na pewno masz wiele racji ale nie mozna bagatelizowac jawnej niesprawiedliwosci i oskarzen

Jesteś zabawna:) zwłaszcza jak mówisz o niesprawiedliwości i oskarżeniach. Nie napisałem, że jesteś głupia, tylko że zacząłem wątpić w Twoją inteligencję, także nie ma potrzeby wyolbrzymiać sprawy. Jesteś uparta, lubisz mieć ostatnie słowo, a jakby Ci było mało Twoich dobrych:) cech, to resztę masz w podsumowaniu w off 20 str. 8. Do pewnego momentu szło Ci dobrze, ale na dłuższym etapie gubi Cię Twoja przemądrzałość. Dajesz się podpuszczać, jak dziecko! Taka walka o byle racje, nie wróży Ci dobrych stosunków w jakiejkolwiek pracy, no chyba że będziesz maszynistką:) i nie będziesz miała do kogo ust otworzyć;P Wiesz, nie mam w zwyczaju obrażać ludzi za wszelką cenę. Zrażasz do siebie wszystkich, bo zapewne nikt nie jest tak szczery, uczciwy, sprawiedliwy, jak Ty:) Natomiast masz (moim skromnym zdaniem) olbrzymi potencjał w rozczytywaniu ludzkich emocji i rozsądniej byłoby z Twojej strony czasami przemilczeć swoje cenne spostrzeżenia, a nie walić każdemu z grubej rury, bo Ci się wydaje, że ktoś Cię obraził?!?!? No, może tym razem, to będzie nasza ostatnia rozmowa;P

ok. masz racje to mój błąd jestem za szczera i nie potrafie przemilczec co zauważyłam od razu mówie jak to odebrałam
przyznaje nie wielu to wytrzymuje ale ten kto wytrzymuje to moge na nich polegac jak na zawiszy

co do twojego podsumowania własnych niescisłosci to posypałes tam sloganami nijak sie mającymi z moja osoba
nawet w ktoryms wątku ci odpisalam ze musisz cholernie przezywac moją osobę skoro az tyle wypocin napisales tam - ale mniejsza o to

powiem tak; jak pewnie zdązyłes sie domyslic mam w nosie twoje zdanie na moj temat bo jak sam zauważyłes nie nadążasz za mną

dlatego odczep sie po prostu ode mnie bo nie mam przyjemnosci z tobą rozmawiac,
zwyczajnie : nie chce mi sie z toba gadac

Przeoczyłem ten komentarz. Wyszedł Ci najlepiej. Ironii nie kumasz, najpierw coś piszesz, że mnie rozumiesz, potem że jednak wiatr inaczej Ci zawiał. Co do przeżywania, to popatrz na siebie i wiedz, że moje wypociny się sprawdzą. Przepraszam, ale to ja pierwszy powiedziałem, że nie chce mi się z Tobą gadać:P

Jestem za szczera - buahaha. Ty naprawdę masz zgubne mniemanie o sobie. Dziecko daj już sobie spokój:) Nadążanie za Tobą nie byłoby jakimś wielkim osiągnięciem. Wątpię, czy Ty w ogóle sama za sobą nadążasz"P Kto ma coś wytrzymać? Ty jesteś delikatnie nawiedzona i trzeba Ci pozwolić funkcjonować:) Co do sloganów, to mam nadzieję, że Ci się przyśniłem, ale i tak się nie przyznasz:P

widze ze snisz o mnie dniami i nocami, naszczescie ja mam cie w głebokim powazaniu..XDDD
wygladasz jak stary dziad 50 ktróry wszedł na forum bo to jego jedyna mozliwosc by sobie z kims młodszym od siebie pogadac
od takiego prymitywa który cos tam powtarza o nawiedzeniu co nijak sie co tego ma to lepiej sie trzymac z daleka

ps to ja pisalam ze nie chce z toba pisac ty mi zaproszenie chciales jeszcze raz wyslać XDDD
bo nie łapałes ze masz spadac i teraz probujesz sie beznadziejnie ratowac

