Proporcje jak najbardziej zachowane - to nie prawda że wszyscy Polacy z owej produkcji byli antysemitami ( scena w domu - wsparcie dla Wiktora i jego towarzyszki) .
Niestety to smutna prawda - AK uczestniczyło również w mordach na Żydach ( oczywiście nie generalizuje ). Przykład: Kompania Miechowska AK wymordowała Żydów ukrywających się pod Racławicami.
Poza tym - dobrzy aktorzy , realistyczny obraz , dobry scenariusz .
Zauważcie że każdy dostał po tyłku - Niemcy, Polacy, Rosjanie , Amerykanie ( scena kiedy Wiktor spotkał się z esesmanem - wszedł Amerykanin i nic nie powiedział na to że zatrudniono zbrodniarza)
Pokazano również że po każdej stronie znaleźc można było ludzi dobrej woli.
tak dla wyjaśnienia--- ( polak z AK pozwala odejśc Wiktorowi zostawia mu broń )
Więc obraz AK nie był do końca spaczony.
Będę bronic tego filmu dlatego że jest sprawiedliwy i dobrze zrealizowany.
widzę - czytając Twoje wpisy, że lubisz narzucać swoje zdanie. Nie umiesz zaakceptować, że ktoś inaczej myśli. Na całe szczęście widzę, że wielu ludzi myśli podobnie jak ja. Twój przykład właśnie pokazuje jaka jest u nas tolerancja dla innych. Pisz sobie co chcesz i ile chcesz - pozdrawiam i miłego dnia.
Po prostu nie lubię głupoty a ze wielu według Ciebie ,,myśli,, tak jak Ty...no cóż Polsat ma liczna widownię...
umiesz obrażać innych, ale niestety nie umiesz prowadzić dialogu - a tak na marginesie Polsatu nie oglądam. Ty chyba tak, bo oceniasz.
Film jest w miarę obiektywny, chociaż naturalnie przeważa niemiecki punkt widzenia. A to oznacza, że Niemcy robią z siebie główne ofiary nazizmu, który masowo popierali do czasu, kiedy im się żyło wygodnie. Nie widzę powodu, dla którego serial ten nie miałby być wyświetlany w Polsce.
Jakie "... wsparcie dla Wiktora i jego towarzyszki..." , o czym Ty piszesz "DinnerOnVenus", przecież chłop poszedł ich zadenuncjować do Niemców!
Chłop poszedł, ale jego syn ich jednak uratował.
A czy np. jesteś pewny że w czasie wojny pomagałbyś Żydom lub partyzantom wiedząc że w razie wpadki nie tylko ty i twoja rodzina, ale cała wieś zostałanie rozstrzelana ? Czy może jednak wolałbyś ten "problem" załatwić inaczej ?
Bo wiesz, pisać to można wszystko, ale dopiero wojna mówi ci "sprawdzam".
Nie wiem czy bym pomógł, ale na pewno bym nie donosił Niemcom. Co do antysemityzmu Polaków, to dla nie uczących się historii lekkie przypomnienie, w jakim JEDYNYM kraju podczas okupacji rozstrzeliwano całą rodzinę za pomoc Żydom? Tak moi drodzy, tylko w Polsce okupant wydał takie przepisy!!! A mimo to w gronie nagrodzonych za pomoc Żydom podczas wojny najwięcej jest Polaków!!! Jak to się ma do antysemityzmu???
Szmalcownicy też się u nas zdarzali, podobnie jak zdarzali się bohaterowie. Czy da się policzyć, których było więcej ?
Nie sądzę. I tak zresztą najwięcej jest zawsze tych którzy stoją z boku.
Bez wzgladu jak duży byl antysemityzm Polaków, to Niemcy sa ostatnia rzeczą, jaka powinna nas w tym uświadamiać. Twórcy chorej ideologii opartej na nienawisci do innych narodow, twórcy obozow zagłady chca zrzucić wine na innych.
