Nie powiem Ci, kto jest zdrajcą i w ogóle uważaj na spoilery do końca tego sezonu :) nie tak łatwo obstawić kreta, bo do tego też będzie retrospekcja tłumacząca jego motywy. Oj ten Ivan, łamacz serc... dla mnie najfajniejszy był zawsze z Marią, Marcosem i dzieciakami :) Tzn. lubię Julię i im kibicowałam, ale jego niewyparzona gęba świetnie wpisuje się w pozaromansowe wątki ("Spoko, zostawię Wam prezerwatywy i sam pójdę szukać Twojej matki" xD) Hugo jest fajną alternatywą dla Noireta, obaj są źli do szpiku kości, ale w nieco inny sposób. No i kocham słabość Hugo do Marii, zwłaszcza jak już się wie, że on jest zły. Co do tego, że śmierć Hectora została tak dziwnie przedstawiona (zero retro z prób reanimacji, pogrzebu, żałoby), to fakt. Gdzieś kiedyś czytałam, że po prostu aktor nie chciał już grać w serialu, ale że to jedna z głównych postaci, to zostawili taki rodzaj furtki, że niby nie żyje, ale ograniczamy mówienie o tym do minimum, w razie by jeszcze kiedyś udało się coś nowego nakręcić z tym aktorem. W końcu nawet do najbanalniejszego retro musiałby się jednak stawić, choćby miał grać trupa przez kilka sekund, a chyba miał po prostu ochotę zrobić sobie dłuższą przerwę od grania. Wydaje mi się, że też trzymali tę "żałobę po Hectorze" w zawieszeniu, kombinując jakby to w przyszłości wykorzystać, zostawić sobie na później. I faktycznie, później jeszcze powróci wątek Hectora. Evelyn umierająca ze sraczki? xDDDD
Ja też uwielbiam Ivana z Marią i dziewczynkami, cudo, z Marcosem też, w ogóle to chyba w żadnym innym serialu, amerykańskim, polskim czy jakimkolwiek nie pokazaliby w ten sposób stosunków między dwoma kolesiami-przyjaciółmi. Nie wiem czy też to zwróciło Twoją uwagę, ale oni się totalnie kochają (jak bracia :) i nie ma żadnego skrępowania, żeby się przytulić czy mówić o tym jak bardzo im wzajemnie na sobie zależy. Gdyby to był amerykański serial to gro szalonych fanek już by im shipowało jako parze :D
Czyli aktor, który grał Hectora już się nie pojawi, ani w retro? szkoda. Bardzo go lubiłam.
taaa, Evelyn to jest mistrz :D W ogóle wyszło, że Paula ma jakiś super mocny organizm, przez coś tam zmutowany.
a tak w ogóle musimy się chyba zacząć umawiać na konkretne godziny, żeby sobie pogadać na spokojnie, bo zawsze odczytuję Twoją wiadomość po kilku godzinach :(
no jest to jakaś myśl, ale ja oglądam o baaardzo róznych porach, więc może być ciężko ;)
ja też mam dość nieregularny rozkład dnia, ale czasami brakuje mi takiej wymiany wrażeń na bieżąco, a nie co kilka godzin, wiesz o co chodzi :) i jak w ogóle czujesz, będzie coś z tego 6 sezonu, czy nadal deprecha?
Na razie jestem w połowie 3 odcinka, więc niewiele się zmieniło. Dalej mam depresję :D długo jeszcze będę przeżywać brak Hectora, sorry że tak z nim męczę :D ale no po prostu to była jedna z moich ulubionych postaci,właściwie to zaraz po Ivanie. Wiem, że ostatnio coś tam na niego narzekałam, ale to wciąż nie zmieniło mojej sympatii do niego i teraz go tak po prostu nie ma..ech...nie byłam na to przygotowana:( ale dobra, nie męczę Cię już tym Hectorem ;P Strasznie mnie dołuje wygląda Marii, kolejny powód mojej depresji. Jak na raziue to w tym sezonie z depresji wyciągają mnie tylko dzieciaczki.
