Od wielu lat panuje opinia, że mężczyźni są inteligentniejsi od kobiet. Nie podzielałem tego zdania, aż do wczoraj, kiedy tą będąc u dziewczyny zobaczyłem na jej biurku trylogie pamiętników wampirów. Nie potrafię powiedzieć teraz dlaczego ale ogarnęła mnie wielka chęć zagłębienia się w ten świat krwiopijców. Skończyłem właśnie czytać Dusze Cienie i nie potrafię się jeszcze otrząsnąć. W ciągu 20 lat miałem do czynienia z wieloma książkami, czytywałem mi Balzaca, Hugo, Dostojewskiego Tołstoja ale także Tolkiena, Kinga, Lewisa czy Rowling. Podobno są książki, które zmieniają życie, dla mnie jest to twórczość panny Smith. Jej dzieła zmieniły mój światopogląd i otworzyły mi oczy na to ile naiwnych i głupich ludzi żyje na tej planecie. ( nie wiem jak teraz spojrzę w oczy swojej dziewczynie, która wczoraj zapewniała mnie, że pamiętniki to jedna z najlepszych książek jakie miała okazję przeczytać ) Wiem że o gustach się nie zapominajmy, że są gusta i guściki a fani pamiętników nie zaliczają się nawet do tych drugich. Przykro mi tylko, że żyje w czasach kiedy wpisując w google how to become a vampire wyskakuje mi 80 razy więcej wyszukań niż szukając La Comédie Humaine
zgadzam się z Tobą, że książki L.J Smith są kompletnie głupie, sama chciałam je przeczytać, ponieważ serial jest naprawdę dobry, ale... JEZU! KSIĄZKI TO JEDNA WIELKA HAŁA I G..., to nie ma nic wspólnego z serialową fabułą prócz imion głównych bohaterów - a i nawet nie bo siostrę ELeny zamienili na brata. Nie wiem jakim cudem to wydawnictwo a USA wydało pierwszą część książki Smith, bo tego czytać się nie da i na każdym kroku się zastanawiałam: o mój Boże, jaka ta Elena jesy głupia, to pusta niunia! No i oczywiście nie doczytałam, szkoda czasu.
Radzę zobaczyć serial.
serial uwielbiam, ale z serii LJ Smith przeczytałam tylko część 5 i 6 (nie pamiętam tytułów). szczerze powiem, że w 6 części miałam tak namieszane, że niewiele zrozumiałam. może to dlatego, że czytałam ebooka. ale jest to moja własna opinia więc jeżeli ktoś uwielbia książki to bardzo proszę aby nie myślał o mnie źle po tej wypowiedzi.
No to niezły jesteś że dobrnąłeś aż tak daleko, ja nie byłam w stanie dokończyć nawet pierwszej części ze względu na płytki charakter Eleny. Stwierdziłam, że szkoda mi czasu na coś co mi się nie podoba. Na szczęście nie zraziłam się tym samym do serialu bo byłam już na bieżąco z drugim sezonem.
A zanim zacząłeś pisać opinię na forum serialu to trzeba było się dowiedzieć, że różni się on zupełnie do książek.
Gdyby autor wypowiedział się z szacunkiem i nie określał mnie jako naiwną i głupią bo lubię VD, to może i inaczej zabrzmiałaby moja odpowiedź.
autor tematu czytał książkę, serialu nie oglądał więc nie powinnaś czuć się urażona zważywszy, że nie przeczytałaś żadnej części do końca ;)
zostaje nam zatem polecić serial, z którym książka nie może się równać
To że twoja dziewczyna zachwyca się tą książką jest dowodem tylko na to że ona jest głupsza/mądrzejsza niż ktośtam;P A co do twojego zbioru literatury, stawiasz Dostojewskiego w jednym rzędzie z Rowling? Gratuluję:P
"Jedne z najlepszych książek?"
Nie przesłyszał się aby kolega Zodiak_A ?
Może powiedziała: <Jedne z najlepszych wampharlequinów z elementami fantasy??>XD
Macie rację nie oglądałem serialu ale poprawcie mnie jeśli się mylę.