Jak się cieszę, że ktoś sądzi jak ja <3 wśród tylu wypowiedzi wciąż nie mogłam dostrzec mojego zdania, leciał tylko ogólny hejt. No cóż, dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyną, która ma takie zdanie.
Nie "AK mordowało Żydów", a po prostu zdarzały się i takie historie, wystarczy trochę poczytać, to nie boli.
Zaś w filmie akurat AK żadnego Żyda nie zamordowało, skończyło się tylko na gadaniu.
a Ty wiesz co znaczy wogóle skrót AK? Bo bzdury piszesz totalne. podaj mi przykłady ale nie z komunistycznej literatrury która zapewne posiada Twój dziadek..
A konkretnie do czego się odnosisz ? Bo ja piszę o tym co pokazano w filmie. A w filmie żadne AK Żydów nie mordowało. Był tylko jeden nawiedzony "partyzant" którego działanie skończyło się na gadaniu.
Zgadzam się - Polacy zostali stosunkowo dobrze potraktowani w tym filmie. Polski dowódca puszcza Żyda i daje mu jeszcze broń. Czego chcieć więcej - że mu da buzi na pożegnanie :) A tacy Rosjanie to istna swołocz - mordują bez opamiętania rannych, nawet swoich nie oszczędzają. Amerykanie - tyko jedna scena i od razu wiadomo, że współpracowali z Nazistami.
Nie generalizujmy - zwłaszcza że w serialu jedna z Rosjanek była postacią pozytywną ( pielęgniarka- koleżanka Charlotty)
Oczywiście , trzeba również pamiętać że Rosjanie doświadczali tego samego od Niemców.
To straszliwa wojenna machina .
Polacy bardzo źle znoszą wszelką krytykę, a tak naprawdę jest się za co wstydzić. W serialu, jak najbardziej polskiej produkcji, "Czas honoru" są podnoszone dokładnie te same kwestie: szmalcownicy, agresywna niechęć do Żydów ( np odcinek 14, który był dzisiaj emitowany w 2 programie), donoszenie do Gestapo ( odcinek o wdzięcznym tytule "Szanowny Panie Gestapo"). To robili Polacy, a nie jacyś kosmici! Polacy, pogódźcie się z tym czym prędzej i przestańcie czepiać się innych, że opisują prawdę.
To rzeczy wiadome i żadna średnio rozgarnięta osoba nie będzie kwestionowała tego, o czym piszesz. Problemem jest, że film aspirujący do ukazania historii niemieckich matek i ojców (a zatem jakiejś prawdy ogólnej) nie zachowuje proporcji, a jego fabula celowo jest zbudowana tak, by odróżnienie sprawców i ofiar było coraz trudniejsze. W filmie celowo zestawia się losy niemieckiej inteligencji z zachowaniami prostych Polaków i Rosjan. Film pomija okres dojścia do władzy nazistów, września 1939 czy zachowania Rosjan po zdobyciu Berlina. Fabuła skonstruowana jest tak, by spełnić określone cele propagandowe i niestety łączy to ją z najohydniejszymi obrazami z okresu III rzeszy.
Widzę, że doskonale się orientujesz w "założeniach twórców" i cytujesz "brak proporcji" zasugerowany w dyskusji przez Szewacha Weissa. To twoje, a raczej Weissa zdanie. Nie każdy musi mieć takie same, jak ty. Poza tym każdy "średnio rozgarnięty" homo sapiens wie, że nie wszyscy obywatele danego kraju są jednakowi, jak pieczątki, jednakowo myślą czy czują. Nie każdy Polak to katolik, nie każdy Niemiec to nazista. Jaki masz wpływ na to, co robią nasi politycy, rządzący, w, podobno "demokratycznym kraju"? generalnie - niewielki. Taki sam wpływ na to, co się wokół działo, 80 lat temu, mieli zwyczajni Niemcy. W atmosferze terroru podporządkowali się wąskiej grupie fanatycznych wyznawców ideologii Hitlera. Nie pozostawało im nic innego, jak tańczyć do tego, jak im zagrali. Inaczej mogli skazać siebie lub swoich bliskich na śmierć. Tak naprawdę wszyscy jechali na jednym wózku i wszyscy tę wojnę wygrali. No, oże poza Amerykanami, którzy dzięki badaniom przeprowadzanym na więźniach obozów koncentracyjnych, mogli budować swoją "potęgę" i podbijać kosmos.
