och tak <rozmarzona>:D

A czy wampiry pracować nie mogą? Nie wiadomo co Stefan robił przez ten cały czas. Może zarobił pokaźną sumkę?
Damon jako zły wampir mógł hipnotyzować kogo trzeba.
Ludzie, to miał być wątek z miłą atmosferą, ale niektóre pytania mnie po prostu powalają..
Jakbyście żyli dajmy na to 400 lat to codziennie zapieprzalibyście na 12 czy więcej godzin do roboty? To chyba oczywiste, że jak się ma dobrze płatną pracę to jako wampir można odłożyć tyle żeby na kolejne lata mieć spokój. Zwłaszcza, że omija je mnóstwo płatności bo żarcia kupować nie muszą, gotować nie to już gazu mniej marnują, dzieci mieć nie mogą a na to idzie mnóstwo kasy, prądu też jak widzę nie używają zbyt dużo, może tyle co na naładowanie komórek.
Szukacie dziury w całym.

Stefan coś kiedyś wspominał, że robił w życiu różne rzeczy, ale nie było podanych żadnych konkretów. To był odcinek 1x10, jeśli się nie mylę.
A z tym jedzeniem to się akurat w ich przypadku nie sprawdza, bo przecież jeść mogą, a Damon ciągle whisky pije. A alkohol też kosztuje ;)

No i dobrze, jakoś jego kariera zawodowa mało mnie obchodzi ;)

Ale jedzą tylko okazyjnie w towarzystwie a co do alkoholu, Damona widziałam pijanego na ekranie tylko raz, więc aż tak dużo nie pije bo całymi dniami musi ratować Elenie tyłek;) A nawet jeśli, to chyba przez tyle lat mógł sobie zarobić na szkocką czy inne trunki czyż nie ?;)

Stefan zabił swojego ojca a potem poszedł nakłonić Damona do przemiany a potem mieszkali nadal w swoim domu, ale Stefan zrobił z niego umieralnię i ta jego przyjaciółka która zakołkował Damon go z tego wyleczyła. Gdy Stefan poznał ta przyjaciółkę to Damon własnie się wyprowadził czyli pojechał w świat na jakiś czas, mieli pierścienie dzienne więc nie widze problemu w tym by nie zarabiali, a majątek rodziny pozostawał w rodzinie bo mięli kuzynów, którzy o nich wiedzieli.

Może mają sprzątaczkę tylko reżyserzy i scenarzyści wolą poświęcić czas na ważniejsze sceny niż kręcenie poradnika gospodyni domowej.

nom.. chociaż przeglądając różne strony trafiłam gdzieś na pytanie <nie pamiętam gdzie> czemu damon czy stefan jako krwiocholik jej nie 'zjadł'
ale fakt oba pytania to szukanie dziury w całym, i skłaniam się do tego co napisałaś wyżej..
zresztą przez tyle lat jest mnóstwo sposobów na zarabianie.... obligacje, lokaty, akcje, a np. taki damon (dawniej) zapewne wchodził do sklepu, patrzył ekspedientce w oczka, brał co chciał i wychodził :)

A jaki mieliby w tym interes?;)

blush nie obrażaj się o głupie pytania, nowych odcinków nie ma, nuda, tematy coraz głupsze to czemu nie można sobie pożartowac? będę zastanawiac się nad inteligentnym pytaniem, które będzie mogło miec sensowną i głęboką odpowiedź

Nie obrażam się, tylko czasami niektórzy szukają problemów na siłę. Jeśli to żarty, to okej.