Opanuj się. Zaczyna Cię ponosić:)

Oj zabawne. Gdybyś nie lubiła się kłócić to byś dała spokój mnie i Madame, i nie prowokowała tekstami o gównianym Zmierzchu. Odpisałaś mi na PW (i żałuję, że to skasowałam bo miałabym dowód), że już kończymy rozmowę o Tłajlajcie. I nagle pojawiasz się znowu prowokując kłótnie. Naprawdę dobrze wiemy, że ten film nie jest wart tej całej sytuacji. Jednak Ty chyba jesteś jakąś psycho antyfanką bo wiecznie musisz się do niego jak i do fanów przypieprzać.
Mi narzucasz jakąś lojalność wobec naszych ulubionych Pamiętników, a sama powtarzałaś, że dla Ciebie to tylko komedia i oglądasz je żeby się pośmiać.
Wiecznie Ci coś nie pasuje. Odkąd założyłyśmy offtop ciągle coś ci się nie podobało - a bo to za dużo o Ianie, a bo to nazwa nie fajna, a bo to, a sramto. No ileż można! Co obejrzysz jakiś serial czy film, musisz się do czegoś przyczepić i poużalać, że nie wszystko w nim było po Twojej myśli. Wrzuć trochę na luz.Zawsze się dziwiłam dlaczego piszesz o sobie jak o starowince, skoro masz dwadzieścia kilka lat. No ale chyba rzeczywiście tak się czujesz. MF13 nazywałaś Werterem, a wybacz, teraz on ma więcej energii do życia niż Ty.

przy takim podejsciu to nawet nie bede angazawac sie w rozmowe bo zaraz bedzie, że nic mi nie pasuje bo osmielilam sie polemizowac
blush sama sie zastanów jaka jestes przewrazliwiona i apodyktyczna

Za to Twoje podejście jest takie: nie wiem co ci odpisać to się wymignę nazywając cię przewrażliwioną i apodyktyczną.
Ja jestem apodyktyczna? Przepraszam, kto mi ciągle powtarza, że Zmierzch to gówno i jestem debilką bo ośmielam się to lubić? To Ty mi droga Sosno narzucasz swoje zdanie. Ja pozwalam Ci nie lubić tego i tamtego, masz pełne prawo do wyrażania swoich poglądów, ale nie masz prawa do tego, by lekceważyć moje gusta.

to jest twoja interpretacja
a co ja napisalam to nie narzucam nikomu swojego zdania, mówie jaka mam opinie oczyms i albo ktos je akceptuje albo nie i tyle
a co do tekstu " nie wiem co napisac..." to własnie ty ciagle i inni próbują opisac jaka jestem zamiast podawac argumenty

Miałaś ze mną nie rozmawiać? Tak bardzo chcesz mieć ostatnie zdanie? To proszę, odpisz teraz, będzie ostatnie;]
Owszem, narzucasz. I szkoda, że tego nie dostrzegasz.

ok moje ostanie: nie dostrzegam tego
a co do rozmowy to ty zdecydowałas ze nie bedziesz ze mną rozmawiac xD

