Takie jest życie klanowe, zawsze trzeba gdzieś zadzwonić , a najlepiej iść i o tym powiedzieć i kogoś gdzieś podwieźć.
Mnie rozwaliło jak Beata była dumna , że Małgosia potrafi obrać i wyciąć środek jabłka:) Supergimnazjalistka Masterchef:)
Raz od świętego dzwonu, to bliźniaki mogłyby pojechać komunikacją miejską, a oni wożą ich jak lordów.
Ela w tamtym roku pochwaliła Małgosię, że umyła ręce :D
Zwiedzili by trochę miasto, ale serio to oni za bardzo ogarnięci nie wyglądają:) hah Musiałby ich potem Bogdan i Ela szukać jako naczelni detektywi:)
To już gruba przesada, te dzieci wogóle w klanie nic nie robią.
Jeszcze niedawno bawili się misiem :D
Z tym myciem rąk to scenarzyści mają fioła.
Albo jakiś fetysz :D
Ten mis to była całkowita porażka , myślałem , że ten w którego wsadził kamerkę Michał to ten sam i wraca tamten watek , ale na szczęście nie:)
Albo jak Antek i Władek weszli ze Stasią do cukierni, siedli przy stoliku i poprosili Stasię o komórkę, bo oni chcą pograć, gdyż im "się nudzi".
Ledwo wleźli do cukierni i dosłownie po sekundzie już znudzeni.
Ponoć poszło o to, że ona chciała wrócić do pracy, a on był temu przeciwny. Ja Nowickiego uwielbiam :D A ten nowy jej chłop to faktycznie do Sarny podobny :D
Odcinek nie powalił , trochę nudnawy , ale może być nie był zły . Nareszcie pożegnaliśmy Ramonę , być może na zawsze. Ostatnia scena trochę sztampowa, no , ale w takim serialu chyba takie też muszą być. Ten gmach TVP jak lotnisko zawsze mnie bardzo rozbawia , mają to opanowane , nawet ta rozpiska lotów :) , ale źle to nawet nie wygląda , mogę reżyserów za to pochwalić , Ramona strasznie sztuczna i tu i w domu , tak łatwo zdecydowała się na wyjazd , a teraz strasznie jej żal jechać , coś czuje , że szybko się tam pocieszy i nie wróci , oby tak było. Fałszywie dziś to wszystko z jej strony wyglądało. Ponadto Beata , która oczywiście coś musiała wymyslić , ale nawet to do jej postaci pasuje. Ciekawe co teraz wymyślą Jaśkowi, czyżby powiernika Kobiego? Sporo dziś wspomnień na temat ślubu Alicji i Sarny, ale generalnie te sceny były na plus, szczególnie rozmowa Pawła z Tadeuszem wspomnienia tańców , upadku Sarny oraz rozmowa Alicji i Anny , pokazanie zdjęć z ślubu i zgubienia obrączki -był w tym jakiś pomysł reżyserki i scenarzystów , sceny przyjaciół fajne , klimatyczne i klanowe. Bywa trochę siermiężnego stylu , ale na to ciężko coś poradzić. Do tego spotkania Pawła z Wigą i kolacja, wpisały się w ten dawnoklanowy urok , nawet ten ząb Sarny i jego fajna gra na koniec na plus. Gotowanie Pawła i Alicji mi się spodobało i choć za czasów Krysi tego nie było , teraz na plus, choć lekkiego wspomnienia Krysi z ust Alicji troszkę zabrakło . Fajne kadrowanie zza stołu na kuchnię .Ponadto Bolek i Bożenka i Miłosza-trochę ni z gruszki ni z pietruszki scena , która raczej ok , ale trochę nie wpisana w odcinek , jedynie , że kontynuuje wątek z Rozłuckim . Ponadto Świetny Stefanek , Ela , która została stłamszona przez Zytę i podejrzliwy Michał w starciu z dziś agresywną Zytą , która poszła po bandzie nazywając rodzinę Michała rodziną paranoików:)No mogło się podobać. Ale po tylu razach- kłótniach , niejako z Elą w tle , fajnie by było zobaczyć jakieś spoliczkowanie , czy Zyty Michałowi czy odwrotnie , dodało by to trochę smaczku scenom , po za tym przemoc domowa skierowana wobec mężczyzny mogłaby być ciekawym wątkiem i to w sumie realistycznym. Ale scena na plus ewidentnie. no i Kamila z Norbim o podróżach do Berlina i samochodzie, ok , aczkolwiek trochę nudnawo , za to druga scena , ciekawsza, nowy watek może większy się okaże z najemca mieszkania Kamili na spory plus, jest jakiś potencjał , trochę czułości oczywiście ubarwiły tę scenę.
