pomimo że wątek kopciuszka jest mocno oklepany i jest głównym wątkiem wszystkich emitowanych ostatnio telenowel zapowiada się ciekawie . Mam nadzieje że nie okaże się telenowelą w stylu kotka itp. . Moim zdaniem starsze telenowele były ciekawsze od tych kręconych ostatnio .
Glupawy, beznadziejny, w stylu kobieta z lustra :/
W ilu jeszcze serialach glowne aktorki beda sie nagle myc i przechodziC cudowna przemiane? Nudne sie juz to robi. Szkoda ze Za glosem serca sie juz konczy... Santa diabla byla fajna to zdjeli z anteny :/ krolowa serc byla tez super... Ale widze ze teraz leci wszedzie seria "kopciuszkow" :/
łe tam, ja nie oglądałam żadnych seriali do sezonu na miłość i potem to za głosem serca, tysiąc i jedna noc i żałuję, że się w to wkręcam, bo tracę tylko czas...
Moze, chociaz juz nastawialam sie tak pozytywnie na wloska narzeczona i klapa.. Nie dosc ze nie lubie glownej protki to jeszcze serial sam w sobie nudny :/ wiec jak kolejna telka nie nadrobi scenariuszem mojej niecheci do Livii to nie bede ogladac.. Poza tym mam ochote ten caly puls sobie odpuscic za ten ich brak szacunku do widza.
Mnie też polityka pulsu wnerwia , te ciągłe zmiany pór edycji albo tak jak z Santa Diabla żerwali emisje i w necie tżeba było oglądać . Tylko że oni ostatnio puszczali owiele ciekawsze telki niż tv 4 .
Mnie też włoska nażeczona bardzo mocno rozczarowała . Narazie można tylko mieć nadzieję że ta nowa telka będzie ciekawa. .
niby tak ale teraz to obie stacje puszczaja slabe telki :( widze ze televisa planuje w tym roku puscic remaki rosalindy, esmeraldy, pauliny. Oczywiscie nie w Polsce :( i tez od kwietnia nowa telka z Boyer :) frente al mismo rostro...
Rosalinda to moja ulubioną telenowela wiesz kto będzie w niej grał? albo esmeralde?
Powinien być temat z absurdami :D Włączyłam sobie fragmenty tej teli na necie, a scena, w której Marceli daje Loli książki, ona je ogląda i mówi: Wyglądają na ciekawe :D No cóż, a ponoć: "nie ocenia się książki po okładce" :D :D :D
Dzisiaj na szczęście dostała kalosze, a w szpilkach chodziła w 19 odcinku.
A w pierwszym, albo drugim odcinku jak mieszkała u ciotki w stolicy to też w domu sprzątała w szpilkach :P :D
Tez zauwazylam szpilki w oborze haha. Dziś miala kalosze ale zakuło mnie w oczy gdy pózniej weszla w nich do swojego pokoju i chodziła po bialym dywaniku
Mnie też . Przecież powinna jakieś kapcie ubrać, albo jakieś inne, domowe buty, a nie chodzić w kaloszach.
Też śmieszyły mnie te buty, zdziwiłabym się jakby ciągle w nich robiła. Ale bardziej dziwne jest dla mnie, że dali jej prace przy krowach (co niby ją bardzo interesuje) i każą dźwigać te baniaki na mleko; przecież to musi być bardzo ciężkie.
Nie mogę znieść pobłażliwości Lorenzy względem tych dwóch idiotek. I tego jak.Marcelo lata za swoją mamcią. a Lola kiepskiego chirurga który zepsuł jej trucizn
Nie rozumiem czemu Lola nosi te ciężkie baniaki i to w tych butach na szpilkach, to jest absurd absurdów.
Najlepsze było to jak Marcelo mówił do matki, że chce wyjechać, bo nie ma tu nic do roboty, na początku nie wiedziałam jaki jest prawdziwy powód, więc sobie mówię: Kurcze, mieszka na tej hacjendzie pod jednym dachem z laską, która niby mu się podoba, a ten się wyprowadzać chce? LOL. Scena, w której pije w barze wodę, miała być chyba jakąś tam sceną komediową, ale nie była zbytnio śmieszna. Nie łapię postaci prota, jest nudny i nijaki, nie wiadomo o co mu chodzi. Dziwi mnie, że nie umie sobie poradzić z nachalną kuzyneczką, przecież mógłby ją ośmieszyć przy Lorenzie. Marcelo brakuje jaj.
