PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=563939}

Kiedy się zakocham

Cuando me enamoro
2010 - 2011
7,7 1,4 tys. ocen
7,7 10 1 1423
Kiedy się zakocham
powrót do forum serialu Kiedy się zakocham

Jeszcze przy żadnym końcu telenoweli nie ryczałam jak bóbr tak jak przy tej!! Zwłaszcza przy śmierci Mariny jak też na końcu kiedy ugniatają winogrona!!! Kocham ten serial najlepszy jaki TV4 puszczała kiedykolwiek... Oby więcej takich telenowel które warto oglądać wątpie czy jeszcze coś wciągnie mnie tak jak Kiedy Się Zakocham:))

loczek0660

Mnie tez sie to podobało. Owszem modlili się, Kari była bardzo wierząca, ale nie było to przesadzone.

Chyba wszystkie babcie mają taki gust. Moja uwielbiała TDA. Najbardziej podobała jej się ta droga krzyżowa, która zrobili w dzielnicy. Ja z kolei kiedy to oglądałam zastanawiałam się "kurde biedna dzielnica, a oni maja te stroje...niby skąd?"

ocenił(a) serial na 10
cocco03

Zgadzam sie... tez nie przepadam za tym jesli wiele scen związanych jest z Kosciole, modlitwa. Choc ta akcja w ktorej odbyla sie msza w podziekowaniu za odnalezienie corki Rehiny- Roberty byla fajna kazdy za cos dziekowal tylko Roberty podziekowania byly nie na miejscu ;p

madzia124

Tak, ale w CME było to stonowane. Takie normalne, prawie każdy człowiek, który jest chrześcijaninem czasem prosi o coś Boga.

cocco03

Ale nie każdy człowiek lata z każdą sprawą do księdza chyba że meksykanie to robią:)) Jest to trochę denerwujące...

loczek0660

A jeśli chodzi o to to na pewno nie, przynajmniej ja tak nie robię :D

cocco03

No tak ale gdyby oni nie robili tego w telenoweli to ten ksiądz miałby znacznie mniejszą rolę w akcji telenoweli :D

Blab

Wogóle wątki Kościoła w telenowelach nie powinny ich zdominować... W Nie igraj z aniołem też tak było że tam bohaterowie latali z każdą sprawą do księdza w Mi Pecado też tak było a Triufie Miłości to już za dużo tego było... Osobiście wolę skupić się na problemach bohaterów a nie na problemach księdza i Kościoła

loczek0660

Może Meksykanie tak robią...Radzą się księży... Mi to nie przeszkadza... Poza tym w CME relacje bohaterów i ich wiary były przedstawione OK :)

jagodajulia

Jestem osobą wierzącą:)) Ale wątki księży w telenowelach nie są mi potrzebne mi przeszkadza że przez pół odcinka mogło by coś ciekawego się zdarzyć a tak te pół odcinka jest przeznaczone na modły i narzekania do Boga:))

loczek0660

Albo tez przeznaczą 3/4 odcinka na ich monologi do samego siebie praktycznie o niczym. To tez mnie denerwowało. Ale nie w każdej telenoweli jest wątek kościoła. W Evie Lunie jakoś nie zauważyłam

Blab

Był w Evie Lunie... Tylko jakoś tak amerykańsko się poczułam... Był taki ksiądz, gdy ta Justa poszła do kościoła, a ten ksiądz powiedział, ze powinna odnaleźć siostrę...I chyba jeszcze raz się ten ksiądz pojawił...

jagodajulia

Jeśli chodzi telenowele kręcone w Stanach tj.Eva Luna,Osaczona i wiele innych...:)) Wkurza mnie trochę to że w tych telenowelach bohaterowie gdzie nie pójdą czy do restauracji czy do klubu urzędu wszędzie mówią po hiszpańsku:)) Ludzie tam są Stany nie Meksyk...Jak już w innym poście wspomniałam sprawa wygląda tak jakby jechać do Niemiec i kręcić polski serial gdzie nawet niemieccy aktorzy drugoplanowi mieli by polskie korzenie i świetnie mówili po polsku:)) Tak samo tam wszyscy na ulicy mówią po hiszpańsku... Trochę realizmu realizatorzy telenowel powinni zachować moim zdaniem:))

loczek0660

Tak z tym językiem to trochę dziwne. Ale to na potrzeby serialu. Pewnie nie chciałoby im sie tłumaczyć. Jak na razie w Evie Lunie powiedzieli "Bye". ;)

cocco03

Hahahahaha dobre a może tylko to słowo znają:))

cocco03

Jeszcze było "sorry" klilka razy :) I jeszcze jakieś inne były :) Jednak to i tak niewiele ;)

jagodajulia

O mamuniu śmieszy mnie ta cała Marcela. Ma taka małą głowę, a ciało dość duże. W ogóle jak rozmawia z tym swoim Giorgiem to jest zabawna. Co nie umniejsza faktu, że ogólnie jest jędzą.