Opinia powyżej świadczy o elementarnej nieznajomości przez Pana/Panią historii drugiej wojny światowej i skali poparcia dla ideologii nazistowskiej.
"Nie pozostawało im nic innego, jak tańczyć do tego, jak im zagrali."
Zapomina Pan/Pani, że Hitler doszedł do władzy w wyborach demokratycznych. Pomiędzy 1933 a 1945 NSDAP cieszyła się poparciem przygniatającej większości społeczeństwa. Opozycja antynazistowska praktycznie nie istniała (nie wspominam tu o wojskowych organizujących zamachy na Hitlera, bo im zależało przede wszystkim na wyeliminowaniu przywódcy a nie demokratyzacji ustroju). Opozycja antynazistowska w Niemczech była tak marginalna, że do rangi bohaterki narodowej wyniesiono tam młodziutką studentkę, której zasługi ograniczały się do rozłożenia kilku egzemplarzy opozycyjnej gazetki na Uniw. w Monachium. Do organizacji w rodzaju hitlerjugend młodzież zapisywała się dobrowolnie.
Co więcej, badania przeprowadzone w 1949 roku w zachodniej części okupowanych Niemiec wykazały, że zdelegalizowana NSDAP w dalszym ciągu była siłą polityczną o największym poparciu. Tak, gdyby wybory odbyły się w 1949 roku i można było głosować na NSDAP partia ta zajęłaby 1 miejsce w wyborach!
Nazistowskie Niemcy to nie był PRL, gdzie partia władzy miała poparcie mniejszości społeczeństwa. Owszem, nie wszyscy Niemcy byli nazistami, ale większość Niemców pomiędzy 1933 a 1945 rokiem popierała nazistów, przynajmniej biernie.
No i z dyskusji o filmie zrobiła się dyskusja o polityce. Bo nie o historii, którą przecież zawsze piszą zwycięzcy. Trudno w niej zatem doszukiwać się obiektywności. Tzw "faktami" można dowolnie manipulować, wedle uznania i aktualnie panującej poprawności politycznej. Pozostańmy każde przy swojej "prawdzie" i swoich "faktach" w duchu poszanowania i tolerancji dla odmienności spojrzenia na tę samą sprawę.
gratuluję wszystkim czytelnikom wybiórczej i innym bezmózgom którzy potrafią powiedzieć o filmie cokolwiek dobrego... podstawowa rzecz to ( na bardzo dużą skalę ) zakłamanie historii - jako fakt sam w sobie definitywnie przekreśla to szanse ,na bycie udaną produkcją, tego szwabskiego syfu. zakłamanie to składa się przynajmniej z dwu etapów :
1. Ukazanie AK jako antysemitów ( i ze strony polskiej nie powinno być słychać głosów o nieuogólnianie ,że wszyscy Polacy byli bohaterami , OK zgoda przecież były też szmaty volksdojcze , ale skoro w filmie ukazano AK tylko jako antysemitów to jest to skandaliczne skór...syńskie chamstwo i przeinaczenie a jednocześnie właśnie wielkie zakłamane uogólnienie najlżej mówiąc )
2. Pokazanie AK jako bandy kurna wieśniaków. bez jaj AK to była armia... nie żartuje , to byli zorganizowani żołnierze u podstaw mający świetnie zorganizowane przedwojenne Wojsko Polskie... mieli dowódców , pod dowódców , sanitariuszy i sądy polowe i świetnych dowódców ( pokazują to ich wyczyny takie jak zamach kedywu na Kutchere- niemca , powtarzam niemca - a nazistę to na tej samej zasadzie jak Kaczor-faszysta . tymczasem w filmie to jakaś zgraja obdartusów którzy oceniają w wagonie kto jedzie na podstawie pierwszego rzędu więźniów nie patrząc kto jest dalej . Pozdrawiam debili którzy potrafią i śmią twierdzić coś odmiennego
Dokładnie. Scena w której porywają się w otwartym polu na pociąg i gdy jeden z żołnierzy AK otwarcie idzie w jego stronę, nie wiedząc czy strzelający nie żyje, rysuje go na jakiegoś tępego wieśniaka, który pierwszy raz brał udział w walce. Takie 'tępactwo' w dziedzinie walki jest pokazane w scenie, gdy młody Winter prowadzi grupkę ludzi niewiele mających wspólnego z armią (ostatni odcinek) i zaczynają oni strzelac bez komendy - mieli do tego prawo, w końcu chocby ten 12 latek miał prawo tego nie wiedziec (no chyba żeby to było jakieś Hitlerjugend, ale tak w filmie nie było).