W normalnych okolicznościach, pewnie "posikałabym się ze szczęścia", że proci mieszkają pod jednym dachem, no ale tutaj główni bohaterowie nie wywołują u mnie żadnych emocji, a Marcelo zabiera się do Loli jak pies do jeża.
No dokładnie tak się do niej zabiera. a ta mówi nie masz jakiś zobowiązań zamiast powiedzieć chodzisz z ta ruda? a czemu marcelo chciał opuścić dom przełączyłam na. chwilę i nie widziałam
Z powodu kuzyneczki, ale jak Lorenza ją chciała przenieść, to on nie chciał, dziwny chłop. Żalił się matce, że chce wyjechać do miasta, bo tu nie ma przyjaciół....no kurcze nic dziwnego, że nie ma przyjaciół, skoro idzie do baru po to, żeby posiedzieć przy szklance wody i poudawać wielkiego filozofa, który jest zbyt cool na wiejskie zabawy :P No ale z drugiej strony byli tam synowie Reginy, którzy nie są zbyt dobrymi kandydatami na przyjaciół, więc aż tak bardzo to też nie ma mu się co dziwić :D Prot jest tak beznamiętny, że chyba pierwszy raz aż tak bardzo nie wzruszają mnie sceny protów :Da przerost górnej wargi jest w tej teli chyba jakąś plagą.
Ja uwielbiam protów <3
Jednak Marcelo czasem dziwnie postępuje, zamiast wyrzucić kuzynki to ten z nią chce dyskutować, przecież widzi, że do niej nie docierają argumenty.... Albo ten jego wyjazd... Mógł zgodzić się z mamą, przecież ona nie chciała ich wyrzucić, tylko zmienić im miejsce zamieszkania...
Przecież był w miasteczku na fieście i pił wino :P
Mnie tekst Marcelo o tym, że nie ma tu nic do roboty zmroził ale z innego powodu. Przy bydle tyle pracy, ludzi musza najmowac ale jak widac to nie praca dla panicza.
Tych kanek też nie ogarniam. Widzialam u nich hale udojowa, monitorowanie wyników a mleko w kanach? Pod tym względem sa za polakami-rolnikami daleko w tyle haha
No więc oglądam, szczerze po Telemundo spodziewałam się czegoś innego a tu taka trochę głupkowata ta telenowela, bardziej jajcowata. Ale powiem wam że mi się ogląda ją przyjemnie, przyjemniej niż np głupią Kotkę. Taka odmiana.
No i wątek synków Reginy- dlaczego oni śpią w jednym pokoju jak chałpa taka wiedlka? Duże chłopy.
Zastanawiem się nad tym dlaczego Lorenza myła Lolę pod zimnym szlaufem, skoro w domu był prysznic? Mogli ją wsadzić na godzinkę pod ciepła wodę żeby brud spłynął, potem dać jej po butelce szamponu i żelu pod prysznic i kazać jej się szorować następną godzinę, Lepiej było ją myć na zewnątrz żeby wszyscy patrzyli :P
w tym serialu absurd goni absurd, ja już nie będę go oglądać, bo stwierdziłam, że nie lubię żadnego bohatera, wkurza mnie Lorenza, ciota Marcelo, pustaki, Regina i jej synowie, których traktuje jak bobasy i ta grubaska....Lola mi się podoba, ale nie mogę się na niczym skupić, bo patrzę tylko na jej wargę górną....
No i było pierwsze beso protów :D Trzeba przyznać, że ten aktor zna się na rzeczy Napierał na Dannę z taką siłą, że ona sama chyba była zdziwiona :DTo beso było bardzo realne i takie lubię
Ta służąca Reginy jest irytująca :/ Mega mnie wkurzało, jak latała po całym domu i wypinała ten swój tyłek. Pożądanie pożądaniem, ale ona zachowywała się jakby ktoś jej wsypał rozżarzone węgle do gaci. Nie mogła się gzić w swoim pokoju?
Wkurza mnie też, że synowie Reginy są tacy wymagający w stosunku do kobiet. Mają Esperanzę za nie wiadomo jaką brzydulę i to tylko dlatego, że ma przerośnięte siekacze, to duża przesada.
Widzę, że to debile, zatrważające jest jedynie to, że tacy debile występują też i w realnym świecie, tyle że są traktowani normalnie, a nie z przymrużeniem oka.