Nie obruszaj się, jeśli nie zauważyłaś nie było to moje pytanie, a umieściłam je jako ciekawostkę jakie ludzie stwarzają problemy.
A swoją droga to pytanie akurat nie jest takie głupie. Bo nie chodzi w nim o to, że Salvatorowie mieliby ją zaatakować teraz, przy takim rozwoju akcji jak teraz jesteśmy, ale wcześniej. Przecież Damon nawet gdy zabijał ludzi by się nimi pożywić to jeszcze jakoś się kontrolował, ale Stefan krwioholik kompletnie wymknął się spod kontroli nawet sobie samemu, więc nie musiałby mieć konkretnego celu i korzyści w zabijaniu ewentualnej gosposi, poza pożywieniem się. Ale nie uważam żeby był to problem nie wiadomo jakiej wagi.

Przecież kiedy nie mieszkali w domu i żył ich wuj to prowadził tam pensjonat tak? Nie mówię, że z tego była wielka kasa, ale skoro to był ich krewny to ktoś z ich rodziny musiał mieć potomków i na nich przechodził majątek Salvatorów. Przecież biedni nie byli, należeli do rodzin założycieli, mieli wielką willę w lesie itd. Co w rodzinie - nie zginie :-)

DO GÓRY!

Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co dalej z Elijah?

Prawdopodobnie wróci w odcinku 18: http://vampirediaries.pl/artykuly/newsy/1120-wielki-powrot-elijaha

Up Up!!

szkoda, że nie można wątku przykleić na górze i zaznaczyć na czerwono :(

Chyba wróci bo by zabić starożytnego to trzeba mieć ten sztylet co go czarownice wykuły, no a by zabić tego głównego najstarożytniejszego to chyba będzie trzeba wyciągnąć ten z Elijaha. Swoją drogą to już totalna przesada żeby ci najstarożytniejsi byli w ogóle niezniszczalni... Chociaż jednego nie próbowano działania słońca, czyli ściągnąć pierścień z palca Elijaha i słońce powinno go wykończyć... Ale tu chyba ktoś o tym zapomniał bo Damon próbował go tylko spalić miotaczem płomieni ale Elijah okazał się niepalny nawet w stanie trupnym... Dziwaczne jak dla mnie i zbyt przekombinowane trochę...

kiedyś na forum TVD przeczytałam jedną z wypowiedzi, która sugerowała, iż pierwotni są tacy supcio, że wychodząc na słoneczko natychmiast się regenerują

mam takie pytanko do wszystkich,jak myślicie,czy Elena będzie wampirem?
i tak dodam od siebie że kocham ten serial,i z niecierpliwieniem czekam na dalsze odcinki. :)

Uważam, że to bardzo prawdopodobne. Aczkolwiek nie widzę sytuacji rodem ze Zmierzchu w stylu "ach, Stefek, przemień mnie wreszcie, bo się starzeję". To raczej będzie coś a la Katherine tudzież Caroline.

Całe szczęście że nie będzie akiej sytuacji ala "ach, Stefek, przemień mnie wreszcie, bo się starzeję". (podobno w książce takie coś nie występuje, coś takiego by przekręciło kark temu serialowi wiec ja też nie sadze ze sie to tak odbedzie). To tak dla zabicia nudy, jak myslicie, kiedy i czy John kopnie w kalendarz? Mnie osobiście ta postać strasznie denerwuje, mogloby zamiast niego przywiać Isobel

Niezmiennie liczę na to, że John, biedactwo, zginie śmiercią tragiczną. Wiadomo, wprowadza akcję do serialu, ale wkurza mnie jak diabli. Szczególnie mnie zdenerwował, kiedy najpierw powiedział Jerowi, że nie zabierze mu pierścienia, bo na jakiego człowieka by wyszedł, a potem kazał Alarickowi oddać jego. To znaczy, jasne, to był Johna pierścień, ale przecież mógł go głupek nie dawać Isobel :P
Isobel właściwie też mnie wkurza, ale nie aż tak bardzo. Ale za nią też bym nie płakała :P

Niech zginie, wredna z niego postać.

a Isobel jeszcze bardziej
z tego co pokazali to wielka egoistka jest ;p

Ale tylko dlatego że wyłączyła uczucia, bo jak była człowiekiem to kochała Alaryka i potem też przecież powiedziała, że go kocha i żałuje że się przemieniła, potem mu wyczysciła pamięć jak Damon Elenie.

