PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502112}

Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 122 tys. ocen
7,7 10 1 121924
5,0 3 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów
ocenił(a) serial na 8

Oj Bluszek, Bluszek :DDDD

użytkownik usunięty
anik756

No co:D Ja tam nie lubię sylwestra, tyle zamieszania o zamianę cyferki, a rok ujowy jak każdy :D A tak w ogóle to kwejk już nie jest taki śmieszny jak kiedyś, niektóre rzeczy to są wręcz żałosne. A szkoda, bo kiedyś był dobry na poprawę humoru;)

ocenił(a) serial na 8

Coś strasznie pesymistycznie nastawiona jesteś :D Może ten Nowy rok nie będzie taki zły? Przynajmniej ja mam taką nadzieję :D Ja nie zaglądam na kwejk'a więc nie wiem jaki był kiedyś ;)

użytkownik usunięty
anik756

Nie pesymistycznie, tylko realistycznie :D

ocenił(a) serial na 8

Strasznie pesymistyczny ten Twój realizm :PPP

użytkownik usunięty
anik756

http://media.tumblr.com/e1cd29fc4494c18457c4d8dde3d75e0b/tumblr_inline_mwp047SQU 01src0sm.gif

lola881

Nie, ja właśnie tez nie :) Nie miałam kiedy :D Ale chciałabym zacząć w najbliższym czasie :D

ocenił(a) serial na 7
_Sloneczko_2034

ups, widzę, że Sherlock wraca za 3 dni :D a tak planowałam go obejrzeć zanim powróci :P

lola881

Oj :P To chyba nie zdążymy :P Przynajmniej ja na pewno nie :D

ocenił(a) serial na 7
_Sloneczko_2034

no ja też nie :D ale jak już zacznę to na pewno dam Ci znać :d

lola881

No jest trochę dołująco i oczywiście brakuje mi Lucasa ("fizycznie" jest tylko w 1 i 2 odc. 7 sezonu), ale za to trochę lżejsza atmosfera i więcej gagów w starym stylu. Wiem, że będzie smutno bez naszego OTP, ale koniec końców i tak dostałyśmy więcej niż fani większości seriali mogliby sobie wymarzyć dla swojego shipu. Obawiam się, że Aitor i Sara w końcu zaczną kręcić, na bank wykorzystają to, że Lucasa nie ma, że Sara tęskni, czuje się samotna itp. Co jest trochę wkurzające, bo sama go do tego CSI pchała, wiedziała z czym się to wiąże, to on chciał zostać z nią. Ale powiem Ci, że Aitor jest całkiem fajny w 7 sezonie. Jasne, że to nie to samo co Lucas, ale czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :P a pogodzić się z odejściem Hugo i tak trzeba, bo on nie wróci i tyle (ok, w jednym odc. 8 sezonu będzie gościnnie), nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba się cieszyć tym, co jest :) Pepa i Silvia są przereklamowane jak dla mnie.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

No ja myślę, że Sara po prostu wyjedzie do Lucasa pod koniec 8 sezonu, dlatego już jej później nie będzie. Ale i tak nie wiem jak zdzierze te dwa sezony Aitora i Sary, na samą myśl mnie mdli, zniszczą nam taką piękna historie. Szkoda, że Hugo tak zdecydował, pewnie wolał się na większym ekranie pokazać ;)

lola881

Możliwe, że razem wyjadą, bo on ma się pojawić pod koniec 8 sezonu, to może właśnie ją zabierze. Dobrze, że i tak fajnie to rozwiązali, a nie tak bez słowa. No jest trudno bez Lucasa, wiem :( ale mimo to będę oglądała, mimo Aitora i Sary, chociaż jestem zrażona do ich relacji, od kiedy Sara próbowała z niego zrobić plasterek na złamane serduszko po nieudanym wyjeździe na Madagaskar. To było bardzo egoistyczne i chamskie, a coś mi mówi, że teraz będzie podobnie - zacznie się jojczenie, że Lucas ją zostawił i jest samotna, więc Aitor wróci do łask. I będę się wkurzała, bo sama mu kazała jechać! Ale na szczęście Aitora samego w sobie lubię, więc jakoś to zniosę. W ogóle jakie rasistowskie żarciki w 7 sezonie xDDD

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Ja niestety nie lubię Aitora, denerwuje mnie strasznie jego postać, nigdy nie wiem o co mu właściwie chodzi :D a Sara przy nim jest nieznośna i egoistyczna, więc też na minus. No, ale trudno, nie ma już co narzekać, może faktycznie skupię się na wątku Pepy i Silvi :P wiesz jaką mają nazwę na tumblrze? PepSi :D:D