Owszem te jedynie Twoje nędzne opinie, można akceptować lub nie. Niestety po Twoich komentarzach widać, że nie liczysz się z czyjąś opinią, bo jesteś przemądrzała i idziesz w zaparte. Przecież najlepszy argument podałem Ci wczoraj na przykładzie Infiltracji Martina. Oczywiście marudzenie w Twoim stylu - "czegoś brak w tej końcówce, hm, no przecież do du py", no ale film dobry, no ale końcówka do du py. Żeby już więcej nie nabijać się z Ciebie, to opowiem Ci moje wrażenie z filmu "Życie jest piękne". Każdy film wywiera na człowieku jakiś wpływ, sprawia że zadajemy sobie pytania, skłania do refleksji, powoduje uśmiech na twarzy, wyciska czasem łzy. Wyobraź sobie, że ten film mnie oszukał. Jakie było moje zdziwienie, kiedy film zakończył się inaczej niż się spodziewałem. Zabieg reżyserski był niesamowity. Niezłomność bohatera, jego wieczny uśmiech na twarzy mimo obozowej niedoli, pozwalał przypuszczać że będzie happy end. Nagle wszystko brutalnie zostaje przerwane. Film, który uwodzi, powoduje że wczuwamy się w niego i odrywamy się od rzeczywistości. O czym ja do Ciebie mówię! - Po prostu śmiem wątpić byś potrafiła wczuwać się w film:) Poza tym, że trochę oczytana jesteś i też pleciesz trzy po trzy jak, każdy z nas zresztą. Dlatego powtarzam - Ogarnij się!

ty to słoweczko w przedszkolu usłyszałes i powtarzasz - "przemądrzała"
czy tak do ciebie mowili i teraz poróbujesz innym kit wciskac?

nie wiem czy nabijasz sie z czegos czy nie ale twój humor jest tak denny i wszystkie wypowiedzi ze nie dziwne ze smiejesz sie jak głupi do sera, na twoich wypowiedziach to ja sie swietnie bawie a co do interpretacji o filmie to napisales tylko tyle i ile zrozumialas z moich postów - czyli nic xD

oj belki we własny oku nie widzisz ale to normalne jak nic do ciebie nie dociera

ps nie spoilerów mi filmów
ps1 prawie nigdy sie nie zdarza bym wczuła sie w film są wyjątki oczywiscie
ps2 zdania z duzej litery nie zaczyna sie od "żeby" - chyba że nie te gazety co trzeba czytasz

Mogę mieć denny humor, lecz Ty nie posiadasz go w ogóle. Gdzie Twoje argumenty? Co to " ty to słóweczko w przedszkolu usłyszałeś"? Zaczynasz pisać podobnie jak ja. Ty chyba już nie wiesz co piszesz. Tak naprawdę, to sama sobie wciskasz kit, a co lepsze mocno wierzysz, że jesteś taka bystra:) Nie czepiaj się słówek i zasad pisowni, bo Ty w ogóle ich nie stosujesz, zresztą pewnie nie potrafisz:) Z Twoich komentarzy na temat Infiltracji wynika jedno wielkie g... buahaha. Szkoda mi czasu, by karmić Twoje wybitne:) i zarazem próżne ego;P

jedno wielkie g to ty zrozumiales i co
nie wolno powiedziec ze zakonczenie mi sie nie podoba bo
rozdziawisz gębe w głupim usmiechu i myslisz ze na mnie to wrazenie robi,
i nie próbuj brac sie za ortografie lub mi cos zarzucac bo polegles na starcie