No ale w tym przecież urok Johna by wkurzać każdego, wszak całe miasto miało go za dupka a to szuka skonstruować taką postać która samym widokiem wkurza innych, a to załatwia już jego uśmiech. Doskonale dobrany aktor :-p Ja go miałem dość jak zakołkowywał Ann kurcze jak mnie wkurzyło to!!! Tak mi jej było szkoda do ostatniej chwili wierzyłem że uda sie ją uratować albo że Damon ją wyciągnie... A tu podchodzi John i ją kołkiem :-(

Masz rację. Damon naprawdę chciał jej pomóc. Był wściekły z bezradności, sam ledwo mógł poruszać ręką. Potem żałował jej i współczuł Jeremiemu. Szkoda, że Anna nie żyje, była naprawdę sympatyczną postacią...

No bo to tekst ze zmierzchu jest :-P Mnie sie wydaje że Elena wcale się nie chce przemieniać i z tego co widać to nikomu tak na prawdę ta przemiana się nie podobała. I to chyba dobrze, bo co w tym takiego fajnego.

Przecież mówiłam, że nie będzie jak w Zmierzchu. Czytaj uważnie.
Moim zdaniem, Elena się waha, bo widzi wszystkie wady i zalety przemiany. Nie tak jak Isobel, która w gruncie rzeczy nie wiedziała dokładnie, na co się pisze.

Moim zdaniem to Elena widzi że tam nie ma żadnych zalet, natomiast Isobel widziała tylko same zalety dlatego tak bardzo tego pragnęła, ale potem zanim wymazała Alarykowi pamięć to mu powiedziałą ze wszystkiego żałuje i nadal go kocha, czyli dokładnie kalka tego co zrobił Damon. Elena na bank o tym nawet nie chce myśleć i pewnie nie poprosi, z tego co widać to tak na prawdę nikomu nie podoba się bycie wampirem i to chyba dobrze :-) bo tylko w tym Zmierzchu to jest takie cukierkowe, a ja na serio jak oglądałem ten Zmierzch to się porzygałem, byłem po pół litra ale na bank wywołał to ten film. Totalne dno i 100 kilo mułu. Mam nadzieję, że scenarzyści nie doprowadzą do czegoś podobnego w tym serialu bo serio nawet go lubię :-)

Zmierzch, zmierzch... w Zmierzchu Belka przynajmniej zdawała sobie sprawę, że jak chce być z wiecznie nieziemsko pięknym Edkiem to musi prędzej czy później stać się wampirem a fakt, że czyhały na nią inne wampiry tylko ponaglał jej decyzję.
Wiadomo, że Elena ma jeszcze mnóstwo czasu na przemianę bo jest młoda, nie musi już teraz zostawać krwiopijcą.. ale jeśli ma zamiar do końca życia być ze Stefkiem.. to kiedyś ten moment nadejść musi;) Oczywiście widzowie zobaczą go z pewnością wcześniej...nie zapominajmy chociażby o tym, że gdy Elena zostanie wampirem wróci jej pamięć. To z pewnością byłby kluczowy moment dla Deleny.

Nie pomyślałam o tym, ale faktycznie przemiana Eleny w wampira mogłaby być punktem zwrotnym dla Deleny. :)

Czy to fajne, czy nie fajne, ale to będzie kluczowa decyzja dla Eleny i wampira z którym będzie (nie przesądzam którego). Miłość na wieki bez wieczności? Bo nie ma co udawać, że wciąż będą gruchać jak gołąbki, kiedy ona będzie siwa i pomarszczona a on wciąż młody i gładki. Bez przemiany mogą pociągnąć 10, 20 może 30 lat (góra). Dużo, mało, ale przy obietnicach wiecznej miłości wypada blado, nie sądzicie?
Podoba mi się jednak, że to nie jest główny wątek, bo Elena jako 17 latka ma dużo czasu na podjęcie takiej decyzji, ale prędzej czy później temat będzie musiałby być poruszony.
Nie cierpię Zmierzchu, całym sercem fanki wampirów, ale w jednym Bella miała rację. Jak chcesz być ze swoim wampirzym chłopakiem na wieczność, to na jego wieczność anie twoją, czyli do naturalnej śmierci.

