Wiecie co, oglądałam na YouTube wywiad z Pawełkiem i powiedział że, cytuje: W pewnym
momencie Elena zakocha się w Demonie i to złamie Stefanowi serce,ale później sytuacja
się odwróci."Myślicie że mówił prawdę??Mam nadzieje że ściemniał, przecież Elena nigdy
nie miała wątpliwości, ale w książce po przemianie chwilowo wolała Demona, i boje się że
w serialu też będzie ten wątek.To by było straszne, Stefan jest taki kochany, taki słodziak, ale
Elena jest dla niego wszystkim, jeśli go zostawi.... :(
Stefan powiedział, że uratował Elenę z wypadku i przyjechał do Mistic Falls by ją lepiej poznać i że zakochał się w niej i dla niej a nie ze względu na jej fizyczne podobieństwo do Katriny, chociaż to jak zwykle bywa u faceta - kobieca uroda jest inspiracją do poznania tej kobiety bliżej. :-)
Podobieństwo Eleny do Kat było jedną z przyczyn dla których Stefan został w Mystic. Jak się później dowiadujemy z wyznania Stefana został po to aby się dowiedzieć czegoś więcej o niej i przekonać się , że Elena nie ma nic wspólnego z Kat, że jest jej zupełnym przeciwieństwem. No i biedak się zakochał ;D
Ja jestem za Damonem z Eleną. Stefan jest cóż... nudny z Eleną. Ewentualnie mogłaby się Kat. zmienić trochę i być z Damonem...Ogólnie dużo bardziej lubię Damona niż Stefana.
I jak śliwka w kompot :-) tak to już jest intryguje cię coś w kobiecie, chcesz z nią pogadać poznać i zanim się obejrzysz już się zakochujesz :-P
Stefan to się w niej chyba zakochał od 1 wejrzenia, tak jak w Kat zresztą.
Facet strasznie romantyczny jest, stąd tak po dupie dostawał przez tyle lat życie. Stąd to wieczne cierpienie i smutek. Od razu mi się przypomina odcinek, kiedy oboje się naśladowali. ("I don't, Damon. I don't trust you to be a nice guy. You kill everybody and you're so mean...you're so mean! You're really hard to imitate and then I have to go to that lesser place." xDDDD)
facet jest romantyczny do zemdlenia;P powinien jeszcze pisac wiersze i grac serenady, ale Elenie nie trzeba, czego nie zrobi ona i tak leci cała radosna.
Bo Elena też nudna jak Stefan :-) No by była ciekawa to by musiała się puścić w tango po mieście ale jak byśmy o niej wtedy mówili, że ciekawa ta bitch :-) Ale ja szczerze to bym na matkę mojego dziecka wziął własnie taka nudną Elenę i nawet bym jej oddał moje serce :-P
Elena nie jest nudna;P Jest nudna ze Stefanem. Serial nie jest po to żebyś szukał matki dzieciom;P Ma coś się dziac, a najlepsza akcja ze Stefanem, to moment kiedy miał problemy z krwią. Najgorsze odcinki były kiedy siedział z Eleną nad jeziorem- nie chcę oglądac rozmów w toku dla wampirów.
Bo to nad jeziorem to było "Jezioro marzeń" :-) No a to jak był krwioholikiem to fakt super było jak go targało że musiał się napic. Super! Jak mówił do tej dziewczyn ze tylko łyczek jeszcze sie napije :-))) hahaha albo jak wyglądał jak ją dopadł, jak Elena go zobaczyła z buźką całą w posoce hahaha no super!
Fakt, mnie tylko zastanawia jedno... JAKIM CUDEM NIE BYŁO NIC MIĘDZY NIM A LEXI!!?? NO JA NIE WIERZĘ! A oni mi wmawiają w serialu że oni CAAAAAŁY czas byli tylko przyjaciółmi. Taaaaaa... Jasne... ;-P
No bo Lexi miała swojego gacha. Przecież była tak wielce zakochana, a Gach musiał byc starszy od Damona - stąd mu tak nakopał w 11 odcinku, o ile się nie mylę. I Elenka mu skórę ocaliła.