Ok, czas na interwencję: wątek Hectora jeszcze nie jest jeszcze tak zupełnie zakończony, no, może kolo nie powróci w podskokach do internatu, by rozwalić cały system, ale w późniejszych odcinkach będzie kilka scen z nim - zawsze to jakieś pocieszenie. Też go pokochałam, był taki dobry dla wszystkich, a jednocześnie tak cierpiał po stracie Irene (nie wiedząc, że ona żyje :(), no i pamiętam tę scenę chyba z finału pierwszego sezonu, jak spotkał się potajemnie z Marią, ona była w takiej czerwonej sukience, bo było jakieś święto... albo jak byli zamknięci w spiżarni :) No, obecna sytuacja Marii też nie będzie trwała wiecznie, mnie wkurzało to robienie z niej wariatki, to że nikt jej nie wierzył, nikt nie widział, co robi ten lekarz, ale to też do czasu. Bardzo lubiłam Lucię, chyba już ją znasz :) podoba mi się jej uroda. Zresztą w tej Hiszpanii to chyba same piękne dziewczyny i to jeszcze tak naturalnie piękne, nie wszystkie na jedno kopyto. A w ogóle zauważyłaś, że dopiero na początku 6 sezonu mija rok od rozpoczęcia całej akcji w serialu? Strasznie to wszystko jest zagęszczone, właściwie cały 6 i 7 sezon zmieszczą się może w 4-5 tygodniach :) A wolisz Evelyn czy Paulę? Ja wolę Evelyn, zresztą uważam, że ta aktorka lepiej gra.
Ok, ok, może jakieś sceny pocieszenia dostane:D No ja, szczerze mówiąc, to nawet myślałam, że on ostatecznie z Marią skończy. Uwielbiałam ich sceny, mimo że z Ferminem też ja lubię, ale Hector jej zawsze tak słodził jaka to piękna nie jest, urocze to było:)
No właśnie jak mnie teraz wkurzył ten drugi psychiatra, no ale w sumie trochę się nie dziwie, że jej nie uwierzył, bo ta mu tam nagadała, że lekarz się nad nią pastwi, a dyrektor internatu chcę ją zabić, no cóż...nie brzmi to zbyt prawdopodobnie ;P i jeszcze wciąż nawija o tym, że chce chronić syna, a pewnie mu dali wyniki badań, które stwierdzają, że Maria nigdy nie urodziła. Mając takie informacje też bym ją pewnie uznała za ciut szaloną :P
No właśnie ja tej Lucii nie potrafię rozgryźć. Była jedną z dziewczynek w sierocińcu, jest rodzice zastępczy byli popieprzeni, a ona mimo to współpracuje z tymi nazistami. Niby pomagała Hectorowi, no ale mimo wszystko...ale pewnie też coś tam na nią mają i tak jak Amelia nie potrafi się od nich uwolnić.
No właśnie ostatnio zauważyłam, jak wyjeżdżali na te wakacje, bo zazwyczaj rzadko ogarniam czas w serialach :D rzeczywiście wydarzenia są bardzo zagęszczone.
Wolę Evelyn :D jej minki są nie do przebicia :) Ale Paula też potrafi być cudowna, uwielbiam te jej liściki i to, że jest tak niezwykle odważna i otwarta na innych :)
No ja myślę, że Maria i Hector w jakichś początkowych zamysłach mieli być endgame, bo niby nie mogli być razem przez ciążę Elsy, potem pewnie jeszcze jakieś trudności, a Fermin miał fuchę taką top secret i niebezpieczną, więc to by nie wypaliło, itp, itd., ale jak im ten grający Hectora zapowiedział, że będzie grał tylko do końca 5 sezonu, to musieli trochę pozmieniać koncepcję. Jak już usłyszałam, że Maria mówi o złym psychiatrze i złym dyrektorze internatu, to wiedziałam, że wszystko na nic :/ Lucia i Hector też byli w sumie fajni, szkoda że tak krótko. Podoba mi się jak Evelyn kocha się w Lucasie, a on tego nie ogarnia i zawsze wzrusza ramionami :) w sumie aktorka grająca Paulę miała dużo trudniejszą rolę, Evelyn miała po prostu być śmieszna, ale i tak ją uwielbiam. No i Rebecę. A jak przyjęłaś sprawę z Fernando? Dla mnie to był cios w serce, taki niewinny, dobry chłopak :(
Historia Fernando rozdzierała mi serce, no i to jak się poświecił na końcu :( świetnym facetem był. Trochę mnie wkurzył Marcos jak uwalił Amelii, że przynajmniej jedno z nich miało dumę czy coś w tym stylu. Ja wiem, że dla niego Amelia to zbrodniarz numer jeden, ale te jego słowa nawet mnie dotknęły, przede wszystkim właśnie z tego względu jaki faktycznie był Fernando.