Elena Gilbert jest jedną z tych kobiet, która przechodząc ulicą przykuwa spojrzenie każdego mężczyzny. Wszystkie dziewczyny w szkole chcą się z nią zaprzyjaźnić a faceci są w stanie zrobić wszystko aby umówić się z nią na randkę. Poza tym szczegółem Elena jest zwykła nastolatką która uczęszcza do liceum w małym miasteczku w stanie Wirginia. W tym codzienny, monotonnym życiu towarzyszą Elenie wspaniałe, oddane przyjaciółki Bonie i Meredith oraz dawny chłopak Matt. Pewnego dnia wszystko ulega zmianie. W liceum pojawia się nowy uczeń, tajemniczy Stefan Salvatore. Biedna dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że ten dzień diametralnie zmieni jej dotychczasowe życie. Nie zdając sobie sprawy z konsekwencji Elena postanawia zdobyć Stefano.
Podobno każdy ma swojego sobowtóra. Na własnej skórze przekonał się o tym Stefano. Był zakochany tylko raz, dawno naprawdę dawno temu... Katherine tak miała na imię wybranka której powierzył swoje serce, zginęła tragicznie podczas opalania się na słońcu. Nie trudno więc sobie wyobrazić (a może trudno ) co czuł Stefan spotykając Elenę (która wyglądała dokładnie jak Katherine)
Teraz wypadałoby dokonać próby analizy psychiki Stefano. Nie podlega wątpliwości, że jest to postać tragiczna (Edyp mógł w ramach zadośćuczynienia mógł wypalić sobie oczy co u Stefano jest bezcelowe, gdyż wypalone oczy powrócą do pierworodnego stanu, w takim razie tragizm Stefano możemy podnieść do kwadratu.). Ten wyznawca filozofii franciszkańskiej, który ma w sobie tyle miłości i współczucia staje się z dnia na dzień potworem, którego największym pragnieniem jest ludzka krew. Jakże ciężkie dla człowieka przepełnionego takim miłosierdziem musi być ta sytuacja nie zdołamy nigdy sobie nawet wyobrazić. Stefano który w cierpieniu przewyższa Syzyfa, Prometeusza, Wertera i wielu innych ( wszystkich ), spotyka Elenę Gilbert łudząco podobną do tak dobrze znanej mu Katherine.
Miłość którą ich połączyła jest w stanie pokonać wszystko, Stefano troszczy się o Elenę, Elena troszczy się o Stefano oboje są gotów oddać za siebie życie, jednym słowem cudownie. Oczywiście nie można jeszcze zapomnieć o Bonie która potrafi niejakie hokus pokus, oraz Damonie, i tutaj też można się rozpisać bo jest to postać nietuzinkowa dla mnie połączenie Klaudiusza Frollo z Jacubem Collin i wyglądem Lucjana Chardona, nic dziwnego, że jest dzisiejszym obiektem westchnień milionów kobiet.
Tak jak mówiłem nigdy nie oglądałem ani odcinka i nigdy nie obejrzę, (straciłem już 11 godzin na czytanie książek oraz 15 min na pisanie tych postów) to i tak mogę wam powiedzieć o co chodzi.
1.Elena zakochuje się w Stefanie
2.Elena dowiaduje się, że Stefano jest wampirem, ciężko jest jej to przyjąć to okazuje się że ich miłość jest silniejsza nawet od tego.
3.Cd Stefana i Eleny i wtrącanie się Damona który czasem kogoś zabije, nastraszy, zauroczy
4.Hokus pokus z udziałem Bonie zabicie jakiegoś wampira itd.
Głowną machiną napędzającą serial jest czy Elena w końcu zostawi nudnego Stefano i będzie z Damonem. Nie Elena nigdy nie będzie z Damonem ręczę za to głową. Serial będzie miał jeszcze ok 11 sezonów więc teraźniejsi fani skończą liceum studia założą rodzinę a Elena dalej będzie ze Stefano. Czy serial może jednym z najlepszych na świecie, nie nie może być, jednak to tylko moja opinia wiem że nikogo nie przekonam, zastanawia mnie tylko czemu wampiry stały się takie popularne w dzisiejszych czasach?
Nie, w serialu Elena nie jest pustą laską za którą latają wszyscy faceci, nie próbuje na siłę zdobywać Stefana, nie ma żadnej Meredith. Katherine nie spaliła się na słońcu. Jedyne co się zgadza w tym co piszesz to wielka miłość Stefana i Eleny oraz hokus pokus Bonnie.
