Obejrzałem. Było ciężko momentami, zęby bolały od dziur logicznych. Jedziemy od początku:
-Zyga nagle po 17 latach doszedł do wniosku że Kuba to może być jego dzieciak. Czaicie? Ojciec chłopaka byl lata temu w poprawczaku, dekadę później wziął na siebie wyrok za Zyge, odsiedzial 6 lat. A po wyjściu z więzienia i przypadkowym spotkaniu Zyga dostaje olśnienia że 17 lat wcześniej dorobił koledze rogi i młody może być jego synem. Jest to tak głupio napisane że ręce opadają.
- relacja Kuby z Blanką i obecność w niej Mokrego. Sama relacja zaczęła się znikąd. Nie miałbym z tym problemu gdyby nie akcja z przymierzalni i późniejsza historia o gwałcie. Dodajmy do tego Mokrego z kluczami do mieszkania Blanki i już mam dysonans. Albo background postaci był pisany na szybko albo twórcy szli w skrajność.
- Zmiana barw przez Kubę. Jesteś narkotykowym biznesmanem, masz z kimś wieloletnia relacje biznesowa która zaczyna się chwiać wraz z nowym kurierem. Partner robi dochodzenie, weryfikuje problem i go eliminuje. Poza tym zadośćuczynia szkody dając liczne gratisy. Potem ww. kurier przychodzi i nawija makaron na uszy, już masz go spławić ale przynosi sektorowke znienawidzonej drużyny. Tym sposobem wchodzi do Bandy XDDDDD
Ja rozumiem że fanatycy to ludzie o wypaczonej intuicji ale to już jest tak przerysowane że to łeb mały.
-atak Kuby na Zyge. Gość jest poszukiwany, będąc w ukryciu chla i ćpa z kompanem. Leci tam ostre pato, nagle w kluczowym momencie okazuje się że do kryjówki wynajęte na słupa przez poszukiwanego zbira zostaje przywieziona w ramach widzeń jego mała córeczka. Ojciec na dole pije i wali krechy a córka na górze ogląda Kicie Kocie XDDDDD
-zabójstwo Zygi. Kluczowy dla historii bohater zostaje zastrzelony, i kropka. Ja rozumiem że niedopowiedzenia w kinie bywają fajne. Ale tutaj jedyne co u mnie ono spowodowało to facepalm.
Zapewne coś jeszcze pominąłem, ale to pobieżna analiza jest.
Film był źle był promowany. To nie jest historia o kibolach. To jest dramat psychologiczny o upadku człowieka. Antypatyczny glowny bohater z głową wyprana przez ojca fanatyka. Niezbyt rozgarnięty, pod wpływem niedojrzalej emocjonalnie łaski popełnia błędy które lawinowo czynią z niego pólsierote z usilowaniem zabójstwa.
Żyjemy w czasach patogal gdzie ludzie z przeszłościa w kryminał ach gadają o zasadach i charakterze. Młodzi to łykają. Ten film (tylko zrobiony dobrze) powinien być puszczany młodym jako przestroga.