Na pewno będzie, już za wiele razy poruszany był ten temat w serialu więc myślę, że serial nie zakończy się ostatecznie na Elenie - człowieku. Nie sądzę jednak żeby była to decyzja Eleny. A nawet jeśli by tego chciała to na pewno nie zrobi tego Stefcio bo to by oznaczało że musiałby ją zabić. Znając scenarzystów z pewnością wymyślą coś ekscytującego na jej przemianę.

Stefcio da jej krwi, to takie romantyczne, połączy ich na wieki. Jeśli Elena zostanie wampirem to przypadkiem, jak Caroline

Możliwe, ja np widzę takie prawdopodobieństwo, że może to mieć miejsce podczas ceremonii złamani klątwy którą rzucił szaman na wampiry i wilkołaki, bo zdjęcie klątwy wymaga złożenia ofiary i Klaus będzie do tego dążył, ale gdyby np wcześniej Stefan dał się Elenie napić swojej krwi (bo ona jest w organizmie człowieka przez dobę jeśli dobrze pamiętam) i potem Klaus próbowałby zabić Elenę by złożyć z niej ofiarę, to nawet zabita by ożyła, no tylko potem musiałby ją ktoś nakarmić krwią. Bo podobno dopiero po złożeniu ofiary Klaus będzie na tyle słaby by można go było zabić, może jestem wróżkiem ale chyba tak to będzie rozwiązane, w każdym razie ja bym na to postawił.

Ja również uważam, że jest to bardzo prawdopodobne. Więcej niż prawdopodobne jest też to, że zostanie wampirem nie z własnej woli, lecz przypadkowo. I szczerze? Naprawdę chciałabym, żeby tak się stało, z prostej przyczyny (SPOJLER): Elena musi kiedyś sobie przypomnieć, jak Damon wyznał jej miłość (a później wymazał z pamięci..). Nie ważne, czy jeszcze kiedyś powie, że ją kocha i czy będą gruchać jak gołąbki, nie ważne. Ważne jest to, że jego wyznanie było jednym z najwspanialszych, jakie kiedykolwiek słyszałam w jakimkolwiek serialu czy filmie. Ta chwila była tak niesamowicie naładowana emocjami, że chyba bardziej się nie da. Tak niewyobrażalnie szczere i piękne słowa oraz emocje nie mogą zostać tak po prostu na zawsze zapomniane.

brawur masz racje,ta chwila była wzruszająca.Do tej pory obejrzałam 2 odcinki na których płakałam:Damon wyznaje Elenie miłość i Elena zrywa ze Stefanem.ta druga była okropna :((.
Niech złozą tą ofiare z Eleny i po prostu zrobią z niej wampira i zabiją Klausa,mam nadzieje że tak będzie.
Nie wiem co Elena zrobi z Damonem bo to widać że ona też go troche kocha.
I takie pytanko dodam,co myślicie o książce?Moim zdaniem jest całkiem inna niż serial i nudna.Serial bardzo sie różni i jest 10 000 razy lepszy.Przeczytałam pare rozdziałów i Elena z książki to całkiem inna postać.

Tak, ta scena, w której Elena zrywała ze Stefanem, także mnie wzruszyła, chociaż nie jestem fanką Steleny. Co do książki... Aktualnie czytam pierwszą trylogię (Przebudzenie, Walka, Szał). Elena jest tam strasznie irytująca. Na plus zaliczam to, że Stefan nie jest tam taki doskonały, jak w serialu. Oczywiście serial jest lepszy (nie sądziłam, że porównując książkę i film/serial kiedykolwiek to napiszę, ale taka jest prawda) i wątki są tam rozwiązywane w lepszy i ciekawszy sposób.

