Zauważyłem, że poziom głupoty w tym serialu rośnie z odcinka na odcinek, a w odcinku 7 osiągnął apogeum. Super-hiper strzeżona baza, nikt nie pilnuje monitoringu, każdy chodzi gdzie chce i nigdzie nie ma żadnych kontrol i check pointów, a szykować się mieli na atak Yutani, dzieciaki miały mieć kamery w oczach, a nagle nie mają, typ wyłącza śledzenie nadajników i okazuje się, że nie da się go włączyć z powrotem, dziewczynka wypuszcza potwora bez powodu, bez refleksji, że zabije prawdopodobnie wszystkich w bazie, w tym osoby, które lubi, zabezpieczenia najgroźniejszych gatunków sprowadzonych na ziemię pozwalają na zdalne otworzenie klatki aliena, Kirsh jako android powinien być posłuszny poleceniom przełożonego, a robi co chce, grając we własne gierki i zatajając fakty (tu dla kontrastu bezwzględne podporządkowanie Asha z 1 rozkazom Weyland-Yutani), obcy wykluwający się minuty po odpadnięciu facehuggera, już ktoś wspominał, że wg założeń przedstawianych w 1 odcinku dzieciaki w nowych ciałach miały nie czuć emocji, a zachowują się bardzo emocjonalnie, trupa Izacka odkryto dopiero po powrocie Kirsha, co znaczy, że nikt nie kontrolował nawet zdalnie laboratorium, w którym znajdowały się najniebezpieczniejsze stworzenia na świecie, komandosi Yutani wpadają na wyspę kontrolowaną przez konkurencyjną korporację i mają "strzelać żeby zabić", a nie mają nawet tłumików (wiadomo, że nie wyciszają strzałów tak jak w filmach, ale w rzeczywistości słychać dużą różnicę, więc przy ataku z zaskoczenia ma to znaczenie), ta ruda hybryda zabija ochroniarza Yutani, a 30 innych stoi i się patrzy nic nie robiąc, dopiero brat Wendy wali w nią paralizatorem jak zabiła kolejną osobę i złapała jego koleżankę, która swoją drogą jest pięknym przykładem tokenizmu, a wisienką na torcie jest wykorzystywanie obcego jak pieska przez Wendy. Dla porównania jak się powinno robić produkt w świecie obcego polecam Aliens Dark Descent albo Obcy izolacja. Po głupotach 5 i 6 odcinka miałem duże obiekcje przed włączeniem 7, ale stwierdziłem, że już dokończę to "dzieło". Dziwią mnie zachwyty nad tym.
Niektóre błędy które wypisałeś nie zgadzają się z faktami z serialu. Akurat jest to pierwszy odcinek w którym faktycznie widać, że ta wyspa jest w ogóle strzeżona ;) Przecież hindus z koleżką musieli ich unikać. Patroli pokazali całkiem sporo. Szykować się na atak yutani to miał się Kirch przy czym serial raczej milcząco zakłada, że akurat o tym zaraportował bosemu szefowi. Moim zdaniem wydarzenia w tym odcinku pokazują, że rację mieli jednak ci którzy mówili, że Boy Kawaler wie o wszystkim albo o znacznej części i Kirsh aż tak dużo przed nim nie ukrywał (bo skoro przygotowali akcję powitalną i hindus został przez Kirsha wykorzystany jako wabik to chyba szefu musiał o wszystkim wiedzieć?) więc odpowiedź chyba z odcinka 6, że Kirsh odpowiada Kawalerowi, że wszystko idzie zgodnie z planem widząc co robi Isaac w laboratorium nie było może kłamstwem (chociaż to mocno dyskusyjne). Zdalnie laboratorium kontrolował Kirch co było pokazane wielokrotnie, nawet w przypadku wspomnianej rozmowy podczas lotu "helikopterem". Ruda nie zabiła żadnego ochroniarza Yutani tylko zrobiła mały pogrom ochrony Prodigy, która miała ich złapać (tutaj serial pokazuje, że ponownie decydenci firmy nie są tak głupi jak się widzom zdaje bo przewidzieli zdradę doktorka i zabezpieczyli się na to). Wykorzystanie obcego jak pieska mnie się akurat podoba bo już od paru odcinków piszę, że obcy będzie pewnie pełnił fukcję mniejszego złego a tym największym się pewnie okaże wyłup-oczko być może kontrolujący Kavaliera czy coś w tym stylu. Wendy chciała uciec z wyspy, ufała sobie, że obcy jest oswoiony to dlaczego nie miała tego wykorzystać. Serial przecież subtelnie pokazuje od początku jej i rudej bunt i utratę wiary w Prodigy. W tym serialu obcy nie jest głównym złym a są nim ludzie a konkretnie pan kawaler, który lekką rączką poświęci każdego dla kaprysu i ma zamiar pobawić się żywymi ludźmi, żeby zobaczyć co potwory mogą z nimi zrobić. Tutaj dyskusyjne ale jeżeli bosy od Kircha wiedział, że hindus zrobi z kogoś inkubatora to raczej zakładali, że będzie to brat Wendy (kamera zawsze robi na niego najazd ale jest to mylące jak widać po fabule. Teraz też jest od razu scena z nim jak Kawaler mówi, że już wie kogo poświęcić ośmiorniczce a pewnie się okaże że będzie to Sylwia czy jak tam jej jest albo Morrow).