"1.Elena zakochuje się w Stefanie
2.Elena dowiaduje się, że Stefano jest wampirem, ciężko jest jej to przyjąć to okazuje się że ich miłość jest silniejsza nawet od tego.
3.Cd Stefana i Eleny i wtrącanie się Damona który czasem kogoś zabije, nastraszy, zauroczy
4.Hokus pokus z udziałem Bonie zabicie jakiegoś wampira itd."
Owszem, ale serial jest o czymś więcej, tyle to ja mogę też wywnioskować z samej fabuły.
A mnie się podoba i książka i serial. Przyznam że nie jest to zbyt górnolotna książka i podchodzę do niej z przymróżeniem oka, ale mimo to jest w niej trochę interesujących momentów i niekiedy niezły humor, co zawdzięczamy oczywiście głównie Damonowi. Jest bardziej złożoną postacią niż udało się to pokazać w serialu. Okazuje się nagle że Damon nie jest taki zły jak by się wydawało a już na pewno nie napada kogo popadnie i gdzie popadnie. Miał dobry gust i swój honor - polował głównie na kobiety i nie rzucał się na nie ot tak ale bawił się, uwodził, ale był subtelny, pijąc dawał im przyjemność.
Brakuje mi też w serialu Meredith, niepotrzebnie ją pominęli. Pozatym nasi drodzy bracia wg książki urodzili się w XV w a nie w XIX, są włoskimi arystokratami i wcale nie mają żadnego wujka :D A Katherina umiera za sprawą Eleny.
Tak to jest jak się nie może porównać ;)
i do wiadomości Zodiaka: to że facetom się zdawało od wieków że są mądrzejsi to mit...
pozdrawiam, Inez
Czemu wampiry są popularne? Bo taka moda i już. W latach 90-tych była moda na filmy sensacyjne z Jeanem Claudem van Damme i Sylvestrem Stallone, potem była moda na świat komputerowy- Matrixy i te sprawy a teraz wampiry. Napisali jeden Zmierzch i wszyscy oszaleli na punkcie wampirów. Nie było tak po książkach Anny Rice, bo nie mogły byc takie popularne. 13 latka raczej nie przeczyta jak lestat wybebesza kolejną ofiarę. W Zmierzchu wszystko było pięknie, kulturalnie, żadnej krwi, żadnej akcji w nocy, grzeczne nastolatki i wielka miłośc. A po Zmierzchu jest wysyp książek i seriali i każdy szuka czegoś co mu odpowiada, bo o wampirach teraz chyba można znalezc wszystko, co komu pasuje. Moda i już, za rok będzie moda na coś innego.
Nie rozumiem po co czytasz książkę, która obraża twoją inteligencję i poświęcasz na to tyle czasu? Przeczytałam 40 stron Zmierzchu i stwierdziłam, że moje życie jest za krótkie żeby zachwycac się tym grafomańskim dziełem, odłożyłam i już. Po co czytac coś co nie odpowiada mi? Książki Pamiętniki wampirów też nigdy nie przeczytam, bo fabuła przypomina narkotyczną wizję, na pewno nie jest napisana lepszym językiem niż Zmierzch czy Harry Potter, więc szkoda życia. Ale serial zawsze chętnie obejrzę, bo pomimo że mam 21 lat to czasem mam ochotę pozachwycac się na forum z gimnazjalistkami Damonem czy kimkolwiek innym, czy całe zycie mam byc poważna bo tak wypada?:P Czytac Dostojewskiego i zgrywac wielkiego inteligenta krytykując wszystkich dookoła?
o matko, ostatnie zdanie... nic dodać nic ująć.
ludzie, którzy są inteligentni muszą czytać mistrzowskie dzieła.to jest kurde wyznacznik mojego IQ, czy wrażliwości, do cholery? nie znoszę napuszonych wyznawców sztuki, którzy myślą, że czytając książki z wyższej półki i oglądając filmy wielkich artystów, pozjadali wszystkie rozumy i są najzajebistsi na świecie. poza tym nie sądzę, by to zależało od płci, tylko od człowieka. mam bardzo mądrego kolegę, który widzi w Zmierzchu o wiele więcej wartości niż nie jeden wielki fan. i co? mam przestać rozmawiać z kimś wyjątkowym i z całą pewnością niegłupim, bo lubi jakąś tam naiwną historyjkę?