I denerwuje mnie jeszcze siostra Evy. Straszna z niej próżniaczka. I ten wypadek był jakiś dziwny. Nie wiedziałam czy ona tam leży przed tym samochodem czy nie.

cocco03

Typowo. Na początku w ogóle sie nie zorientowałam ze byl jakiś wypadek :D

Blab

Ja też. Jakby Tony nie zawołał w strone samochodu to bym nie skumała.

cocco03

Ta Alicia też mnie wkurza często. Naiwna jak nie wiem... A ten wypadek też był dziwny... Ja właściwie nawet nie nie wiem, czy to był wypadek. Jeżeli to był wypadek to fatalnie go zagrali..;/

jagodajulia

Amerykańskie telenowele są dziwne tak samo jak w "Pokojówce..." Cristobala ojciec startuje na gubernatora Nowego Jorku a przemawia po hiszpańsku:))

loczek0660

Typowo. Taki absurd. W ogóle nie lubie amerykańskich telenowel. Ogólnie Eva Luna strasznie mi Marinę przypomina. Podobna sceneria i fabuła a w dodatku aktorka, która grała w Marinie gra Marcelę więc podobieństw troche jest.

Blab

marina była kręcona w Stanach bo już nie pamiętam???

loczek0660

Chyba tak. tez nie pamiętam ;D Na pewno akcja działa sie w Acapulco

ocenił(a) serial na 10
Blab

a powiedzcie mi czy jest tu limit jesli chodzi o komentarze?

madzia124

Limit w jednym wątku to jest chyba 1000 postów, ale to tak dal wszystkich w wątku, bo personalnie to nie wiem, czy jest....

ocenił(a) serial na 10
jagodajulia

Ale czy na dzien jakis jest? bo wczoraj mi cos takiego wlasnie wyskoczylo ;/ i nie moglam w ogole komentowac...

madzia124

To musiałaś chyba sporo komentować. Ja sie z czymś takim jeszcze nie spotkałam.

madzia124

Wiesz, a dużo pisałaś?? Ja już tu chwilę jestem, trochę piszę, ale jeszcze nigdy limit mi nie wyskoczył. W związku z tym nie mam pojęcia, czy jest jakiś limit dzienny, czy nie.

jagodajulia

Jest. Wczoraj za duzo pisałam i wyskoczyło ze mój limit dobowy sie wyczerpał

ocenił(a) serial na 10
jagodajulia

Juz doczytalam na FAQ ze do 30dni przebywania tutaj mozna na dobe dodac 6 komentarzy ;/ co miesiac limit jest podwajany az wkoncu zniknie... No coz pozostaje mi czekac. Szkoda bo 6 komentarzy to naprawde malo :/

madzia124

Typowo. W ogóle porozmawiać nie można. I jaki to ma sens?

Blab

A tak nie na temat to przed chwilą sie popłakałam oglądając ostatnie wspomnienie Severusa Snape'a z 7 części Harry'ego Pottera. To było piękne

ocenił(a) serial na 8
Blab

Hehe, jesteś fanką HP?Ja też:D:D. Pomimo swoich 24 lat:D. Oglądnęłam wszystkie filmy po kilka razy, na wszystkich byłam w kinie i wszystkie książki przeczytałam też po kilka razy:). A to wspomnienie było piękne, też płakałam na tym:). W ogóle na 7 części wzruszyłam się kilka razy.. Nie przypuszczałabym, że na forum CME spotkam fankę HP:)

K_i_N_g_A_88

:D jajaja Mogę powiedzieć, że ja też jestem fanką HP :) Tzn. nie przeczytałam dwóch ostatnich tomów, ale razem z przyjaciółką do piątego czytałyśmy :) Ach, cudowne czasy :)Trzeci tom przeczytałam, przeczytałam ulubione scenki, i na drug dzień czytałam od początku :D :D Dwa pierwsze czytałam w kółko :) A jak z innymi przyjaciółkami oglądałam filmy to na pierwszej części wytykałam błędy, i mówiła: Ej tak nie było w książce. Moje przyjaciółki stwierdziły, że nie musi być tak samo. W drugiej części też tak mówiłam, a gdy zaczynałyśmy oglądać trzecią to stwierdziły, że oglądamy film i nie porównujemy z książką, bo jak powiem, że: Ale tak nie było w książce, to nie będę oglądać:D Moje kochane przyjaciółki :) Próbowałam nie nie mówić, ale parę razy nie mogłam, bo była na prawdę wielka różnica między książką, a filmem :) A kolejnych części już nie oglądnęłam i nie zamierzam ;)

