No nieszczęśliwie wszystko do tej siostry jakoś tak...

"Hannibala cechuje wysoki egocentryzm, momentami idealizm. Lubi stawiać siebie w pozycji wyższej (znowu element kontroli). Też cierpi na jakiś kompleks Boga, lubi przejmować Jego władzę, igrać z nim (poczucie krzywdy wobec Absolutu?)"
To może staniemy na narcyzmie i zaburzeniach odżywiania? ;)

Wracając jeszcze do kontroli, to zobacz, że w ostatnim odcinku największym manipulatorem okazał się Will. Hannibal ma najwyraźniej inną koncepcję zakończenia tej historii, ale - co mnie niezmiernie dziwi - poddaje się jednak Willowi i pozwala mu stać się ofiarą. Bo że Will pragnie położyć się na ołtarzu ofiarnym jest widoczne nawet dla Freddie.

ocenił(a) serial na 10
czerwona_pantera

Przeanalizowałam sytuacje płaszczyka i przerażona jestem jak bardzo pragnę analizy xD

Drzwi były otwarte, gdy Alana leżała sobie tam, więc wychodząc mógł zobaczyć kątem oka piękny płaszczyk do wzięcia. Ale z drugiej strony dochodząc do drzwi chciał wyjść na ulicę w takiej pięknej zakrwawionej koszuli? Lub wiedział, że skoro Will w samej koszuli to płaszczyk został na wejściu.

Obmywa twarz jedną ręką, w drugiej byłby płaszczyk...

Owy płaszczyk raczej jednolity nie ma miejsc, gdzie pojawiają się nowe krople, więc już trochę się zmoczył - płaszczyk Alany. Chyba, że czarny płaszczyk Hannibala? Jeżeli byłby mokry to nie ubiera go zbyt swobodnie? Mokry materiał byłby cięższy i sklejony jakby.

jocisko

On miał taki płaszcz jak ten który zakłada wychodząc (chyba odcinek w stajni z owieczką i wychodzeniem z konia). Płaszcz Willa jest w szarą jodełkę, a ten był zdecydowanie gładki. Tak jak piszesz, miał ten płaszcz w drugiej ręce jak się obmywał deszczem.

Moongirl

Dlaczego robicie siku na moje marzenia o Hannibalku kitrającym płaszczyk ze stygnącej Alany? DLACZEGO?

Moongirl

Hmm być może źle to zinterpretowałam bo oglądałam finał tylko raz (co biorąc pod uwagę TEN serial dla wielu stanowi trudność w jego zrozumieniu ;) ), jednak w moim odczuciu Hanni nie obmywał się deszczem z grzechów, żalu czy tym podobnym a wręcz przeciwnie napawał się nim jak swoim dziełem. W tym odcinku chyba 2 razy sugerowano "krwawy deszcz", łza Alany przy rozmowie z Willem zmieniająca się w krople krwi i podobnie scena samego deszczu przed lub w trakcie wydarzeń w domu Hannibala. W moim przekonaniu on obmywał się właśnie krwią.
W tym odcinku chyba najbardziej denerwuje mnie ta niepewność co dalej? Tak zwane co autor miał na myśli tworząc przykładowo scenę w samolocie? Czy rzeczywiście jest to wytwór wybujałej wyobraźni głównego bohatera czy wszystko już jest tu możliwe? Ogólnie odcinek nie był dla mnie tak tragiczny jak dla niektórych, bo dla odmiany podobało mi się zwolnione tempo scen zwiastujące jakąś katastrofę. Muszę jednak przyznać, że też martwi mnie to wyciąganie "zwłok z szafy" kiedy tylko jest to wygodne na potrzeby zszokowania publiki, jak tak dalej pójdzie to będziemy tu mieli pamiętniki wampirów i zero emocji związanych z jakąkolwiek śmiercią bohatera serialu bo i tak zostanie on wskrzeszony w następnych odcinkach...
Zastanawia mnie też w jakim języku będą tytuły odcinków 3-go sezonu skoro Francję już przerabialiśmy ;) Jestem bardziej skłonna uwierzyć w pałac umysłu czy co to tam było, chociaż myśląc i o tym wydaje mi się to słabo zrealizowane, strasznie dziwna scena która nie tylko klimatem ale i odczuciem nie pasuje mi jakoś do całości tego odcinka ale rozumiem niepewność co do powstania kolejnego sezonu, więc nie dziwię się i wybaczam :D

orvaldi

Ten serial to dno, finał 2 sezonu to potwierdził. O ile jeszcze można było obejrzeć na siłę pierwszy sezon, makabra flaki, na jakiś czas przykują uwagę każdego, to drugi jest już po prostu śmieszny nic nowego ta sama makabra te same flaki, brak logiki w fabule (dziury wielkości Wielkiego Kanionu), zwolnienia tempa przedłużające na silę każdy odcinek.
Do tego motyw z zabójcom takim jak Hannibal nie nadaje się do serialu to po prostu za długo trwa, a każdy i tak wie, że go nie złapią a jak już to i tak w jakiś tam cudowny sposób ucieknie, lub wszystkich oszuka.
Serial niby strasznie zakręcony i pogmatwany a i tak jest niesamowicie przewidywalny, oglądałem z braku ambitniejszych zajęć po nocach i może trochę z tęsknoty za dobrym starym Dexterem. Niestety Hannibal nie dorasta Dexterowi do pięt.

