Dla mnie również :D Brakuje mi tych scen, w których Kath udaje Elenę :D Gdzie nie wiadomo która była którą.
Żartujesz?????
:********
Aaaaaaa, nie no nie wierzę - jestem szczęśliwa, naprawdę Madame:)))))
Wreszcie jakaś zajebiście dobra wiadomość, po tych wszystkich spoilerach i wywiadach durnych, których dziś się naczytałam:)
Stefan całą mą nienawiść zabrał, dla Klausa nie straczyło :D Klaus coś ostatnio spokojny, więc jakoś mi umknął.
To znaczy mniej więcej kojarzę ich kartonowe dzioby, ale nie oglądam;)
A co, fajna kreskówa?
Pewnie tak;)
możemy pomarzyć ^^ ja chcę taki scenariusz: Stefan ginie, Elena żyje szczęśliwie z Damonem, a akcja zaczyna się skupiać na Pierwotnych - wraca Tatia, Klaus i Elijah odnawiają swój konflikt, mamy piękne retrospekcje z Pierwotniakami i Tatią, okazuje się, że Stefan był od początku zdrajcą - zabił rodziców Eleny na moście i w ogóle narobił dużo złych rzeczy, więc po jego śmierci cała reszta postaci się zjednoczy w walce z kimś/czymś, co wiąże się z sadzonkami białego dębu... THE END! boże, chyba zwariowałam, ale podoba mi się xDDDD
a potem sie okaże , że dom Salvatorów był zbudowany z desek białego dębu....co za nieszczeście , wszyscy musza spać u Eleny ; jako , że Jeremy wyjechakl , Stefan zająl jego pokój , a Damon spi z Elena ;p
Stefan już nie żyje xD Madame, okej - Kath i Elena mogą jechać na babski wypad, ale potem wrócą - gdy okaże się, że Klaus już jest oswojony, awansował na nowego "kumpla od kieliszka" Damona i nawet nie chce się mścić na Kath, bo aktualnie zajmuje się Tatią... tymczasem Rick siedzi w więzieniu za zabójstwo Stefana xDDDDDD
dostał bukiet , który przeznaczony był dla Sztefyna i BUM , Damon został człowiekiem :)
ale nie na długo :)