Ogólnie - pokazano ten niewielki procent dobrych Niemców (nie zrozumiec źle - dobrych w takim sensie, że nie popierali w pełni hitlerowskiej władzy - np. stawianie się zwierzchnikom, gdy musieli kogoś zlikwidowac) w stosunku do niewielkiego procentu złych Polaków, gloryfikując niejako tych pierwszych. Stąd to poruszenie.
Wszyscy wiemy, że antysemityzm był, jest i będzie, ja nie zaprzeczam. Prawdą jest że byli Polacy szykanujący Żydów, byli Niemcy którzy nie zgadzali się z władzą (np. płk Staufenberg). Cała afera opiera się na tym, że ktoś nie znając historii z lat III Rzeszy, będzie święcie przekonany że 'ach ci nasi ojcowie/matki to tak nie chcieli walczyc, wcisnęli im broń i ten jakiś Hiller czy tam Hitler kazał im iśc na wojnę (a kto go popierał? niiiikt, sam się wybrał, pewnie był królem, etc.), a te Polaki, to od nich wszystko wyszło, pewnie miał jakieś polskie korzenie, taki antysemityzm w Armii Krajowej'.
Młody umysł przyjmie to co wciśnie mu telewizja, a resztę sam domyśli. Nie będzie pytał, bo po co mu to wiedziec, chyba że historia to jego hobby. Ci, którzy wiedzą, kiedyś umrą, i zostaną ci z fałszywą wiedzą. Pytanie czy chcemy byc postrzegani w przyszłości przez nich jako kraj zawistnych i tępych wieśniaków wspierających nazizm?
Wiedzę o Staufenbergu czerpałeś chyba z filmu Walkiria, w ten własnie sposób wypacza się historie i za pieniądze robi się ładne bajeczki o niemieckich patriotach, biedni oni tak nie lubili Hitlera kochali pokój i poniesli na wschód kulturę . Niemcy w ogromnej większości popierali faszyzm i wszystko co ten ustrój niósł. Szcególnie młode pokolenie wychowane przez Hitlerjugent było fanatycznie nastawione tego chorego ustroju co udowdniali walcząc i mordując do ostatnieg dnia wojny. Dzisiejsze pokolenia nie chcą tego wiedzieć i dlatego zamazują prawde,
Po 1 - nie mam pojęcia o filmie pt. 'Walkiria'. Nie opieram swojej wiedzy historycznej na filmach fabularnych (dlatego tak "hejtuję" ten film, bo uważam, że inni na nich fałszywie 'dowartościowywują' swoją wiedzę) A o Staufenbergu dowiedziałam się poprzez wzmianki na Discovery, potem się zainteresowałam i szukałam dalszych informacji.
Po 2 - Hitlerjugend*
Po 3 - czerpałaś* ale to już szczegół.
