Możliwe spoilery
Jakie macie teorie co do finału- ja uważam, że:
a.) los Jenny nie jest przesądzony- moze coś przeoczyłam (i wtedy mnie poprawcie, bo starsznie płakałam na końcu odcinka), ale nie pokazali chyba nagrobka Jenny, co? Nie było też bezposrednio wspomniane, komu wykopali grób. Wiem, że to bardziej pobożne życzenie, ale może ona żyje? W końcu twórcy uwielbiają bawić się z nami w kotka i myszkę- przeważnie wykorzystują takie "niedociagnięcia"
b.) Damon z całą pewnością nie zginie, ale wydaje mi się, że w finale pocałuje Elenę. W zwiastunie nie jest to pokazane, ale E chyba zlitowałaby się nad nim pod koniec życia i nie odtrąciłaby go, co?
I to moje teorie. Piszcie swoje pomysły na zakończenie sezonu
co do losu Jenny to też mam nadzieję że jednak się coś stanie okaże że ona do końca tak naprawdę nie umarła. Bardzo chciałabym ją zobaczyć jako Wampira.
Co do Damona no to na pewno nie zginie już Stefan z pomocą Bonnie i Eleny się o to postara no i jeszcze Alarick który w końcu się zaprzyjaźnił z Damonem. Co do pocałunku to powiem tak pewnie będzie chociaż ja tam wolę Elenę z Stefanem niż Damonem do Damona pasuję Kathrine.
No właśnie jest i jeszcze Kathrine jak widać nie udało się zabić Klausa co oznacza że ona jest jeszcze uwięziona w mieszkaniu Alaricka ciekawa jestem co wymyślą scenarzyści dla niej jak narazie nie mam pomysłu ale mam nadzieję że koniec w końcu powiążą ją z Damonem.
Damon też pasował mi na końcu 1 sezonu i początku 2 do Boonie ale skoro ona jest teraz z Jeremym to niech tak będzię niech już nie mieszają.
A i jeszcze Caroline głupotą było że Matt z nią zerwał świetna z nich była para. Okaże się że będzie pewnie z Taylerem a to mi się nie widzi.
Już się nie mogę doczekać finału 2 sezonu ale z drugiej strony to oznacza długą przerwę przed rozpoczęciem 3 sezonu co jest okropne.
Ja przypuszczam, że na finale Emily Bennett pomoże uleczyć Damona z tego ugryzienia przez wilkołaka.
całkiem możliwe, bo gdzieś czytałam że w tym sezonie zobaczymy jeszcze Emily, w tym odcinku jej nie było więc może w ostatnim...
UWAGA MOŻLIWE SPOJLERY!
A może Tyler i Caroline spędzą noc i powstanie nowa hybryda?
Napewno byłoby ciekawie...
Damon'a na pewno uratuja bo to chyba tylko dzięki niemu jest ten serial tak lubiany...
A pocałunek D i E będzie bo czytałem ze ona odwzajemi jego pocałunek wiec tez pewnie.... huhuhuhu jeszcze 1 odc a potem czekanie <olaboga>
http://www.youtube.com/watch?v=tlvpHmhH-TQ minuta 0:56 :) tylko, że prawdopodobnie Damon jest w szoku i sądzi, że to Katheriene.(tak czytałam) ale ja się upieram, że jest świadomy, że to Elena =)
Raczej nowa hybryda nie powstanie bo Caroline jest wampirem, więc nie może się rozmnażać.
Mogliby pocałunek Deleny nam na koniec sezonu podarować. W końcu czekamy już tyle na niego ;D
Sezon 1 zakończył się bosko.Ja miałam szczęście że mogłam zacząć od razu 2 sezon oglądać.Teraz już tak nie jest..eh niw jak ja to wytrzymam ;P
ja im mogę maść końską albo sadło świstaka zawieźć tam, tylko żeby mi Damona nie torturowali ani nie krzywdzili...:(
Z tym grobem to chyba jasne? Przecież nie chcieli, aby ktoś się dowiedział o dziwnej, trudnej do wyjaśnienia śmierci Jenny i Johna. Świadczy o tym to, że Damon powiedział, że zauroczył dwóch grabarzy do wykopania grobu.
Zresztą na grobie nie ma również imienia Johna - nie tylko Jenny.
Tak więc myślę, że ich śmieć ma być tajemnicą dla reszty mieszkańców miasta.
Nie żyją oboje, przecież nie robiliby szopki z pogrzebem tylko dla Eleny, Jeremiego i kilku ich przyjaciół. Ze spoilerów wynika, że ktoś jeszcze zginie w ostatnim odcinku, masakra. Wyrżnęli chyba wszystkich, których się dało, każda kolejna osoba zabita równa się bezsensowny serial. Po takim zagęszczeniu trupów nawet nie chciałabym żeby zabili Matta.
Wątpię, aby ktoś jeszcze zginął. Za dużo byłoby śmierci w finałowych odcinkach.
hehehe swoją drogą tłumaczenie tych niektórych spoilerów brzmi jak translator google czy cos w tym stylu i byc może nie oddaje sensu wypowiedzi
"3 postacie zginą, nie licząc mroczniejszej Eleny, po skończeniu rytuału"
Nie wiem jak Wy, ale ja to dostrzegam w zwiastunie...