a o traceniu czasu z toba to ja pisalam - przestan ciagle mnie powtarzac

To Ty mnie powtarzasz odkąd zrobiłem Ci podsumowanie zakompleksiona, domowa psycholożko:) Miotasz się i powtarzasz. Twój upadek na beton nie obejdzie się bez echa na forum:) Wolno Ci mówić, że zakończenie Ci się nie podoba i się nie tłumacz. Mówiłem Ci o podsumowaniu, czego nie słuchasz? Specjalnie dla Ciebie:
Zróbmy podsumowanie:)
1) Twoje zbyt idealistyczne podejście do życia wymaga korekty. Ogarnij się.
2) Jeżeli już wtrącasz się w rozmowę i chcesz podzielić się swoją opinią na temat filmu, to nie właź w butach i nie wmawiaj każdemu, że nikt Cię nie zrozumiał. Narzucasz komuś swoją interpretację i dobrym przykładem jest komentarz, w którym z pretensjami piszesz do Alien, iż nie rozumie Twoich wypowiedzi:) Wątpię, że ktokolwiek rozumie, wypowiedzi tak przemądrzałej i nadętej smarkuli:P
3) Twoje poczucie humoru jest, jak spleśniały ser, czyli jak go ktoś lubi, rozumiesz? Rozmowa z Blush ewidentnie wykazała, że konflikt masz we krwi:)
4) Gubisz słowa, wmawiasz, że ktoś coś napisał i że zapomina co napisał:) Jesteś zagmatwana, jak ten Twój proces Kafki.
5) Nie pisz, jak to Ty chodzisz do Romy, bo lubisz spektakle i takie tam, bo nikogo, to nie obchodzi i próbujesz tu wszystkim pokazać, jaki to z Ciebie krytyk filmowy i literacki za trzy grosze;P
6) Twoje wypowiedzi po jednym komentarzu stają się tylko jednym wielkim portretem psychologicznym rozmówcy, dlatego wnioskuję że z takim podejściem zostaniesz starą gnuśną panną;P
7) Sama płytko myślisz, bo uważasz, że inni muszą myśleć tak jak Ty, zapomniałem, że przecież to Ty wyznaczasz standardy wypowiedzi, poczucia humoru itd. Nikt Ci nie dorównuje i nikt za Tobą nie nadąża, przy czym każdy ma to gdzieś, ale Ty chyba udajesz, że tego nie widzisz, bo jesteś wpatrzona czubek swego perkatego noska:) Jakoś po Twoich wypowiedziach nie widać żebyś liczyła się z drugim człowiekiem. Nakręcasz się bezwzględnie i jesteś prosta, jak budowa cepa. Jeżeli w tym tkwi Twoja filozofia życia, to współczuję Twoim bliskim.
8) Poza tym zacznij czytać - na każdym kroku, wszelkie komentarze proszą się o dystans i są na pograniczu złośliwości, Ty natomiast swoją skomplikowaną budową mózgu nie pasujesz tutaj, raczej powinnaś robić ksero w kąciku literackim w podrzędnej świetlicy wiejskiej;P
9) I nie pisz mi tu, że nie mam ogłady, a teksty płytkie, bo rozmowę z Tobą można porównać do licealnej przepychanki. Widać chyba jeszcze nie wyszłaś z tego poziomu, bo napinasz się niemiłosiernie.
10) Nie pisz, że Martin Scorsese zrobił tępe zakończenie w Infiltracji, bo raczej mówisz chyba o tępym zakończeniu swoich zwojów nerwowych. Twoje "autor miał na myśli" rozbraja mnie, jak Jerry Maguire.
11) Twoje dobre cechy to:):) - nadgorliwość, idealizm, tępota ( zobacz jakie IQ jest przypisane w prawie karny, dla takiego stanu wiedzy), snobizm, pycha. Złych cech natomiast nie posiadasz, no i to jest właściwie jedyna Twoja dobra cecha:)
Miłego dnia

ty sie zamotałes bo sam nie podajesz argumentów a ciagle mnie oceniasz... i zal mi juz twoich desperackich prób wskania komus jaka ja jestem..... ojoj
i uwazaj bo już drże ze strachu a raczej w życiu nie widziałam tak tępych sloganów XDDDDD
na tyle cie stac??? xDDDD

Gdzie Twoje argumenty? Nie było ani jednego. Desperacko sama się bronisz, bo nie masz już nic do powiedzenia. Kopiowałem pust..., bo przecież nie będę przepisywał mantry która Ci się przyda do snu:)

chlopie koncz wasc wstydu sobie oszczedz

Żałosna jesteś, żeby tak się wciągnąć w denną dyskusję i próbować mieć ostatnie słowo:)

mam jednak wrazenie ze gdybys ze mna nie gadał zadnego słowa polskiego bys nie znał
kazde słowo powtarzasz z mojego posta,
nie chodziło sie do podstawówki i nadrabiasz?