lola881

Pepsi? Bardzo ładnie, zwłaszcza zważywszy na trudność nadawania nazw hiszpańskim parom :P Mają fajne sceny i zapowiada się, że będzie ich więcej, ale Pepa się zachowuje czasem jak idiotka, co mnie trochę zraża. Dla mnie Aitor nie jest zły, z tego, co wczoraj obejrzałam (a siedziałam z 3/4 dnia nad Paco :P), on będzie robił raczej "dobre" rzeczy, nie pójdą w stronę typu "super, Lucasa nie ma, więc poderwę jego żonę", jak już to nie ufałabym Sarze :/:/ niemniej cieszę się, że mój OTP trwał tak długo i było tyle świetnych momentów (nawet to, że znowu przesunęli akcję o rok, sugerując, że Luca i Sara byli przez ten czas szczęśliwi :3), teraz naprawdę przetrwam wszystko z uśmiechem na ustach. Faktem jest, że czasami trzeba było (i nadal trzeba) dystansować się od spraw Sary i Lucasa, by móc cieszyć się serialem, innymi wątkami, postaciami itp., ale chyba warto się dystansować, bo już nie raz łapałam się na tym, że za bardzo się przejmowałam OTP i gdybym sobie nie odpuściła i nie ochłonęła, to pewnie na jakiś czas traciłabym przyjemność z oglądania. Szkoda tylko, że odtwórcy Lucasa i Loli odeszli w tym samym momencie. No i jednak nieobecność Lucasa jest dużo lepiej umotywowana, bo z Lolą to takie sr*nie w banię, że niby depresja, że niby się rozstaje z Paco... niby dobrze wymyślili, że dla niej się przelał kielich goryczy i nie wytrzymała psychicznie tego, że cała jej rodzina non stop ryzykuje życiem, ale teraz co? wyprowadziła się do innego miasta i teraz wszystkich ma w duszy? rozumiem męża, ale siostrę, ojca, córkę i zięcia? Biedni ci reżyserzy, ileż mają łamigłówek z odchodzącymi aktorami :/ Wydaje mi się, że to rezygnowanie z gry w serialach, które tak boleśnie odczuwamy, to takie "nieszczęście w szczęściu" hiszpańskich produkcji - jest ich tyle, że aktor może przebierać w całkiem niezłych filmach i serialach jak w ulęgałkach, nic zatem dziwnego, że po paru latach może sobie pozwolić na bycie znudzonym i zacząć grać w czymś innym. W Polsce jak się aktor uczepi jakiegoś Klanu, to już przez 12 lat nie odpuszcza z obawy o bycie bezrobotnym, a jak zagra w jakimś w miarę rozreklamowanym filmie, który nie okazuje się szczytem głupoty, obciachu i porażki, to już w ogóle czuje się, jakby Pana Boga za nogi złapał. A w Hiszpanii mają naprawdę na kopy dobrych filmów i to nie tylko komedii romantycznych czy jakichś dołujących dramatów o tym jak jest źle i szaro. No już nie mówiąc o serialach, nie wyobrażam sobie, żeby w Polsce powstał teraz serial z 6-7 sezonami, po kilkanaście 1,2-godzinnych odcinków każdy i mega wciągającą fabułą, który byłby i sensacyjny, i obyczajowy, i komediowy, i dramatyczny, i thrillerowy etc. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak dużo rzeczy, które chcę obejrzeć, nie jest przetłumaczonych :( O filmach już nie wspominam, ale np. bardzo bym chciała obejrzeć serial Hispania, la leyenda z Aną de Armas :(

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Nie za bardzo mogę jeszcze forować wyroki odnośnie dalszych odcinków serialu i rozwoju relacji Aitora i Sary, bo zatrzymałam się na odcinki 7x01 i trochę teraz nie mam weny na oglądanie, ale na pewno wrócę, tylko chwila przerwy mi się przyda, bo połowę 6 sezonu oglądałam jak szalona :D ale mnie się już sam pomysł nie podoba, zważywszy na to jak Aitor wtedy, kiedy Sara go jakby nie było chciała, zareagował nerwowo, że nie będzie niczyim zastępstwem, więc dla mnie jest abstrakcją, że teraz się powtórzy ten schemat, a właściwie jeszcze gorzej, bo wpakuje się w romans z żonatą kobietą. Po tym wszystkim nie pasuje mi to i już bym chyba wolała, żeby wprowadzili jakąś nową postać, jako chwilowe zadłużenie Sary, przynajmniej nie byłoby to tak rażące i niekonsekwencja Aitora by nie raziła i jeszcze pojawia się fakt, że Sara musi naprawdę darzyć poważnymi uczuciami Aitora skoro leci do niego za każdym razem kiedy tylko Lucas się na chwilę zmyje. Czytałam trochę wypowiedzi i myślę, że przez to wszystko zniszczą nieco postać Sary, bo dużo osób pisało, że Lucas zasługuję na kogoś lepszego, a nawet że Sara powinna zginął w 6x13, bo później już była beznadziejna. Faktem jest, że twórcy mieli trudny orzech do zgryzienia, bo to olbrzymi problem kiedy muszą zakończyć wątek pary, która napędzała serial, bo jeden aktorów odchodzi, a że Sara musiała mieć jakiś wątek to polecieli romansem. Ale też z drugiej strony ten serial to nie romans, tylko komedia kryminalna i zamiast romansu można było Sarze rozpisać jakiś poważny wątek kryminalny, taki jak miał Lucas, mógł jej nawet w tym pomagać Aitor i nawet przez to mogło coś zaiskrzyć, ale jednak po tym wszystkim Sara powinna już konsekwentnie trzymać się swojego wyboru i powiedzieć kategorycznie NIE, na jakikolwiek motyw zbliżenia. Wierność przecież nie jest jakimś skomplikowanym i wyimaginowanym zjawiskiem, nie wiem czemu twórcy seriali nie rozumieją, że można się czegoś konsekwentnie trzymać, a nie miotać jak chorągiewka na wietrze.
Jeszcze co do Loli, to tego wątku też nie pojmuję i z tego wątku mi jeszcze bardziej przykro, bo że Lucas i Sara sa endgame to jestem pewna, ale o Loli nic nie wiem, wiesz coś więcej? pojawi się jeszcze? Dla mnie oni byli takim przykładnym, wspaniałym małżeństwem, jasne że mieli te swoje problemy, ale zawsze z nich wychodzili, a teraz jakby zamknęli temat, bo Lola miała depresję, i na depresję ma jej niby pomóc samotność? dziwna terapia. Odcięła się od rodziny, od przyjaciół i zamieszkała gdzieś na drugim końcu Hiszpanii, niesamowicie smutny wątek.
Powiedz mi lepiej jaki mam teraz film obejrzeć?:P bo wczoraj się zastanawiałam co by tu hiszpańskiego odpalić, ale Cię nie było i nie miał mi kto doradzić :P