Mimo że nic nie zastąpi dobrej książki bądź materiałów źródłowych (typu załączniki np. do paktu Ribbentrop - Mołotow) polecam serię filmów na NGC "Apocalypse: Rise of Hitler" - dosyc rzetelnie (przez Francuzów) i w ciekawy sposób przedstawione dojście do władzy Hitlera i jego rządów. Tam zobaczysz jak młodzi chłopcy z Hitlerjugend rzewnie płakali wysyłani na front wschodni. Nie to, że ich mi szkoda, tylko warto wiedziec, że ludzie są różni. Natomiast ten film, któremu jest poświęcone to forum, pokazał tę różnorodnośc, ale w zestawieniu takim, że Polacy wychodzą na podążających za ideą swojego wroga.
Dobrze napisane. Niemcy w ostatnich latach starają się stworzyć wrażenie, że w czasie II WŚ istniała u nich opozycja antynazistowska, co jest nieprawdą. Staufenbergowi i innym wojskowym nie zależało na demokratyzacji systemu, tylko przede wszystkim na wyeliminowaniu Hitlera. Organizacje w rodzaju "Białej róży" miały charakter kilkuosobowy i całkowicie marginalny.
Największą bohaterką antynazistowską jest u niech Sophie Scholl, która nie zrobiła nic poza rozłożeniem opozycyjnych materiałów w gmachu Uniwersytetu w Monachium (lepszych przykładów opozycji po prostu nie było).
mi serial się podobał..był bardzo wciągający i w sumie obejrzałam go przez przypadek a reczej tylko 1 odcinek był przez przypadek. włączyłam po jakiś 20 minutach od zaczęcia się filmu i nim się obejrzałam był koniec odcinka. nie wypowiadam się jeśli chodzi o pokazaną historie ale gra aktorów i klimat były bardzo dobre
ja to rozumiem ale jako Polak nie mogę oglądać tego syfu nie komentując w ten sposób, nie przeczę że jak na serial był bardzo dobrze zrobiony, w końcu Angela Merkel dała dofinansowanie wysokości prawie 2 mln euro... ale powinno się tu reagować w kontekscie narodowościowym ponieważ w tą sferę uderza swym zakłamaniem ten bękart nazistowskiej propagandy
Dla mnie film wygląda na anty wojenny.Podoba mi się że wszystkie nacje dostały po du***Niepotrzebny polski płacz w tym momencie. Jak dla mnie 9/10
Hmm a wiesz przypadkiem ile liczyly ludzi formacje AK??okolo 390 tys osob w dzisiejszej dobie latwo to sprawdzic przeciez.Drugie pytanko ile liczyly sily Wehrmachtu??okolo 4 mln zolnierzy. A teraz najlepsze o ile w tym kontekscie mozna uzyc tego slowa ile Zydow zamordowaly obie formacje i ile akcji bojowych przeprowadzily w celu pacyfiakcji zydowskich spolecznosci rozsianych na terenie Polski(celowo pomijakm SS jak i inne kraje zeby uniknac zarzutu ze AK jako zbrodnicza sila nie maila przeciez mozliwosci by tepic wrednych potomkow Abrahama jak Niemcy). Poczytaj sprawdz a potem wypowiadaj takie brednie dziecko "Proporcje jak najbardziej zachowane - to nie prawda że wszyscy Polacy z owej produkcji byli antysemitami ( scena w domu - wsparcie dla Wiktora i jego towarzyszki) ."Niszczysz pamiec nie AK ktora miala jakies grzechy ba sumieniu ale co jak co proporcje to w tym dziele nie byly zachowane i wbij to sobie do glowy.Ty krzywdzisz takim glupim durnym bezsensownym gadaniem samych mlodych Niemcow ktorzy powinni poznac prawdziwa historie swoich ojcow i matek to im sie nalezy tak jak i Tobie edukacja historyczna zebys w przyszlosci mogla sie wypowiadac troche madrzej.
Zgadzam się z Tobą, że wszystkie narody zostały w tym serialu pokazane jako dobre i złe, ale proporcji moim zdaniem nie zachowano w ogóle.