ps hey pół inteligencie - dzień sie juz skonczył xD

ty juz kopiujesz własne wypowiedzi bo nie masz juz nic do na pisania XDDDDDDD wow

Półinteligencję już pokazałaś. Teraz możesz sięgnąć po lekarstwa:)

dyktowac co ktos ma robic to mozesz sobie

bo jak widze u ciebie bez lekarstw ani rusz

To raczej Ty u każdego widzisz drzazgę w oku, a u siebie belki nie widzisz. Ciągle mam wrażenie, że ze wszystkim co tu pleciesz, to piszesz o sobie. Czekam aż się zamotasz, ale Ty jesteś niezmordowana:) Musimy wrócić do początku. O której łykasz Prozac?

na szczescie nie znam sie na twoich lekach, pewnie jestes lekomanem skoro piszesz w kólko to samo
nic sie nie zmieniasz -walka z wiatrakami

ja przynajmniej jestem stanie przyjac argumenty gdy czasem uda ci sie jeden napisac

A prawda jest taka ze bylam tu jednyna która upomniala sie o swoje
reszta wolala przemlilczec i zapomniec (przedawnic) to że ich obrazałes i nawet ci nie bylo w głowie kogos przeprosic
tylko zaczynałes oceniac jaki kto jest i ciagle jaka ja jestem zła bo osmielilam sie zrócic ci uwage

Sosnowska- widzisz od jakiego gówna się zaczęło, a zrobiłaś awanturę na 2 dni. Przeważnie jestem po Twojej stronie, ale nie potrafisz odpuścic. oboje powtarzacie się, bo co można sensownego powiedziec po 2 dniach, tyle że mam wrażenie, że Jerry ma na to wyje bane i się śmieje z tego, a Ty traktujesz to strasznie poważne.
Po co mam mówic Jerremu, że ma mnie za coś przepraszac skoro ja się nie czułam niczym obrażona? Jestem resztą która woli przemilczec niż wszczynac niepotrzebne awantury.

przeciez on mnie ciągle ocenia mam sobie pozwolic jak wyscie sobie pozwoliły by was obrazał

On cię zaczął obrażac jak zrobiłaś wielką awanturę, nie wiem od czego to się zaczęło, że cos napisał a ty się poczułaś urażona? Przecież to jest śmieszne. Gdzie nas Jerry tak strasznie obrażał? pamiętaj, że to działa w obie strony, dziewczyny mu nie odpisywały? Skoro wszystkie już z nim normalnie gadają (no poza Madame) to dlaczego ty nie mogłaś tylko musiałaś wyciągac coś sprzed 5 offtopów?

jesli ciebie to smieszy jak ktos cie obraza albo mowisz ze deszcz pada jak pluja
to nie mam wiecej pytan

ja chcialam tylko jedna od niego odpowiedz a on zrobił afere na 5 offtopów

Unikam konfliktów:) Jak kogoś nie lubię to jego też unikam a nie drażę tematu żeby mnie przepraszał:P Nie wydaje mi się żeby Jerry miał za co mnie przepraszac, może dlatego że od początku nie wyzywałam się z nim. Z innymi dziewczynami obyło się bez dwustronnego wyznawania win, przeszli od razu do normalnego gadania. Nie będę robiła awantur o takie pierdoły - bo co to innego niby jest?

wiesz co wierz w to dalej i "tak sobie powtarzaj kochanie"

Dziękuję za uwagę:)

Widzę, że masz jeszcze jedną dobrą:) cechę. Nie słuchasz ludzi, zwłaszcza jak Ci dobrze podpowiadają.

