Icky <33 i te jego teksty: "Nigdy więcej skorpionów.. :)" "Z Bogiem.." Ma cudne oczy <3 i akcent...
Trzeci odcinek b.dobry. Świetny jest ten serial :) Dzięki Kate za to ,że mi go poleciłaś :***
Mogłabym godzinami się na niego paczeć i słuchać tego akcentu <3
Nie ma sprawy :**** Cieszę się, że Ci się podoba i możemy później się podzielić wrażeniami :)
Szybko Ci idzie to oglądanie :DDD Jeszcze tylko jeden sezon ich życia w liceum, a później dorosłe życie :DDD
Wiem, chyba aż za szybko :D Uzależniałam się od tego serialu :D Kochanie będziesz wieczorem? Muszę trochę po przeżywać:P A zaraz muszę do pracy spadać :/
Powinnam być :D Jak wejdziesz na forum to napisz mi smsa to i ja się pojawię. Bo ostatnio rzadko tu zaglądam :)
Przepraszam Olu, że wczoraj nie odpisałam, ale nie było mnie w domu, a telefon mi się rozładował :(
No to wsiąkłaś na dobre :D Jak wrażenia po 3 sezonie? Widziałam, że pisałaś z Lolą o tragicznym w skutkach 3x16:(((( W tamtym momencie Dan przestał dla mnie istnieć :///// Moja nienawiść do niego sięgnęła zenitu :////
Tak, zdecydowanie wsiąkłam na dobre :D 3 sezon naprawdę świetny :D Pogodzenie Naley cudowne <3 Uwielbiam ich sceny razem<33 Tak 3x16 bardzo smutny odcinek :((( Po nim znienawidziłam Dana jeszcze bardziej :((( Jak można zabić własnego brata??:(((
Ale szybko:) przeczytałam wyżej, że uciekasz, to wieczorem Cie pomęczę o wrażenia, bo jestem ciekawa :)
http://klaineblee.tumblr.com/post/62891371083/klaine-run-the-world-if-you-are-kl ainer-and-you czytałaś to?:DDD Ciekawe jakie "kontrargumenty" mają hejterzy:D
świetne :D "what the f.ck, i wouldn't even cheat anyway what was ryan doing dude' :D hejterzy się nie liczą :P mają swój, dziwny świat :P
Aż specjalnie dla nich weszłam na swoje konto, bo chyba nie logowałam się od roku:D
"Fear me forever" :DDD
Strasznie smutny odcinek :((( Płakałam jak bóbr :((( Wstrząsnął mną bardzo.. Żal mi było mamy tego Jima:(( Po tym odcinku znienawidziłam Dana jeszcze bardziej, a myślałam że bardziej się już nie da;///
Uprzedzałam o konieczności posiadania zapasu chusteczek ;) bardzo dobrze pamiętam ten odcinek, strasznie, strasznie smutny. Tym bardziej, że "zamachowiec" nie był jakimś zdemoralizowanym przestępcą,, tylko zagubionym w świecie nastolatkiem. Płakałam jak szalona przez cały odcinek. A końcówka...wiadomo...wtedy kiedy Keith, po tylko latach, zaznał szczęścia tak nagle jego życie zostało przerwane. Ale teraz jeżeli chodzi o Dana jedno jest pewne, już bardziej się faktycznie nie da go nienawidzić ;)
Dobrze, że mnie uprzedziłaś :) Takie odcinki, właśnie najlepiej się pamięta. Biedny był ten chłopaczek. Praktycznie w każdej szkole są prześladowania. A Ci "oprawcy" nawet nie zdają sobie z tego sprawy jak bardzo krzywdzą tą drugą osobę;( jeżeli ktoś jest bardzo słaby psychicznie, to długo tego nie wytrzyma i to właśnie pokazał ten odcinek OTH:(((
Dokładnie Keith czekał bardzo długo, żeby zaznać szczęścia, a ten dupek mu to bezprawnie odebrał:((( Dobre chociaż to, że już bardziej się Dana nie da nienawidzić:P Aaaa i oficjalnie, Peyton zaczęła mnie ostro wkurzać.