"Niestety to smutna prawda - AK uczestniczyło również w mordach na Żydach ( oczywiście nie generalizuje ). Przykład: Kompania Miechowska AK wymordowała Żydów ukrywających się pod Racławicami."
Nie zaprzeczam, ale jako kontrargument mogę podać, że Niemcy otworzyli Auschwitz, Treblinkę, Bełżec, Sobibór, Chełmno, Majdanek itd.
Oczywiście to tylko serial fabularny, który nie musi się opierać na historycznych proporcjach. Główną osią fabuły są bowiem losy piątki młodych Niemców i to wokół nich toczy się cała historia. Reszta jest tylko dodatkiem, zbitką epizodów z historii II wojny światowej, które mogły się wydarzyć i które scenarzyści umieścili w tekście.
Jednak czy to jest dobry scenariusz? Moim zdaniem jego poziom można by porównać do scenariusza "Czasu honoru", tylko, że "Nasze matki, nasi ojcowie" jest lepiej zrealizowanych pod względem technicznym i z większym rozmachem.
Jeżeli chodzi o aktorstwo to nie wypadło to też za dobrze i niekoniecznie z winy aktorów.
ten film jest skrajnie rasistowski. Polacy są pokazani jako podludzie. Widać niebywałą pogardę, jaką Niemcy żywią do innych nacji z wyjątkiem Rosjan. nb scenariusz pisał NRDowiec i widać wyraźny wpływ Honekera. Do 1941 wszystko jest pieknie, dopiero atan na ZSRS to tragedia. Jak mordowali i okradali Polaków to alles gut było. Wunderbahr! W końcu kto by się przejmował tą polską hołotą.
Miło, że innym też się ten mini serial podobał. Bo ja jedynie słyszę non stop głosy krytyki. Uważam, że bardzo dobrze pokazali jak zupełnie normalni ludzie (nie fanatycy) zostają wciągnięci w wojnę. Jedyne co mam zastrzeżenie to w trochę za dużym stopniu pokazali nasz naród jako antysemitów bo dla mnie z tego wynikało, że byliśmy gorsi od nich co jest przekłamaniem historycznym i ukazanie partyzantów jako bezwzględnych, niesympatycznych ludzi co jest nieprzyjemne. Ale ogólnie serial dobry. Tylko pokazali za mało różnych zachowań i postaw ludzkich .
Serial jak najbardziej jest obrazem zafałszowanym. Widać w komentarzu głupotę i licealną niedojrzałość.
Serialowymi krwiożerczymi potworami w największej mierze byli gestapowcy, formacje SS oraz Ukraińcy. Szeregowi niemieccy żołnierze byli pokazani jako dzielni wojacy, których czasem nawet porusza bestialstwo przełożonych. Fakty są takie, że za jednego zabitego Niemca mordowano z niemiecką precyzją prawie całe wsie.Przeciętny niemiecki żołnierz był zapatrzony w swojego Wodza i gardził podludźmi w ich mniemaniu. Niemieccy szeregowcy wykazywali się zimnym okrucieństwem. To były dzieci swego Wodza.
Kolejny z brzegu fałsz: polskie obozy zagłady. Taka była w tym filmie sugestia. Pisano np. Obóz Oświęcim. Polska. Nie pisano, że to np. niemiecki obóz w Polsce. Nie ukazano w filmie żadnego obozu wybudowanego w Niemczech - nawet na chwilę.
Główni bohaterowie są ukazani jako beztroskie owieczki, które nic nie wiedzą o okrucieństwach nazizmu. Dopiero na wojnie dowiadują się o wszelkich potwornościach. Fakty są takie, że Szwaby dobrze wiedzieli kogo wybrali i jakie tezy głosił Hitler.
Incydent z mordowaniem Żydów był ale AK nie była formacją antysemicką.
Nie jestem w stanie zrozumieć skąd dyskusja. Czy tutaj jest o czym dyskutować?
