PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 18 tys. ocen
7,3 10 1 18108
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

Niedosyt...

ocenił(a) serial na 7

Bardzo czekałam na ostatni odcinek drugiego sezonu i z jednej strony cieszy mnie, że miałam okazję oglądać piękną scenę nad rzeką, a z drugiej...
Jestem zaskoczona, że ta scena była następstwem rozczarowań Marcina innymi ludźmi. Mam wrażenie, że dopiero, kiedy solidnie oberwał po czterech literach od innych ludzi, obudził się i zauważył, że właściwie oprócz Igi nie ma nikogo bliskiego.
Szkoda, że w scenach nad rzeką lepiej widać twarz Igi niż Marcina...
Mogliby zrobić też zbliżenie na jego twarz.
I proszę mnie tutaj nie zlinczować, ale bardziej podobał mi się pierwszy pocałunek na ławce w parku niż ta wymiana czułości nad Wisłą :)
Chociaż to też było ładne :)

ocenił(a) serial na 7
loka12

Ja tam chętnie usłyszałabym kiedyś niekontrolowany rechot Stefana na żywo XD
Myślę, że tutaj rzeczywiście chodziło bardziej o to, ze to Iga jest postacią wiodącą. To na niej i jej zachowaniu skupia się uwaga widza.
Coś na zasadzie: patrzę na Ciebie, Marcin i widzę, że nie dajesz rady. Że Cię coś boli. Że sam siebie nie rozumiesz. Pozwól, żebym ja tym razem zrobiła wszystko za nas oboje. Pozwól mi być przy Tobie. A ja Ci pomogę poradzić sobie z bólem, rozpaczą, rozczarowaniem...

Jeśli chodzi o aktorską ekspresję to oczywiście Asia Kulig jest znacznie bardziej doświadczona w wyrażaniu "udawanych" uczuć i emocji. Stefan musi nad sobą jeszcze trochę popracować. Zresztą, przecież to kobiety przeważnie potrafią przejść od skrajnie depresyjnego nastroju do hurraoptymizmu i może dlatego łatwiej im to pokazać na ekranie ;).
Myślę, że tutaj był taki zamysł reżysera , aby w tej scenie pokazać głównie Igę i szczerze wątpię, żeby decydował o tam brak umiejętności aktorskich pana Pawłowskiego.


MinnIe27

Zgadzam się, że Kulig była na lepszej pozycji jako bardziej doświadczona, utalentowana aktorka no i kobieta. Ta koncepcja z tym niepodołaniem Marcina nasunęła mi się dlatego,bo jestem świeżo po Zaręczynach w których grał znaczącą rolę w parze z Beatą od Zarzyckiego. Wypadł dosyć słabo, może dlatego że grała tam śmietanka czyli Stenka, Frycz czy Zamachowski, ale ja go porównywałam jego grę do gry Beaty, która wypadła lepiej.
Oglądając ten spektakl doszłam do wniosku, że rola w OMSNM jest jakby dla niego pisana i gra w serialu o wiele lepiej niż w innych produkcjach.

ocenił(a) serial na 7
loka12

Oj, trudno tutaj porównywać takiego "świeżaczka" do doświadczonych i grających od wielu lat aktorów. Pani Marta Ścisłowicz w porównaniu do Stefana jest już na innym etapie kariery i rozwoju...
Ja także oglądałam "Zaręczyny" i ogólnie mnie ten spektakl nie zachwycił. To prawda, że o wiele lepiej pan Stefan wypada w serialu.
Myślę, że każdy aktor ma w swoim dorobku lepsze i gorsze role. Najważniejsze jest to, aby się nie poddawać i dążyć do doskonalenia swoich umiejętności. Dotyczy to zresztą każdego, nie tylko przedstawicieli aktorskiej profesji.

