Jak na Homeland'a sezon kończy się dosyć spokojnie i bez wielkiego wow jak to było w S04. Scena z Quinnem w szpitalu bardzo wyważona i jak na ten serial dosyć głęboka - nie wiadomo co Carrie w końcu zrobiła w tej scenie, ale powrót Quinna do świata żywych było troche przegięciem po takiej scenie.
Jedynym zaskoczeniem może być zasadzka w Polsce (jaki miły akcent ;)) na Allison. Ta scena pokazuje jak skomplikowaną postacią jest Saul (znakomita postać i znakomity aktor). Pozostawienie Allison przy życiu raczej nie miało większego sensu. Była to z jednej strony sprawa osobista, z drugiej - posiadania tak skorumpowanego agenta CIA żywego mogło by przynieść więcej problemów.
Zgadzam się z tym co napisałeś. Uważam, że odcinek był dość wyważony, bez głupotek, które towarzyszyły nam niestety przez cały sezon.
P.S. No i Alison miała okazję odwiedzić Polskę. ;)
Jestem rozczarowana zakończeniem sezonu,takie jakieś smętne,niby wszystko wyjaśnione,niby ok ,ale czuję wielki niedosyt.Że Quina uśmiercą czułam już od dawna,bo cały czas miałam wrażenie,że scenarzyści kompletnie nie mają na niego pomysłu.Mogli go zostawić w tej Syrii czy gdzie tam był i puścić dopiero w kolejnym sezonie.Carrie przez wszystkie odcinki wylała może łez,jej trzęsąca broda doprowadzała mnie do szewskiej pasji i w ogóle zrobili z niej taką superbohaterkę i prawie supermamę oraz kandydatkę na superpartnerkę.Ale jakoś tak mi się to wszystko gryzło i niespecjalnie przekonywało.Wątek Alison był najlepszy,niestety też uśmiercili ją mało spektakularnie.Saul niby taka oaza spokoju ,a tu wyszedł z niego taki mściciel.No ale co się dziwić-urażone męskie ego.Nie wiem czemu ale Saul jest chyba jedyną postacią,którą lubię przez wszystkie sezony,nie przypominam sobie,żeby jakoś działał mi na nerwy a nawet jeśli to szybko mu wybaczałam.Po prostu rewelacyjnie zagrana rola.Na plus postać Astrid.Reszta tak jakoś bez jaj.
Z dużą częścią Twojej wypowiedzi zgadzam się poza jednym. Śmierć Alison był w mojej opinii taka jaka powinna być. Myślę że najczęściej tak to się załatwia, tak to się kończy. Ta śmierć była realna, gdzieś w lesie, po szybkiej akcji, w bagażniku bez szansy zastanowienia się co się dzieje. Dla mnie ta scena jak najbardziej na plus.
Ba,bo utrzymać poziom jakości przez tyle sezonów to niestety nie mała sztuka.Dla mnie 5 sezon mimo swej niemrawości na początku to jednak obronił się.Wszystkie wątki domknięto zgrabnie moze bez jakiś fajerwerków ale z drugiej strony z sensem i dużą dozą wiarygodności gdzie w poprzednim sezonie było znowu więcej akcji ale też i więcej naciąganych scen.Co jak co tak wysoki poziom trzech pierwszych sezonów pewnie juz nigdy nie powróci ale to nadal jest bardzo przyzwoita jakość jak na standardy serialowe ba finał czwartego sezonu trochę rozczarowywał zaś finał piątego napawa optymizmem i chyba nawet łyknął bym kolejny tylko teraz co nowego wymyślić by nie wygladało to na odgrzewany kotlet.....
No nie ma to jak miły akcent,Polska jako pachołki USA gdzie CIA może bez problemu odjebać osoby czy torturować za karton dolarów.
Ciekawe co Niemcy mają powiedzieć po obejrzeniu serialu.. CIA obchodzi ich prawo aby szpiegowaćich obywatelach + ich obywatel popełnia samobójstwo po przesłuchaniu agenta CIA.
W końcu na wschód od Niemiec znajduje się republika bananowa, w której CIA robi co chce. Nie powiem dzięki komu.
Dziwne, że nikt nie wspomina o Numanie, który wyjmuje kartę SIM z telefonu i wrzuca telefon do śmietnika, nie sądzę żeby jego serialowy wątek został zamknięty :) aczkolwiek ponowny wyciek dokumentów możemy raczej wykluczyć :P
Skąd niby Saul wiedział, gdzie, kiedy i w jaki sposób będzie przewożona Allison, żeby zaplanować zasadzkę?