Tak w ogóle to Amelia jest w ciąży, stara baba a taka głupia :D nie dość, że z nastolatkiem sypiała, to jeszcze wpadła. Tak w ogóle to nie do pomyślenia, że opuściła internat za nieprzyzwoite kontakty z uczniem, a wróciła sobie tak jakby nigdy nic :D
Rebeca jest świetna. Mnie trochę wkurza Martin, jakoś go nie lubię i wciąż go do końca nie rozgryzłam :D
Marcos jest uparty jak osioł, najpierw jako jedyny do końca wierzył w niewinność Amelii i z Carol robił wariatkę, potem - jak już coś do niego dotarło - za każdym razem pojeżdżał Amelii... rozumiem, że jest rozgoryczony, ale widać, że Amelia nie robi tego wszystkiego dla własnej przyjemności, tylko jest zmuszana i sama cierpi. Zamiast przy każdej okazji ją wyzywać, postarałby się o jakąś formę współpracy z nią, tak jak Fermin. Ale głównym problemem Marcosa jest to, że dość opornie przychodzi mu uczenie się na własnych błędach... nie podobało mi się również to, jak miał pretensje do Caroliny, że gada z Fernando - ona, w przeciwieństwie do niego, nie pobiegła z nim sypiać, była po prostu miła dla miłego nauczyciela, przecież nie zdradziła mu żadnych tajemnic, przeciwnie, jeszcze mogła się od niego czegoś dowiedzieć. Ale Marcos nagle się obudził ze swoją zazdrością, jakby w ogóle było o co :) A Fernando taki biedny... myślę, że on miał jeszcze gorzej niż Amelia, bo zdawał sobie sprawę z tego, co siostra musi dla niego robić , a jednocześnie jego śmierć niczego nie rozwiązywała - bez niego nie było czym szantażować Amelii, więc jej też groziło "wyeliminowanie"... sytuacja bez wyjścia. Będzie retro wyjaśniające, dlaczego Amelia wróciła. To i tak cud, że żyje po tym, co zrobił Fernando, ale jest jeszcze potrzebna projektowi. Z Martinem się wyjaśni, on jest dosyć ważny w tym wszystkim, nie chodzi tylko o ucieczkę przed żoną. Tylko to się dopiero będzie teraz wyjaśniać. Ja go nawet lubiłam, chociaż się z Rebecą zachowywali jak żuraw i czapla, raz on chciał, a ona nie, raz ona chciała, a on nie :)
No Martin to się teraz boi "mocy" Reb ;) biedny, najpierw syn mu przepowiada przyszłość, a teraz kobieta która mu się podobała, widzi przeszłość poprzez dotyk :D:D istne szaleństwo :D Mnie się ogólnie wydaje, że Martin jest po tej dobre stronie, w końcu współpracował z Irene, ale dziwię się, że tak się z nią przyjaźnił, a teraz nie wygląda na specjalnie zainteresowanego losem jej dzieci. Nie wiem do końca jak to z nim jest. Ale skoro mówisz, że to się wkrótce wyjaśni to dobrze:) bo to jest chyba najdłużej utrzymany w tajemnicy wątek. Tak na dobrą sprawę to odkąd się pojawił w internacie było tylko kilka retro z nim, niewiele wyjaśniających.
A tak jeszcze na marginesie, to bardzo lubię Saula i strasznie wkurzał mnie stosunek Irene do niego. To ten jej ratował tyłek na każdym kroku narażając swoje życie, a ta ciągle tylko uciekać chciała. No to teraz ma...