MinnIe27

Najlepsze były sceny z Fryczem i Zamachowskim ;-) albo kiedy obie starszawe pary stroiły się, stroszyły i zbroiły przed spotkaniem z "tamtymi".
Poza tym jednak motyw z "wyklętymi" jako spoiwem łączącym rodziny wdg. mnie przyciężkawy, na siłę i mało wiarygodny. Temat Wyklętych ogólnie jest kontrowersyjny, ponury i czarny jak smoła, a już w ogóle nie wyobrażam sobie, żeby szykując tiramisu z dopiero co zapoznaną kobietą (nawet jeśli niemal-rodziną) opowiadać jej o świeżo wydobytych pogruchotanych kościach mojego ojca-partyzanta.
A Stefan ok. Nie zauważyłam, żeby odstawał negatywnie na tle pani Ścisłowicz, która jest zwierzęciem scenicznym ale na ekranie wypada moim zdaniem bez fajerwerków, na ogół na jedno kopyto, mniej lub bardziej neurotycznie.

ocenił(a) serial na 7
Arya_2

Eh, dla mnie ten spektakl szczególnie porywający nie był. Wolę jednak klasykę, Mrożek, Molier czy Zapolska to coś, co mnie bardziej pociąga i fascynuje.

Co do Stefana i jego roli w serialu: chłopak daje radę, a czy w przyszłości zanotuje równie udane role w filmach fabularnych - zobaczymy. Wydaje mi się, że ma już przypiętą łatkę "mecenasa" i patrzymy na niego przez pryzmat tej konkretnej postaci. Dodatkowo (na nieszczęście ;P) jest zbyt ładniutki i to dodatkowo komplikuje sprawę. Kochamy się w nim, zamiast kochać jego osobowość sceniczną. Przynajmniej ja tak mam... Cóż, taka już wrażliwa na piękno jestem ;D

ocenił(a) serial na 10
loka12

Zgadzam sie ad. Igi, natomiast jeżeli chodzi o Marcina to przez trzy pocałunki dochodził do siebie. Gdyby mnie ktoś z wody wyciągnął jako prawie topielca albo gdybym dostała w łeb Dzwonem Zygmunta to dopiero przy 10-ym pocałunku doszłabym do siebie mimo iż by był to np. sam Johnny Depp. Marcin przed drugim się lekko uśmiechnął, a dopiero przed 3-m naprawdę dotarło do niego co Iga zrobiła. Posłuchajcie przez słuchawki(z konieczności musiałam tak słuchać), szepce: co? chyba, że mam omamy słuchowe:)
A skok w bok wzroku- Marcin chciał uniknąć badawczego wzroku Igi bo naprawdę nie wiedział co się święci.
Ja zawsze szukam bright side of life, szczególnie w przypadku tak fajnego serialu.
Ciekawe, czy scenarzystki boki zrywają jak nasze dywagacje być może czytają.
Fajna jest ta drobiazgowa dyskusja.
Pozwoli przetrwać do jesieni.

wiseacre

Myślę, że scenarzystki też wszystko analizują szczegółowo. Jedna z nich jest pisarką, nawykłą do głębokich analiz, opisów i refleksji i nie miała doświadczenia w pisaniu scenariuszy czyli skondensowanej formy. Trudność sprawiało jej przeniesienie wszystkich niuansów , emocji bohaterów na grę aktorów. To co dopowiadał narrator w książce tu trzeba było poniekąd uprościć i wyrazić samą mimiką.
Obie scenarzystki reprezentują świat kobiecy i mają przeciwwagę męską w postaci 2 głównych reżyserów i producenta. I wyobrażam sobie ich dyskusje odnośnie zagrania ostatniej sceny.
Mój mąż na przykład oglądając dzisiaj serial ze mną, zaraz po pocałunku Igi skomentował krótko: dobrze zrobiła

ocenił(a) serial na 7
loka12

Zobaczymy, co się dalej wydarzy... :)
Ja obawiam się tylko, czy znowu Asia Zarzycka nie padnie ofiarą scenarzystów i nie rozbiją jej związku z Adamem.
Bo bez przesady z tym ciągłym wikłaniem jej życia uczuciowego! Robią z niej takiego Hioba w żeńskim wydaniu...
Oby tym razem jakoś wszystko poszło we właściwym kierunku...

