Hha no specyficzny Docent Sarna , ale może ma mroczną przeszłość , budzi moją sympatię , może dlatego , że mało mówi , a to czasem lepsze niż głupio pleść:)
http://kinopolska-sfera.blogspot.com/2014/10/sfera-mysli-hodowanie-na-ekranie.ht ml
Pozwoliłem sobie zajrzeć w głąb tego "kultowego" serialu :D
Dzisiejszy odcinek w duchu wczorajszego. Co mnie zaciekawiło to to , że wątek Alicji rozwinął się na dobre ,a Docent Sarna wymiata i nadaje tempa hah. Ale ogólnie mi się podobały sceny w restauracji , był w tym jakiś pomysł , może na koniec można było liczyć na jakieś zaskoczenie , ale na koniec tygodnia scena w sam raz. Ale niestety podejrzewam , ze i tak ślubu oczywiście nie zobaczymy , bo scenarzyści takich scen nie lubią , a szkoda. Na plus scena w zakładzie fryzjerskim. Oczywiście plotkarska , ale w takim klimacie miała być , ponadto z serii jaka ta Wawa mała , wszystkie panie w jednym momencie , jedynie co to wspomnienie O Krysi byłoby plusem , gdyby nie to , ze w ustach Ani wyszło jakoś sztucznie , źle nad wyraz to zagrała , choć to dobra aktorka , Alicja lepiej w tych wspomnieniach pokazywała emocje. A żarty z docenta Sarny świetne:) Ponadto Cześka i Darek , czyli na kłopoty Dareczek , jak za dawnych lat już się zdążyli pokłócić , ale liczę na kłopoty , które może zrobi tamta bruneta , albo sanepid , a Cześka bardzo przytyła po ciąży. Ponadto Renia i Antek , już się wydawało , że może Renia i Darek , ale scenarzyści chyba zmienili pomysł , może i dobrze , chociaż zawsze jeszcze może się zmienić .Wygląda na to , że małżeństwo koparkowe powraca .Do tego Jeremiaszki na policji , czyli dokończenie wczorajszej akcji , kapelutek Cioci Stasia nawet w biurze mnie rozwalił :) szarlotka była pewnie pyszna , sceny z wnukami z humorem , ale lekkie i sympatyczne , całkiem familijnie nie mam zastrzeżeń.Tak wiec koniec tygodnia trochę lepszy niż początek , choć takiej świetnej sceny jak akcja Julii i Beaty nie było , tydzień niezły , choć za duża zapychaczy momentami przede wszystkim kotów, operacji plastycznych ,Waców , malarzy , komików , koparek. Ale to tydzień pod znakiem powrotów , najbardziej spektakularny Docenta Sarny:)
Niech oni już wrócą do tych "lepszych" wątków, bo na te z przedszkolem i dziadkami są strasznie denne... czekam na Halszkę i Julię, czyli dwie serialowe femme fatale. :)
Przedszkole, w którym nigdy nie ma żadnych dzieci :D
Wątek oszukanych dziadków - tutaj odezwała się misyjność Klanu ;)
Przecież w "Klanie" dzieci są niewidzialne. Dopiero jak stają się w pełni dorosłe, tracą ten nadprzyrodzony dar. :) Swoją drogą może to jest umyślne? Zauważyliście, że w Klanie bohaterowie lubią znikać? Z tym, że dorosłym (Siostra Dorota) udaje się zniknąć na zawsze, a dzieci (Kasia, Maciek, Zosia) znikają jedynie na odcinek. Może to jakiś głębszy przekaz? A może po prostu w rodzinie Lubiczów ukazały się nadprzyrodzone moce?
No formalnie to faktycznie, aczkolwiek w pewnym sensie zawsze będzie dzieckiem. ;)
Dzisiejszy odcinek osiągnął taki poziom, że w czasie jego trwania wychodziłem do toalety i parzyłem herbatę. Co ja miałem oglądać oświadczyny starej pierdoły chorej na umyśle, a może Czesie wyglądającą już jak stara krasula ?
Gdy studiowałam i wychodziłam na przerwę między zajęciami, to gadałam z koleżankami o wszystkim, tylko nie o literaturze...Dziwni ci studenci.
Ten cały tydzień był tak nudny, że nie miałem co komentować, jedynie doc. Sarna sprawił że się trochu pośmiałem, a ta akcja z Jeremiaszem i kasa taka na siłę, że aż do porzygu. Widać że twórcy już chyba nie mają co wymyślać...
