Matko a po co SzMatta ciągniecie przeca on się zaraz wygada ze wszystkiego! :-p
skoro klaus był martwy to jakim cudem wydawał rozkazy swoim czarodziejkom? a tak poza tym to elena ma go spotkać... i na pewno nie w retrospekcjach... co do odcinka, to naturalnie matt denerwujący. on ma jakieś bardzo poważne problemy z psychiką.... najpierw chce wiedzieć od caroline wszystko o niej i o vicky, po czym po dwóch słowach przerywa jej i wygłasza swoje niezadowolenie... oby zginął.... lexi i annę scenarzyści uśmiercili, chociaż były fajnymi postaciami, ale tego idioty nie dotknęli
och przepraszam, matt oprócz przerywania caroline zwala na nią fakt iż powiedziała mu prawdę. i jeszcze się obraża za to, że nie zabiła mu siostry
haa ale sie usmialam. Co was tak ruszyła moja wypowiedz i sie czepiacie nudy ? to co nuda to rzecz jakas niespotykana i rzadka i nie mozna sie nudzic? Doprawdy zabawne. Czy ja kogos tu obrazilam ? A może , obraziłam wasze sacrum tego serialu ? raczej nie wydaje mi sie. Ale okej, wyspowiadam się przy najblizszej sposobnosci, ;] a zwazywszy na fakt, ze w kosciele tudziez spowiedzi bylam ostatni raz jakies, hmmm 7-8 lat temu to sie troche naczekacie na moje rozgrzeszenie. Tak mi to teraz ciazyc bedzie eh ehh ehhh :). Swietnie mozna sie z pewnych watków posmiac, szczegolnie po pijaku. Co tez ja czynie ze znajomymi kiedy tylko sie da, ;] no bo hah no sorry ale Damon mnie rozkłada na łopatki. Jest jedyna postacia ktora cos tam wnosi i chocby dla niego moge się ponudzic ;]] a ze jestem tez w trakcie pisania swojej licencjatki to akurat ten serial jest dla mnie odpowiedni pod względem totalnego zluzowania i odstresowania bo jesli mialabym ochote na obejrzenie czegos bardziej blystkotliwego to z pewnoscia bym wybrala inny zestaw ;] wiec moze trochę wiecej szacunku dla czyichś wypocin następnym razem :] God bless ya.
Nie, niespotykane i rzadkie jest oglądanie nudnego serialu gdy nam się nudzi;) Zazwyczaj wtedy człowiek robi coś ciekawego.
Nagraj siebie po pijaku a potem zobacz to na trzeźwo, zobaczymy z czego wtedy będziesz się śmiać;)
I proszę cię, nie pisz głupot że obraziłaś nasze sacrum bo mi się śmiać chce... jakbyś nie zauważyła, my często żartujemy sobie z
naszego "świętego" serialu;)
Twoje rozgrzeszenie mnie nie obchodzi, nie wierzę w boga;]
No jak kiedyś Matta lubiłem tak od dwóch odcinów to on dla mnie zwykła SzMatta :-/
A Ann i Perl to do dzisiaj żałuję :-(((( ehhh no nawet taka Isobel mogłaby pownerwiać jeszcze trochę Alaryka, skubnąć nudną jak flaki z olejem Jenę i dopiero potem przenieść się do krainy wiecznych łowów,
Eeeeeeeee... Ja mam tylko jedno pytanie PO CO?... to tak odnośnie wszystkiego w Twoim poście ;-)
Ten serial z odcinka na odcinek robi się coraz mniej sensowny. Znajdę kiedyś reżysera tego odcinka i mu nakopię, żeby na taką chałę aktorom pozwalać (vide Dobrev jako Kathrine, Roerig, Kirshner, Accola). Co do wątków, postaci, których nie lubiłem, nie lubię jeszcze bardziej (Bonnie, Jeremy, Stefan), a postacie, które lubiłem, są w coraz gorszym świetle przedstawiane (Damon, Matt, Liz), za to podobał mi się John - jego intencje coraz bardziej się klarują, dobrze, że to widać. Chociaż wiemy, że jest po stronie "tych dobrych", to pozostaje mendą i gnidą i nie da się go lubić. Jeżeli zas chodzi o Matta i Liz, to jest duży potencjał, że może coś pozytywnego z tego wyjść: Liz się przekona np, że nie wszystkie wampiry muszą być złe. Cóż, na dwoje babka wróżyła. To manipulowanie pogodą było naprawdę... żenujące. Żeby tak Damona "okradać" z mocy. Więcej, nic ciekawego. Przeniesienie Klausa do ciała Alarica. Przyznajcie się kurna, że nie macie już kasy na nowego aktora.
