Taa, wampir, ale nie pierwotny xD Pamiętasz jak Elena rzuciła w Elijaha "bombą werbenową" ? I cóż to dało? Trochę się tylko zaczerwienił. Więc werbena w czyimś organiźmie też mu raczej nie przeszkodzi...
Ale nikt nie mówi o atakowaniu pierwotnego werbeną. Chodzi o to, że wampiry (jak i zwykli ludzie), prawdopodobnie według Kathrine, mogą się chronić przed zauroczeniem przez pierwotnego za pomocą werbeny.
Wiem, że nikt nie mówi, ja tylko podaję argument, że werbena na pierwotnego nie działa w oparciu o dwa przykłady.
Na każdego innego wampira też by tak samo podziałała pamiętasz jak Stefan wskoczył do studni pełnej werbeny (było jej kilkaset litrów więcej niż w tej bombie) i się nie spalił tylko nieźle poparzył.
Nie pozbywają się jej aż tak szybko, ale wówczas otrzymują z pewnością większe dawki, niż te które na co dzień popijają. W przeciwnym razie codziennie leżeli by gdzieś po kątach w swoim domu nieprzytomni po każdym łyku. Jak widać tej werbeny potrzeba znacznie więcej.
Z tego co wiem, Kat piła werbenę po to, by się na nią uodpornić, a nie po to, aby pierwotni nie mogli jej zauroczyć.
Ale zwróccie uwagę że kiedy eljah chciał o cos spytac elenę w 8 odcinku to zdjął jej najpierw wisiorek, który potem oddał jej Damon w pamiętnej scenie:D
'zdjął' to delikatnie powiedziane ;d
Tu można by się zastanawiać, ale ja myślę, że zrobił to po prostu ze złości.
Chociaż ja już tam nie wiem;)
w jakimś celu zdjął, może tylko dlatego żeby była mozliwa fajna scena z Damonem ale wydaje mi sie że o ile werbena nie uszkodzi pierwotnych to może przeszkodzic w mieszaniu w umysłach. Kiedy eljah zahipnotyzował katherine ona siedziała już od jakiegoś czasu w grobie więc nie miała w sobie werbeny
Ciężko mi to teraz znaleźć, więc nie odniosę się do tych argumentów. Ale istnieje też hipoteza, iż być może chce pozbyć się Damona lub co nieco mniej prawdopodobne (choć kto wie), trzyma z pierwotnymi od znacznie dłuższego czasu. Podczas rozmowy Damona i Stefana na temat chęci użycia mocy Bonnie w odpowiednim momencie, odniosłam wrażenie, że tak naprawdę każdy z nich ma na myśli coś zupełnie innego.
Piszesz o Stefciu? Bo nie za bardzo rozumiem czemu odpowiadasz na rozmowę o Elijahu i werbenie;]
Nie będę się spierać, że nie masz racji bo nigdy nic nie wiadomo, ale trochę mnie rozbawiła ta hipoteza;d Jak sobie pomyślę, że dobry, uczciwy, kochany, troskliwy, lojalny Stefcio (oczywiście piszę to z przymrużeniem oka;)) cały czas knuł przeciwko Elence i Damonowi to normalnie padam xD
Tak, o Stefie piszę. Hipoteza rzeczywiście trochę kontrowersyjna, ale wszystko jest możliwe. Nie można jeszcze zapominać o możliwości walki przeciwko Damonowi. Tak sobie właśnie pomyślałam, że gdyby nagle okazało się, że Stefek jest z pierwotnymi od dłuższego bądź krótszego czasu, miałby u Eleny przegwizdane na amen, a wówczas byłoby pewne, że do siebie nie wrócą. Trzeba trzymać widzów w niepewności do końca. Stąd też nawet gdyby ta hipoteza miała się potwierdzić, to nie dojdzie do tego zbyt prędko lub też nie wszystko wyszłoby od razu. W każdym razie taki kuriozalny zwrot akcji trochę ożywiłby postać Stefka, który od dłuższego czasu jest tak szary i miałki, że siłą rzeczy ma się go coraz bardziej dość... W tym serialu brakuje naprawdę barwnych czarnych charakterów. Kat jest złowieszcza niczym strach na wróble, Elijah nie żyje i tak właściwie do końca nie wiadomo po czyjej był stronie, Damon już dawno przeszedł na jasną stronę mocy, a Klausa w dalszym ciągu nie znamy, wciąż tylko się o nim gada i nic poza tym. Gdyby zrobić ze Stefka podstępnego łotra, zrobiłoby się naprawdę ciekawie ;D
"A w ogóle to mogli z Stefana zrobić Klausa, byłoby zabawniej :D"
Hahah, jestem z Tobą Siostro!
To byłoby genialne;)
Jednak wtedy od razu by się wszyscy skapli - Damon zna Stefę na wylot i myślę, że w mig zauważyłby różnicęXD
A tak Klaus może porobić niezłe jajca w ciele Ricka...
Zresztą, kto by się chciał "wcielić" w StefęXD
To by miała Elenka rozdarcie. Ale jesli w następnym odcinku wirus Klaus przejdzie na Stefana i Damon go zabije to by wyjasniało czemu Elena ryczy i bije Damona po twarzy:D
Mi tam on jest zbędny:D
Nie no Stefcia nie zabiją, Klaus nawet nie chciałby wchodzic w taka mdłą postac;P
Ale ja tylko mówię, że tak się spojrzał dziwnie, z mrocznym błyskiem w oczku.