lola881

Heh, no zgadzam się co do Sary, Lucasa i Aitora, ale staram się tego nie analizować, tylko cieszyć serialem jako takim. Też słyszałam hejty na Sarę i wcale się nie dziwię - sama męża wyprawiła Bóg wie gdzie, a teraz nagle wielce opuszczona i spragniona uczucia. Mogła pojechać z Lucasem, albo go nie wysyłać do CIA, albo po jakimś tam czasie kazać wrócić, np. jak już zaliczy jakiś tam etap szkolenia czy czegoś. No trochę na siłę ta "nowa miłość" Sary i Aitora, Sara mogła dostać - jak mówisz - wątek kryminalny, a Aitor nową dziewczynę. Są inne pary, którym pięknie można było rozwinąć wątek romansowy. Ale może już wtedy zaczęła się "Casasomania" i trzeba było dać mu najważniejszą historię miłosną w serialu. Ja właśnie uważam, że Sara niewiele czuje do Aitora, chodzi tylko o to, by załatwić sobie chwilowe "zastępstwo", tak jak wtedy, gdy była obrażona o Madagaskar. Kocha Lucasa, ale lubi być w centrum zainteresowania i jest rozkapryszoną i próżną dziewczyną, która lubi być adorowana. Przecież wie doskonale, że Aitor ją kocha, powinna dać mu iść naprzód, a nie się do niego czulić i prowokować. To też mi się nie podoba. A Aitora jestem w stanie zrozumieć - kocha ją i jak ona staje mu się przychylna, no to czasem korzysta. No ale co zrobić, naprawdę trzeba się zdystansować i tyle. A Ty się tak szybko nie zrażaj i nie dołuj. Nie samymi Sarą i Lucasem żyje człowiek, serio, uszy do góry :) skoro już ja to przełknęłam - ja, największa maruda serialowa - to Ty tym bardziej . Ale rozumiem, że musisz odsapnąć. Polecam La cara oculta z Clarą Lago, Skóra, w której żyję, 4. piętro, Cracks... i pewnie coś jeszcze Ci polecałam, ale teraz nic nie przychodzi mi do głowy, jak coś mi zaświta, to dam znać :)

Cudzoziemka87

A co do Loli to niestety nic więcej nie wiem. Myślę, że nie wróci już nigdy, chociaż nigdzie tego nie sprawdzałam (to Ty jesteś specjalistką od wyszukiwania spoilerów, nawet jeśli się nie przyznajesz :P). Co do Hugo - na pewno były naciski, żeby chociaż gościnnie raz czy drugi się pojawił, a w sumie z Lolą trochę zawalili, bo skoro już odeszła, to pod jakim pretekstem by wróciła na np. jeden odcinek? Gdyby chciała wrócić na stałe to ok - depresja jej "przeszła" pogodziła się z Paco, wróciła do bliskich i styka. Ale jej gościnne występy w serialu raczej nie miałyby sensu. Zresztą nie wiem, póki co (a już znacznie nadgryzłam 7 sezon) sprawa zostaje w dziwnym zawieszeniu. Mogli już poprosić aktorkę o zostanie na planie tydzień dłużej i jakoś ją uśmiercić lub coś. A tak przy okazji: wkurza mnie, że wszyscy tak się zachwycają Pepą, że ona niby taka piękna i cudowna, a jak na mój gust ani specjalnie ładna nie jest, ani nawet sympatyczna :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Ja w sumie Pepę lubię :D zawsze się śmieję kiedy ona się śmieje :D nie wiem, ale ma jakiś zaraźliwy uśmiech:D ale fakt, piękna to ona nie jest za bardzo, już to kiedyś pisałam, że ma bardzo męską urodę, mnie się nie podoba.
Myślę, że Lola nawet mogłaby czasem gościnnie odwiedzić Sarę, przynajmniej byłoby wiadomo, że interesuje się córką :D
w ogóle to wciąż się zastanawiam po co kręcili 9 sezon, jak tam z 10 głównych postaci zostanie może 3-4 :D i już wiem, że pojawi się mój ulubiony serialowy watek, ach...już widzę jak będę marudzić :D
Ej, ej, znowu tylu spoilerów nie znam :D ale czasem jak się na coś wkurzę to później szukam, żeby sprawdzić czy się rozwiąże po mojej myśli :D ot, taka głupota :D jestem niecierpliwa :D
Paco i Lola to powinno być obowiązkowe endgame, tak samo jak Mariano i Berni :( szkoda, że tak się wszystko potoczyło :(

lola881

No ja nie mówię, że jej nie cierpię, ale ma jakieś dziwne jazdy, sama zobaczysz. Na początku bardziej mi się podobała, potem trochę ją popsuli :P Pewnie, że Lola mogłaby wpadać, ale zapewne twórcy aż tak bardzo nie naciskali, jak w przypadku Lucasa. Coś kojarzę ze spoilerów, że Paco będzie miał chyba nową babeczkę, ale może mi się wydawało. Berni (tzn. grająca ją aktorka) też raczej z własnej woli odeszła, nie sądzę, że by ją uśmiercali tak dla sportu, na pewno wszyscy widzowie ją uwielbiali. A Lola poszła grać w Gran Hotelu xDDDD Nie mów mi, kto umrze, a kto przeżyje. Ja wiem, tylko o jednym trupie, a niech reszta będzie "niespodzianką" :P Może chcieli spróbować z nową ekipą? Zrobić coś w rodzaju "Los hombres de Paco: Nowe pokolenie", ale nie pykło, bo wymieniona ekipa nie przypadła do gustu widzom na tyle, by to ciągnąć. Pewnie twórcom trudno było nadążyć ze scenariuszem za odchodzącymi z serialu aktorami, a fani po tylu sezonach nie pokochali w 3 sekundy jakichś nieznanych postaci. Tak sobie teraz myślę, że może dlatego zapadła taka niespodziewana i definitywna decyzja w sprawie anulowania El Barco? Bo nie chciało im się bawić w stawianie tego wszystkiego na nogi bez kilku ważnych bohaterów, skoro w takim Paco to się nie sprawdziło? Sama pisałam Ci kiedyś, że mogli ze Statkiem spróbować to pociągnąć, nawet bez paru osób, ale teraz widzę, że z Paco próbowali, średnio to wyszło i może drugi raz stacja telewizyjna nie chciała ryzykować. Ale to takie luźne refleksje. A jaki Twój ulubiony serialowy wątek masz na myśli?