Omijając zupełnie techniczną stronę filmu patrzymy tylko na jego wymowę - czy naprawdę ktokolwiek może się na to zgodzić?
Nie tylko Polak, po prostu człowiek ze średnią nawet świadomością historyczną.
Tutaj można wyśmiewać prowadzącego debatę, ale tam wypowiadają się ludzie o bardzo dużej wiedzy, autorytety, które mówią jasno NIE temu serialowi.
http://www.wykop.pl/ramka/1560235/na-pierwszym-planie-nasze-...
Nie można zaakceptować filmu, który roznmywa odpowiedzialność Niemców za tragedią jaką była II wojna i holocaust. Nie można.
Naziści byli Niemcami. Nie można zapominać. Nie tworzy się filmu (nawet fabularnego!) na tak delikatny temat (na tak WAŻNY, sic!), który pokazuje znaczną mniejszość. Bo ja nie chcę negować tego, że KTOŚ taki mógł być. Pewnie był. Ale o tym mowa w tej debacie: to jest ZNACZNA MNIEJSZOŚĆ. To jest nieproporcjonalne w ogóle, w żadnym stopniu - a jeśli już ktoś chce stworzyć serial o tej mniejszości - to niech nie nazywa go "Nasze matki, nasi ojcowie"! . Bo to jest śmieszne i irracjonalne - obiektywnie.
Tak więc nie można patrzeć na ten film jako na film z założenia o mniejszości - to jest film, który tworzą Niemcy tak widzący przeszłość (lub chcący widzieć, to nieistotne) - ważne, że oni z całą świadomością tak chcą się pokazać. Więc czym innym to jest jak nie rozmyciem odpowiedzialności? Znowu - o tym mowa w debacie - w 1941 to już mnóstwo czasu po wielu wydarzeniach w III Rzeszy - Hitler wybrany z gigantycznym poparciem działa - noc kryształowa, ustawy norymberskie, etc. Temu nie można zaprzeczyć. Nazistowskie Niemcy, jak każde państwo totalitarne miało rozbudowaną propagandę i angażowało każdy wymiar życia społecznego. Wystarczy obejrzeć pierwszy lepszy filmik na youtube, żeby zobaczyć rzesze ludzi zapatrzonych w Hitlera. I to jest fakt - to są ich matki i ich ojcowie. To są rzesze ludzi walczących w imieniu chorej ideologi. To Niemcy naziści stworzyli obozy zagłady. Nie można powiedzieć też, że bardzo prawdopodobnym obrazem jest zobaczenie dwóch młodych żołnierzy niemieckich i dziewczyny, która ze szczerego pragnienia zostaje sanitariuszką jako dobrych przyjaciół pewnego Żyda i akceptujących jego romans (to było zakazane!) z ich przyjaciółką. Dziewczyna potem wydała Żydówkę - czemu nie wydała tego Żyda? To nie było myślenie w kategorii przyjaciel-kolega-ktoś sympatyczny - nie! To było myślenie w kategorii robię coś dobrego dla mojego wspaniałego narodu. Bo tak Ci ludzie byli wtedy kształtowani. I to jest prawda.
O aspekcie polskim aż szkoda mówić - obok generalizacji biedni młodzi Niemcy, biedni w II wojnie mamy generalizację AK antysemici. Był w Polsce antysemityzm, był. Było Jedwabne, były Kielce. Ale jaka to jest skala! Jaka to jest skala wobec obozów zagłady! To jest obraza dla honoru walczących o niepodległość Polski - to jest też w debacie.
Czy ten film jest dobrym filmem o II wojnie światowej? Na pewno nie i tego nie można powiedzieć. Nie można. I nie jest to kwestia interepretacji - to jest kwestia prawdy.