no i pozostaje najważniejsze pytanie do Ciebie, Zodiak_A... na cholerę marnotrawisz swój cenny czas? po co piszesz tutaj takie rzeczy? na co czekasz? jakiej oczekujesz reakcji? napisałeś wątek o tym jakie to my głupie, skoro to oglądamy i co Ci po tym? lepiej idź poczytaj jedną z tych mądrych książek, autorów, których wymieniłeś, bo jak widać niewiele Ci zostało w główce...
O matko ludzie, tacy jesteście oczytani a z takimi dziwactwami wyskakujecie...
Jakich dzisiejszych czasach?
Wampiry fascynują ludzi od kiedy Stoker wydał swą powieść!!
Z tym że teraz nastąpiło takie swoiste nasilenie "wampiromanii";)
Czemu to niektórych tak boli, to nie wiemXD
Na fanów Tolkiena nikt nie naskakuje, na StarWarsowców też nikt z czerwonym mieczem świetlnym nie wyleciXD
A na nas każdy z dziobkiem skrzeczy, uch!
Wreszcie znalazłem kogoś na forum kto myśli podobnie. Pozdrowienia dla Ciebie Zodiak.
Niestety nie czytałem książek ale na nieszczęście oglądam serial. Nie robię tego z własnej woli, mam młodszą siostrę która potrafi przyjść do mnie do pokoju w piątek o 6 i włącza pamiętniki ( teraz całe szczęście 2 miesiące przerwy) a że sama nie uczyła się angielskiego to jeszcze chce żebym jej tłumaczył. Ponieważ mam do niej słabość to z bólem znoszę te 43 min męczarni.
Z tego co piszesz, książki nie różnią się od serialu. Miłość, nuda, nuda. Chociaż blush twierdzi, że serial jest czymś więcej, czym jest to coś? Oczywiście już wiem, to coś to Damon. Tak Damon, gra jego polega na wytrzeszczaniu oczu i krzywieniu mordy i tak przez 40 odcinków zachwycam się mową ciała Damona ( który za mimiczne fanaberie zajmuje zasłużone 23 miejsce w rankingu światowym) Jeśli chodzi o grę pozostałych aktorów to najbardziej urzekła mnie Nina, najbardziej lubię gdy musi zagrać zdziwienie, zakłopotanie. Co do Stefana to szczerze przyznam, że z wielkiej trójcy gra najlepiej, może dlatego że jego rola nie ma dużych wymagań.
Czy serial zasługuje na 12 miejsce? Oczywiście, po prostu dziewczynki które to oglądają zakładają 12 kont i dają serialowi 10/10, tak samo jak z Damonem. Forumowicze nie pozwoliliby długo utrzymać się aktorowi który zagrał w kilku miernych horrorach i jednym filmie akcji, no ale cuż fanki dbają o pozycję swojego idola. Pozdrawiam was dziewczyny
Do Inez777 odpowiedz mi na jedno pytanie, ile kobiet zapisało się w historii jako naukowcy, wynalazcy, odkrywcy, zastanów się jaki to procent ludzkości i napisz czy dalej uważasz, że kobiety nie są głupsze
Uwaga do ostatniego Twojego zdania - ile kobiet w dawnych czasach miało prawo do nauki czy wyrażania własnego zdania (np. przez głosowanie)? kiedy kobiety miały być naukowcami, skoro ich rolę ograniczano do bycia matką i żoną?
Zgoda, w takim razie powiedz mi ile kobiet to laureatki nagrody nobla? Od czasu wprowadzenia tej nagrody kobiety miały takie samo prawo do zdobywania wiedzy co mężczyźni.
sorry, ale moim zdaniem jesteś totalnym idiotą. a przy tym zwykłym, ograniczonym szowinistą.
kobiety były traktowane gorzej od mężczyzn, nie miały prawa do nauki, zawsze były traktowane jako narzędzia do pracy. nawet teraz zarabiają dużo mniej od mężczyzn.
mimo to wiele kobiet swoją wytrwałością i uporem pokazało że nie są gorsze od facetów.
chyba w ogóle nie masz pojęcia o historii, nagrodzie nobla i sytuacji kobiet we współczesnym świecie.
ja jestem po studiach z historii i z chęcią poświęcę trochę czasu żeby wbić do twojej zdebilałej głowy parę faktów.