Jednym z moich postanowień noworocznych jest drastyczne ograniczenie seriali, więc mam zamiar obejrzeć cały LHDP do końca jak najszybciej, a potem zostać tylko przy tych, które oglądam raz w tygodniu. Nie wiem, czy długo wytrwam bez nowego serialu, ale ja naprawdę muszę się ogarnąć życiowo i poświęcić czas na pracę i naukę, bo jestem tak pokręconym nołlajfem przez "kolejny, ukochany serial", że aż mnie to przeraża :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Ale ja nie wiem kto przeżyje, kto zginie...no dobra, wiem o jednej :D ale wiem tez, że ostatni odcinek 8 sezonu zamyka wiele wątków i jest jakby zakończeniem serialu. Może faktycznie chcieli zrobić coś w stylu nowego pokolenia, ale to już faktycznie musieliby się wyzbyć wszystkich starych postaci, ale i tak pewnie by się nie udało, bo po tylu sezonach ludzie się za mocno przywiązują i jak odchodzą ich ulubione postaci to oni też odchodzą od serialu, bo nowi zawsze są gorsi, jakoś tak już jest :D
Nie wiem jak tam było z El Barco, w ogóle to tak na marginesie przypomniało mi się, że nie mogłam zrozumieć jakim cudem Ulises przeżył i o co chodziło z tym zakończeniem, że on gdzieś tam na skałce, ona przed ołtarzem i czytałam komentarze i podobno po samym finale ludzie pisali do producentów czy tam do tv z prośbą o sprecyzowanie czy Ulises przeżył czy nie, bo nikt nie zakumał tego wątku :D i dużo osób założyło, że to po prostu wyobraźnia Ainhoi :D no,ale podobno twórcy napisali "sprostowanie", że zakończenie dla Ulisesa i Ainhoi było pozytywne :D to tak mi się przypomniało, na marginesie :D
nie wiesz jaki jest mój ulubiony wątek??:D DUCHY!:D

Eee, Ty i tak mało oglądasz :D ja mam już w planach dwa kolejne :P:P

lola881

Też wiem o jednej, w sumie wiedziałam już zanim zaczęłam oglądać, bo jakiś wredny spoilerowiec trąbił o tym na prawo i lewo. No jestem ciekawa, co tam się zdarzy na koniec 8 sezonu, 9 oczywiście też obejrzę, ale prawda jest taka, że chyba każdy wierny fan przyzwyczaja się do postaci i "drugie pokolenie" to baaardzo ryzykowny pomysł. Ciężko to odchorowałam z OTH, a przecież tam jednak co najmniej połowa została. Podobnie z Glee, do tej pory się nie odnalazłam w tej całej nowej ekipie, bo to już nie to samo. A w hiszpańskich serialach emocje są większe, a wątki bardziej skondensowane i połączone w jedną spójną fabułę, każdy szczegół i każda postać jest ważna ;( Brakuje mi Lucasa, jeszcze cały czas o nim gadają... chociaż wolę, żeby gadali, niż mieliby udawać, że nigdy go nie było. Dlaczego aktorzy robią to widzom? A co do El Barco, nie wiem, jak było, tam w ogóle jest dużo wątpliwości, przede wszystkim sam fakt, że info o anulowaniu pojawiło się, jak cały 3 sezon był już nagrany, stąd to dziwne zakończenie, dograne naprędce. Albo jakieś dziwne pojawianie się i znikanie większości postaci - a to Ulises i Ainhoa przeszli na rosyjski statek i parę odcinków ich nie było, a to zniknęła Vilma, Julia, Ulises to już w ogóle raz grał, raz nie grał, widać, że coś tam im się ostro pokomplikowało po 2 sezonie. I myślę, że za kulisami stwierdzili, że lepiej nie kombinować z połową obsady, albo z nową obsadą i sobie darować. Być może nawet nie spróbowali, mając w pamięci te wszystkie odejścia w Paco właśnie. Bo to chyba ten sam kanał telewizyjny i to stacja decyduje o przedłużaniu bądź anulowaniu serialu. Co do tej śmierci Ulisesa - moim zdaniem w następnym sezonie miało się okazać, że przeżył (może jak to kręcili, to jeszcze nie było wiadomo, że Casas rezygnuje), bo te strzały Gamboi i całe jego zachowanie było mocno podejrzane i niejasne (+niezwykłe płuca U. itp.). Ale to tylko moje przypuszczenia. Nie wiem, co inni oglądający myśleli oglądając finał, tzn. to coś, co nagrali na sam koniec, ale ja od razu pomyślałam, że kręcili to bardzo pośpiesznie, kiedy było wiadomo, że Casas i tak by zrezygnował i być może nie wszyscy aktorzy mogli pojawić się na planie. Np. na ślub jedzie tylko Julian, Salome, Kapitan i Julia, a cała reszta jest tylko wspomniana na tle urywków obrazów z wcześniejszych odcinków. Może Casas też nie mógł przyjechać dokręcić paru "nadprogramowych" i "pozakontraktowych" scen (na pewno wtedy już był zaangażowany w kilka innych projektów filmowych), więc zorganizowali te scenki na skale, może w innym miejscu niż była reszta ekipy? Ale zrozumiałam tę ostatnią sekwencję tak, że się pobrali, a on po prostu przed ślubem siedział i myślał xD Jakie duchy? Gdzie duchy?!?

Nie oglądam mało. Zresztą nie chodzi o ilość seriali, tylko o to, że potrafię oglądać po 7-8 odcinków dziennie i życie przecieka mi przez palce. Zresztą swoje już w życiu zobaczyłam, wyczerpałam limit seriali na 120 następnych lat :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Wiem tylko, że finał 8 sezonu będzie bardzo smutny, ale zamknie raz na zawsze pewne wątki. W ogóle już przeczytałam z kim będzie Paco, ja nie mogę, oni w ogóle nie mają wyczucia :D:D ale to Ci nie będę spoilerowac. Co do duchów to będzie jeden w 9 sezonie, a wiesz jak ja lubię takie motywy :D :D ale pewnie tak czy siak postaram się obejrzeć do końca :) już i tak jestem dosyć negatywnie nastawiona, wiec myślę, że gorzej niż w mojej wyobraźni nie będzie :P
Ja tam lubię oglądać filmy i seriale i nie mam zamiaru z tego rezygnować :D ludzie mają różne hobby :D ja jestem zapalonym kinomaniakiem i dobrze mi z tym :D a poza tym i tak mam milion innych rzeczy i zajęć i w sumie jakoś tak bardzo nie odczuwam, ze tyle seriali oglądam :D chociaż fakt, ze czasem się nie wysypiam :D :D właśnie mam zamiar odpalić La Cara oculta :D