Czy ten film jest filmem o naprawdę BARDZO niszowych zjawiskach? Zarówno w III Rzeszy jak i w Polsce? tak. Ale tak ten film nie jest przedstwiany. I to jest jego problem. Bie interesuje mnie, że to jest film fabularny. Ten film to niemiecka superprodukcja, która będą oglądały tysiące, jeśli nie miliony ludzi na całym świecie. A film przedstawiany jako OBRAZ II WOJNY ŚWIATOWEJ. I to jest największe kłamstwo i największa obłuda. Taki film to nie jest podwórkowe kręcenia rężyserów amatorów tylko gigantyczna produkcja - więc ten film trzeba uznać za obrazę dla PRAWDY. I ten film trzeba bojkotować. Bo trzeba skłaniać Niemców do pokory i przyjęcia w końcu faktu, że to Niemcy ponoszą winę za II wojnę. Że obozy koncentracyjne tworzyli Niemcy. Nie można myśleć inaczej i dla dobra przyszłości trzeba pamiętać o przeszłości. Bo jak było po I wojnie? Zapomnienie o jej tragedii doprowadziło do II wojny światowej. Niczego dobrego nie przyniesie przyzwalanie na takie pokazywanie historii. Obojętnie co by to nie było. Ten film nie pokazuje nam dobrego stanu światowej świadomości na temat historii.
Wiadomo od dawna że Niemcy manipulują historią . Światowy motłoch wie że to byli naziści .. Ale kim byli naziści ? może Rosjanami(myślenie mas)..
Niedawna pomyłka Obamy - czy to naprawdę było przejęzyczenie ? Nie sądzę ..
A koleżanka Dinner widać że jednostronnie (według mnie)broni NIEMCÓW czasem twierdząc niedosłownie że tak nie twierdzi .......
Nas Polaków bardzo krzywdzi ten obraz ;/ . Czy to w ogóle kogoś obchodzi oprócz nas samych ?? . Kopią nas w " dupę " od wieków . Eh
Jak ktoś nie zna historii swojego kraju to ocenia ten serial tak jak Ty. http://wpolityce.pl/artykuly/56304-film-nasze-matki-nasi-ojcowie-w-33-stopklatka ch-kiedy-niemcy-ratuja-z-calych-sil-zydowskich-przyjaciol-polacy-dysza-zadza-mor dow
zapomiales dodac, ze AK jak I wielu Polakow nie darowalo zydom to co zrobili po wkroczeniu wojsk sowieckich na ziemie polskie. To wlasnie zydzi cieszyli sie najbardziej z obecnosc sowietow, denoncjowali wojskowych badz inteligencje polska. Ktos powie ze cieszyli sie bo woleli czerownych od nazistow.... glupota. Nie bez kozery w pozniejszych grupach nkwd walczacych badz przesladujacych ludnosc polska po wojnie, byli polscy zydzi. Co tez nie usprawiedliwia Polakow za zabijanie niewinnych ludzi nawet zydow w odwecie za to co robily jednostki. Ale takie byly fakty, o ktorych przemilczala historia.
Również uważam, że film jest zrobiony "uczciwie". My Polacy lubimy jak wszyscy nam przyklaskują, wszyscy nas podziwiają. Większość polskich widzów chciałaby zobaczyć jak Polacy ratują żydów z narażeniem życia. Wówczas serial byłby sprawiedliwy, a my nie zostalibyśmy pokrzywdzeni. Niektórzy krytykują produkcję nawet za to, że Niemcy okazywali litość i współczucie. Część z nas uważa naród niemiecki za bestie które nie miały żadnych ludzkich odruchów. Jednak to też byli ludzie, a nie maszyny do zabijania. Mieli Hitlera, wierzyli, w niego i ślepo za nim podążali. Armia Krajowa też nie została tak bardzo "pokrzywdzona". Żydów nie zabili, Viktora wypuścili i dali mu broń. Może i kradli, ale to była wojna.W czasie wojny człowiek dopuszcza się rzeczy których nie zrobiłby w normalnych okolicznościach. W filmie kilka razy było powtarzane zdanie "wojna wyzwala w nas to co najgorsze" i myślę, że to jest najlepsza puenta tego serialu.