poprzedni wątek:
http://www.filmweb.pl/serial/Pamiętniki+wampirów-2009-502112/discussion/Stefan+i +przyjaciele,2230209?page=20
mozna dalej prowadzic dyskusję :)
A we Friendsach kogo najbardziej lubiłaś?
U mnie zawsze Chandler :D Kochałam gościa :D
Chandler oczywiście! Chociaż troszkę potem się zmienił, już mniej śmiesznych scen z nim było, jak się ustatkował, ale i tak najlepszy <3
Prawdę mówiąc wszystkich kocham, jest tyle cudownych scen że trudno wybrać, no ale poza C zawsze mnie śmieszyły sceny Rossa jak te np:
http://youtu.be/BuBJLTdr_pQ
http://youtu.be/c8VWWCPeEL4
http://youtu.be/WaX48ceWnVE
po prostu umieram! :D
Ja właśnie miałam jakąś taką słabość do Rossa ;D
Ale ciężko mi wybrać kogo najbardziej, każdego na swój sposób ;p
Wszyscy byli zabawni na swój sposób :D
Ogółem to widziałam teorie, że Ross to Ted, a Robin to Rachel, a Barney to Joey. Zatem Robin musi skończyć z Tedem :D
Też widziałam takie teorie. No ale mają wspólne cechy, nie da się ukryć. Dlatego też liczę na powtórkę z rozrywki ahahha <3
A wiecie, że oryginalnie to "shiny happy people" miało być piosenką Friendsów? :P
http://www.youtube.com/watch?v=iCQ0vDAbF7s
A wiesz, że ja szczerze powiedziawszy nie przepadałam nigdy za "I'll be there..." :D
Co nie zmienia faktu, że nie wyobrażam sobie innej piosenki w friendsach :)
No ale właśnie to w tym najcudowniejsze, że trudno wskazać ulubioną postać, bo każdy jest zupełnie inny i cudowny na swój sposób, tak było w Friends i tak jest teraz w HIMYM według mnie ;)
Zgadzam się. W obu tych serialach każdy z paczki to jakaś ciekawa indywidualność. A jeszcze ciekawszy są razem. Otóż to, to właśnie jest w tym najcudowniejsze ;p
Kocham odcinek z ananasem i bardzo żałuję, że Marshal w końcu nie dowiedział się skąd on się wziął xD I w ogóle to padłam jak później w odcinku z trójkątem ta laska trzymała ananasa we flashbacku xD
Kurcze, muszę chyba jednak zaczać od poczatku, bo wam zazdroszczę, że wy to teraz przeżywacie tak na świeżo, a ja ledwo pamiętam przez mgłę :d
Ja też strasznie bym chciała wiedzieć, męcząca jest ta niewiedza! :D
Nooo! <333
Teraz słucham piosenek z tego i umieram
http://www.tekstowo.pl/soundtrack,jak_poznalem_wasza_matke.html
<333333333333333333333
Dobrze, że do pozostałych wątków (typu slutty pumpkin) zawsze wracają i je rozwiązują :d
Hahah, tak podejrzewałam ;D
Muszę się powstrzymywać żeby na głos nie zapiać xd
Az mi się przypomniala przez to jedna scenka z Luz Marii, którą bym chcial by skopiowali w TVD :D
http://www.youtube.com/watch?v=j8IR17nn3Ms - od 5 minuty
Luz Maria wchodzi podac kawę, a biedny Gustavo płonie z milosci i namiętnosci. Oczywiscie wczesniej w odcinku obiecal, ze bedzie się kontrolowal i ze juz wiecej na Luz Marię nie spojrzy z namiętnoscią. Oczywicie emocje wzięły górę :D - boski moment jak ksiązki wypadają mu z ręki. Chcialbym by skopiowali do dla Steferine :D
Robb litości!! Nie wstawiaj tego, bo mam ochotę to obejrzeć hahahahaha ;D
Jakaś sentymentalna się zrobiłam, najpierw stare piosenki, teraz stare telenowele xD
Oglądałam to kiedyś na bank, jak milion innych telenowel, tylko że mało pamiętam :<
No wiem, już go sobie zapisałam :(((((((
Ale ja mam tyle nauki zaplanowanej, tyle filmów do obejrzenia ;D Nie mam kiedy, a narobiłeś mi ochoty na to teraz xD
Bo gdybym tego nie kojarzyła, to bym nawet nie pomyślała o oglądaniu, ale wiem że to oglądałam kiedyś, a ja lubię się tak cofać w czasie oglądając takie rzeczy;D
Nie, nie :D Nie zrozum mnie źle, ja napisałam MAM TYLE NAUKI ZAPLANOWANEJ, a nie ZAKUWAM OD RANA DO WIECZORA ;D
Nigdy nie byłam pracowita, ale prawdą jest, że sporo mam do ogarnięcia na wrzesień, bo niektóre rzeczy sobie olałam w czerwcu bo już mi się uczyć nie chciało ;D A na razie oglądam filmy, właśnie się zastanawiam co by sobie teraz włączyć
Mam tak samo :( A nic mi się nie chcę. Jestem zdolna ale leniwa, że to mnie przeraża.
Ja niestety mam ten sam problem :(
Wiem, że mogłabym więcej osiągnąć, ale zwyczajnie w świecie mi się nie chce i się opier*dalam xd
Zawsze mnie ratowało to, że byłam dobra z matmy, a co za tym idzie ze wszystkimi przyrodniczo-matematycznymi przedmiotami sobie radziłam dobrze, no ale na studiach to już jest jakaś porażka, nie wiem po co poszłam na tak ciężki kierunek zważywszy na to, że prawie w ogóle się nie uczę. No a potem miliony poprawek i setne terminy -.-
Ja to jestem w ogóle mistrzynią pod tym względem :) Zawsze wszystko na ostatnią chwilę robię. W tym roku to pobiłam samą siebie. Normalnie nie mogę wyjść z szoku, co tez najlepszego narobiłam ;/
Nigdy nie byłam kujonem, ale studia to już mnie totalnie rozleniwiły. Uczę się miliarda rzeczy na około, ale tego co aktualnie muszę, to niekoniecznie :P
Ja przez sentyment obejrzalem wszystkie odcinki i serie Sailor Moon :D To jak wehikuł czasu i przy tym fajna zabawa.:P Dlatego tez objerzalem Luz Marię - tez się bawilem wybornie :D
Ja kiedyś Sailor Moon oglądałam, chyba z 20 odc obejrzałam. Chciałabym to sobie kiedyś odświeżyć, przypomnieć. Kurczę, to takie smutne że nie można się cofnąć w czasie i wrócić do tego beztroskiego dzieciństwa.
W ogóle zastanawiam się, jakie ja te telenowele oglądałam, oczywiście oprócz tych 2 z Oreiro xD
Wiem że Amarte Asi oglądałam, coś o jakiejś lasce która pracowała w cyrku, tę Luz Marię na pewno, była też jakaś telenowela cud miłości czy coś w ten deseń to też chyba oglądałam xD
Hahaha, ja też coś w tym klimacie kiedyś oglądałam, ale nie mam czerwonego pojęcia co :( ;D
O matko Czarodziejka z Księżyca jak ja to kochałam! Ten motyw z rzucaniem róży <33333 Jak ja gościa uwielbiałam :D
Ale że się z nim shipowałaś czy z tą blond idiotką? :D Jak tak teraz na to popatrzyłam to mi się śmiać chcę :)