lola881

A ja jakoś przy Paco zrobiłam się niepoprawną optymistką. Zdaję sobie, że to, co "najlepsze" pewnie już za nami, ale mimo wszystko cieszę się na każdy odcinek i nie mogę się go doczekać, aż się sama dziwię, bo zazwyczaj aż na siłę doszukuję się pierdołów, do których w serialu można się przyczepić. Ale to będzie duch osoby, która umrze? Nie mów kto, tylko czy to jakaś osoba, która żyje (żyła) i po śmierci będzie "występować" w roli ducha? :P Ba, ja też uwielbiam filmy i seriale, no i raczej mi ich nie zabraknie, bo przecież chyba z 6 czy 7 oglądam na bieżąco lub czekam na ich powrót, ale jednak mam poczucie, że od jakiegoś czasu trochę zagubiłam proporcje i za dużo siedzę oglądając, a za mało np. czytam książek, nie wspominając o zaniedbywaniu obowiązków. Ale i tak "odkrycie" hiszpańskich seriali uważam za bardzo ważne wydarzenie w moim życiu xDDD Oglądaj, bardzo fajny film, trzymał mnie w napięciu.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Ja niestety już tak jakoś mam, ze muszę się czepiać i marudzić :D ale Paco i tak należy już do czołówki moich ulubionych seriali :) tak, to będzie duch osoby, która umrze, nie mowie kogo, ale skoro slyszalas już o tym kto zginie to myślę, ze mówimy o tej samej :D i ta postać będzie występować jako duch :D ba, nawet będzie bardzo przydatnym duchem i z Paco będzie rozwiązywać sprawy :D mnie już to śmieszy jak o tym mowie :D w ogóle nie wiem po co usmiercac postać, która i tak będzie dalej grała...ducha:D, to zwykle marnowanie postaci. Oglądam, jestem na 20 minucie :D i już po klimacie filmu rozkminiam kto okaże się szalony :P w ogóle to ja mam jakąś manie analizowania i zamiast po prostu oglądać to mi się w głowie kotłuje milion myśli i teorii o co może chodzić :D zamiast się wyłączyć i rozkoszować filmem :D
Aaa jeszcze Ci chciałam pokazać http://karnina00.tumblr.com/post/71657331360/larissamousseline-michelle-jenner-d e-pequena znalazłam dzisiaj małą Michelle :D

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

OMG ale jaja w tym filmie...co trzeba mieć w głowie, żeby wpaść na taki pomysł :O ale muszę przyznać, że Clara wygląda ślicznie :)

ocenił(a) serial na 7
lola881

Obejrzałam, wow, wow, wow, genialny, nigdy bym na to nie wpadła, świetnie to przedstawili. Ale obie dziewczyny normalne nie były :D Jedna miała obsesję na punkcie faceta do tego stopnia, że była w stanie uśmiercić konkurencje, druga ze w ogóle wpadła na ten pomysł, a później jej już chyba odbiło po tym wszystkim. Szkoda, że się skończył film, bo jestem ciekawa kontynuacji :D ale myślę, że jednak w końcu otworzy te drzwi i jej tam nie zostawi.
Ale ogólnie szacun dla Fabiany, że w ogóle na to wpadła :D bo ja bym chyba nie pomyslala, żeby gadać teoretycznie z duchem :D

lola881

No, fajne ci Hiszpanie mają pomysły na filmy. Niby takie proste, ale jednak szczęka opada. A mi się Clara jakoś bardzo nie podoba, tzn. jej uroda. Chociaż trzeba przyznać, że jest utalentowaną aktorką, wciąż się nie mogę nadziwić, że tacy oni wszyscy młodzi, a takie poważne (i czasem odważne) role potrafią udźwignąć.

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Świetny, naprawdę :) zaskoczyli mnie. W ogóle to obejrzałam później trailer i niezła wtopa z tym, dobrze że go przed filmem nie obejrzałam, bo zdradza całą tajemnicę i psuje niespodziankę :) A co Clary to ja nie mówię, że jest jakąś pięknością, ale polubiłam ją, ma sympatyczną buźkę :) i piękne oczy :) ale w tym filmie mi się bardzo podobała. Natomiast na przykład w Paco wyglądała okropnie, kwestia charakteryzacji ;)

lola881

A ja ją właśnie w Paco polubiłam tak na serio, bo wcześniej się do niej nie mogłam przekonać, mimo świetnych ról. Szkoda, że nie została dłużej, tak samo jak ta dziewczyna, którą na początku chciała Lola adoptować, pamiętasz? Przydałaby się jeszcze jakaś żeńska postać, bo w sumie cały czas wszystko się kręci wokół Sary, a reszta kobitek to tak przy okazji. Cały czas czekam na Lis xD

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Lis to chyba dopiero w ostatnim sezonie, chociaż pewna nie jestem. Ale chyba dzięki niej będzie fajna historia miłosna w ostatnim sezonie :P też żałuję, że Carlota nie została dłużej, ale szczerze to nic do serialu nie wnosiła, zmarnowana rola. Miałam nadzieję na jakiś ciekawszy romans między nią a Aitorem ;) i na więcej scen brat-siostra.
Bardzo lubiłam tę dziewczynę, którą chciała adoptować Lola, shipowała Lucasowi i Sarze :D:D

lola881

Też wydaje mi się, że w ostatnim się pojawi, jako nowa gwiazda, skoro Sara będzie tylko co jakiś czas. Carlota mogła mieć fajny wątek z Aitorem, ale było widać, że zależy im przede wszystkim na trójkącie. Bo z Carlotą co, był po prostu i tyle, nawet Lucas nie miał nic przeciwko. Może nie mieli na nią pomysłu, a może ona też nie chciała wchodzić do stałej obsady, w końcu też nie jest jakąś Cichopek i w innych produkcjach od paru lat z powodzeniem gra. Ale chociaż tę "adoptowaną" mogli zostawić... albo Berni :( bo jakoś mało fajnych kobitek teraz