Dokładnie, OTH zawsze niosło ze sobą jakieś przesłanie. Ja najbardziej lubiłam w pierwszych sezonach te piękne, mądre cytaty.
A Pey niestety będzie coraz gorsza. Najbardziej jej nie znosiłam w piątym sezonie, była nieznośna;/
Tak, nie jest to zwykły serial o amerykańskich nastolatkach, których jednym zmartwieniem jest w co się ubrać albo jaki samochód mają im kupić rodzice :))) Jest po prostu taki życiowy :))
Jak to coraz gorsza??? :/ Nope. To co zrobili z Jeyton, masakra:((( A ich rozstaniu też ryczałam:((( Nie podoba mi się, że zniszczyli ich i to jeszcze w taki sposób;///
Opowiedziałabym Ci trochę o kulisach serialu, kto z kim i dlaczego, ale może jeszcze na to za wcześnie ;) zresztą może sama coś czytałaś o związkach między aktorami? One trochę wyjaśniają pewne zagrania twórców:) ale już wolę Ci za dużo nie mówić, bo wiesz co ostatnio wyszło z naszej rozmowy...:P Jeyton :( oni byli razem cudowni, Pey na reszcie miała tę swoją wymarzoną rodzinę i ta córeczka Jake'a była słodziutka, a on się nią tak wspaniale zajmował. Uwielbiałam Jake'a :( no, ale to już niestety koniec:(
Gorsza w sensie zachowania, będzie strasznie nieznośna. Zawsze zgrywała taką poszkowaną przez los. A w piątym sezonie była naprawdę wredna w stosunku do pewnej osoby. Jej roszczeniowy stosunek mnie zawsze wkurzał.
Związkach między aktorami? Nic na ten temat nie wiem:P Teraz to mnie zaciekawiłaś, musisz mi chociaż rąbka tajemnicy uchylić :DD
Zdecydowanie byli cudowni :( Peyton była taka fajna przy Jake'u. Ja też bardzo lubiłam Jake, był taki kochany:( Rozumiem, że już się więcej nie pojawi w serialu?
No właśnie chyba Ci nie powiem...;P bo to by trochę zdradzało jak teraz twórcy dalej poprowadzą trójkąt, opowiem Ci po piątym sezonie :D tak będzie bezpieczniej :D
Nope :( i to mnie najbardziej bolało. Już do końca serialu za nim tęskniłam :( A jak tam Brooke, polubiłaś ją już?:) i jak Ci się podobało ponowne zejście się Nayley?:P ja pamiętam scenę jak Nayley sie żegnało po meczu koszykówki i Hayley powiedziała, że ma pamiętać, że zawsze może na nią liczyć i może do niej zadzwonić, oddaliła się o parę kroków, a tu Nate dzwoni :) i wreszcie pojawił się ten cudowny uśmiech na jej twarzy :) No i później ta scena w pokoju, kiedy zobaczyła obrączkę pod koszulką, powieszoną na łańcuszku :) albo jak zapytała czy to on ją pocałował wtedy w przebraniu:D i jak stwierdziła po pocałunku, że to jednak nie był on, bo tak świetny nie był tamten pocałunek :D jejku, nawet nie wiedziałam, że pamiętam ich sceny z takimi szczegółami :D to pewnie przez filmiki, bo często do nich wracam :)
O Ty nie dobra :P Dobra niech Ci będzie opowiesz mi później :D
Buu:( Szkoda, że Jake już nie wróci :( Co do Brooke, to od początku ją lubiłam, ale teraz zdecydowanie bardziej :) Fajna z niej babka :DD Zejście Naley cudne <3 Uwielbiam ich <33 Ale cieszę się, że Nate jej tak od razu nie wybaczył, że musiała zasłużyć na ponowne zaufanie :)) Super, że wzięli drugi raz ślub :) Bo tamten był pokazany tylko w formie retrospekcji :))Tak scena po meczu, była świetna :) W ogóle ich sceny są cudowne :D Mogę patrzeć na nich i patrzeć :D A jaki jest 4 sezon pod względem Naley i reszty wątków? Smutny czy wesoły? Czy może jeszcze inny? :)
Brooke będzie już zawsze cudowna :) chyba nie było momentu w serialu kiedy by mnie wkurzała. No może pierwszy sezon, na początku, ale szybko ją polubiłam i nigdy już nie przestałam ;) a niestety niektóre postaci zmieniły się niekorzyść.
