i nie mogę zdzierżyć co to za bzdury. Pomijam gadżety i jakieś wizje, ale laska jest mistrzynią sztuk walki. James Bond w sukni okłada facetów. Najbardziej sztucznie wyglądające walki jakie widziałem od dawna.
Wiesz po 20 inutach wystawiać komentarze.....bez komentarza. Ja uważam że moja ocena po 2 odcinkach jest za wcześnie, ale zawsze mogę tu coś zmienić. Co do twoich słów o kobiecie która się bije i, że to sztuczne , hmmmm chyba obejrzaleś niewiele filmów w życiu, jeżeli ta bijatyka wyglądała sztucznie, inaczej bo kobieta była w wiktoriańskiej kieccce tak, ale sztucznie nie. Nie mam zamiaru upierać się i bronić serialu bo i tak twoje zdanie ani innych mnie nie obchodzi. Serial bardzo w moim stylu XIX anglia i do tego fantazja strochę steampunku nie wiem co z tego wyniknie. Zobaczymy co będzie. Ale twój komentarz mnie rozbawił, dlatego postanowiłam poswięcić swój jakże cenny czas na odpisanie. Poza tym jestem zdania, że klamiesz obejrzałeś odcinek do końca i będziesz oglądal następne, a potem pisal hejt komentarze, zawsze bawią mnie tacy ludzie.
no ale wyglada to nieco cheesy, zarzut nie jest błędny jednakże jest cały nurt w kinematografiii gdzie walki faktycznie pokazuje się w taki sposób umyślnie a tu brną w to tak bardzo i ciągle wyglada to mniej wiecej podobnie poza tym cały serial jest troche nie na serio i przerysowany więc zakładam że o to chodziło zarzut wiec może i trafny ale pytanie czy nie celuje zwyczajnie w przyjętą konwencje, może sie to wiec nie podobać jasne ale aby przez to całość oceniać jako bzdury? Hum..
Serial albo wciąga albo nie. Mój komentarz może nie jest dla wszystkich :) Przerywam oglądanie kiedy uważam i nie napisałem że nie obejrzę do końca. I tak obejrzałem z przerwami 3 odcinki ale już 20min pierwszego widziałem przerost formy nad treścią. I po 3 odcinkach nadal nie widzę tu treści. Czegoś co by mnie zaciekawiło i trzymało w napięciu, bym chciał obejrzeć kolejny odcinek z jakimś rozwojem sceny. No nie ma czegoś takiego. Rozwój fabuły jest minimalny. Mamy tu steampunkową akademię x-womenek, jest nawet profesor ksawierka. Są jacyś niezidentyfikowani antagoniści. Może to walka jednej grupy z inną ale nie widać do czego to zmierza. Dla mnie to jest nie ciekawe. Ostatni raz tak męczyłem się ze Snowpiercerem. Także pewnie zrobię rozwód z tym serialem, albo odstawię na półkę na zupełną czarną godzinę. W między czasie obejrzałem w 2 dni "Co kryją jej oczy" i więcej z tego pożytku.
czepiasz sie kolesia ktory film z klockami Lego ocenił na 9 :D Bardzo fajny serial i czekam na drugi sezon
Dla wszystkich czytających dyskusję, odcinek szósty faktycznie wiele wyjaśnia, chociażby czemu "laska jest mistrzynią sztuk walki" :-D
To że laska jest mistrzynią sztuk walki nabiera sensu w kontekście ostatniego odcinka. W ogólności to laska nie jest tym, czym się wydaje. Praktycznie nic tu nie jest tym, czym się wydaje. Oglądałam ten serial jednym okiem i robił na mnie wrażenie totalnego chaosu chociaż momentami ładnego i z błyskotliwymi dialogami. A później obejrzałam ostatni odcinek i zaczęłam oglądać wszystko jeszcze raz.W kontekście większej całości wszystkie elementy układanki zaczynają pasować na swoje miejsca. Szkoda, że twórcy czekali aż do ostatniego odcinka, żeby zaprezentować nam ten szerszy kontekst.