"Przyznajcie się kurna, że nie macie już kasy na nowego aktora." - Poczytaj sobie najpierw co nieco a potem komentuj ;)
Ja bym bardzo bardzo chciała żeby zostawili Alaricka/Ricka. Fajna dupa to po pierwsze0 najbardziej mi sie podoba ze wszystkich ;]
po drugie już mnóstwo postaci za*ebali. Już wolę żeby załatwili Bonnie- chociaż to już by było na prawdę złośliwe w stosunku do biednego Dzieremiego. Jak dla mnie mogą załatwić Tylera- ja za nim nie tesknię- i Caroline. Jakoś od początku mnie wkurzała.
Ale Ricka niech zostawią ;(( Ładnie wyglądają razem z Jenną. biedną nieświadomą wszystkiego Jenną.
Myślę że twórcy zaskoczą. Mam jednak nadzieje że pozytywnie...Tutaj nic nie jest takie jak sie wydaje, a to że powiedzieli zginą 3 postaci nie musi wcale dotyczyć tego co uznajemy za oczywiste czyli Rick- Bonnie- Isobel.
tez nie jestem za tym aby usmiercono alaricka. bardzo polubilam jego postac. team damon+alarick zawsze bawi :))
niby 3 osoby musza zginac. wliczac w to isobel? jesli tak to zostaly juz 2. pewnie katherine zginie w najblizszych odcinkach o ile juz w 18 nie bedzie martwa. wiec zostaje 1 osoba. matt? oby to byl on :D on musi byc pewniakiem z tej calej trojce smierci ;))
Ja jednak mam nadzieję że Katherine zostawią. Dla mnie jest jedną z najlepszych żeńskich postaci w tym serialu. Uśmiercenie jej byłoby przykre. Niech wezmą Bonnie.
Jeśli miałabym obstawiać to uśmiercą : Isobel (już nie żyje), Matta i/lub Szeryf Forbes.
szczerze mówiąc nie zwróciłam nigdy uwagi na jej nos. Jak dla mnie jest zwykły- płaski, ale zwykły;p Ale jeśli mamy się rozdrabniać to jedyne co w jej urodzie może mnie irytować to szczęka z ustami, czyli ogólnie cześć twarzy od nosa w dół. Coś tu jest nie halo u niej. To chyba ta szczęka-dokładnie żuchwa :D
tak i krzywe oczy ;D jedno wyżej drugie niżej :D
a tak na serio to serial straciłby na tym gdyby odesłali Alaricka ;((
Wątek Caroline- Matt jest zupełnie niepotrzebny a wątek Eleny i Stefana za szybko został roz
winięty i dlatego nas nudzi. W ich przypadku zrobili największą głupote...
Mam nadzieję że wróci TYler i zostanie już w serialu. Jest ciekawą postacią ze względu
na nieszczęścia jakie spotykają no i niemożność pogodzenia się ze swoim pochodzeniem.
Bardzo dobrze gra emocjami. Ja mu uwierzyłam.
aaaa no tak. Jednak jej żuchwa nadal mnie irytuje :)
Nie no Alaricka raczej nie uśmiercą. Coś mi się nie wydaje,że by zrobili taką krzywdę Jennie.
Też bardzo lubię Tyler' a. Fajnie by było jakby wrócił ^^.
Natomiast Matt ( szMatt ) mnie już strasznie irytuje ;//.Oby szybko zginął ;P
matt i szeryf forbes --> tak mnie irytują, że wybryki johna i isobel to przy tym małe miki. nie no poważnie: pani szeryf wyrwałaby własnoręcznie serce własnej córce, zanim caroline zdążyłaby otworzyć usta. i w ostatnich odcinkach zauważyłam, że matt tak strasznie dyszy i sapie gdy rozmawia z caroline.
No to jest tragiczne właśnie... Najpierw córka zawsze stała w 3 rzędzie a teraz już chętnie to by ją zabiła i nawet nie próbuje zobaczyć czy córka to córka czy "potwór" jak ona sądzi... Co za "rodzic" z niej?