żal mi takich ludzi jak ty
Czy na pewno takie samo prawo? Poznaj historię życia naszej, polskiej noblistki - chyba nie muszę podpowiadać nazwiska, prawda? Nie tylko prawo ustawowe ma wpływ na realia życia - przede wszystkim ma tu wiele do powiedzenia prawo zwyczajowe, kultura, a ta kultura przez szmat czasu niosła ze sobą przekaz, który i dzisiaj jest silny - baba do garów, chłop do pracy (również intelektualnej). Przykład z życia wzięty - moja prababcia, chociaż z nieźle sytuowanej rodziny, chociaż mnożyła w pamięci sześciocyfrowe liczby, nigdy nie została posłana do żadnej szkoły. Gdy miała szesnaście lat, wydano ją za mąż i od tamtej pory rodziła dzieci. Czy miała potencjał na Nobla? Może i tak, ale "gary" zjadły ten potencjał.
Warto by było, żebyś zanim zaczniesz wyrażać swoje opinie publicznie, zainteresował się dyskryminacją kobiet na polu naukowym, "szklanym sufitem", rolami społecznymi, jakie przypisane są kobiecie i mężczyźnie, czy czynnikami czysto biologicznej natury - kobieta naukowiec, która rodzi dziecko, nie ma możliwości oddania się pracy zawodowej w takim wymiarze, w jakim robi to mężczyzna.
Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki, a także wiele innych, liczba 34 kobiet, laureatek Nagrody Nobla jest całkiem imponująca. Nieznajomość ich nazwisk, oraz kompletna ignorancja w kilku innych kwestiach, którą zdążyłeś już błysnąć świadczy tylko o Twojej głupocie i niczego poza Twoim poziomem intelektualnym nie dowodzi.
Właśnie chciałam to napisac. Kobieta jak miała dobry pomysł to albo zamykali ją u wariatów albo palili na stosie. Od niedawna kobiety maja prawa (stosunkowo od niedawna patrząc ile czasu te prawa mieli tylko mężczyźni) więc nie wiem kiedy miały odkrywac Amerykę albo wygrywac bitwy. Charmed, jesteś niesamowity, w całej swojej wspaniałości, genialności i inteligencji nie wpadłeś na to żeby siostrze ściągnąc odcinek z lektorem albo chociaż napisami? Skoro jest szalona gimnazjalistką szukającą wrażeń w tym serialu to wnioskuję, że czytac raczej potrafi. Jakie trzeba miec wielkie serce żeby obejrzec 40 odcinków serialu tylko po to żeby siostra mogła wiedziec o czy mówi Damon, naprawdę wzruszenie odbiera mi głos. Tak nienawidzicie tego serialu, że na bieżąco śledzicie forum i patrzycie komu by tu dosrac, że jest debilem bo ogląda serial. Szkoda mojego czasu;P
Tak palili na stosie, zamykali, mordowali. Tylko, że to już zamierzchłe czasy, od 1850 roku kobiety uzyskały prawa równe mężczyznom. Od 160 lat to jednak dalej mężczyźni są górą, a argument że kobiety nie mogły zdobywać wiedzy jest podobny do tego, że Polska nie jest mocarstwem bo "przeżyła" 3 rozbiory
"odpowiedz mi na jedno pytanie, ile kobiet zapisało się w historii jako naukowcy, wynalazcy, odkrywcy, zastanów się jaki to procent ludzkości i napisz czy dalej uważasz, że kobiety nie są głupsze"
Może i niewiele, ale czy zastanowiłeś się jaki jest tego powód? Jak wiadomo stosunkowo od niedawna kobiety mają dostęp do nauki i możliwości rozwoju. Uważano (i nadal niestety tak jest), że miejsce kobiety jest w domu - przy rodzinie. Dlatego jest mniej laureatek nagród za osiągnięcia naukowe. To nie nasza wina, że od tylu wieków świat faworyzuje mężczyzn.