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

No Clara ma dosyć ciekawą filmografię, chciałabym jeszcze zobaczyć film "Inny". No, ale w Paco grała jeszcze przed tymi rolami wszystkimi, widać, że tam bardzo młodziutka była. Zresztą tak samo jak Casas, w pierwszych sezonach, wygląda wręcz śmiesznie :D ale już teraz w 7 sezonie jest bardziej Casasowaty :D
No to fakt, że bardzo mało kobiet, większość uśmiercili, a te co są to tworzą związki między sobą ;) i tak generalnie sami samotni faceci w tej policji :D

lola881

Oglądałam ten film kiedyś, wtedy jeszcze nie znałam Clary, tylko parę osób z |nternatu i Statku. Ale film jest taki sobie, nie przepadam za zjawiskami paranormalnymi i ogólnie elementami s-f (no, chyba że całość jest w tej konwencji i wiem na co się nastawiać). Chociaż oczywiście możesz spróbować, nie jestem wyrocznią :P Casas też się już porządnie nagrał w filmach i serialach, jak na dwudziestokilkulatka. I od kiedy oglądam go w Paco, to coraz bardziej rozumiem jego decyzję o odejściu z El Barco. Właściwie z jednego serialu wpadł w drugi, po drodze jeszcze 3 metry nad niebem i Tylko ciebie chcę, no a ile można grać ciacho-amanta, w którym się kochają wszystkie fanki, bo jest słodziakiem z głównego shipu? :P podejrzewam, że chłopak chciał pokazać, że strać go na więcej niż bycie bożyszczem nastolatek. A jeszcze wcześniej grał z Yonem w jakimś SMS, sin miedo a sonar :P Mało kobiet, mało. Pepa i Silvia zajęte są sobą, Lola odeszła, Berni umarła, Ruth umarła, Carlota i tamta adoptowana odeszły, nawet wątku Kris (kumpeli Sary, która uwodziła Paca) nie ciągnęli. Oprócz Sary zostaje tylko Rita, mało...

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Jeszcze jest Marina:)
jak tam po imprezie sylwestrowej?:)

lola881

No tak, ale ona się raczej nie wybija na pierwszy plan. W ogóle moim zdaniem w hiszpańskich filmach i serialach są świetne postaci żeńskie, dużo bardziej ciekawe i wielowymiarowe niż to zwykle bywa, takie z krwi i kości. To chyba jest powód, dla którego Gran Hotel i Cienie Calendy trochę mniej mi się podobają - w obu głównymi bohaterkami są takie rozmemłane bondysie, takie bardziej w amerykańskim niż hiszpańskim stylu, czyli mają być ładne, dobre i pasować do ciacha-głównego bohatera, a nie mają tego czegoś. Nie jestem wielką fanką sylwestrów, poza tym już była mini-impreza z okazji moich urodzin, więc raczej na spokojnie. A dzisiaj mam ostatni dzień słodkiego lenistwa, więc oczywiście siedzę i oglądam Paco :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

kurcze, nie dostałam powiadomienia, że odpisałaś, dobrze że mnie coś natchnęło, żeby spojrzeć :) Chyba Marina jeszcze się wybije. Sara jest taką ładną blondyneczką, za którą musi latać każdy facet. A to fajna postać, chociaż bywa wkurzająca :D
Aaa, ok:) my zawsze w sylwestra idziemy/jedziemy gdzieś w plener, na jakiś koncert :) ale mimo, że było spokojnie to dzisiaj jestem zmęczona, a już dzisiaj urodziny zdążyłam zaliczyć, także chyba niedługo spać pójdę :D:D bo padam. A właśnie zaczęłam nowy serial :D

lola881

No ale właśnie o to chodzi, że Sara jest JAKAŚ, a tego trochę brakuje głównym bohaterkom GH i Cieni, ale to tak na marginesie. Jasne, że bywa wkurzająca, właśnie doszłam do wniosku, że mózg jej doszczętnie wyparował, no ale nadal jest JAKAŚ xD To fajny sposób na sylwestra, chociaż ja generalnie nie jestem zwierzęciem imprezowym, wolę domówki, albo spotkania na powietrzu, ale z góra kilkoma osobami, kiedy można spokojnie pogadać, pożartować, zjeść coś itp. Żadne tam tłumy, hałasy i migające światła :P A jaki serial zaczęłaś? I mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z Paco...

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

haha, ojejku, aż tak źle z Saritą? to nie dziwie się, że ludzie pisali komentarze, że mieli ją uśmiercić w 6x13 :D
To ja właśnie nie lubię domówek, nudzą mnie :D wolę większe wyjścia:) ale to wiadomo, każdy lubi coś innego:)
Orphan Black, na razie zapowiada się ciekawie, chociaż dopiero jestem po pilocie, więc za wcześnie na opinie. Do Paco pewnie wrócę, odejście Loli i Lucasa to dla mnie duży cios, jeszcze tego nie przetrawiłam:) a Ty przy którym odcinku jesteś?

lola881

tzn. robi dziwne rzeczy, że aż się czasem za głowę łapię, ale z tym, że powinna zginąć, to ludzie trochę przesadzają... to nie jest tak, że jej nie wiadomo jak hejtuję, raczej myślę momentami "ło matko, co ty odwalasz, na mózg ci padło, dziewczyno?!" :P słyszałam o tym serialu, tzn. gdzieś mi tam mignął, ale nawet nie wiem, o czym jest, poczytam sobie przy okazji :) nie zraaaaażaj się, pliz <3 nie, nie, ja się już nigdy nie przyznam, przy którym odcinku jestem, bo mi wstyd xD

