Powiem tak liczyłem na bardzo wiele, ale na ten moment uważam, że szału nie ma :) Liczyłem na coś mocniejszego (chyba pod każdym względem). Kadry, montaż itp. również mi się średnio podobają. Generalnie gdyby nie to, że papieżem jest Jude Law to powiedziałbym, że słabo. Do tego film ma błędy montażowe (np. koszulka z napisem zakryta - po cięciu odsłonięta, nie będę spoilerował o który moment chodzi, ale było to tak wyraźne, że aż zabolało w oczy).

Oczywiście pierwsze dwa odcinki miały swoje momenty, niektóre sceny np. z kardynałem Voiello były rewelacyjne ale wydaje mi się, że to za mało.

No nic pożyjemy zobaczymy. Liczę że kolejne odcinki będą dużo lepsze :). Na ten moment dał bym mu 5-6/10.