Miało być ochroniarza Prodigy, a nie Yutani, błąd przy pisaniu. Z tym monitorowaniem to chodziło mi o kogokolwiek innego niż Kirsh - już w innym wątku ktoś pisał, że u niego w robocie ciężej wyjść na fajkę niż w tym serialu dostać się do super turbo pilnie strzeżonego laboratorium. Analogicznie w sprawie reszty kompleksu - każdy chodzi gdzie chce, to wygląda nawet jakby nikt nie siedział tam "na kamerach", a w naszej rzeczywistości w centrach handlowych w poszczególnych sklepach większych jest ochrona, która kontroluje monitoring. Wendy z bratem i rudą wyszli bez problemu, brat wszędzie łaził niekontrolowany, zasadzkę zrobili na nich na łodzi, bo to było logiczne miejsce gdzie mogą się dostać, ale dotarli tam bez problemu. To się wszystko kupy nie trzyma. Pomijam już te wielkie kanały wentylacyjne w laboratorium, o których ktoś pisał w wątku dotyczącym odcinka nr 6.
o wielkim szybie wentylacyjnym i braku ochrony pisałem ja ;) ale obrońca serialu słusznie zauważył, że akcja się dzieje dosłownie w parę dni i że to laboratorium było przystosowane do badania hybryd a nie obcych gatunków z kosmosu. Dla mnie osobiście najgłupszym w tym odcinku było takie szybkie złapanie alienka w pułapkę. W końcu to całkiem sporo wyspa porośnięta dżunglą a Kirch to taki geniusz, że pułapkę na takiego małego potworka umieścił akurat tam gdzie trzeba.
W 8 odcinku dowiesz się, że wyspa nie było przystosowane do badania bąków z dupy, a co dopiero hybryd.
Ogólnie Wendy/Marcy robi się z odcinka na odcinek coraz bardziej irytująca. Do tego wypuszczenie obcego z klatki... ok to głupie że nie dali nawet zwykłego klucza ręcznie przesuwanego jako zabezpieczenie xD ale to powiedzmy typowa konwencja, ale w ogóle motywacja bohaterki jest jakaś poryta, wypuścić chodzącą maszynę do zabijania dla dywersji.
Osobiście to kibicuję komukolwiek by ją po prostu odstrzelił albo żeby jej się komendy pomyliły i Obcy jej łeb urwał.
nie chcę zakładać nowego tematu, ale jak tak dobrze czytasz serial to ocb. z liczbą pi i oczkiem ? liczby o które pytał kawalier to 1,5 i 9 - oczko w postaci owcy dobrze pokazało 1 i 5 tupnięciami , ale na 9 się zesrało a ten był zachwycony. O co chodzi z tą sceną ? xD
Ja to zrozumiałem tak, że nikomu ogarniętemu nie chciałoby się tupać dziewięć razy, więc się zesrał dla wyśmiania, pokazując, że nie będzie wykonywał każdych poleceń, sam ten akt pokazuje, że istota ta ma wyższy poziom poznawczy.
Ja to zesranie się odebrałem jako taki element gagu, slapsticku, których zwykle u tego reżysera w serialach nie brakuje (podobnie jak wybudzenie Artura i zachowanie tego hindusa i kolegi, że im facehugger spada na głowę, oni go deptają) i tak jak wyżej, że to głupie stukać kopytem 9 razy ale ostatecznie w domyśle wymeczał tą 9. Może tez chodzić o to, że owca poświęciła sporo energii na zademonstrowanie, że zna liczbę aż puściła bombę ;)
Ja sobie obejrzałem ponownie odcinek 5 i zaskoczyło mnie to jak często Morrow palił tam cygaro, nawet szukając przyczyn pożaru wrzucał jedno w dziurę po kwasie. W innych odcinkach jakoś go nie zauważyłem z cygarem.