Umarła. Matthew Davis podziękował oficjalnie Sarze Canning na Twitterze za mile spędzoną pracę na planie serialu.
wgl mnie całe te bieganie wokój śmierci Damona jest kolejną sztuczką Julie. W serialach takich jak TVD jest nieoczekiwany zwrot akcji: np. złożeni w ofierze Car i Tyler, jednak znienacka Jenna zostaje przemieniona w wampira i łapią Jules. Kto by pomyślał? Przez 3 odcinki będą się pastwić nad cierpieniem Damona, a potem go uśmiercą? To zbyt oczywiste, żeby mogło się wydarzyć. Będzie niezły zamęt, w którym Damon przeżyje. Bo jak to może być TVD bez Damona? Myślicie, że Elenka bd przez cały 3 sezon migdalić się ze Stefanem? Czytałam również, że odcinek ma podobno ma się zakończyć podobnie jak 1 sezonie-pocałunek Damona i Eleny(zgadza się ze spoilerem o lustrzanym odbiciu odcinków), tylko, że to będzie naprawdę Elena(zwiastun). Z własnych spostrzeżeń, sądzę, że Elena opierając się Damonowi pocałuje go i może wtedy coś ją ruszy. Może Damon przywróci jej pamięć? Bo będzie sądził, że umiera i chce jej wyjawić swój sekret? (zauroczył ją) A potem nagle wielkie BUM! i pojawia się ktoś nowy. przypominam, że Klaus powiedział Stefanowi, że mu się przyda jako żywy. Więc ma wobec niego niecne plany ;)
Jeśli Elena w takiej chwili będzie mu się opierać... no to będziemy znowu się nie lubić.
Czytałam kiedyś wywiad z Julie Plec, w którym mówiła, że jak ktoś umrze w TVD, to nie znaczy że nie może powrócić jako ktoś inny. Wtedy myślałam, że Elena zamieni się w wampira, ale jak wiadomo tak się nie stało, więc może będzie miała jakieś moce teraz. Elijah mówił, że dopplegangera nie może kryć pierścień, bo nie jest zwykłym człowiekiem. Może po tej śmierci i ofierze Johna, Elena będzie inna? Trochę naciągane, ale w tym serialu możliwe.
no tak ale jak wiemy malo w serialu jest watkow zaczerpnietych z ksiazki.
w ksiazce byly te cale kitsune i to jeden z nich stworzyl dla stefana roze "czlowieczenstwa" przez ktora damon zmienil sie w czlowieka.
ja mysle, ze pomoc damonowi moze emily, ktora pojawi sie w finalowym odcinku.
Książka jest beznadziejna ...
Tez myślę, że Emily pomoże, ale niechętnie. Pewnie Bonnie będzie miała coś z tym wspólnego
Też nie jestem przekonana do książki, dobrze,że serial tylko w niewielkich ilościach opiera się na książkach. Też myślę, że Emily może coś wiedzieć i pewnie Bonnie będzie ją próbowała przekonać, by im pomogła.
no bo Emily powie że to jego czas na odejście więc raczej nie będzie chciała mu pomóc
Może ten eliksir, chyba że Elijah go zabrał . I znów Bonnie go uratuje jak w poprzednim sezonie.
w zwiastunach zawsze wszystko wyglada duzo bardziej dramatycznie wiec nie ma 100% pewnosci, ze emily nie pomoze w uleczeniu damona.
Specjalnie są umieszczane takie właśnie fragmenty, żeby jeszcze bardziej podnieść Naszą ciekawość :) Na pewno znajdzie się sposób, żeby uratować Damona. Pozostaje tylko kwestia kto wpadnie na ten pomysł i co będzie lekarstwem.
Wiadomo.
Raczej dojdzie do pocałunku, który jest tak przeżywany przez wszystkich. Mam nadzieje że Elena nie odwzajemni go :D
Ja wręcz przeciwnie - uważam, że byłoby bez sensu, gdyby nie odwzajemniła pocałunku. Wreszcie coś musi ruszyć w kierunku Deleny :D
No ale zanosi się chyba na to, że nie odwzajemni, chyba że zwiastun ma nas zmylić. Przynajmniej ja nie nastawiam się na pocałunek bo mogę się zawieść.
No, na zwiastunie tak to wygląda... Ale jeszcze się łudzę. Równie dobrze ta scena ze zwiastunu może w ogóle nie być sceną "pocałunkową", tylko Damon może mieć zwidy, czy coś.
Ech, zobaczymy.
Ja nadal trzymam się wersji iż uratowanie Damona leży w rękach Eleny. Że ona jako doppelganger ma coś o czym pojęcia nie ma nikt, łącznie z nią samą.
No ale Damon tyle złego zrobił na początku 1 sezonu ... wątpię czy Elena mu wybaczy
Elena : " And the answer to your question about our friendship? Is yes. You have lost me forever. "
Bo Stefek to święty jest, nie? ;)
To, że ją stracił na zawsze powiedziała w odcinku 2x03, a w The Descent powiedziała coś, co zupełnie temu zaprzeczyło: "You're my friend, Damon". Czyli jest w stanie bardzo, bardzo wiele mu wybaczyć. Bo go rozumie, a przynajmniej się stara.