Też ich uwielbiam <3 w ogóle powiedz mi, masz zablokowany tag one tree hill i nayley na tumblrze? bo ostatnio chciałam coś reblogować i mi się o Tobie przypomniało, że Ci zaspoileruje i w końcu nie zreblogowałam ;P
Czwarty sezon jest tak samo dobry jak poprzednie :) i raczej pozytywny, no ale wiadomo, nie ma one tree hill bez dramatów, ale raczej to jest pozytywny sezon, tylko niestety już taki bardzo nostalgiczny, szczególnie końcówka, pożegnanie, już Ci mogę zagwarantować, że chusteczki się przydadzą pod koniec. Mnie zawsze, szczególnie rozmyślania Brooke rozklejały, ona zawsze z taką nostalgią gadała o tym co było i ze strachem przed tym co będzie. Zawsze mnie wzruszały jej słowa.
Wysyłałam Ci już inną wersję pilota?? Bo to akurat mogę zrobić, nic tym nie zaspoileruje :P ale już nie pamiętam co komu wysyłałam :D
To super, że Brooke będzie już cały czas fajna, tym bardziej że z Pey będzie coraz gorzej :P
Mam zablokowany tag oth :D Ale znalazłam blog który jest uporządkowany sezonami i jak kończę dany sezon, to sobie tam wchodzę i reblokuję :D Także śmiało reblokuj OTH :D Jak skończę cały serial to z buszuję twój blog :DDD
To świetnie że serial trzyma dalej poziom, bo jak do tej pory jestem zachwycona nim <3 Zostanie jednym z moich ulubionych na pewno :D A Naley jednym z najukochańszych otp :DDD
Zgadzam się Brooke, w ogóle strasznie przezywa to że kończą szkołę :) Pamiętam w jak mówiła, że boi się tego co będzie dalej, bo tutaj jest kimś, a tam nikt nie będzie jej znał itp:) Wzruszyły mnie jej słowa:)
Nie nie wysyłałaś mi innej wersji pilota :D
Ok, tak myślałam, że to Cudzoziemce wysyłałam. Ale Ci nie wyślę, bo przeglądam yt i go usunęli. Może ta aktorka, która miała grać początkowo Hayley, która miała mieć na imię Reagan:D poprosiła o skasowanie, bo strasznie tam wszyscy po niej jechali. No, w każdym razie było tam widać, że Bethany jest na właściwym miejscu, a pierwszy pilot nakręcili z Samanthą Shelton, która wypadła baardzo blado.
OTH będzie trzymał jakiś w miarę poziom do końca, chociaż musisz się przygotować na duże zmiany po 4 sezonie, a później po 6. To są takie dwa znaczne przeskoki. Początki są trudne, ale można sie przyzwyczaić i mnie się dobrze oglądało do końca, chociaż jest kilka wątków do dupy :p ale to Cię będe na bieżąco informować :D na razie ciesz się 4, bo ma jeszcze klimat tego starego OTH, Bo OTH to się tak jakby dzieli na trzy etapy, 1 etap to sezony 1-4, drugi etap 5-6- a trzeci 7-9 ;)
Aha:P Reagan? Co to za dziwne imię? :D
To się cieszę, że do końca nie ma jakiegoś drastycznego spadku formy :) Ok, dobrze wiedzieć, że mam się przygotować na zmiany :) Właśnie zaczęłam oglądać 4 sezon :D What? Brooke jest w ciąży? :O
Haha, no takie dziwne :D Hayley lepiej brzmi :) i tworzy piękne Nayley :)
Spokojnie, wyjaśni się to ;)
A jak Ci się podoba muzyka w serialu i piosenki Hayley?:)
Nawet bardzo dziwne :P Haley decydowanie ładniejsze :D Ciekawe jak wtedy nazywał by się ich ship? :D A ona też miała być dla Nathana? Czy w ogóle to miało inaczej wyglądać? :)