Dla mnie Klan jest ostatnio tak przykry, że właściwie nie oglądam.
Monice korba totalna na starość odwala, czegóż ona chce do tego Feliksa znowu, czego w życiu brakuje? Nuda, nuda, bo życie dostatnie, klanowe, luksusowe, wszystko tak piękne, że aż nudne. Szuka wrażeń u bezrękiego, kompletnie się z tym nie kryje i wciąż truje tej biednej Gabrieli o swych namiętnościach, perfidna małpa nurzająca się błocie hipokryzji. Wstyd Moniko z rodu Lubiczów!
Do tego Staśka z Jeremiaszem i te ich irytujące dyskusje, których nie mogę znieść. Gadają o du*ie Maryni, jedno niedosłyszy, drugie niedosłyszy, opowiadają Madzi przez telefon, jak to Jeremiaszek myje ręce i jak mu Stasia do ucha telefon przyłoży..no kuźwa, nie można po prostu tego zrobić, tylko trzeba opowiadać przez pół minuty??? Oni roztrząsają każdą prozaiczną czynność, nie wytrzymałabym dnia w podobnym klimacie.
Beata, super matka, wykupuje smarkatemu synowi i jego starszej pannie weekend nad morzem... Kto ma tak fajnie na chacie?
I jeszcze na dokładkę powrócili Cześka z Darkiem.
Jedynym pozytywnym aspektem był fakt, że wróciła Alicja i Deptuła. Szkoda tylko że chorwacki nadal jest dla twórców Klanu wielką zagadką. Za każdym razem, kiedy pojawia się jakiekolwiek słowo w tym języku, a najczęściej są to imiona i nazwiska, musi wystąpić jakiś błąd. To już chyba tradycja.
"Oni roztrząsają każdą prozaiczną czynność,"
Gdyby tego nie robili, odcinki miałyby po 3-4 minuty góra :D
Wyjazd nad morze dla 16-latka i jego panny sponsorowany przez mamusię ? Super pomysł ;) Gumki też im kupi ?
Gumki? No ja myślę...W końcu chyba babcią jeszcze nie chce zostać, no nie? Hahahaha...
To musi jeszcze przypilnować by ich używali, bo znów się "zapomną" i nieszczęście (a może szczęście) gotowe :P
Monika chyba zawsze była marudna...
Chociaż nie, gdy mieszkał z nią Daniel, to zachowywała się sensownie.
Ja myślę, że Monika za dużo miała ostatnio styczności z Jaśkiem bo tymi swoimi tekstami zaczyna mi przypominać naszego naczelnego jeźdźca bez głowy :D.
No mam zupełnie tak samo z Jeremiaszkiem i Staśką, irytują mnie strasznie. A scena z telefonem idiotyczna do kwadratu.
Dzisiejszy odcinek na początek tygodnia bardzo słaby , jak dawno takiego nie było. Właściwie oprócz Bolka i Halszki , których wątek jakoś tam ciągnie Klan , praktycznie , nic. Bolka rozterki jednak są męczące , ale dziś tało sie to znieś , bo Halszka jest fajna , nawet Tadeusz dał radę , wyszło to całkiem , ale reszta Truskawieckiej z Olą i Juniorem zapychacze , choć scena z plackami miła , ale w tak nudnym odcinku za mdła. Na minus Wac i Komik z Felim oraz beznadziejna Moni w domu i restauracji , jedynie końcówkę można jakoś zaliczyć , przynajmniej może w jakimś kierunku to pójdzie powiedzmy. Tak naprawdę scena z Beatą ni z gruszki ni z pietruszki była małym plusikiem , choć oczywiście Małgosia dalej jest drewnem , a przedstawienie Beaty trochę dziwaczne w tej scenie. Tak czy owak , bardzo słaby odcinek
Scena Moni z malarzem to totalna żenada. Myślałem, że Paweł z Wigą osiągnęli przed wakacjami szczyt ale okazuje się, że może być jeszcze gorzej. Rozwaliły mnie dzisiaj teksty Feliksa "Najważniejszy jest Twój pogrzeb", "Twoja przyszłość jest na cmentarzu" :D. Chyba jedyne co na dłużej zapamiętam z tego odcinka.
A Marek się podśmiechiwał z tych tekstów....
Osiągnęli szczyt? Jejku, ale to dwuznacznie zabrzmiało....hahahaha...
