jakie sceny najbardziej wam zapadly w pamiec ? moje typy
odcinek w którym zostaje zamordowaby pedofil którego przed laty aresztowala Lisbon ( te wybuchy zlosci na koncu i sama Teresa w samej
koszulce ,tego nie dalo sie przegapic
wszystkie z motywem Red Johna ,szczególnie spotkania twarza w twarz
odcinek w którym Kimball spotyka sie z szefem gangu do którego kiedys nalezal
przesluchania Cho
odcinek z Ekoterrorysta Jasperem
zabójstwo Bosco
i może teraz przegnę z tą teorią ale RJ chyba nie był zbyt zadowolony że musi zabić Lorelei... i myślę że potraktował ją jeszcze na początku dosyć wyjątkowo-nauczył Lorelei jak się bronić przed hipnozą ,manipulacją i innymi mentalistycznymi sztuczkami
Tu się z tobą nie zgodzę. Jedni współpracownicy RJ są wobec niego lojalni a inni nie. Wystarczy wspomnieć tego kolesia który chciał sypać ale zabił go narzeczony Van Pelt. Jakby było w przypadku Lorelai trudno powiedzieć ale według mnie jej twardzielowatość była na pokaz i pod groźbą okaleczenia by wymiękła. Najlepszym przykładem że jak dostała się w ręce RJ to była potulna jak baranek bo doskonale wiedziała że w tym przypadku nie ma żartów