Życie pozornie doskonałej rodziny zostaje wywrócone do góry nogami wraz z przyjazdem tajemniczej artystki Mii Warren i jej córki Pearl do Shaker Heights w stanie Ohio, malowniczego miasteczka opartego na utopijnych zasadach harmonii i porządku. Kierowana winą, zawsze czyniąca dobro Elena Richardson wynajmuje im pokój. To początek wspólnych losów obu rodzin.
jest po prostu nie do zniesienia, ciągła mina na granicy furii/płaczu i zero wyśrodkowanej emocji, nie da się tego oglądać
Żadna matka nie jest gorsza, żadne życie nie jest lepsze. Egoizm i uprzedzenia w czarnym i białym wydaniu. Serial mi się podobał, choć początkowo irytowało mnie to obustronne schematyczne myślenie. Irytowała mnie też Keri Washington ze swoją obolałą miną i przyznaję szybko opowiedziałam się po stronie Ellen. Po...
i nie tak prosto tu ocenić, szczególnie główne matki, mimo że prawie cały czas wydarzenia skłaniają do tego, aby trzymać bardziej jedną bądź drugą stronę - raz czy to Elen, innym razem Mia uważać za nieco lepszą lub mniejszą gorszą. Oj nie tutaj, to nie ta opowieść i nie ten serial :) ...aczkolwiek przyznam, że dla...