Czy go kocha, to nie wiem, ale widać, że jej zależy, że jest w tym jakaś iskra, pasja. Raczej nie jest to jeszcze miłość, lecz jej zalążek i to jest w tym wszystkim najpiękniejsze :) że nie ma pośpiechu, że to uczucie rodzi się i rozwija powoli. Tego właśnie chcę dla Eleny i Damona, żadnego pośpiechu, tylko prawdziwa miłość budowana powoli, na porządnym fundamencie, mimo, że niejedna cegła po drodze się ukruszy a i cała konstrukcja zadrży.

Książki nie czytałam, więc się nie wypowiem :)

No ale w tej chwili to go szczerze znienawidziła i to co tu zrobił bardzo kontrastuje z jego słowami że nie chce być z samolubny wobec niej bo tu dokładnie pokazał że jest samolubny, miał szczęście że Jeremek miał pierścień:

http://www.youtube.com/watch?v=sE8yf7QbP3g

Podobnie było gdy całował na ganku Katrine mysląc że to Elena:

http://www.youtube.com/watch?v=o7_EGD0grFM

Dla mnie ta scena jest hmmm.. no dziwna bo Damon mówi jedno: że przyszedł postąpić właściwie, chce chronić miasto mimo że na początku chciał je zniszczyć, bla bla bla, a potem... Całuje dziewczynę brata... No hmmm... Mnie się wydaje, że tu komentarz jest zbędny nawet...

Swoją drogą Elena zbliżała się do Damona tylko w chwili gdy Stefan pogrążał się w krwioholiźmie, a wówczas Damon zaczynał przypominać Stefana a Stefan Damona.

@Truuskavka, wg mnie Elena kocha Damona w tej chwili tylko jako przyjaciela. Ale to już jest krok w dobrą stronę.
@black_eye, też kiedyś nie sądziłam, że uznam jakąkolwiek filmową adaptację za lepszą od oryginału. A potem przeczytałam 3 książki z serii o Dexterze i uznałam, że serial jest o niebo lepszy. Historia powtórzyła się, jak czytałam 2 książki, na których oparte jest True Blood. Jeśli chodzi o VD, na razie jestem jakoś na początku 2 części i szczególnie mnie nie zachwyca. Serial jest o wiele, wiele ciekawiej poprowadzony. I mnie też książkowa Elena wkurza.

W takim razie jako że niedawno był dzień kobiet to w prezencie specjalnie dla Ciebie :-)

http://www.youtube.com/watch?v=ZN4JsgnC-Yg

Mimo iż ja niekoniecznie się ze wszystkim zgadzam :-)

3 najlepsze sceny Damona są w tych filmikach- pocałunek, potem ta cała akcja w pokoju Eleny i wyznanie miłości. Co do tego ostatniego, zastanawiam się czemu ona dzioba nie otworzyła, czy już wtedy była zahipnotyzowana? On tu składa takie deklaracje piękne a ta stoi jak taki słup soli;P Piękna scena, zwłaszcza jak leci ta łezka, idealna. Mam nadzieję, że Elena kiedyś będzie miała okazje przypomniec to sobie

Mam wrażenie, że po prostu nie wiedziała, co mu powiedzieć. Ale to i dobrze, bo mu nie przerywała tego cudnego wyznania.

Nie ma to jak męskie łzy, czyż nie :-)

"I just have to say it once, you just need to hear it..." - no i wysłuchała...poza tym z pewnością była w szoku, widać, że chciała coś powiedzieć, ale nie wiedziała co.. piękne to było.

Ja mam pytanie co do filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=B23dHEneUHc&feature=related
Z którego odcinka pochodzi materiał w sekundach 0:48 - 0:53?
Pilne :P

2x08 Rose