Kategorie: brutalny, sprośny, prześmiewczy. Przedział wiekowy: 16+. Ostrzeżenia: przemoc, seks, przemoc seksualna, wulgarny język, samobójstwo. Takimi hasłami Netflix próbuje nas zachęcić (zniechęcić?) do obejrzenia serialu “Happy!”. Od siebie dodam, że nie brakuje też narkotyków, alkoholu, tortur, wymiotów, defekacji...
więcejperypetie niecodziennego duetu w pięćdziesięciu procentach wyhalucynowanego.. jest zabawnie, dziwacznie, komiksowo i groteskowo, trup się ściele gęsto, krew się leje wszędzie, niemniej trochę to już męczy pod koniec
Świetny serial , super dialogi , mega się uśmiałam , włączyłam bez przekonania a tu taka niespodzianka , serial jest fantastyczny , nowy pomysł na serial w/g rewelacyjnie zrealizowany , bardzo polecam.
Pierwszy sezon był zrobiony na dobrej fazie... Ani widzowi, ani twórcy ta odrobina szaleństwa nie zaszkodziła, a wręcz przeciwnie. Było bardzo dużo błyskotliwego humoru, nawiązań do popkultury, klasyki filmu i świetny (jak to ktoś na forum określił) noir'owy, ciężki klimat z odrobiną świątecznej słodyczy. Ale jak to w...
więcejto "Happy!" dorówna serialowi "Ash kontra Martwe Zło". W tym sezonie było też bardzo dużo nadprzyrodzonego i zdaje się, że w następnym może być jeszcze więcej. Szkoda, że w 3 sezonie najprawdopodobniej nie zobaczymy kilku oryginalnych postaci.
Wielkanoc w tym roku jest bardzo późno -21 kwietnia, to skoro 1. sezon był o Bożym Narodzeniu i leciał od grudnia do stycznia to możliwe, że drugi sezon (który zaczyna się pod koniec marca) będzie w klimacie Wielkanocnym. Jestem za.
Jeśli ktoś zna podobne seriale - proszę wypisywać. Mi przychodzą do głowy:
1. "Blood drive" (2017) - akcja osadzona w przyszłości, 100% absurdu. Nie tak śmieszny jak 'Happy!' ale jedna z postaci - Julian Slink - to majstersztyk.
2. "Ash kontra martwe zło" - serialowa kontynuacja kultowej komedii z lat 80-tych.
3....
3 odcinki obejrzałem (a oglądam dalej). Uważam, że to jest świetne i kapitalnie zrealizowane - od gry aktorskiej, poprzez reżyserię, scenografię i kostiumy. Konik jest rewelacyjny, Sax też. Świetny pomysł na coś nowego w masowym zalewie seriali.
Czy na prawdę nie ma lepszego sposobu na szukanie oszczędności niż zatrudnianie chu...ych scenarzystów? Pierwszy odcinek wali niemiłą tandetą i skrobaczami z odzysku.
A tak po krotce to głowy nie urywa a właściwie to urywa i to aż za bardzo. Pierwszy odcinek nie zachęca do oglądania kolejnych. Nie polecam.
Christopher Fitzgerald wcielający się w rolę Sonny'ego Shine'a powinien zostać uwzględniony bazie jako jeden z głównej obsady. w drugim sezonie jest go znacznie, znacznie więcej - Fitzgerald ma tutaj ogromne pole do popisu. absolutnie wymiata.
Medina Senghore - Amanda, ex żona Saxa - w drugim sezonie również...