Ja się w tym odcinku pogubiłem w anachronizmach. Skoro legendy rzuciły hasłem że to młody Stein jest nim w tym odcinku to skąd się tam wzięli wikingowie? Jeśli to oni są anachronizmem to czemu wciągnęło Steina? Obstawiam że to wikingowie przenieśli się do współczesności tym samym wytwarzając jakieś pole, które wciągnęło Martina, ale czemu w takim razie Stein wracał do swojej rodziny jak gdyby nigdy nic skoro linia czasu była zmieniona? No i brakowało mi jakoś tej skali inwazji wikingów. Niby podbili Amerykę, a w sumie kręcili się po tej jednej małej przestrzeni przez cały czas. Sama zmieniona statua wolności i święta to za mało. I do tego Beebo czy jak mu tam było. Ja wiem że to miało być śmieszne, ale serio? Dotarłem dopiero do połowy 3 sezonu i jak dla mnie to najgłupszy odcinek w tej serii. Może jedynie końcówka z Constantinem była spoko, ale cały odcinek ssał niczym 1 sezon.

Martin był anachronizmem który wylądował w przeszłości (zniknął w sklepie gdy uciekał z zabawką i wylądował w lesie u Wikingów). Martin mógł wrócić do rodziny bo ona nadal żyła w zmienionej linii czasu. Zmieniły im sie nazwy świąt (Dzień Beebo 25.12).
Od momentu gdy Wikingowie "kręcili sie po małej przestrzeni" do podbicia minęło ponad 1000 lat.Święta i statua sygnalizowała zmiany bo w sumie co tam jeszcze miałoby być? Ot USA zmieniło się w coś w rodzaju spółczesnej Skandynawii z zabawnym świętem i tyle. A co do Beeba to i w innych seriach chyba do niego nawiązywali ale nie pamiętam już o co dokładnie chodziło :D

Ok, dzięki za rozjaśnienie. Statua mnie zmyliła i myślałem że wikingowie są w zmienionej teraźniejszości. Wydaje mi się że nie było informacji, który mamy rok podczas pobytu Steina u wikingów i podczas walk wikingów z legendami.

Kiedy ten odc 9ty bo tu jest tylko 8 :

Tu mowa o 3 sezonie :) Teraz leci czwarty

:) ok.

Sezon 3 jest zlepkiem losowych odcinków brakuje głównego motywu jakim był Vandal Savage lub coś podobnego.