Ale zauważ, że tam większość postaci wie co nie co o Pauli i Marcosie i wszyscy zachowują się neutralnie w stosunku do nich... może każdy się boi ujawnić, nawet Hector się przyznał dopiero w nagraniu, które nasza ekipa zobaczyła przypadkiem... a już Martin w ogóle się nie chce wychylać, bo i policja go ściga i jeszcze ten zagadkowy anonim z maszyny Jacinty (wyjaśniło się kto to napisał? bo ja dalej nie pamiętam). No i też retrospekcje wyjaśnią, że Martin ma prawo czuć się nieco skonsternowany i nie ufać nikomu. A ta Irene to widać, że rodzona matka Marcosa, też taka wieczna cierpiętnica jak i on, a jak już chce sama coś zdziałać, to wychodzi jeszcze gorzej xD wyjaśniło się już o co kaman z grasującym w spiżarni potworem? Julia nie widzi niczego nowego?
No, ale właśnie po Hecorze było bardzo widać, że mu zależy na Marcosie i Pauli, mimo ze Marcos mu kompletnie nie ufał i uważał za wroga, to ten nieustannie im pomagał, sam wiele ryzykując. A Martin to taka totalna olewka, gdyby nie te retro wyjaśniające jego znajomość z Irene to pomyślałabym, że on ich w ogóle nie zna. No chyba, że on w ogóle nie wie, że to jej dzieci?
Nie, nic się nadal nie wyjasnilo odnośnie Martina.
Nie obejrzałam jeszcze tego trzeciego odcinka do konca, miałam taki zamiar, ale zagadałam się tutaj na temat OTH, a teraz to już padam ze zmęczenia. Ostatnio konczylam prace na studia i niewiele spalam. Teraz już praca złożona w dziekanacie to mogę wreszcie przespać cala noc :D
Kurczę, sama niedawno oglądałam OTH, a wydaje się, jakby wieki minęły... ale i tak nadal jestem obrażona, że Lucas i Payton odeszli :P wyjaśni się z Martinem, wyjaśni :) idź się połóż, ja też padam na pysk, a muszę jutro iść na uczelnię :*
Ja nie lubię sitcomów z podkładanym śmiechem, ale takie komedie jak NG, TNN, Awkward czy wyżej wspomniany są świetne imo:D Ileż można tych dramatów oglądać, trzeba też się pośmiać:)
I dzienna dawka Iana :) http://25.media.tumblr.com/8663fc82196b1ec6749acccc6a80a656/tumblr_msiprpuVlv1rt wmxqo2_500.gif
Oglądałyście już Sleepy Hollow? Mnie się właśnie ładuje odcinek, ale chyba poczekam aż się zrobi ciemno, by był lepszy klimat (mimo tego że się będę bała), ależ ze mnie głupek :D
Cały serial jako tako nie jest straszny, tylko momenty takie są z zaskoczenia jak np. to coś w lustrze lub ta wiedźma w gałęziach :D
Później jak zamykam oczy, to wciąż to widzę :P Ale mimo mego marudzenia, podoba mi się to, że mnie to przeraża :D
Chcecie się trochę pobawić? :D
http://31.media.tumblr.com/4f5d8c5436a0104042d89251aa9bd1df/tumblr_mocku3U8Fq1r7 mv2ko1_500.gif
or
http://25.media.tumblr.com/d189e3fd77af7a42a4bef3db68131223/tumblr_mtfqyvMyTf1qi k2bvo1_500.png
?
Kate, pls xD
Number 1 oczywiście:D
http://25.media.tumblr.com/ee3128ed0a1c9400c0308a0189eefbf6/tumblr_mtwob2nNgd1r2 aobgo1_500.jpg
or
http://www4.pictures.zimbio.com/gi/Tom+Mison+2013+Summer+TCA+Tour+Day+9+T85RWRmG VHdl.jpg
To nie było specjalnie, po prostu trafiłam na pierwsze lepsze zdjęcie :D
Pierwszego nie znam, też jest hot, ale jednak 2 :D
http://25.media.tumblr.com/a3c522f3d27ccf05c084e0e7e23214c8/tumblr_mr2ovl1GMe1rh hh7yo1_500.jpg
or
http://24.media.tumblr.com/0bf4d4e3f7c560e181fac063fcbb6698/tumblr_msob2nobAu1sx 8vito1_500.png
No wiesz co.
Drugiego nie znam, ale i tak bardziej podoba mi się Max:P
http://25.media.tumblr.com/27d7762540d5ead2fbc625b99481245f/tumblr_mtw3zt34Ii1qb qtkso1_500.gif
or
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lgvtxewiBl1qap1a1o1_500.gif