Tak z ciekawostek. Podobno więcej wybitnie inteligentnych jest w śród mężczyzn, ale totalnych głupców również :) I współczuje twojej dziewczynie/narzeczonej/żonie o ile posiadasz.
widzę, że się trochę spóźniłam z komentarzem :) kobiety mają równe prawa w dzisiejszych czasach? Nie bądź śmieszny, jest wiele przykładów na to, że tak nie jest np. wynagrodzenie kobiety i mężczyzny na tym samym stanowisku nie jest takie samo.
Na tym samym stanowisku kobieta zarabia mniej z prostego powodu, kobieta może zajść w ciąże. W tym czasie pracodawca musi miesiącami pensje i nie ma możliwości jej zwolnienia. Poza tym skoro płacą mniej kobiecie to znaczy, że z jakiś względów dla pracodawcy jest usługi są mniej warte.
Dobra, kończę. Szkoda mojego czasu, skoro uważasz, że kobietom należy się mniej, bo rodzą dzieci. To oczywiście nasza wina :)
Żegnam.
I jeśli nawet kobiety mogły się kształcić, to zwykle rodzina i tak przeznaczała pieniądze na naukę męskiego potomka, a kobieta musiała szukać dobrej partii do zamążpójścia i odchować bandę dzieci. Taki model kobiety niestety panował, na szczęście to się zmienia :)
*i wkradł mi się błąd we wcześniejszej wypowiedzi, miało być wśród.
Czytam tutejsze wypowiedzi i łapię się za głowę. No, ale od początku. Co do "recenzji" książek - zupełnie się zgadzam. To jedna, wielka narkotyczna wizja - pokręcona bardziej niźli wszelkie inne fantastyczne utwory. Nie mogłam nawet przebrnąć przez pierwszą część ze względu na banalną fabułę i strasznie prosty język (naprawdę, ma się wrażenie, że książkę pisała piętnastoletnia dziewczyna). Nie rozumiem jednego: po co tracić cenny czas na coś tak oklepanego, na coś, czego się wcale nie lubi? Żeby wydać opinię nie trzeba wcale czytać wszystkich części - wystarczy jedna, ażeby upewnić się, że lektura to gniot niewarty uwagi. Nie jestem też zwolenniczką wyrażania swoich poglądów w tak nieuprzejmy i szowinistyczny sposób (kobiety są mniej inteligentne, tylko dlatego, że czasem mimo wszystko wolą oderwać się od rzeczywistości i przeczytać coś, co niekoniecznie zalicza się do wielkich dzieł? - teoria co najmniej idiotyczna). Pozdrawiam też Twoją dziewczynę. Ja na jej miejscu już dawno uciekłabym od kogoś, kto uważa mnie za gorszą wersję.
Ok, przejdę do wypowiedzi charmed1989. Powiem szczerze, że takiego seksisty jeszcze nie spotkałam. Jeśli chcesz tkwić w przekonaniu nad wyższością płci męskiej nad żeńską - proszę bardzo, nie powstrzymam Cię. Wiedz tylko, że bynajmniej nie wpływa to pozytywnie na Twoją reputację. Nie rozumiem jednak, jak można rozgraniczać płci, rasy, grupy wiekowe etc. na lepsze i gorsze, na wartościowe i nieużyteczne. To tak, jakby twierdzić, że każda starsza babcia to wredna starucha w moherowym berecie albo że każdy Polak jest alkoholikiem, bo to właśnie mówi o naszym narodzie stereotyp. Uczę się już naprawdę długo (studiuję drugi rok medycyny, a więc tokiem twojego rozumowania nie powinnam oglądać takiego gniotu jak Pamiętniki Wampirów, prawda?) i na swojej drodze spotkałam o wiele więcej zdolnych kobiet niźli mężczyzn. W czasie całej mojej dotychczasowej edukacji na 32-osobową klasę trafiało się ok. 8 naprawdę zdolnych dziewczyn i... 1-2 chłopców. Reszta dziewczyn trzymała normę, czego nie można powiedzieć o facetach. Zwykle zaniżali średnią, a jedyną wypowiedzią, którą potrafili zabłysnąć, było: "Ciągnij druta", "Ch*j Ci w dupe" albo "HWDP". Nie będę już nawet mówić o tych idiotycznych skrótach typu "JP 100%". Oczywiście w gronie naszej pięknej płci też znajdą się plastikowe lale rozbierające się przed aparatem, ale z nimi w realu spotykam się o wiele rzadziej, mimo że w internecie jest ich cała plaga.