To troszkę za mało, by spekulować o ewentualnym zauroczeniu jednak;)
Kur**, kur**, kur**.!!! tylko tak mozna okrezlic Matta.;/ wiem ze jest w szoku i inne srele morele no ale cholera bez przesady. czy on wie co znacza słowa Kocham Cie w ogole.? idiota jeden. strasznie mnie zdenerwował. odcinek dobry, lecz rozczarował mnie własnie pod wzgledem Matta i Alarica. Nie przypuszczałam ze Isobel wyda Kaśke, ale mysle ze musiała miec w tym jakis interes i napewno bedzie to miało wglad na przyszłosc, no i Klaus musi wiedziec ze jest ten deweloper, czy jakos tak;D hihi. mi sie najbardziej z tego wszysteigo podobaja Bonnie i Caroline. sa jakies takie naturalne,a nie Elena która robi rozdziwaiona sztuczna mine gdy widzi ze jej matka płonie.
Sorry... Ale to jest tak możliwe jak to że Stefan jest zakamuflowanym gejem-robotem chcącym zniszczyć świat a potem nim rządzić ;-D
okeeeeej. mnie po tej długiej przerwie na tyle zatkał 17 odcinek, że nawet nie mam nic innego do powiedzenia niż: 'o kurde!'
a promo 18 odcinka tylko dobiło to całe zatkanie.
♥
Zaskoczył mnie. Było w nim dużo akcji - a mam wrażenie ostatnio w tej kwestii trochę przystopowali.
Bardzo mi się podobał. Dużo się działo.
Skwituję to zdaniem: był tak wciągający, że nawet nie zauważyłam kiedy się skończył! : p
Czekam z niecierpliwością na więcej, więcej!
Według mnie odcinek był naprawdę świetny. Isobel mnie zaskoczyła, udało jej się przechytrzyć Kat. Podła wampirzyca z niej była, nie przeczę, ale trochę mi się zrobiło jej żal gdy się spaliła. Ale dzięki temu Elena ma naszyjnik który będzie ją chronił przed słońcem, jak już stanie się wampirem, co mam nadzieję zdarzy się już niedługo.
Mi również wydaję się, że dzięki krwi i czarnej magii Klaus "wszedł" w ciało Alarica. Mam nadzieję że prawdziwemu Alaricowi nic nie jest. Nie chciałbym żeby tak... dziwnie skończył.
Matt w tym odcinku zraził mnie do siebie całkowicie i raczej nieodwołanie. Brak mi na niego słów :/
Świetny odcinek według mnie! Troche zagmatwany ale zdecydowanie na plus:) Isobel dobrze że jej już nie będzie mimo że wykiwała K.
Matt wyszedł na idiote totalnego wkurza mnie! Ale i tak najbardziej mnie końcówka zaskoczyła oj będzie się działo ;)
Nom, myślę że po takiej wtopie Matt nie powinien liczyć na nic innego jak na stosik...
Ewentualnie gilotynęXD
Myślę że stosik lepszy, gilotyna szybko zadziała;] No chyba że to prawda, że głowa po odcięciu ma świadomość przez jakieś 20 sekund :P
Raczej 3 do 5 minut... ja bym nie polecał scinania bo 3 minuty to kupa czasu mając świadomość że własnie nasza głowa jest odcięta a my jeszcze przez 3 minuty będziemy o tym wiedzieć... brrrrrrrr.... Już wolę pomyśleć o klatce Iana niż o tym brrrrrrr.....
Mnie od zawsze myśl o dekapitacji mroziła krew w żyłach, brr. Ale mówimy teraz o Mattku, który nam kabluje na prawo i lewo ;]
Ale że 3 -5 minut? Źródło poproszę;) Ja swego czasu czytałam, że 20 sekund, potem gdzieś że 60. Zresztą whatever;)
Co będzie jak Matt zostanie jeźdzcem bez głowy i nawiedzając Mystic Falls wytępi wszystkie wampiry ;]
Z dynią zamiast głowy :D
Ja gdzieś czytałam że 15 sek. 3 -5 min to dużo strasznie. Fuj :D
W głowie mi się to nie mieści. 3-5 min? Okropność ;/
Wracając do Matta... Ja bym chciała, żeby np Damon mu tak porządnie przywalił. Bo Stefana to chyba raczej nie byłoby na to stać... Ewentualnie... No nie wiem, może Tyler? ;)
Nie wiem czy chciałabym żeby to Damon się nim zajął. Wtedy Elena może się na niego pogniewać :D
Ja bym chciała żeby Kat go zbiła ; )
Kat będzie chyba trochę... zajęta. ;) Co do tej Eleny to masz rację. Zły pomysł ;/
Ach ta nasza desperacja:D
Zabawne by było gdyby się o to obraziła biorąc pod uwagę, że urazy nie czuła po tym jak Stefan sądził iż przespał się z Katherine :d
Łatwiej mi wyobrazić sobie jak Stefan próbuje wytłumaczyć Mattowi że tak się nie robi ;D
Tłumaczy mu i tłumaczy i SzMatt nie mogąc znieść dłużej bolesnego wzroku Stefana popełnia harakiri... :-0