hej wpadłam na pomysł żebyśmy razem pisali historyjkę o bones. każdy może napisać jej fragment. Np. ja zaczynam pisząc : "Booth je śniadanie czytając gazetę" następna osoba : "Nagle widzi przez okno lecące UFO" Następna osoba " Po chwili nie wierząc w to co widzi dzwoni do Brennan" Następna osoba : "Hej bones nie uwierzysz w to co sie stało" i tak dalej. Piszemy co chcemy moze byc na wesolo i powaznie Jedna zasada post z nastepna czescia chistoryjki ma zawierac od 2 do 12 słow. No to zaczynam : "Booth jedzie autem" piszcie ciag dallszy
Ridż: Księżniczko!? Jak możesz tak mówić do robaków!!!
Przecież to niszczyciele!!!
i zaczął stukać ręką w stolik, w celu zabicie robaka...
Hosgins: Jak możesz ty... ty przeklęta niewiasto, ty!
Po czym złapał robaka i zaczął uciekać.
Hodgins: Jeszcze mnie popamiętasz!- rzucił i zwiał...
Angela: Tempe jaki ten twój dzidziuś słotki..
Brennan: Ojj tylko jak mu dać na imię? Chłopczyk hmm, Bootha syn ma Parker może on mi coś doradzi. Parker ma głowę pełną cikawych pomsyłów.
Booth: Witam drogie Panie , gdzie Masz Hodignsa Angela?
Angela: Uciekł ze swoim robakim-ksiezniczka <blee>. A co stęskniłeś sie za nim? myslalam ze wolisz....
Brennan sieknęła ją w tył głowy, wiedząc co chce powiedzieć.
Angela: Ała! Myślałam, że wolisz Sweets'a...
Booth: A ja się zastanawiam jak ty go nazwiesz Bones?
Brenn: Myślałam, że to razem zrobimy.
Booth: Znowu?
Brenn: Nazwiemy naszego synka, nie myśl o czymś innym, przynajmniej narazie - uśmiechnęła się i skinęła głową.
Booth: Mam pomysł może .....
Brennan: John mi się podoba.
Booth: Ja wole David.
Brennan: Do jasnej cholery, trzeba było dac jeden pomysł a nie dwa. !
Booth: Dobra, dobra John.
Brennan wróciła z synkiem do domu,( tam nie było czasem bliźniaków?) i Booth kupił jej nowe....
....stringi, gdyż tamte były już podziurawione, gdy wrócił do domu Brennan zaczęła krzyczeć, gdyż.....
te stringi były za duże, i zdesperowana Brenn pomyślała, że Booth ją zdradza z jakąś tłustą babą...
Angela z Hodgins`em wyjechali na Karaiby.
Brenn wróciła do domu i zrobiła awanture, że na drugiej stronie ulicy ja bylo slychac... Booth jej wszystko wyjaśnił i się .....
pogodzili przypieczetowujac to znaczkiem firmowym mielonki z Biedronki. Po krotkiej chwili nie zauwazyli nawet jak sie nawalili...