Rolę kobiet zwykle sprowadzano do roli żony i matki, która ugotuje i posprząta. Dopiero w 1840 roku pierwsza kobieta, Catherine Brewer, ukończyła studia wyższe, ale rzeczywiste równouprawnienie w istocie nastąpiło o wiele, wiele lat później. Nawet teraz panuje przekonanie, że kobieta to ta gorsza (jak dla mnie zwykły seksistowski stereotyp, współczuję twojej matce i siostrze/siostrom) i mało inteligentna. Od najdawniejszych czasów nasze przodkinie miały wkład w rozwoj nauki, ale NIGDY ich niedostrzegano, a wręcz lekceważono, bo liczyli się tylko wspaniali mężczyźni - przecież to oni zarabiali na rodzinę, tylko im należał się tytuł najmądrzejszego. Mądra kobieta była brana za czarownicę, nie miała nawet prawa do stosownego wykształcenia. To wy, mężczyźni, ustanowiliście taki światopogląd i bardzo mi przykro, że taki szowinista, jak Ty, uchował się jeszcze w naszych czasach. Nie znasz zdolnych przedstawicielek płci żeńskiej? Maria Skłodowska-Curie, Margaret Cavendish, Maria Winkelmann, Markiza Émilie du Châtelet, Laura Bassi, Mary Fairfax Somerville - to tylko NIELICZNE z wielu przykładów naprawdę zdolnych kobiet.
W kwesti serialu powiem jedno. Uważam się za kobietę bądź co bądź inteligentną. Nie jestem wielkim znawcą tylko dlatego, że w życiu udało mi się przeczytać wiele książek wybitnych autorów. Nie skreślam mniej światłych produkcji ani ludzi, którzy je oglądają. Życie nie polega tylko na czytywaniu genialnych lektur i oglądania takowych filmów; liczy się też zabawa, bo czasem można oderwać się od świata i potraktować taki serialik jako rozrywkę. Może serial nie dysponuje jakimś wybitnym kunsztem aktorskim, nie jest też jakąś górnolotną produkcją - a mimo to lubię sobie siąść w piątek wieczorem przed komputerem i obejrzeć tego "beznadziejnego gniota niewartego najmniejszej uwagi". Tak, wolę taki serial od dajmy na to Dextera bądź True Blood, gdzie w pierwszym głównym wątkiem są seryjne morderstwa, w drugim zaś - nie oszukujmy się, seks. Te "dzieła" kinematografii mają niesamowite poparcie mężczyzn, a lepsze od Pamiętników moim skromnym zdaniem nie są.
Jeśli rzeczywiście tak nienawidzisz TVD to ściągnij siostrze odcinek z napisami - nie będziesz musiał się męczyć. Głupotą jest katowanie się na siłę.
To tyle.
"Do Inez777 odpowiedz mi na jedno pytanie, ile kobiet zapisało się w historii jako naukowcy, wynalazcy, odkrywcy, zastanów się jaki to procent ludzkości i napisz czy dalej uważasz, że kobiety nie są głupsze" - chciałam napisać coś mądrego, ale po przeczytaniu tego zdania pomyślałam, że szkoda mojego czasu, więc odpowiem krótko, żebyś się czasem nie pogubił mężczyzno. Idąc tokiem Twojego rozumowania: Dlaczego obecnie jakieś 90% dziewczynek ma o wiele lepsze oceny w szkole, niż ich rówieśnicy płci męskiej? Póki co ci niby inteligentni chłopcy potrafią tylko strasznie zaniżać klasowe średnie.