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Nie no wiesz, ja też jej nie życzę śmierci, skąd, ja potrzebuje happy endu Lucasa i Sary :D tak czy siak, cokolwiek teraz odwala. Chodzi mi bardziej o to, że skoro ludzie się do niej tak negatywnie nastawili przez ostatnie sezony to faktycznie musiała porządnie podpasc :D a w ogóle co z Rita i Povedilia? :( zamknięty wątek? to mnie też strasznie wkurzylo i zasmucilo w 7x01. Naprawdę im shipowalam i nie rozumiem.
Ja też jeszcze nie wiem o czym jest :P to jest thriller i naprawdę trudno się połapać o co chodzi. Na razie wiem tylko, że główna bohaterka ma kilka bliźniaczek albo Bóg wiem kim właściwie one są :D bo ona sama nie wie :D na razie jest tylko 10 odcinków :) w kwietniu rusza drugi sezon :)

lola881

No, trochę odwala, ale z drugiej strony musi się coś dziać w serialu, poza tym to nie wina Sary, że Lucas (tj. aktor go grający) zniknął, jakieś tam perypetie musieli jej dopisać, zwłaszcza że pewnie na etapie pracy nad 7 sezonem twórcy nie mogli mieć 100 % pewności, że Hugo wróci na plan chociażby gościnnie, musieli zacząć pisać scenariusze tak, jakby go już miało nie być. No a Aitor był pod ręką, skoro już się wahała między dwoma, a teraz jeden odszedł... jasne, że takim szalonym shiperkom jak my średnio się to podoba, ale jakie było wyjście? Poza tym pewnie Aitor też miał swoją publiczność i oni się cieszyli :P Powiem Ci, że jak Lucasa nie ma w pobliżu, to A. mnie mniej denerwuje, dopiero w porównaniu z Lucasem wypada blado. Mówię Ci, zaciśnij zęby i zobacz kilka odcinków. Można przywyknąć i naprawdę cieszyć się oglądaniem, nawet bez tego Lucasa. Moim zdaniem poziom jakoś drastycznie nie opada, jest więcej śmiesznych scen, gagów, rozwijają się wątki innych bohaterów, nie ma już takich dramatów i szalonego napięcia, jak przy wszystkich akcjach Lucasa. Musisz mi obiecać, że obejrzysz do końca, bo będę niepocieszona. Nie zrozumiałam tej akcji z Ritą i Povedilią, mogli chociaż wymyślić jakoś konkretny powód ich rozstania. No ale będą dalej perypetie, będą. Kilka bliźniaczek? Jak w TVD? :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Obejrzę, spokojnie :) ja Ci już kiedyś mówiłam, że nie lubię w hiszpańskich serialach tego nagłego zamykania wątków. Najpierw przez 3/4 serialu robią podchody, piszą piękne sceny, rzucają kłody pod nogi, schodzą się i rozchodzą, a później nagle ciach i po temacie :D taak, wiem, że mam uraz po Pitim i Vilmie :D
I tak, i nie. Już wiem, że to nie bliźniaczki, tylko klony, wynik jakiegoś eksperymentu;)

lola881

Piti i Vilma na bank byliby razem, tylko nie dokończyli serialu, więc się nie liczy :P a co do Lucasa i Sary też nie można powiedzieć, że zamknęli nagle wątek, bo jednak przez 6 sezonów dostaliśmy naprawdę dużo, od ślubu minął rok, a i teraz nie będzie tak, że od razu zapomną, że Lucas istniał, spokojnie :P Poza tym wróci i wszystko się rozwiąże raz na zawsze. Tylko w przypadku Rity i Povedili robią jakieś dziwne zrywy, czy ja dobrze pamiętam, że już raz było coś podobnego? Że Jose Louis ni stąd ni zowąd zerwał z Ritą? Może aktorzy się nie lubili i błagali, by ich postacie zerwały? xDDDDD żartuję, ale fakt, że oni mają bardzo skomplikowaną relację, nie zawsze nadążam :/

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Nope, nie byliby :D zrobili ten sam numer, Vilmie się odwidziało, ni stad ni zowąd, tak samo jak Povedilii :D a ja się bardzo do par przyzwyczajam i emocjonalnie wiążę i potem czuję się oszukana ;P Lucasa i Sary w to nie wliczam, to już inna sprawa, że aktor zrezygnował.
Może ludziom się spodobał pomysł Rity i Montoyi i podchwycili to i postanowili wykorzystać? bo nie wiem jak tam teraz między nimi, ale w pierwszym odcinku (7x01) widać było ewidentnie, że coś kombinują w te stronę :) Szczerze mówiąc nie pamiętam czy Jose zrywał tak z Ritą już, ona z nim na pewno i to kilka razy :D no,ale to nigdy nie był tak zamknięty temat jak teraz.

lola881

byliby na bank... xDDD nie pamiętam jak tam się Vilmie odwidziało, ale w sumie Pito bywał dość wkurzający momentami :P a mi się kojarzy, że jak już się pogodzili po tych wszystkich nieudanych ślubach, nie-ślubach, to było coś takiego, że Rita mu wybaczyła, a on nagle walnął, że widocznie nie mogą być razem, nie są sobie pisani i po prostu będą wspólnie wychowywać dziecko, ale nie jako para, bo tylko się wzajemnie ranią, bo ona jest rozczarowana, a on, chcąc ją uszczęśliwiać, robi jeszcze większe głupoty. I coś jeszcze było o tym, że Rita albo ktoś inny wiecznie mu mówią, jaki ma być, co ma mówić, co ma robić, a on nie może być sobą. Ale w sumie oni już mieli tyle problemów i komplikacji, że wszystko mi się zlewa w jedno, więc już sama nie wiem :P tak, jednak trochę pociągną wątek Gonzala i Rity, ale nie będzie wielkiej epic love, spokojnie :P raczej wykorzystali potencjał komediowy tej całej sytuacji. Plus jeszcze pojawi się taki kontekst, że ona jest takim brzydkim kaczątkiem, z której faceci wiecznie robili idiotkę,m a on takim pięknym, ale smutnym i sztywnym chłopakiem itp. itd. zobaczysz zresztą, mi się to nawet spodobało :) zwłaszcza, że często było mi autentycznie żal Rity