Weż zdjemij w koncu te różowe okulary i przestań tłumaczyć te wszystkie głupoty
Wierzyłem, że z odcinka na odcinek będzie lepiej, ale to zaczyna być równia pochyla. Jak zobaczyłem nagrobki na ścieżce to wybuchłem śmiechem. Robisz super tajny eksperyment wykorzystując do tego dzieci, a później ich ciała grzebiesz na ścieżce i podpisujesz ich nagrobki. Całej reszty rozmowy z obcym i wykorzystanie go jak obronnego owczarka już przemilczę.
Niech to się skończy i tego dalej nie kontynuują bo naprawdę żenada.
Gdyby mieli technologię, jaką my dziś mamy w smartfonach, to zamiast starych komputerów, z wypukłymi, zielonymi ekranami, mieliby dotykowe.
Serial tą decyzję po swojemu buduje. Pokazuje powolny bunt Wendy i Rudej oraz jej współczucie "umęczonym" obcym z którymi zaczyna się utożsamiać, że są takim samym przedmiotem eksperymentów jak ona sama.
No popatrz, a u nas w labolatoriach i na naszych statkach kosmicznych mamy to samo. Wiesz dlaczego? Bo im starsza technologia tym bardziej odporna na wszelakie zakłócenia czy awarie. Ten serial to jedno jedno nielogiczne bagno, ale stare komputery są w tej logicznej części.
Pełna zgoda. 7 odcinek to jest absolutne nieporozumienie, okropny zawód. Teraz będzie już tylko równia pochyła w dół, bo po tak idiotycznych zawirowaniach fabularnych możemy spodziewać się typowego amerykańskiego gniotka, gdzie nic nie ma już sensownego ciągu przyczynowo skutkowego a fabułą zmienia się w chaotyczny splot losowych zdarzeń. Gdyby to ode mnie zależało to aby zakończyć tą fabularną farsę sprowadziłbym na wyspę Predatora który zapoluje na wszystkich :D
Powoli nie ma postaci która nie irytuje , bestia która zagraża całej wyspie uciekła , robociki znikają załoga umiera a Typ ma to gdzieś zachwycony okiem owcy.. nie myśląc o tym że zaraz na skutek tego wszystkiego może stracić wszystko.Mysle że obcy jest tematem drugoplanowym a roboty są większymi potworkami które potrafią oswoić sobie aliena i z lekkością podchodzić do zabijania , krwi , przemocy.
Ssczyt glupoty siegnal dna w tym odcinku,robi sie z tego jakas infantylna bajeczka dla mlodziezy.
W tym miejscu gdzie ruda szczękę wyrywa jest infantylnie? Efekty w serialu są na bardzo wysokim poziomie. Raczej chyba baśń braci Grimm a nie bajeczka jak dobro tutaj mało popłaca i można skończyć z dziurą w klacie jak Artur. Rozumiem, że "fani" spłakani bo jeden z obcych słucha robota i nawet pogłaskać się dał. Dajcie chociaż poszaleć ośmiorniczce to się oceni cały sezon.
Scena chociazby jak Wendy mowi juz nie pamietam do kogo,chyba do siebie czekaj w "pogotowiu "odnosnie Obcego jak do pieska na posylki,druga scena cringowa jak Obcy zlatuje z korony drzew by zaatakowac jak Predator.Zapewne jeszcze jakas scena by sie znalazla ale musiabym jeszce raz dokladnie obejrzec ten odcinek.Oprocz tego w tym odcinku logika juz jest bardzo na bakier gdzie wczesniej dawalem kredyt zaufania i jakos na sile sobie tlumavzylem pewne zachowania postaci ale w tym 7 mym wszystko sie posypqlo totalnie.I nie nie jest to splakanie tylko zenada po malu,ze scenarzysci takie cos plodza i nikt tego pozniej nie weryfikuje?!
Śmieszne ponieważ ma minę jak srajacy kot na pustyni bardzo drewniana gra aktorska gdzie ty oczy miałeś oglądając to coś?