Chciałaś napisać coś mądrego i skończyło się na samych chęciach. Obecnie studiuję na 3 roku na politechnice. Na pierwszym roku było ze mną 12 dziewczyn, dzisiaj zostały 2. Nie tylko na moim kierunku ale na całej polibudzie 7/8 to mężczyźni. Myślę, że te statystyki o czymś świadczą
Radzę nauczyć się skromności, bo wysokie ego i przekonanie o wyższości do niczego Cię nie zaprowadzą, o czym kiedyś z pewnością się przekonasz. Z takim podejściem naprawdę trudno będzie Ci założyć rodzinę, a jeśli już masz dziewczynę - współczuję jej i jednocześnie biję pokłony za to, że może być z kimś, kto dziewczyny traktuje jak śmieci. Wyluzuj, stary. To, żę uważasz się za wielkiego inteligenta (ja osobiście wcale Cię tak nie postrzegam, tak żeby było szczerze ;)) nie uprawnia Cię w ogóle do tego, by obrażać innych i uwłaczać ich godności w ten sposób. Statystyki ciągle się zmieniają i to, że w Twojej klasie trafiły się akurat leniwe dziewczyny (lenistwo to główny powód oblewania), wcale nie oznacza, że tak jest na każdej uczelni. Poza tym kierunki inżynieryjne, techniczne i architektoniczne (przede wszystkim te) nie są mocną stroną kobiet, tak jak kosmetologia nigdy nie będzie mocną stroną mężczyzn.
hahaha lepiej nie imponuj że jesteś na polibudzie, bo z taką wiedzą jaką się tu zaprezentowałeś powinni dawno cię stamtąd wywalić
Po co będę się produkować, i tak byś nie zrozumiał. Może ogarniasz trochę cyferki, ale z innymi naukami raczej ciężko Ci idzie. Zresztą, drogie panie, nie karmmy tego trolla! :)
Odpowiem, choć zrobiła to już Aurora, za co dziękuję.
Nadal uważam że nie są głupsze. To że nie miały możliwości się kształcić a np. swoje dzieła wydawały pod męskimi pseudonimami to wcale nie oznacza że są głupsze. Cóż, nie branie pod uwagę żadnych kulturowych i historycznych okoliczności a na dodatek idiotyczne męskie ego wcale nie czyni cię mądrzejszym niż nastolatki z których szydzisz, wręcz przeciwnie bo one z tego w końcu wyrosną a ty raczej nie!
Na przyszłość oszczędź sobie cierpienia i nie myśl tyle.
Och, oczywiście, powoływanie się na Seksmisję na pewno cokolwiek da. Na pewno sprawi, że zgodzimy się z Tobą i uznamy Twoje seksistowskie argumenty za zgodne z prawdą ;) To sarkazm, gdybyś miał ku temu jakiekolwiek wątpliwości.
debil sie znałazł, w dodatku debil, który jak wyżej zaprezentował w ogóle nie zna historii, nie ma co z nim dyskutować.
zwykły seksista bez szczypty wiedzy.
tylko ubolewać...
zastanawia mnie tylko dlaczego pała taką nienawiścią do serialu, a tak udziela się na forum.
ciężko naskakiwać na fanów Tolkiena, gdyż należy on do takiego działu literatury któremu zarzucić nic nie można.
jego książki to po prostu ponadczasowe dzieła.
"Tolkiena, gdyż należy on do takiego działu literatury któremu zarzucić nic nie można"
Ale Tolkien też fantasy pisałXD
Nie na szczęście w serialu jest normalną dziewczyną z prowincji a tą, którą opisałeś jest niejaka Carolina, która się potem fajnie zmienia w strawną wampirzyczkę, serio jako chłop ci powiem że serial jest całkiem znośny, może nie tak dobry jak Forever Knight, ale lepszy niż Czysta Krew, i wszelkie tego typu seriale jakie były dotąd, aktorzy są fajnie dobrani, jest tam i nasz człowiek - Polak grający główną rolę Stefana Batorego (ups przepraszam Salvatorowego) :-) Na serio da się oglądać całkiem fajnie, książki nie czytałem bo mnie odrzuciło po tym jak tylko w wikipedii streszczenie przeczytałem, uznałem że szkoda czasu nawet próbować i sobie smak psuć.
A ja Ci powiem dlaczego wampiry są tak popularne w dzisiejszych czasach... Albo zwyczajnie pomogę Ci odpowiedzieć samemu sobie... A kolega to by nie chciał być wiecznie młody, zdrowy i seksowny? Wot i cała tajemnica popularności... :-)
muszę sie z tobą zgodzić.
książka to jakaś tragedia, pożyczyłam pierwszą część książki, po kilku rozdziałach wymiękłam.
ale serial bardzo lubię i mimo 25 lat się tego nie wstydzę