Niezłe się dzisiaj uśmiałam na odcinku i to ze sceny, która z założenia nie miała być komediowa. Chodzi o scenę, w której lekarz bada Lolę i mówi, że niczego sobie nie złamała Nie rozumiem tutaj czegoś - Lola oberwała tym biurkiem w brzuch, tymczasem mówiła, że boli ją głowa, a ciotka Lorenza powiedziała jej, że się poślizgnęła i upadła Do tego przyszedł do niej lekarz, który stwierdził sobie ot tak, że nic jej nie jest i że nawet prześwietlenie nie jest potrzebne.
Oj i Marcelo znowu sobie dzisiaj poużywał :P Tak ją obcałowywał, że aż jej nos załapał :D Danna chciała chyba chwilę odpocząć, a ten jedzie dalej, bez trzymanki Trzeba przyznać, że dobrze mu to idzie :P
Regina się dzisiaj zapytała Romana i Renato czego im brakuje hmmm może własnego pokoju?
Skoro nie możesz oderwac wzroku od wargi ślicznej Danny Garci to co powiesz o wargach Mariana Espósito- dy się śmieje ma uśmiech kota z cheshire, mogłaby połknąć banana w całości w poprzek- od jej ust ja rzeczywiście nie mogłam oderwać wzroku cały odcinek Mojej nadziei, te usta wyglądają okropnie choć w sumie jest ładna.
zwróciłam uwagę, że coś jest nie tak, ale jednak te Danny są gorsze i jeszcze ma bliznę pod nosem i jak się śmieje robi się rów
Obejrzyj sobie ją w ruchu w serialu Moja nadzieja jeśli nie widziałaś, jej uśmiech jest rozbrajający i po co dali jej tam dodatkowo taką jaskrawą szminkę???
obejrzałam pierwszy odcinek i nie mogę się zdecydować czy się wkręcać czy nie, ale jak nie zapomnę dziś luknę na jej wary
Zdecydowana większość postaci w tej telenoweli to idioci. A główna para jak narazie jest najmniej ciekawa w tym serialu, lecz mimo to narazie oglądam tom telke, ale ze względu na postacie drugo planowo które są durne, ale dzięki temu na swój sposób zabawne.
Tragedia ten serial. Podkochiwałam się w Pablo ze zbuntowanego a teraz widzę że nie warto bo on jest takiś niedorobiony jako główny bohater. Scenariusz scenariuszem ale on nie ma w sobie kompletnie nic .
Dla mnie on był mdły już w Zbuntowanym aniele, a tutaj to już w ogóle. Pomiędzy protami nie ma żadnego przyciągania. Nie wiadomo o co mu chodzi. Z jednej strony jest realistą, a z drugiej romantykiem.
Wurzyło mnie, jak się dziwił, że Lola miała ptetensje o to, że spał w łóżku ze swoją byłą. Nie uprawiali seksu, ale chodzi o bliskość, którą można było wyczytać z tego "obrazka". Niejedna laska na miejscu Loli powyrywałaby jego byłej nogi z czterech liter. W dodatku nie chciał jej tego wyjaśnić i powiedział, że to ona powinna przyjść i go przeprosić. Gdyby on ją zastał w takiej pozycji z Nacho, to pewnie zaraz by było, że dziwka, szmata, że nie może jej ufać. W sumie proci rozstali się przez głupotę, bo zwykle jest tak, że villana rozbiera prota, żeby wyglądało, że z nim spała, a tutaj ta sytuacja była jeszcze do wyjaśnienia, tylko on tego nie wyjaśnił.
No właśnie to chyba taki typ co chciałby, żeby obecna dziewczyna przyjaźniła się z byłą. Co dla mnie jest chore żeby spotykać się z osobą, która wcześniej sypiała z twoim chłopakiem/dziewczyną i może planowała przyszłość.
nie oglądam już dla mnie strata czasu, nudy jak flaki z olejem, oglądałam kilka momentów oblicz miłości o telka o niebo lepsza, ale tak późne godziny mi już nie pasują!
Pierwszy raz widzę w telenoweli żeby obchodzili Boże Narodzenie, podoba mi się to. Ale za to wkurza mnie to śpiewanie, sztuczne są dla mnie te sceny. A Marcelo może byłby inny gdyby był naprawdę dorosły, już pracował a to taki student filozofii (nie wiadomo co po tym się robi) i taki niby uczuciowy, radzi się mamy w sprawach sercowych.
Czy naprawdę w krajach Ameryki Łacińskiej ludzie nie umieją udzielać pomocy? W wielu serialach ktoś pada nieprzytomny a oni zamiast wezwać karetkę (jeśli akcja dzieje się w mieście) dzwonią po lekarza; a znowu tu pracownicy to niewolnicy bez prawa do własnych decyzji, nic bez pozwolenia nie mogą zrobić.