Obejrzałem właśnie ostatni odcinek, jeszcze głupszy niż poprzedni :D przede wszystkim Wendy umiała operować systemami przy "połączeniu" poprzez dotyk, teraz robi to zdalnie, oni wiedzieli, że ma takie umiejętności i co? Nikt nie pomyślał, żeby po jej zatrzymaniu jakoś ją "odłączyć" albo wyłączyć w całości. Dalej nikt nie monitorował co oni robią w tej celi i że ona siedzi wgapiona w monitory i wykonuje jakieś ruchy, poza tym na cholerę monitory dla więźniów? Co do monitorowania ich to widać tam w kilku scenach 2 strażników, potem ich nie ma. Strasznie mało ochrony jak na takich groźnych więźniów, analogicznie brat i cyborg - pilnował ich tylko 1 strażnik. Żadnego monitoringu, w ogóle cały teren wyspy powinien być naszpikowany czujnikami ruchu i kamerami, a nic tam takiego nie ma. Zawodowo chodzę do aresztów śledczych i aresztanci są pilniej strzeżeni, niż ten kompleks. Do tego dochodzi obcy - jak scenarzystom wygodniej to rzuca się bez zastanowienia na ofiary, a jak tego wymaga scenariusz to obserwuje, czai się, podchodzi do nich i ich straszy, ale krzywdy im nie zrobi. Kolejną głupią z nim kwestią jest to jak ta Wendy wydawała mu polecenia z odległości kilku km i zza wielu ton betonu. Człowiek wejdzie do metra i zasięgu w telefonie czasami nie ma, ale ona miała zasięg wszędzie :D ponadto nieporadność tych strażników w kontekście obcego, jest kilka scen gdzie nie atakuje pojedynczych osób z zaskoczenia tylko frontalnie całe oddziały strażników, którzy do niego strzelają i co? I nic - zero obrażeń, gdyby obcy byli tak wytrzymali na obrażenia to w Decydującym Starciu żaden USCM nie wyszedłby z ich gniazda. Tu jeszcze ciekawe bo obcy rozwalał po kolei wszystkie oddziały, jak już napisałem we frontalnej walce, ale na początku przy grobach uciekł przed 4 osobami bo scenarzyści tego wymagali. Śmiało po obejrzeniu całego sezonu mogę wystawić 3.
pierwszy, drugi i piąty (który całościowo był niezły) a potem skok na główkę. Po ósmym odcinku człowiek może tylko pozwać Disneya aby zwrócił Ci 8 straconych godzin życia ! Wspomniany Aliens DD to wybita gra tak samo jak Izolacja ! Naprawdę ciężko było komuś przenieść dobrze napisane historię na ekran ? Ile jest też świetnych komiksów ! Niesamowite jest jakie miernoty piszą te scenariusze do seriali. Skąd oni w ogóle ich biorą ? Dobrze przynajmniej że w grach dzieje się wręcz odwrotnie i coraz więcej pozycji ma dobrze napisany historie. Ostatnio ukończyłam polskiego Cronosa a wcześniej niezłe The Medium. Od wczoraj ogrywam Silent Hill F i po obejrzeniu ostatniego odcinka Obcy Ziemia jestem wręcz zażenowana ;(
Podziwiam że potzrebowałeś aż 7 odcinków żeby to zobaczyć z jak gestym łajnem mamy tutaj do czynienia. Ja już po drugim miałem odruch wymiotny
chciałem ocenić po całości, na początku była nadzieja, że się rozkręci i będzie ok, potem było już podejście "ok jak zacząłem to skończę", ale od 5 odcinka rosło zirytowanie, że jest to idiotyczne i przy 7 mi się ulało, aż odpaliłem konto, na które nie wchodziłem z 15 lat i zacząłem ten wątek
Dokładnie, z wszystkimi bezsensami co napisałeś to się zgadzam. Typa zwolnili, ale nie cofnęli mu uprawnień, ani go nikt nie pilnuje. Jakby cały ten eksperyment był prowadzony przez totalnego idiotę, który nie ma budżetu i stówę złociszy oszczędności, no to wiele by można zrozumieć, ale tak nie jest.
Wymieniać debilizmy można w nieskończoność. Nagle żołnierze nie są w stanie zabić ksenomorfa. Stoją z karabinami wymierzonymi w niego i czekają, aż ten na nich skoczy i ich zabije.
No i oczywiście zakończenie całe otwarte, ani pół wątku nie zamknęli, tak otwartego zakończenia nigdy nie widziałem.