Widzę, że nie tylko ja zauważyłem tą sztuczność u Ramony dzisiaj. Dla mnie może już nie wracać.
Piszesz post w trakcie oglądania odcinka? W jaki sposób w minutę, w której odcinek się kończy, publikujesz już jego recenzję? :)
A odcinek sympatyczny, gdyby wyciąć sceny z Jaśkiem, Ramoną i Beatą. Norbi i Kamila to całkiem niezłe postaci, a i Paweł, jego przyjaciółka, Gwidon i Alicja też na plus.
Też to zauważyłem. Odcinek jeszcze dobrze się nie skończył, a Ty już wstawiasz dłuuugi komentarz. Tak szybko piszesz? :D
Widzę , że chyba potrzebny będzie detektyw Bogdan ,
PS Piszę , szybko , ale nie zawsze to tu muszę wykorzystywać:)
@wiatriwoda pewnie piszesz na bieżąco z komputerem na kolanach ;-) cieszę się, że jesteś taki szybki bo zawsze mogę spojrzeć co było w odcinku kiedy sama nie oglądam "na żywo".
Oj Camillo nie da się na bieżąco , bo nigdy nie wiem co na końcu się zdarzy i to wpłynie na ocenę odcinka , czasem jest taki nudny , a na koniec bomba , no i staram się w miarę składnie pisać wątkami , nie scenami , by jakoś dało się czytać. Mam nadzieje , że się da:)
A i nie muszę płacić za nic - to odpowiedź do co niektórych.
Są strony, na których można oglądać odcinki bez płacenia.
Jutro nie będę mógł oglądać, więc mam już odcinek za sobą. ;)
Chyba jak się zapłaci SMSem i gdy się płaci abonament, to można oglądać na VOD z wyprzedzeniem.
Mnie to zdziwił dzisiaj Paweł jak się śmiał. Przecież on nigdy się nie śmieje. Nigdy. Już w pierwszej scenie był jakiś nieswój, zaczął tańczyć na korytarzu? Zmienili go scenarzyści, po śmierci Krystyny stał się wesołkiem i lovelasem. Dziwne...
Dzisiaj było dużo młodych. ;) Kamila + Norbert, Bożenka + Miłosz, Jasiek + Ramona.
Ramona rzuciła się na Jaśka i zaczęła go rozbierać.
A ostatnia scena taka nawet ładna... :) I ja lubię postać Ramony. Mam nadzieję, że jeszcze wróci.
Ela w piątek zobaczyła, że wózek jest mokry, a dzisiaj mówi, że jej się tylko przewidziało. To jakaś gra?
Nie wiadomo czy był mokry to nie zostało jasno powiedziane , może są dwa takie same wózki? hah
Po prostu Ela zwątpiła skoro wiele osób jej nie wierzy , oby nie zapadła psychicznie:)
W Seksie w Wielkim Mieście Charlotte miała teorię, że im lepszy ślub tym gorsze małżeństwo - szkoda, że dziś nikt nie zacytował :)
Ale odcinek najlepszy od dawna. Wątek Kamili zaczął się niewinnie rozmową z Elą , fajnie , sympatycznie domowo , wpsiane w atmosferę Klanu , późniejszy plener z Norbertem z samochodem też fajny , ale późniejsze dwie sceny , a szczególnie ostatnia naprawdę mocne, świetnie pokazane, dobra muzyka, no i wreszcie charakteryzacja trupa i gra Kamy i Norberta świetna , jej omdlenie super, całość włączając atmosferę ciemności , bardzo dobra. Świetny pomysł scenarzystów jak na Klan wątek ciekawy i sceny super. Ponadto także bardzo dobry dziś wątek Stefanka, ten dziś w formie , wiele powiedział :) no i scena z wejściem Zyty dobrze zagrana bardzo przez aktorkę , późniejsza konfrontacja z Marleną i jej siostrą wyszły bardzo dobrze, choć tamte nie specjalnie grają , więc nie muszą wracać , Marlena z tym uśmiechem głupio wyglądała, ale Zyta bardzo dobrze zagrała , Stefanek z resztą też. Późniejsze też fajne sceny skruszonej Zyty z Michałem , akcja z żyrafą świetnym pomysłem , , dobrze , że też pokazano to jak reagowała siostra Marleny , dodało to dynamizmu i dramatyzmu. Podobało mi się , że Michał zwrócił się do Zyty o przeproszenie matki , nawet to przytulenie na koniec było fajne i dość naturalne. Także bardzo dobry wątek , ciekawe czy koniec. Ponadto Ramona jednak powróciła= scena nie była zła, aranż Francji nawet spoko , wieża Eiffla musiała być , ale dziś z klasą bardzo delikatny akcent. Ramona jak zwykle denerwujący ma ten głos, Kobi dziś na minus za zachowanie , ale za grę na plus- jego inna twarz, Beata podobnie , dziś z Jaśkiem nad wyraz spokojnie gadała, scena więc była dość naturalna , nie jakaś psychiczna .Ponadto miła scena z Alą i Sarną , krótko , ale z humorem , Praga -inne miejsce nie mogło być:) No i Graża , krótko i zwięźle , naszyjnik , nowym gadżetem , w piątek czuje , że będzie jakaś akcja, dobrze , że nie pokazują Maćka.Także odcinek zdecydowanie na plus , końcówka mega.