Może Marek ułoży z tego dialogu skecz :P.
A co do dwuznaczności to uczę się do samego mistrza - Feliksa Nowaka :D.
Dzisiejszy odcinek znów nie powalił , ale był lepszy dużo niż wczoraj, dzięki paniom Halszce i Julii. Szczególnie ciesze się z powrotu tej drugiej , sceny na ulicy , wyszły jak zawsze fajnie , a scena w aptece jeszcze lepiej , rozmowa z Elą oraz fajna muzyka , nadały temu tajemniczości oraz sensacyjności , dzięki ostatnim słowom Julii , Ela jak zwykle w tej scenie bardzo dobrze wypadała, podobnie Sadyba Ela i nawet Cyrkowiec tego nie zepsuł i na dodatek Beata , która chciała już lecieć przywalić Julii i została zatrzymana przez Elę , wyszło energicznie i dynamicznie oraz ciekawie , bardzo dobry wątek, oby tak dalej. Do tego Halszka i jej rozmowa z tamtą babką z brzuszkiem , wyjaśniła do reszty sytuację , Halszka jest kreowana na co raz bardziej czarny charakter , co zdecydowanie na plus , w scenach wypada równie wiarygodnie jak Julia, oczywiście Bolek nadal będzie bulić na razie , a Halszka kłamać. Ponadto scena Oli i Ewy trochę o niczym niestety , ale może akcja jakaś się zapowiada z związku z tym o czym rozmawiały , powrót Mariusza na plus i Grażynka w Elmedzie w fryzurze jak z Ogniem i Mieczem :) Tym samym powrót do zapomnianego wątku wypadku i rozmowa z tym nieprzyjemnych gachem może być , mam nadzieję , że będzie jakiś dalszy ciąg , że tego nie urwią, Scena z koniakiem i Bożenką , której dawno nie było chyba ze względu na TzG , jak zwykle mnie rozwaliła dzięki alkoholowi z wesela- oni są chyba abstynentami z Miłoszem , a po za tym obecność napitku muszą zawsze tym weselem usprawiedliwić , masakra. Bożenka jak zawsze nudna, Miłosza już dawno nie było , i wspomnieć o ciąży brak , czyżby scenarzyści zapomnieli?Na minus znów Moni i Malarz , strasznie nudne i mdłe , ona znów jest sztywna jak dawniej , choć miała chwilę luzu , Gabriela jak zawsze fajna , nawet żal trochę Feliego. Tak więc jest lepiej , ale do ideału brakuje sporo.
końcówka( tak ok.12 ostatnich minut) była o wiele lepsza od początku, który był makabrycznie nudny
Proponuje przerzucić się z Klanu na Malanowski & Partnerzy, tam się ciekawe sytuacje dzieją, jest sztucznie, ale to zaleta serialu bo można się pośmiać :D
dobra dość spamu. Odcinek nudny, po raz kolejny masakrują wątkiem Moni Malarz. Moni to ma być Brooke +40 czy jak bo nie rozumiem? Żal klana, widać jak bardzo brakuje norbiego....... poziom serialu spada
Brooke +40? Jeśli chodzi Ci o Brooke z Mody na sukces, to ma ona już 53 lata :)
a moim zdaniem jest lepiej niż w poprzednim sezonie, a wątek julii i halszki to chyba najlepsze wątki w klanie od kiedy oglądam( a oglądam tak ze 2 lata)
Odnośnie ciąży Bożeny: chyba po prostu ona i Miłosz zmienili zdanie i na razie się wstrzymali ze staraniami o dziecko.
No nie wiem, czy tak na jeden dzień i drugi - w końcu test robiła we wrześniu, a już się koniec października zbliża.
No , ale amnezja u nich trwa , wątek urwany o to mi chodziło. Najpierw trzy odcinki o czymś , a potem trzy miesiące cisza. Dotyczy to też innych postaci.
E tam, nie ma się o co czepiać. Raz czy dwa Bożenka wspomniała o dziecku. Wątków urwanych aktualnie nie widzę. Od września cały czas są ciągnięte te same, niektóre już się pokończyły, niektóre nadal trwają.