powtarzaj tak sobie i zyj w swoim marazmie

Ty ciągle oceniasz innych, nawet skrycie obrażasz, pisząc swoje wybitnie intelektualne komentarze. Nie zmieni to faktu, że mam z Ciebie wylewkę, bo tak pretensjonalnej kobiety, to jeszcze w życiu nie słyszałem. Sosnowska jesteś problemowa, jednym słowem. Grzeją mnie Twoje teksty, moje pewnie Ciebie też grzeją, to po co mamy się spalać. Ty jesteś głupia na swój sposób, ja na swój i jesteśmy kwita. Walnij się w kimono, daj se luzik. Przestań się już poniżać pisząc te bzdury, bo zachowujesz się jak nawiedzona. Zrób sobie przerwę od forum, odklej uda od fotela, no weź coś zrób i spadaj. Zresztą nie ma już dla Ciebie czasu. Widzisz jak dużo czasu sobie poświęciliśmy;P

ciebie smieszy wszystko co ktos mówi jesli nie godzi sie na twoje ponizajace teksty
i to ty ciagle odpisujesz jedno i to samo nawet kopiujesz swoje posty

i co jak co a nie masz prawa odzywac sie do mnie w tak chamski sposób ale udowadniasz jedynie to ze jestes strasznym prymitywem...
szkoda gadac i zrozum wreszcie odczep sie ode mnie ( pisze juz to enty raz)

Teksty są jakie są i nie mają znaczenia. Jednak Ty lubisz się zbyt emocjonalnie angażować. Twoje zachowania są bardziej prymitywne i jesteś egocentryczką. Powinnaś zwrócić się do kogoś o pomoc, argument: "Na Dżemusia, to trzeba sobie zasłużyć:), żeby z takiego g... zrobić aferę i dopraszać się o przeprosiny, to musisz mieć niezły bajzel w tej swojej główce. Przemyśl to i wróć jak ochłoniesz:) Nie spalaj się już więcej:P

zejdz na ziemie bo mniemanie o sobie ale to ty masz niezle
ale "sądze ciebie według siebie" wiec mi przypisujesz co ja o sobie mysle

chlopie jestes ostatnia rzeczą na Ziemi dla której mogłabym sie spalac jestes jak mucha natretna juz c i to pisalam

ps a wyzej dales popis swojego chamstwa wiec spadaj juz na drzewo

Chyba się wypaliłaś. Nieco wyżej Cię poniosło, ale to zapewne z braku argumentów. Jednak coś do Ciebie powoli dociera:P Ale bardzo powoli. Miłego dnia