Dzisiaj odcinek bomba i to chyba każdy przyzna. Na przystawkę przyłapanie niani na oszustwie. Z jednej strony trochę mi szkoda bo ładna nawet była a pewniej jej już nie zobaczymy. Z drugiej, gra faktycznie mierna. Zawsze jakby na pograniczu śmiechu a głos ma taki jakby kogoś lekceważyła podczas rozmowy. No i finał, co tu dużo mówić nie było prowizorki i za to brawa. Ciekawi mnie kto za tym stoi. Czy Rozłucki miał jeszcze innych wrogów, których nie znaliśmy czy też może jego goryle obrócili się przeciw niemu? Osobiście obstawiam drugą opcję. inne sceny też OK. Cieszę się też bo wreszcie wątek Ola-Szef dobiegl końca. Wydaje mi się, że Jasiek prędzej czy później wróci do rodziców.
Aleś mnie zaskoczył skąd wiesz , że to Rozłucki , pewnie ze spoilerów bo tego widać nie było , teraz jeszcze raz zatrzymałem i dalej nie jestem pewien.
Ale dzisiaj miałem śmiechu co nie miara, szczególnie przy tych scenach grozy :). Przyjemny odcinek. Ale żałosny ten Kobi, stary baran a gra w jakieś gierki, zamiast pozmywać naczynia. Jutro odcinek będzie należał do Maćka co mnie bardzo cieszy, on jest solą tego serialu !
Ja to muszę przyznać, że miałem ciarki po tym odcinku, a przecież oglądam takie American Horror Story i wszystko jest ze mną ok. A tu kilka scen z Klanu i takie emocje. :D
A tak zupełnie poważnie to bardzo dobry odcinek. Wątek niani podsycił odcinek, bo też były groźne sceny, szczególnie jak niania wyżywała się na Stefanku. Widać było przerażenie Zytki. Nic dziwnego. Michał świetny.
Dzisiejsza ostatnia scena to majstersztyk! Ten klimat, ciemność, smród, muzyka. Kamila - co to jest? O boże! I zakrwawiona twarz Rozłuckiego...
Kwestia przyzwyczajenia :D. W Klanie przeważały raczej sceny z cyklu kapcie i ciepła herbatka a tu nagle taka akcja więc i Twój szok uzasadniony :P
No w sumie to racja. Kamila też nigdy chyba nie miała takich sen. Zawsze raczej podrywanie lub rozmowy z Bożenką. ;)
Po tym , że to był Rozłucki dzisiejszy odcinek dość , że był cały świetny to ponadto tak ważny dla wielu wątków i wielu postaci, tego się nie spodziewałem , że najemcą Kamili mógł być Rozłucki. Świetny pomysł na powiązanie wątków i pokazanie tego w taki imponujący sposób , szczegółowy i zaskakujący.
No i kończy się jakiś okres Klanu w którym ważną rolę odgrywał Rozłucki.
Jak dobrze nie czytać spoilerów i być zaskoczonym , chociaż , że to Rozłucki bym na to dziś nie wpadł , z daleka nie wyglądał na niego.
Gdybym nie czytał spoljerów może też bym go nie poznał ale, że wiedziałem jak to się skończy to od razu rzuciło mi się w oczy podobieństwo.
Ja tam wolę nie wiedzieć , dużo lepiej się tak ogląda jak się nic nie wie. Przynajmniej eksplorowałem mieszkanie Kamy wraz nią i Norbertem :)
Bo był tak dobrze ucharakteryzowany. Pod tym względem wielki plus, bo niegdyś jak Rysiek zastrzelił gościa w agencji towarzyskiej, ta plama po sosie - niby krew na jego koszuli była śmieszna. ;)
Postać Rozłuckiego to jeden wielki zbieg okoliczności. Stalkował Olkę, szantażował jej kuzyna a wynajmował mieszkanie od jeszcze innej jej krewnej. Dość ciekawy zbieg okoliczności jak na prawie dwumilionowe miasto. Ciekawe kto go załatwił? Bogdan? Ludzie Rutki? A może ten gach Halszki który był na przepustce? Co ciekawe mieszkanie było zamknięte od środka, więc może Rozłucki sam się załatwił?