Ty to się czymś zajmujesz w życiu, czy tylko siedzisz na fotelu przed tv i oglądasz seriale ? Od razu mówię - bez spinania to nie miał być hejt na ciebie tylko naprawdę mnie to ciekawi. Sam lubię czasem obejrzeć Klan a póżniej PM, czasem nawet komentuję i widzę cię na forum każdego serialu jak przeżywasz te bzdurne fabułki z masą powtarzających się aktorów. Chłopie ja jak w tygodniu obejrzę 2- 3 odcinki to mam moralniaka że za dużo czasu zmarnowałem na taki szajs, nawet jeśli jesteś bezrobotnym samotnikiem to jest masa ciekawszych zajęć.
Niestety wyszedł hejt , ale nie będę zniżać się do twojego poziomu. Po za tym nie musisz kłamać gdyż nie udzielam się na forum PM i innych seriali , ale widać , że prawda nie ma znaczenia dla niektórych . Reszta twoich wypocin też jest nie zgodna z prawdą , więc powodzenia , pozdrawiam , żal mi takich ludzi.
Hehh i co teraz ? będziemy się kłócić na kilka stron komu jest kogo bardziej żal ? Fakt w tym wypadku zwracam honor bo przejrzałem forum PM i MJM i faktycznie cię tam nie widzę, ale gdzieś na forum jakiegoś polskiego pseudoserialu byłeś , bo pamiętam. Poza tym to chyba ty zakładałeś tematy które miały wyłonić najlepszy polski serial i zaproponowałeś w nim chyba wszystkie badziewia z polskiej TV. Dzięki za ten żal to w końcu wyraz troski o bliżniego.
I kolejne kłamstwo , nigdy nie zakładałem żadnego plebiscytu . Szkoda , że taki poziom wogóle jacyś ludzie reprezentują.
Szkoda że są tacy ludzie jak ty, którzy nie mogą przeżyć dnia bez dennej fabułki którą napisałby byle dresiarz spod bloku. Spokojnie już za pare godzin zacznie się twoje prawdziwe życie, spotkasz się ze swoimi znajomymi i będziesz szczęśliwy szkoda że tylko na 25 minut, ale nic straconego wejdziesz sobie na FW i będziesz mógł ponownie przeżywać niesamowite perypetie Lubiczów i analizować je niczym filozofowie tezy Arystotelesa.
A tak swoją drogą to co Cię to tak obchodzi czym się ktoś zupełnie obcy interesuje? Nie twoja sprawa, widać ktoś lubi oglądać klan i nic Tobie do tego. Nie masz swojego życia?
Dziś odcinek nie zachwycił podobny duch jak z początku tygodnia. Znów pociągła Halszka swoim wątkiem w scenie z tamtą babką , całkiem całkiem , podobnie jak wczoraj , ale może być , z Miłoszem dużo ciekawiej , w końcu jakieś inne zestawienie postaci , jej miny są fajne. Za to nowy image Miłosza hahah , sceny z Bożenką nudy na pudy , na plus , że rozmawiali o Halszce , wspomniano jej wybryki. Na plus końcówka Moni i Feli za temat , ale sama gra bardzo słaba , bez pomysłu rozstanie , aktorko słabo bardzo , scena o niczym , jak inne dziś Moni też. Ponadto na plus Ola w fajnym młodzieżowym wydaniu -super wyglądała i rozmowa z ojcem też dość konkretna , wiadomo w jakim kierunku , jutro pewnie dokończenie wątku , także na plus, w Elmedzie z Tadeuszem trochę o niczym. Ponadto na zdecydowany minus koparka , na Sadybie też niestety , jedynie na pozytyw wtrącenie o Julii przez Beatę.
Fajne były żarciki Beaty i Jurka o tym, żeby Julię ustawić z jabłkiem na głowie. :D A Elżbieta taka oburzona.
Monika nie powinna rzucać Feliksa dla tego Miklasińskiego. A Feliks powinien dać nauczkę malarzowi.
Żarty o jabłku na głowie Julii rzeczywiście były niezłe.
Jeszcze podobała mi się scena z koparką, Michałem, cyrkowcem, Jurkiem, Renatą i Antkiem.
W scenie z koparką rozbawiło mnie że te kartoniki ledwo stały, chwiejąc się na boki, a Jurek rzucił do Koparkowego coś w stylu - potrafisz zdjąć to jabłko tak żeby kartony ANI DRGNEŁY ? :D
To nie były kartony, które zabiły Hankę Mostowiak? (sorry, samo mi się kojarzy :D:D Przez twórców emki "kartony" nabrały nowego znaczenia)
Jak na razie to żadne koparkowe sztuczki im nie wychodzą.
Co oni w końcu pokażą na tym spektaklu?