Wyjaśni się? Ale w jaki sposób? To ona jednak nie jest w ciąży? Dobra, nie kumam :P
Z nią nakręcili tylko sceny z Lucasem, a przynajmniej tylko te były na yt i widocznie im nie przypadła do gustu i zadzwonili po Bethany :) z tego co wiem to ogólnie zamysłem serialu był trójkąt Lucas-Peyton-Nathan ;) tylko Nayley strasznie szybko zyskało rzesze fanów no i podobno ludzie bardzo narzekali na kompletny brak chemii miedzy Nate'm i Pey no i trochę zmienili koncepcje ;)
No przecież Ci nie powiem :D bądź cierpliwa :D
Serio? Trójkąt Lucas-Peyton-Nathan? :DDD Padałam :DDD Dobrze, że jednak z tego pomysłu zrezygnowali :DDD W ogóle mnie wkurza obecny trójkąt, ale taki byłby jeszcze gorszy:D Nie dziwie się, że Naley szybko zdobyło serca ludzi, bo są wyjątkowi :D Ja sama zaczęłam im bardzo szybko shipować :DDD
Ehh:P A mialam jednak nadzieję, że uda mi się z Ciebie cokolwiek wyciągnąć :DDD
No tak czytałam, też mi się ten pomysl nie podoba :D no, ale jakby nie było Nate był na początku z Pey i tak to się miało wszystko toczyć, ale jakoś nie widzę stosunków Nate'a z Lucasem w takim wypadku, a bardzo lubię to jak się ich relacja rozwijała :)
Mnie już denerwują wszelkie serialowe trójkąty, szczególnie kiedy się nie układają po mojej myśli, a w OTH wyjątkowo mnie nie rozumieli pod tym względem :D No, ale dobrze, że bylo Nayley, a to taki ship, o który możesz być spokojna :) mimo zawirowań, bo są świetnymi przyjaciółmi i stoją za sobą murem nawet w bardzo trudnych sytuacjach. Także nawet, gdyby Ci coś w kolejnych sezonach nie pasowało to Nayley always and forever, wiec trzeba oglądać do końca :D
Nope, nie ma szans :D
To by było straszne:D Ja też bardzo lubię ich relację i jak się stopniowo zmieniała :D Naprawdę fajnie poprowadzili ten wątek :D
Ja przez TVD ma wstręt do wszystkich trójkątów :D Dobrze, że mam chociaż jeden ship o który nie muszę się martwić :DDD I tam nie ma żadnego trójkąta (na razie przynajmniej), co mnie podwójnie cieszy :DD
Dobra, to nawet nie próbuje Cię namawaić:DD
Pamiętam jak na początku Hayley nawet nie chciała Lucasowi powiedzieć, że spotyka się z Natem, a później...jeden za drugim skoczylby w ogień :)
Idę spać, dobranoc :*
Sama nie wiem, czy to źle:P Jakoś mi to nie pasuję tak do końca :P Wydaje mi się, że to troszkę za szybko. Może jak się przyzwyczaję, to zmienię zdanie :)
Eee no tam u nich wszystko jest za szybko:P ale ogólnie nie wyobrażam sobie kolejnych sezonów bez małego. Byłaby nuda :D
Hehe :D Masz rację, u nich się wszystko dzieje bardzo szybko, ale ma to jakiś swój urok :D Może nie do końca mi się to podoba, bo nie chciałam żeby mieli dziecko z wpadki :P
spokojnie, to potrwa cały sezon ;) w końcu to 9 miesięcy :D a zobaczysz, że będziesz uwielbiała dzieciaczka :) szczególnie z ciocią Brooke <3 wszystko przed Tobą ;)
No to chyba zdążę się przyzwyczaić :D Mam nadzieję, że będę uwielbiała dzieciaczka:D W końcu będzie miał cudownych rodziców :DDD A będzie chłopiec czy dziewczynka? Tylke chyba możesz mi zdradzić :D