ocenił(a) serial na 9
orvaldi

http://kwejk.pl/obrazek/2068177/hannibal.html i wszystko jasne ;D

ocenił(a) serial na 10
more_than_a_woman

To jest bezczelna kopie z tej strony:

https://www.facebook.com/seryjnyhani

https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/s403x403/10169341_277163 669116869_1733833921201907574_n.jpg

ocenił(a) serial na 9
jocisko

kochanego ciała nigdy za wiele xDDD

ocenił(a) serial na 10
more_than_a_woman

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/s403x403/10174846_ 279387438894492_4550054227000027769_n.jpg

https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/s403x403/10259752_281005 058732730_4398654420169836933_n.jpg

Moje ulubione :)

https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/s403x403/10172796_143644 6769929185_593178293500083648_n.jpg

"Aktor taki duński"

ocenił(a) serial na 9
jocisko

Morfeusz szef policji hahaa

ocenił(a) serial na 10
jocisko

Hahah, dobreee dobreee... :D tekst "aktor taki duński" mnie rozwalił :D a samo "wow" mnie rozczuliło... Małe a cieszy :)

Jak my wytrzymamy do 3 sezonu... Smutek tak bardzo :<

ocenił(a) serial na 9
monkate

ja nie mogę przestać się śmiać z tego ;DD

https://www.youtube.com/watch?v=sSeLkJN2BjY

ocenił(a) serial na 10
more_than_a_woman

A znam :D Mega dobre! Tak mocne, że aż ocieka seksem hahah i ten wzrok Hanniego, ta mimika twarzy Willusia, miazga :D

ocenił(a) serial na 9
monkate

natknęłaś się może jeszcze na równie dobre perełki ;> ?

ocenił(a) serial na 10
more_than_a_woman

Tego jest wiele wpisz hannibal crackvid :)

Teraz nie znajdę (niedobra fanka), ale jest jedno, gdzie jest kompilacja Freddie na samochodzie Hannibala i potem on zwierza się Badelii, że mu się ją killnęło za tak niecną rzecz.

https://www.youtube.com/watch?v=7Lwr4X4_DCY od tego i wszystkie obok. Momenty słabsze i lepsze xD Ale radzę wytrwać.

Wiem, że nie do mnie było, ale tak już mi się z automaty włączyło YT xD

ocenił(a) serial na 9
jocisko

spoko ;) crackvidy hannibalowe mniej więcej ogarnęłam, szukam czegoś innego tego samego typu co talk dirty xd

ocenił(a) serial na 10
more_than_a_woman

To w sumie crack tylko one shot xD

ocenił(a) serial na 9
jocisko

widziałam to x DD jaak ja wytrzymam do 3 sezonu haha

ocenił(a) serial na 10
more_than_a_woman

http://24.media.tumblr.com/6be156c237e1688ba49e76361e1a2695/tumblr_n66ur7dTum1rc k6l5o1_500.png

Co za offtopy.

ocenił(a) serial na 9
jocisko

toć zahaczamy o koniec sezonu ;P

ocenił(a) serial na 9
more_than_a_woman

ps.
http://www.youtube.com/playlist?list=PLOg1cDY6MagHMYk5CgxHLZ2UD3b-Dlomw
moja lista ;)

ocenił(a) serial na 10
czerwona_pantera

2h50min - oglądam ^^

ocenił(a) serial na 9
jocisko

2h50m wiem... Look what these homosexuals have done to me :D (and i love it)

ocenił(a) serial na 9
czerwona_pantera

ps. jak chcesz kompletnie zniknąć masz tu jeszcze mój Tumblr:
http://victor-james-sinny.tumblr.com/

ocenił(a) serial na 9
czerwona_pantera

never ending site - no i zniknęłam ! my favourite: http://victor-james-sinny.tumblr.com/post/85010334057/movieholic92-where-the-fu ck-is-this-from-im

nie przypuszczałam, że Mads może mi się bardziej podobać, ten facet będzie się smażyć w piekle za wygląd ;D

ocenił(a) serial na 10
more_than_a_woman

A ja uważam, że pójdzie prosto do nieba bez kolejki za te wszystkie masowe wzdychania do jego oblicza ^^

ocenił(a) serial na 9
jocisko

taaki facet w niebie ? no way ;P stracony potencjał, swoją drogą ma przekichane jego córka xD

ocenił(a) serial na 9
jocisko

pójdzie prosto do sex-nieba gdzie będziemy wszystkie czekać napalone, nie ma co ukrywać tego dziewczyny, muszę wyznać, mam obsesję na punkcie tego groźnego morderczego ciacha :D

ocenił(a) serial na 9
czerwona_pantera

no to masz obsesję na punkcie Hannibala w wydaniu Madsa ;>

ocenił(a) serial na 9
more_than_a_woman

https://www.youtube.com/watch?v=-j6muYHRX90
that's right