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

Może nie rozbija tylko trochę pokomplikuja. Jeśli Adam powie jej o żonie i chęci rozwiedzenia to może jakoś to przeboleje gorzej jeśli pojawi się żona a on nie zdąży jej o tym powiedzieć ale bardziej obawiam się o Ige i Marcina z tego co już piszą papa będzie chciał zniszczyć ich szczęście i pewnie Gadomska jeszcze o sobie przypomni bo nie wierzę aby zniknęła..

ocenił(a) serial na 7
Stenia21

Ja tam prędzej spodziewam się dobrego zakończenia po stronie Igi i Marcina niż po stronie Asi i Adama. Z niej to na siłę robią taką dziewczynę, która zawsze z jakiegoś powodu zostaje sama.
Iga i Marcin nauczeni doświadczeniem powinni jakoś sobie poradzić; w końcu już mają tyle za sobą, że ani papa ani mecenas Gadomska raczej nie doprowadzą do ponownego kryzysu.
A w ogóle, gdzie są takie informacje, że Senior i Magda będą coś kombinować, żeby poróżnić Marcina i Igę?

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

Może czeka nas też przemiana Asi ona taka pod kloszem chowana nie krzyknie, nie tupnie a tu wyzwanie jeśli kocha Adama to rozwód nie będzie przeszkodą jeśli on o tym jak najszybciej powie.
A czy myślisz że Gadomska pobłogosławi związek Igi z Marcinem ? Podejrzewam skoro nie ona to na pewno nie Iga i jako ta życzliwa doniesie seniorowi z kim Marcin.
Nigdzie o tym nie pisali tylko tak kombinuje myślę że Gadomska zostanie (w komentarzach Jankowski pisał na fb do Terpilowskiej do zobaczenia niedługo skojarzyłam z planem filmowym)

ocenił(a) serial na 7
Stenia21

Eh, a co ma Gadomska do dwojga dorosłych ludzi, którzy chcą ze sobą być? Im nie jest potrzebne jej "błogosławieństwo", tylko wiara w siebie i obopólne zaufanie... Jeśli oni będą wobec siebie uczciwi i nie będą sobie robić nawzajem awantur o byle co, a przede wszystkim będą ze sobą rozmawiać, to Gadomska czy Senior mogą im "skoczyć".
Nie róbmy z Igi i Marcina mało rozgarniętych gówniarzy, którzy jak tatuś powie: "nie", to dadzą sobie spokój i każde ruszy w swoją stronę. Nie chciałabym, aby scenarzyści poszli w tym kierunku. To byłoby słabe...

Myślę, że teraz dużo zależy od tego, co Iga i Marcin ustalą między sobą, a nie od tego, co ludzie powiedzą. Gadomska może im zrobić krzywdę tylko w sytuacji, gdy jej na to sami pozwolą.
A z kolei drogi tatuś Marcina chyba nie jest dla niego zbyt wielkim autorytetem i po ostatnich wydarzeniach syn ma go w nosie jeszcze bardziej niż poprzednio.

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

Mam nadzieję że Iga i Marcin nie dadzą już zrobić sobie krzywdy ale. ... na pewno scenarzystki znajdą jakieś ale i karuzela emocji nas nie ominie ...

ocenił(a) serial na 7
Stenia21

Jeśli zaczną z Igi i Marcina robić dwójkę nierozgarniętych głuptasków, to chyba się poddam i odpuszczę sobie trzeci sezon... Emocje mile widziane, ale nie na zasadzie robienia "z igły wideł".

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

A może tym razem będą nas utwierdzac w przekonaniu że jeśli łączy ich prawdziwe uczucie to nikt (senior, Gadomska, Krzysztof...) nie zniszczy ich szczęścia i będą walczyć o nie razem...

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

Masz rację i jestem za..mam nadzieję że scenarzystki nie skrzywdza naszych bohaterów...niedługo wchodzą na plan zdjęciowy to może jakieś przecieki będą....

ocenił(a) serial na 9
MinnIe27

Zgadzam się, Marcin nie jest na garnuszku u rodziców, żeby Ci mogli mu mówić z kim może być a z kim nie. Teraz to już tylko od nich samych zależy jak się ich losy potoczą.

ocenił(a) serial na 10
aroniiia

Zapraszam na bloga :))
http://omsnmtvp2.blog.pl/

ocenił(a) serial na 10
MinnIe27

http://omsnmtvp2.blog.pl/

ocenił(a) serial na 10
MinnIe27

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.962616647106762.1073742106.12839070386 2698&type=3