Po szekspirowskim s01e05, gdzie pod koniec tego odcinka "szekspirowość" i to co się stało w domu żony Luthera osiągnęła już alarmujący poziom żenady, początek odcinka szóstego sprawił, że po kilku minutach przeszedłem w tryb offline i do serialu już nie wrócę.
Szczerze nie polecam tego serialu!