W realnym świecie dostałby lepe na pysk i serial skończyłby się po 5 minutach. Tutaj mamy obraz rodem ze snu, w którym 17 letni szczypior bez łapy dyma dwa wielkie kluby rządzące miastem. Przemiana bohatera niczym genialne produkty mango odmieniające nasze życia w chwile. Serial miał potencjał, niestety poszedł w kierunku fantastyki dla dzieci w wieku dojrzewania.