Przekupił tego ruskiego agenta, który był mentorem Allison. On dokładnie wiedział, jak się załatwia takie sprawy (tzn. jak kończą agenci nieprzydatni już Rosji). Musiał wiedzieć, że będą ją przewozić przez granicę.
Ten odcinek był beznadziejny... Naprawdę. Idiotyczna scena w szpitalu ( mogłaby Carrie zamordować przynajmniej Quinna odłączając go od respiratora czy co), jeszcze głupszy wątek z Otto. Ja to widzę tak (ten odcinek) : Quinnowi się poprawia, wszyscy się nastawiają na happily ever after z Carrie, Carrie zgadza się pojechać z Saulem na jakąś akcję ( może być ta na dworcu, obojętne), ściga terrorystów, dochodzi do konfrontacji... Bach, zabijają Carrie. 6 sezon mamy o Quinnie i Astrid, która przynajmniej nie szlocha przy byle okazji.
Ja może też bym jej śmierci nie życzyła, gdyby nie to, że od kilku odcinków strasznie jej postać irytuje.
Akurat w tym sezonie nie jest tak źle w tym sezonie. W czwartym była irytujacą.
W każdym jej postać miała swoje gorsze momenty, ale czwarty był najgorszy, to fakt.
w ostatnim sezonie wszystkich jej lovelasów powybijają i sama sie sztachnie... to bedzie finał HOMELAND
NO ALE COŚ TAM JEJ NA POWIERZCHNIE PŁASKĄ JESZCZE WSADZĄ A Claire jest w ciąży teraz tak , że może sie jakaś przerwa szykuje
cos mnie zdjecia zmyliły troche spuchnieta była na jakiejs sciance może obżarła sie faktycznie nic oficjalnego nie ma
przecież to nie jest Ainston albo ajakaś inna flama która 15 razy do roku piszą , że zapłodniona mimo wielkiej popularności Homeland Claire aż tak prześladowana i podglądana nie jest
czy ja wiem,znaczy w serialu nie jet jakimś szkieletorem,jest odpowiednia do swojego wzrostu..może troszkę u góry mała,ale na dole nie.
lepsza taka,bardziej realna niż głowna bohaterka w Quantico,ta to wygląda tak nierealnie że dziwnie się iż serial jeszcze się trzyma.
Carrie dobrali wyjątkowo dobrze :) nawet juz nie chodzi o jej aktorstwo,ale o wygląd,ani nie jest jakąś lalunią ani jakimś zapuszczonym straszydłem :) tak mi pasuje pod CIA agentkę.
tak a propo kto kto był dyrektorem CIA w S5?
Pewnie jakiś polityk, chyba to bez większego znaczenia bo nie powiedzieli kto dokładnie.
To jakie jest stanowisko Saula i Dar Adala?
Bo o ile we wcześniejszych sezonach jako tako było wiadomo to teraz nie wiem...
Poza tym Dar Adal był określany jako BYŁY dyrektor grupy do czarnej roboty, więc co?potem znów był dyrektorem?
Saul to nie wiem już w ogóle...
Saul jest dyrektorem od spraw europejskich. W trzecim sezonie był dyrektorem a Adal jego zastępca, za czasów Lochearta również i chyba teraz też....
Slyszalem ze w 6tym sezonie wasik da rade, ale przejdzie operacje zmiany plci;) Co ty na to?:D
też słyszałam taką plotkę, i że będzie w kuchni w fartuszku latać z mikserem... może to samo źródło informacji mamy ?:D
Carrie da się uwieść ciemnej stronie mocy bo Palpatine obieca jej że wyleczy Quinna.
Quinna wyleczy ta rudowlosa biacz z gry o tron:P Wiec nie ma sie co przejmowac:D
Niby dobry sezon, ale sama nie wiem. niemiecki wątek wydaje się być nieco naciągany - i ten z jonasem, a już tym bardziej ten z otto. Taki z niego master of puppets? nie wiem co jest w tej Carrie, że tak przyciąga mężczyzn :D
Chyba z Quinna już nic nie będzie, chociaż bardzo bym chciała, żeby wyzdrowiał.
http://seryjnie.blogspot.com/2016/01/carrie-w-berlinie-czyli-5-sezon-homeland.ht ml
Widze ze kolejna fanka wasika, wbijaj do kola gosposi domowych, drarry55 cie z checia oprowadzi, ja moge przeszkolic w obsludze przyrzadow domowych i wzdychania do tv przy scenach milosnych;)