ocenił(a) serial na 8
jagodajulia

:D:D. Hehe jak miło:). To "żółwik":D. Dwa ostatnie tomy były najlepsze, najwięcej się działo. Piąty też był super, jak Syriusz umarł to myślałam, że książkę wyrzucę przez okno ze złości. Ja też wkręciłam przyjaciółkę w czytanie i w oglądanie i choć początkowo miała opory, to odkąd 3 część powstała to czytałyśmy książki nowe w tym samym czasie i do kina chodziłyśmy razem na wszystkie filmy:). W lipcu byłyśmy na ostatniej i nie mogłyśmy uwierzyć, że to koniec naszej 12 letniej przygody z Harry'm :(. Jeśli chodzi o filmy, to pierwsze dwa i tak były najbardziej zgodne z tym, co było w książce, choć oczywiście jak sama zauważyłaś różnice też były, dopiero potem jak się zmieniali reżyserzy w kolejnych częściach to dopiero miałam wrażenie, że film a książka to dwie różne rzeczy w zasadzie i nie miałam już takiej przyjemności z oglądania. Ostatnią część to już całkiem schrzanili, więc masz rację lepiej tego nie oglądaj:). Też marzyłaś, żeby się uczyć w Hogwarcie?. Bo ja jako 12 latka to o niczym bardziej nie marzyłam hehe:)

K_i_N_g_A_88

To "Żółwik" ;) jajaja:D
Ja przygodę z HP zaczęłam w gimnazjum i w gimnazjum, tak jakby skończyłam:) Moja przyjaciółka przeczytała wszystkie tomy, ale ja stwierdziłam, że dla mnie HP nigdy się nie skończy i nie przeczytałam dwóch ostatnich :D, a w liceum też spotkałam koleżankę, która czytałam HP, ale ona się z niego trochę nabijała, ale i tak ją lubiłam :)

Jak do biblioteki kupili HP to z przyjaciółką od razu pierwsze wypożyczyłyśmy, a jak później był 5 tom, to ja pamiętam zapowiedzi w tv, że kogoś uśmierci bohaterka z głównych bohaterów, to ja myślałam, że nie wytrzymam.... I słyszałam coś o Syriuszu i gdy książka była w bibliotece ( chodziłyśmy na kółko biblioteczne, to pani od razu nam powiedziała kiedy będzie) to ja pierwsze co zrobiłam, to wzięłam 5 tom, otworzyłam na ostatnim rozdziale i przeczytałam kto umrze :D Jaka ja byłam, i zamknęłam książkę, dałam jej mojej przyjaciółce i stwierdziłam, że może przeczytać pierwsza :) Moja przyjaciółka stwierdziła, że jestem nienormalna, bo tak się nie robi :D
Tak, dwa pierwsze były nawet spoko, ale od trzeciego to już bardzo pokręcili...
To był cudowny świat :) Jasne:) Jednak wiedziałam, że czegoś takiego nie ma, tylko jak czytam :) Bardzo podobały mi się te łódki, którymi przewożono pierwszoroczniaków, i te ich dormitoria i ten wspólny salon i ta jadalnia:):):)

ocenił(a) serial na 8
jagodajulia

Aha to tak stawiasz sprawę:D:D. Szkoda, że ja nie pomyślałam o tym w ten sposób, bo wtedy też by się dla mnie Harry nie skończył,a tak to niestety musiałam zamknąć ten rozdział:(. Na pierwszą część do kina poszłam dlatego, że mój kolega dubbingował w kinie głos Rona, cała klasa się tym faktem niezmiernie podnieciła i byliśmy ciekawi jak mu poszło, więc zebraliśmy większą grupę i poszliśmy. Na szczęście nie zrobił nam wstydu, bo choć wolę filmy bez dubbingu, to uważam, że akurat w Harry'm dubbing był ok:). A potem to już tak na wszystkie filmy chodziłam:). I narzekałam jak to bardzo od książki się różnią:) Najbardziej straszna była dla mnie druga część, bo mam arachnofobię i jak zobaczyłam Aragoga na dużym ekranie to pamiętam, że nawet krzyknęłam dosyć głośno ze strachu i ludzie obok się patrzyli na mnie jak na matoła:D Strasznie to dziwne, ale ja też tak miałam podobnie jak Ty. Jak przeczytałam, że ktoś umrze w piątej części to też miałam zacząć czytanie od końca hehe, ale koleżanka mnie ochrzaniła i przypilnowała, żebym tego nie robiła:). Trzeci film podobał mi się w sumie najmniej. Hehe dokładnie, to był cudowny świat:) W ogóle cały Hogwart był wspaniały:). Najbardziej lubiłam Snape'a, wierzyłam, że w gruncie rzeczy nie jest taki zły jak go przedstawiają i miałam satysfakcję jak się okazało, że miałam rację:D. Ale mamy wspomnienia:). Mam nadzieję, że założycielka tematu nas nie zbije, że tak z tematu zbłądziłyśmy hehe:)