nie bede juz odpisywac ty i tak nie rozumiesz co sie do ciebie mówi

a ja cos komus obiecalam a dla mnie słowo honoru jest najwaniejsze

Możesz zwracać mi uwagę. Miałem swój powód, aby kogoś kiedyś delikatnie obrazić, a co Tobie do tego. Kim Ty jesteś? Upomniałaś się o swoje? Weź, idź się lecz. Daj już sobie spokój z tym domowym zwierzaczkiem, bo zaczynasz go faktycznie przypominać:) hehe Nie jesteś w stanie nic przyjąć, możesz jedynie udawać, jak robiłaś to do tej pory. W każdej rozmowie potrzebujesz potwierdzić swoją wartość i wyższość, co ujawnia Twoje kompleksy i brak umiejętności dostosowania się do otoczenia:) Naprawdę nie mam czasu już dla Ciebie sikso, dlatego wbij sobie w tą pustą główkę ostatni raz:
Zróbmy podsumowanie:)
1) Twoje zbyt idealistyczne podejście do życia wymaga korekty. Ogarnij się.
2) Jeżeli już wtrącasz się w rozmowę i chcesz podzielić się swoją opinią na temat filmu, to nie właź w butach i nie wmawiaj każdemu, że nikt Cię nie zrozumiał. Narzucasz komuś swoją interpretację i dobrym przykładem jest komentarz, w którym z pretensjami piszesz do Alien, iż nie rozumie Twoich wypowiedzi:) Wątpię, że ktokolwiek rozumie, wypowiedzi tak przemądrzałej i nadętej smarkuli:P
3) Twoje poczucie humoru jest, jak spleśniały ser, czyli jak go ktoś lubi, rozumiesz? Rozmowa z Blush ewidentnie wykazała, że konflikt masz we krwi:)
4) Gubisz słowa, wmawiasz, że ktoś coś napisał i że zapomina co napisał:) Jesteś zagmatwana, jak ten Twój proces Kafki.
5) Nie pisz, jak to Ty chodzisz do Romy, bo lubisz spektakle i takie tam, bo nikogo, to nie obchodzi i próbujesz tu wszystkim pokazać, jaki to z Ciebie krytyk filmowy i literacki za trzy grosze;P
6) Twoje wypowiedzi po jednym komentarzu stają się tylko jednym wielkim portretem psychologicznym rozmówcy, dlatego wnioskuję że z takim podejściem zostaniesz starą gnuśną panną;P
7) Sama płytko myślisz, bo uważasz, że inni muszą myśleć tak jak Ty, zapomniałem, że przecież to Ty wyznaczasz standardy wypowiedzi, poczucia humoru itd. Nikt Ci nie dorównuje i nikt za Tobą nie nadąża, przy czym każdy ma to gdzieś, ale Ty chyba udajesz, że tego nie widzisz, bo jesteś wpatrzona czubek swego perkatego noska:) Jakoś po Twoich wypowiedziach nie widać żebyś liczyła się z drugim człowiekiem. Nakręcasz się bezwzględnie i jesteś prosta, jak budowa cepa. Jeżeli w tym tkwi Twoja filozofia życia, to współczuję Twoim bliskim.
8) Poza tym zacznij czytać - na każdym kroku, wszelkie komentarze proszą się o dystans i są na pograniczu złośliwości, Ty natomiast swoją skomplikowaną budową mózgu nie pasujesz tutaj, raczej powinnaś robić ksero w kąciku literackim w podrzędnej świetlicy wiejskiej;P
9) I nie pisz mi tu, że nie mam ogłady, a teksty płytkie, bo rozmowę z Tobą można porównać do licealnej przepychanki. Widać chyba jeszcze nie wyszłaś z tego poziomu, bo napinasz się niemiłosiernie.
10) Nie pisz, że Martin Scorsese zrobił tępe zakończenie w Infiltracji, bo raczej mówisz chyba o tępym zakończeniu swoich zwojów nerwowych. Twoje "autor miał na myśli" rozbraja mnie, jak Jerry Maguire.
11) Twoje dobre cechy to:):) - nadgorliwość, idealizm, tępota ( zobacz jakie IQ jest przypisane w prawie karny, dla takiego stanu wiedzy), snobizm, pycha. Złych cech natomiast nie posiadasz, no i to jest właściwie jedyna Twoja dobra cecha:)
Miłej nocy Panno Zagmatwana

znów kopia....XDDDDD oj biedny ty jestes
A powiedz kim ty do cholery jestes ze przez cały ten czas mnie oceniasz??? Na dodatek zupelnie błednie, ale argumentów zadnych.
Jesli sobie stracilesz czas to twój kłopot ja juz dawno chcialam to zakonczyc ale sie swietnie bawilam, choc nikt nie jest tu wstanie odczytac moich intencji bo piszą ze ja to tak na pewno powaznie....przykro mi ze to odbieracie,

i serio idz do psychologa bo musisz sobie zrobic klolejne podsumowanie XDDD

a do tego nie masz nic do powiedzenia poza kopiowaniem jakis schematów bo reszty nie ogarniasz
a wszystkie slowa których używaż są zapożyczone ode mnie
nie wiem skąd pochodzisz ale smiem wątpić, że nasz jezyk polski

Zmierzch nie jest taki zły:)

Ale też nie jest dobry:D

Ja mam w domu Tłajlajta:) Już się mnie pyta, czy na isohuncie jest ostatnia część hehe:P

Ja mam tylko kuzynkę, ale w bezpiecznej odległości:P Powiedz, że nie ma i nie będzie, a na końcu wszyscy giną;P Idę na ten film, wrócę za 2 godziny:D