A skoro był starszy, to Lexi go przemieniła jeszcze przed tym, jak Salvatorowie usłyszeli o wampirach xD
Nie własnie Lexi nie miała gacha. Miała chłopa jak przyjechała do Stefka na urodziny czy coś tam i mu powiedziałą że ma chopa ale jest on ludziem i że badzo badzoooo go kocha :-) Znaczy się to Lexi Elenie powiedziała. A tego jej gaha to zmieniła ta czarna barmanka, bo on poprosił sam o to gdy się dowiedział że Damon zabił Lexi, pewnie od Stefana. Dlatego sie zastanawiam jakim cudem wcześniej nic między nimi nie było. No nie możliwe.
Nie, nie, Lexi powiedziała, że BYŁ człowiekiem. Wszystko się zgadza. A Bree przecież nie mogłaby go przemienić, bo była "tylko" czarownicą.
Dokładnie.
Swoją drogą jedna z moich ulubionych scen z VD - Damon wyrywa serce brwi, cała ich rozmowa świetna ze świetnym kawałkiem "Only One" w tle :D
Ja myślałam nad czymś innym, dlaczego Lexi mówi, że Damon jest złą osobą i tak dalej skoro kiedy ich poznała to damon był ten lepszy? Trochę zrozumienia, przecież to Stefana złapała zanurzonego po uszy w czyjejś ranie, Damon tylko naprawiał jego błędy. Może pokażą co takiego wydarzyło się, że damon ze słodkiego chłopca (Bambi?:D) stał się złym i mrocznym wilkołakiem:D Stefan lubił dla rozrywki wyssac kilka dziewczyn i lexi z wielkim sercem mu pomagała a dla Damona już tyle serca nie miała?
Ona chciala chyba, żeby został z nimi... ale nie został, odbył podróż samotną (jakiś czas), nabrał doświadczenia w byciu wampirem, zabijaniu i wykorzystywaniu ludzi oraz wyłączaniu uczuć i wrócił po niedługim czasie uprzykrzyć Stefciowi życie <co mu w pełni się udało :D >. I tak przez ponad 100 kolejnych lat pojawiał i znikał, pojawiał i znikał :D
serial pewnie zakończy się tak, że znowu zniknie i zostawi Elenę szczęśliwą ze Stefanem. No ale do tego jeszcze z 5 sezonów;P
Wydaje mi się, że Lexi po prostu nie wiedziała, jaki naprawdę był na początku Damon. Znała przecież całą historię tylko z perspektywy Stefka. W czasach, kiedy Damon był jeszcze "tym dobrym", spotkali się raz. Nie miała okazji zweryfikować swojej opinii. A potem Damon był już zły, więc jej zła opinia tylko się ugruntowała.
No bo potem jeszcze kilkanaście razy co najmniej się spotkali z Damonem nie tylko na samym poczatku, wiec może dlatego ona miała perspektywę z której tak dobrze Damona poznała. Z tego że musieli się znać dłużej wynikały już chodziaż te żarty Damona: czy to nie dla niego przyjechała. :-)
no i niestety. Czas pokazał że Elena z Damonem to nie jest jakaś tam rewelacja. Nawet jako była fanka tej pary liczyłam na możliwe fajerwerki. Że im obojgu doda to pazura (przez Damona zagubionego;) a przez Elkę nowoodnalezionego) a tu dupa. Miało to być fascynujące, pociągające, ekscytujące. Osobiście nie czuję ŻADNEJ zmiany, pomiędzy Elką Stefana a Elką Damona.
A szkoda. Tak to jest, gdy się człek spodziewa gruszek na wierzbie...
Już nie mówiąc o tym że Gilbertowa jako wampir jest niewypałem;(
;) No co, tak uważam, weź mi Skarbie przetłumacz że jest inaczej;P
Wg mnie jest tak samo nudna, drętwa męcząca i irytująca będąc czy z jednym czy z drugim...
Ona sama twierdzi że niby jak jest z Damonem to jest ekscytująco. Ja tam w ogóle tego nie czuję...W czym ona się tej ekscytacji dopatruje, heh. W uj na wyrost;)
Mi tłumaczyć tego nie musisz, ja także tak uważam. Nawet jest jeszcze gorsza po tej przemianie, niż przed.