Gach poszedł na powrót siedzieć w przeddzień jego ostatniej sceny (Halszka w czasie ich śniadanka mówi, że po tym, jak ją pobił zadzwoniła na policję i ta odwiozła go do więzienia). Jest osobny temat o tym, kto go zabił ("Ta zagadka z najnowszych spoilerów"), z tym, że tam zajmujemy się także materiałami spoilerowymi, więc jeśli ktoś się nimi brzydzi, to niech tam nie wchodzi ;]
Z ciekawości sprawdziłem tą całą Marlenę. W rzeczywistości ona nazywa się Marrie Carrour, więc w sumie wybaczam jej tą jej dziwną mimikę. Może Francuzi śmiechem reagują na stres :D. W sumie nawet polski miała dobrze opanowany jak na obcokrajowca.
Już to pisałem tydzień temu:) ukończyła szkołę aktorską w Paryżu , sepleni bardzo i po francusku i po polsku , nie dziwię się, że nie zrobila kariery we Francji , ale ładna jest:)
Muszę skomentować, bo w odcinku i to w roli głównej brała udział moja ulubiona para Kama-Norbi.
Bardzo ciekawe, ale dziwne że ten lokator to Rozłucki i Kamila nawet nie protestowała przy wynajmowaniu mieszkania, pewno Ola jej nie raz opowiadała przy jakiś rodzinnych spotkaniach.
Co do Ramony dobrze że pojechała, miałem jej dość. brzydkie to
Wychodzi, że opowiadała, ale bez nazwiska ("mój szef", "ten facet", "u mnie w pracy"). Wiele osób w sumie tak mówi ;)
Postać Ramony obniżała loty z odcinka na odcinek , a na początku miała przynajmniej jakiś charakter i trochę demoniczności. Teraz nie ostało się nic, niech nie wraca, i nawet niech nie pojawia się przez komunikator - jak to mówią w klanie.
Fakt. Sztywna i zimna ryba jest hehe
Jasiek też na zbyt dojrzały, rok temu taki odpowiedzialny nie był..
Odcinek dobry , momentami bardzo dobry jak wczoraj.Choć o wczorajszym znalezisku nie było wiele scen , to te co były były świetne. Pierwsza Sadybowa, super , Ela i Kama super , dobrze aktorsko , dodatkowo stara dobra muzyka , atmosfera , nawet Jurek wszystko pasowało. No a scena końcowa podobnie świetna znów okraszona dobra muzyką , dobrze zagrana przez wszystkich ,widzowie się dowiedzieli , że to Rozłucki , więc bomba. W tle wątku dodatkowo jakaś rodzina. Dziś Sadyba była świetna , przyjazd Michała i Stefanka , który znów dziś był superowy , rozmowa na temat mieszkania Kamili , a potem Marleny bardzo dobrze zagrane, pokazane, , sporo przestrzeni Sadyby też wykorzystano , podobnie rozmowa z Beatą , też fajna , krótko i zwięźle, ale fajnie. Ponadto przyjazd Zyty , też nie natarczywy , treściwy , w porządku. Jedynie minus za zbyt krótki okres między sceną z przywiezieniem Stefanka , a jego odebraniem. Ponadto bardzo dobra scena Zyty z Marleną , lepiej zagrana przez tą drugą niż wczoraj, nad wyraz stanowcza Zyta , przyznająca się do błędu-ciekawie , trochę astereotypowo, dobrze.Niestety musiał znów być Jasiek z tym sprzątaniem to trochę za dużo pokazane, ale Kobi tez przesadza, więc scenarzyści postawili na skrajności - w sumie klasyczne pokazanie problemu uczone w szkołach dla scenarzystów. Ramona znów , coś nie che nas opuścić , czyżby aktorka się nie pożegnała z serialem , na to wychodzi. Na plus , że krótko , pokazano też niby live Francję , lepiej niż z kompa , więc spoko pomysł. Sporo czasu poświęcono Pawłowi i Widze , trochę za dużo w gabinecie, ale na plus , że Barbara staje się zarzewiem konfliktu i jest trochę ciekawiej i dynamiczniej, Scena Pawła i Barbary na judo trochę przegadana i sztywna jak zwykle , końcówka lepsza, , jak Paweł zobaczył Barbarę i jak tłumaczył się Widze, aktorsko mogło by być jednak sporo lepiej, Wiga reakcja mogła by być inna było by ciekawiej , Barbara mogła być bardziej uwodzicielska , a Pedro lepiej się niech nie odzywa:) No i na szczęście krótko Graża i Maciek -jego nie da się słuchać nawet kilka zdań, Graża była dziś w miarę naturalna.