A ja uważam że związek Matta z Caroliną był fajny... Niestety Matt od 2 odcinków się kompletnie zeSzMattcił :-( A Tylel jest tu niepotrzebny i nieciekawy. Taki rozpuszczony kasiasty chłopek co to myślał że on rządzi bo tatko jest burmistrzem. Woził się z dupencjami i zaliczał jakie chciał. A potem nawet nie umiał się zachować i ratować Caroliny jak reszta sfory ją tak torturowała :-///
chłopak był zdezorientowany
najpierw Car a potem Jules zaserwowały mu takie info, że się trochę pogubił
i co zrobić?trzymać z odwiecznymi wrogami czy ze swoimi?
a co do tego, że rozpuszczony to się do końca nie zgodzę, w 1 serii owszem taki bywał ale to były pozory i jak się później okazało całkiem przyzwoity z niego facet
No z przyjaciółmi których zna od dziecka czyli z Caroliną, dla mnie byłoby to oczywiste. Pozory? przecież to on zapraszał laki i wziął Jeremka do deprawacji :-p Równy to on się zrobił jak się okazało że zamienia sie w wilkołaka i to trwa godzinami i boli to się rozkleił.
A potem znów zostawił Carolinę i patrzył jak retard nie wiedząc co robić :-/ dobrze że Carol go pogoniła,
a czy od dziecka to tego nie wiem tak samo jak jestem pewna, że przed tym wszystkim co się stało nie byli przyjaciółmi,nawet kumplami
myślę, że nawet uważał Car za słodka blondynkę ;p
Coś tam było wspomniane że znają się od dziecka, bo matka Car jest policmajstem a starszy Tylera był burmistrzem wiec non stop się widywali i znali od dziecka. A wcześniej to on zbytnio nawet nie gadał z Caroliną nawet się ze SzMatta śmiał że on z Caroliną. A jak już ktoś za coś uważał Carolinę przed jej zmianą to raczej za płytką i durną o czym sama powiedziała SzMattowi w Grillu jak ją Damon olał.
Ja próbowałam jeszcze zrozumieć Matta w odcinku 16, kiedy tak ześwirował. Właściwie moja reakcja byłaby taka sama, ale teraz (Sz)matt jest skreślony w moich oczach. Nie dość, że oszukał Caroline, to jeszcze knuje coś przeciwko niej! Grrrr
Z lenistwa komentuje teraz i raczej będzie to krótka wypowiedź. Ogółem odcinek mnie ani nie zachwycił, ani nie rozczarował, chociaż wrażenia pozytywne przeważały nad tymi negatywnymi. Zaczynając jednak od początku, muszę stwierdzić, że pierwsza cześć, oraz kilka scen przed samym końcem były po prostu przegadane i dość nijakie. Za to środek i sama końcówka wyszły pięknie. Szczególnie sceny z Bonnie przypadały mi do gustu. Ten klimat tajemniczości, "nieme głosy", że się tak wyrażę, czy wreszcie wirujące liście. Nie wiem dlaczego, ale zawsze uwielbiałam i nadal uwielbiam takie niby smaczki. Podobnie samobójstwo matki Eleny... bardzo dobra scena, chociaż troszkę szkoda mi kobitki, bo zaczynałam ją lubić. Skoro już jednak jesteśmy przy tym co szkoda... to szkoda mi też Caroline.... biedaczka całkiem nie ma szczęścia do facetów, najpierw Damon, potem Tyler, a teraz jeszcze kłamliwy Matt... a tak poza tym czy scenarzyści nie mogą jej znaleźć jakieś ciekawszej roli? Bo zaczyna się kręcić po ekranie bez sensu. Ni mniej jednak zamiast marudzić, przejdźmy do finału, który jak zawsze był mocny i nieoczekiwany. Oj biedna Katrinka, biedna.
A dla mnie ta scena z liścmi była już totalnie przejedzona. Wtedy kiedy przed szkołą Bonnie i Luka połączyli swoje moce i wszystkie liście zaczęły latać, wiatr wiać i te sprawy to pomyślałam: WOW. Niesamowita scena. A teraz stwierdziłam: Znowu to samo, czy ona potrafi coś innego ?;)
Dokładnie, była mocno przesadzona ta scena, jak zresztą wiele scen w tym odcinku. Nie podoba mi się kierunek, w jakim zmierza ten serial. Do tej pory lubiłam połączenie wątków wampirzo-czarowniczych, ale ostatnio to te drugie zaczynają dominować:(( za niedługo serial zmieni chyba tytuł na "Pamiętniki czarownic":))