K_i_N_g_A_88

:):):) Ja też mam nadzieję, że założycielka tematu wybaczy Nam ten mały off-top...
Tak, a to takie znajomości :) Ja oglądałam z napisami ;)

Ja też się boję pająków, ale nie wiem, czy mam arachnofobię ;)

Ja Snape,a nie lubiłam.. Moja przyjaciółka lubiła jak Snape mówi Harry Potter, ten akcent ;)

jagodajulia

Wydaje mi sie tylko czy na twoim avatarze jest Mark Dacascos?

Blab

Jeżeli to było do mnie, to nie, to nie on...

jagodajulia

Tak do Ciebie. Widać wydawało mi sie tylko , ale Twój avatar bardzo go przypomina

Blab

Nie, ja mam Fernanda :)

jagodajulia

:D był czas kiedy wszystko mi sie kojarzyło z Markiem Dacascos to było po tym jak pierwszy raz obejrzałam "Tylko dla najlepszych"

ocenił(a) serial na 8
jagodajulia

A wiesz jak się skończyło, czy nigdy nie byłaś ciekawa?. Słyszałam, że J.K. Rowling napisała nową książkę, tylko dla dorosłych hehe, ciekawa jestem, o czym będzie:)

K_i_N_g_A_88

Tez jestem ciekawa :D kiedyś po przeczytaniu jednej dobrej książki trafiłam na drugą książkę tej samej autorki i okazało sie że to najbardziej erotyczna książka jaką w życiu przeczytałam xD

K_i_N_g_A_88

Ja wiem tylko tyle, że Harry ożył?, bo Voldemort go zabił, ale nie wiem, czy ta miłośc go ożywiła, czy coś. Kiedyś Albus mówił, że właśnie miłość matki, albo rodziców ocaliła wtedy Harrego ;) i później było chyba 20 lat później i Harry był z Ginny, mieli trójkę dzieci, chyba Lily, James i Albus..sądzę, że Albusa na pewno, ale pozostałych imion nie jestem pewna. A i Dumbledore zginął w 6 części, a Snape w ostatniej. .

jagodajulia

Harry przeżył bo on stał sie ostatnim horkruksem Voldemorta w chwili kiedy on próbował go zabić po zabiciu jego rodziców. I Voldemort próbując zabic Harry'ego w 7 części zniszczył ostatniego horkruksa a Harry żył dalej.

Blab

Dziękuję :) Ja do horkruksów nie doczytałam :)

jagodajulia

Spoko ;)

K_i_N_g_A_88

O mamuniu troche sie rozpisałyście :D Ogólnie zaczęłam czytać HP od podstawówki i każdą książkę zaczynałam czytac od zaglądania na koniec. Najbardziej podobała mi sie 5 część a moi ulubieni bohaterowie to Fred i George ;) Ogólnie zgadzam sie z wami ze 3 pierwsze filmy były ok a potem to juz masakra. Najbardziej mi sie nie podobał 5 film ale w 7 części fajnie zrealizowali to wspomnienie. W ogóle 6 i 7 część są troche bardziej powazne dlatego brakowało mi bardzo dowcipów Freda i Georga :D Nie mogłam sie oderwać od zadnej części wiec nie wyobrażam sobie nie przeczytać wszystkich części. Tak zgadzam sie ze to był cudowny świat ale on ciągle jest gdzieś w mojej świadomości i nigdy go nie zapomne i nie odłożę na półkę tak samo jak mam z tą telenowelą. Ogólnie to chciałabym zeby Rowling napisała tez więcej o przeszłości rodziców Harry'ego i Snape'a. Bardzo mnie to interesuje :D Ogólnie to zejście z tematu to moja wina bo to ja zaczęłam ten wątek xD mam nadzieje ze nikt sie nie obrazi ;)