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Piti był wkurzający na początku, nawet bardzo, o dziwo wtedy się Vilmie spodobał :D później był cudowny i w sumie wszystko było dobrze do czasu zakochania się Vilmy w tym księdzu, nie wiem już jak się nazywał, no a później temat zamknęli, Vilma zniknęła na parę odcinków, a jak już wróciła to był hejt na Pitiego jakby nie wiadomo co jej zrobił :D ale pomińmy to już :D bo moje feelsy wracają, a to niezdrowe :D
Co do Rity i Povedilii to może coś takiego było, już tez nie pamiętam, bo tyle ile oni się schodzili i rozchodzili to aż trudno ogarnąć:D tym bardziej mi szkoda zaprzestania wątku, bo kiedy już obydwie strony były naprawdę gotowe to nagle Povedili się odwidziało i koniec bajki:D ja już się nawet zastanawiałam, że skoro dostał natchnienia na pielgrzymce to może wstąpi do zakonu:D to by było ciekawe, z policji do zakonu :P:P:P
Mi też Rity czasem żal, w ogóle to znowu nie jest taka okropna jak to tam przedstawiają, bez przesady :D

lola881

Ja już szczegółów tego zerwania nie pamiętam ;( Ale to jest dziwne, że tak polubiłaś Vilmę i Pitiego, ja też się przyzwyczaiłam, że ze sobą kręcą, no i nie przepadałam za Palomaresem, ale tak poza tym jakichś większych feelsów nie miałam. Być może jedno z nich (raczej Vilma) też chciała ograniczyć swoją rolę w serialu, stąd jej zniknięcia i oddalenie jej od Piteiego, żeby potem mógł znaleźć inną i zacząć z nią inny wątek? Bo z tym "chińczykiem" to raczej nie było nic poważnego... tzn. nie planowano nic ważnego dla nich na przyszłość. Ale ze Statkiem jest ogólnie wiele niewiadomych, całe to anulowanie serialu i trzeci sezon z pojawiającymi się i znikającymi postaciami... Nadal jestem rozgoryczona, bo naprawdę serial był na miarę Internatu i mógł się genialnie rozwinąć. Pojawienie się Alexandra było czymś takim, jak odkrycie OTTOXu, teraz mogłoby się zrobić naprawdę ciekawie, jakby jeszcze do tego dobrać odpowiednie retrospekcje i rozwinąć wątek Roberto i jego planów + ta cała wyspa, inne statki... uf, znowu się rozgadałam. No właśnie głupio, że się Pove tak nagle odwidziało, bez żadnego powodu, bo nie wiem, co ta pielgrzymka niby zmieniła. Ale to nie będzie tak, że wątku zaprzestaną w zupełności. No jasne, że nie jest okropna, właściwie jest ładna, a przy okazji bardzo miła, zabawna, wrażliwa i dobra dla wszystkich, na pewno nie zasługuje na takie traktowanie. Pove też wiele razy przesadzał, a i inni dokładali. Dlatego tak z Montoyą się zbliżą - on się od niej nauczy korzystać z życia, być wesołym i "szalonym", a ona przy nim poczuje się jak wartościowa kobieta, z której się nie żartuje i nie wymyśla błazeństw, żeby ją oszukać lub ją spławić. No ale zobaaaaaczysz, jak zaczniesz oglądać!! :P

ocenił(a) serial na 7
Cudzoziemka87

Ej czemu dziwne?:D uwielbiałam i Vilmę i Pitiego i miałam mnóstwo feelsów przy ich scenach. Natomiast nie rozumiem fenomenu głównego shipy, bo mnie Ainhoa i Ulises działali totalnie na nerwy i nawet gdyby ich nie było to bym nie rozpaczała, także wiesz...to po prostu kwestia gustu:) My się często mijamy w shipach, to już Cię nie powinno dziwić :D Ale Statek zasługiwał na jeszcze jeden sezon, już naprawdę było blisko wyjaśnienia tego wszystkiego i mogli zakończyć z klasą tak jak Internat, zamknięty i dopracowany od pierwszej do ostatniej minuty, no ale już trudno się mówi.
Ok, ok :) może faktycznie relacja Rity i Montoyi będzie zdrowsza i z pozytywnym skutkiem dla obu stron. Tylko generalnie to jest zawsze tak, że jak jakaś para jest ze sobą długo, przez większość czasu w serialu to mają za sobą wiele przejść i dla mnie to jest akurat piękne, dla kogo innego będzie to świadczyło o toksyczności związku.Kwestia podejścia ;) no, ale skoro Poevedili się odwidziało...:D nie przekreślam jeszcze Rity i Montoyi, skoro mówisz, że się uzupełniają to pewnie tak jest:)

lola881

Co do Statku, to ja w ogóle się nie powinnam wypowiadać - jak oglądałam pierwszy raz, to shipowałam A. i U., a jak Ty oglądałaś i ja sobie przypomniałam tak z 1/3 odcinków jeszcze raz, to doszłam do wniosku, że już im nie shipuję, a Ainhoa jest mega wnerwiająca :P a za to Vilma i Piti mi się podobali etc. etc., ale to nie była dla mnie pierwsza liga, oni byli dla mnie jednak na drugim planie, dopiero za Twoją sprawą zaczęłam przyglądać im się z większą uwagą :) natomiast w Internacie nie miałam jakiegoś wielkiego OTP, shipowałam wszystkim bardziej oczywistym parom, a Marii nawet z dwoma facetami xDD dopiero w Paco był taki OTP na miarę niegdysiejszej Deleny (chociaż dużo lepszy, nie oszukujmy się). Ja też lubię mieć w serialu chociaż jedną taką parę, która od początku do końca jest razem i zawsze wiadomo, czego się trzymać, coś jak Naley w OTH. Ale w naszych 3 hiszpańskich serialach stało się to niemożliwe przez rezygnujących aktorów - Carol z Internatu, Lola i Lucas z Paco, w Statku to już w ogóle burdel z odchodzącymi aktorami... Tylko Julia i Ivan dotrwali do końca :P ale oni jak dla mnie za dużo się kłócili zanim wreszcie porządnie byli razem... Różnimy się co do ULUBIONYCH shipów, ale nasze typy się nie wykluczają. To nie jest tak, jakbyś Ty była za Deleną, a ja za Steleną, po prostu inaczej rozkładamy akcenty :P Tzn. z Ritą i Montoyą to też nie będzie jakieś wielkie bycie razem, ale myślę, że oboje dobrze na siebie wpłyną i każdy odda drugiej osobie coś dobrego od siebie. Dużo będzie śmiechu, bo wiesz jaka Rita jest bezpośrednia, a Gonzalo wstydliwy :P no i wkurzyłabym się, gdyby znowu chcieli robić z Rity taką ostatnią :/ Co nie zmienia faktu, że nie wiem, czemu scenarzyści nie mogli wymyślić jakiegoś sensownego powodu rozstania Rity i Povedili, tylko dowalili z tą pielgrzymką i nara.