Zdecydowanie najbardziej denerwująca postać w całym serial. Zawsze wszystko uchodziło jej na sucho a najwięcej we wszystkim mieszała.
Jak ona mnie wkurza xd
.... jak ten nudny, męczący i przegadany serial może mieć wyższą średnią niż "Friends". Nie to że go całkiem nie lubię, ale trawię jednym ciągiem pół odcinka, góra jeden. Wszystko na siłę, jakieś wtórne. Do tego nigdy się na nim nie roześmiałam, co najwyżej uśmiechnęłam.
Może to dlatego, że dawno przestałam być...
Wszyscy narzekają na Robin a ja nie mogę znieść infantylnej, żałosnej i nieporadnej Lily. Wiecznie ubrana bez gustu, piskliwy głos, dla mnie najgorsza postac w serialu
Zastanawia mnie to ciągłe porównywanie "Jak poznałem..." do "Przyjaciół".
Pominę walki obu stron o to, który serial jest lepszy, bo to bez sensu... To są dwa zupełnie różne seriale!! Obejrzałem oba.. oba jednym tchem.
Jakie widzicie podobieństwa?
Ross i Rachel / Ted i Robin ? Bez sensu, dwie zupełnie inne pary,...
Nie będę oryginalny pisząc o tym że zawiodłem się ostatnim odcinkiem, spodziewałem się czegoś innego.
Szczególnie to co zrobili z Robin i Barney'em, kurde ile razy ktoś się poświęcał dla kogoś w tym serialu tylko Robin myślała tylko o sobie. Po wielkim ślubie, myślałem że już ich zostawią razem, pasowali do siebie...
Jeśli sie myle to mnie poprawcie. W s08e18 kiedy Ted wbija do baru około 9 minuty i jest mowa o cyckach obiektu Teda. Barney wypowiada taką dosyc nie zrozumiałą dla obcokrajowców pewnie kwestie "To Charlie Yankee Charlie Kilo India" czyli biorąc pod uwage do czego te słowa służą i pierwsze litery tych wyrazów to...
Serial oglądałem z nudów uziemiony po operacji w domu. Pierwszy sezon nie zrobił na mnie wrażenia, wręcz nie chciało mi się go oglądać. Cieszę się, że przebrnąłem przez 1 sezon, później było tylko lepiej. Super serial!
Szczególnie to co zrobili z Robin i Barney'em, kurde ile razy ktoś się poświęcał dla kogoś w tym serialu tylko Robin myślała tylko o sobie. Po wielkim ślubie, myślałem że już ich zostawią razem, pasowali do siebie lepiej niż jak Robin do Teda.
Jeżeli naprawdę chcieli zrobić że Barney będzie miał dziecko to czemu nie...