Poprzedni temat: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-
502112/discussion/Stefan+Silas+i+przyjaciele,2259918?page=20
:*
Oni nie mają wlasnego wątku na kolejny sezon (oprócz bycia parą), więc teraz będą ich wrzucac do wątków wszystkich innych postaci.
sorry - Elka ma przeciez miec studia LOL
Z resztą - jak pojawia się jakas postac, cos się dzieje - to pierwsze pytanie jakie niektórzy fani zadają - czy to bedzie mialo cos wspólnego z Damonem? Jak Damon będzie z tym związany?
Znalazłam epickie "zabiję się jak Elka zdradzi z nim Damona"XDDD
Jestem zła. nabijam się z uczuć innych ludzi, eh;P
"Wydaje mi się, że z Eleną to będzie raczej przyjaźń, bo to by było głupie ze strony Julie, gdyby Elena znalazła kolejnego faceta zaraz po wyznaniu miłości Damonowi."
No bo to jakaś nowość ze strony JulieXDDDDDDDD
Nie no... to by było takie obrzydliwe gdyby Elena zdradziła Damona... przecież flirtowanie z innymi facetami nie leży w jej naturze :D
"Damon go najwyzej zabije :P"
Jaaaasne, bo kolo zagraża przeświętej Delenie to zaraz do piachu...dlatego midzy innymi Delena mi tak obrzydła, wyzwala niezdrowe impulsy:DD
A tak z innej beczki trochę odnośnie Jera. Wydaje mi się, że jego ciało spłonęło. Więc jak on sobie teraz tak może chodzić. No chyba, że gdzieś jakieś zastępcze bylo schowane w szafie :P
W 4x22 uchylono zaslonę oddzielającą Other Side i swiat zywych. I te duchy którym udalo się przedostac, to na czas przebywania w normalnym swiecie dostaly materialną postac - Bonnie tylko rzucila jakies zaklęcie i Jer juz mógl pozostac na stale wsród zywych.
Nawet jeśli ciało by pozostało na ziemi to co z różnica? Przecież do tego czasu by się już... no może nie rozłożyło, bo to za szybko, ale nastąpiły by nieodwracalne zmiany.
Po prostu się zmaterializował. Przecież duchy w wielu filmach ukazują się w swojej postaci znanej za życia, choć ciało spoczywa w grobie.
Tak, bo jest człowiekiem.
Co do pytania jeszcze - w 4x22 jest też scena jak Bonnie jako zmaterializowany duch stoi obok swojego martwego ciała, także widać, że to nie ciało ożywa na nowo i się regeneruje, a po prostu duch przybiera swoją postać jaką miał za życia :)
Teraz znowu jest czlowiekiem - ale pewnie nadal 'lowcą' --czyli tym samym czym byl przed smiercią - bo np. Alarick byl wampirem w 4x23
Jeremiemu znowu tyka zegar biologiczny.
Ale czyto nie jest tak, że Bonnie zrobiła hokus-pokus, by Jer pozostal na tym świecie właśnie jako zmaterializowany duch? Czy tchnęła w niego iskierkę życia? Nie pamiętam już dokładnie jak to było a nie mam ochoty powracać do żałosnego finału 4 sezonu.
Bonnie zaczęła robic czary-mary jeszcze za swojego zycia, by ozywic zmaterializowanego Jeremiego - i przez to umarla. Potem jako zmaterializowany duch (bo duchy zachowują swoje moce przy zdjętej zaslonie - zmarly wampir to nadal wampir, wiedźma to nadal wiedźma etc.) dokonczyla rytual - i tak oto Jer wrócil.
4x22 - Bonnie po raz pierwszy próbuje opuścić zasłonę między światami, wcześniej chce przywrócić Jera - w konsekwencji tego umiera i wydaje jej się, że Jera nie ożywiła, sama jest od tego momentu zmaterializowanym duchem.
4x23 Bonnie w towarzystwie Jeremiego wypowiada zaklęcie na opuszczenie zasłony - sama staje się duchem, którego widzi już tylko Jeremy, bo tylko on posiada ten "Dar". Okazuje się też, że zaklęcie z dnia poprzedniego zadziałało i Jeremy "ożył".
http://www.filmweb.pl/news/Kr%C3%B3lewska+narzeczona+z+%22Gry+o+tron%22+ogoli+g% C5%82ow%C4%99+dla+%22Igrzysk+%C5%9Bmierci%22-98298 ooo muszę obejrzeć ten film w takim razie :D Łysa Dormer? O matko niee
Przeciez są teraz te "lyse peruki" - po co scinac?
Jak potrafią teraz zrobic takie peruki ze włosy wyglądają jakby naprawdę wyrastały z glowy (jak w GOT z Cersei czy Dany), no to ja nie widzę problemu tutaj.
Ktos im shipuje :D ?
http://www.youtube.com/watch?v=mU4oxCbBdRs
i jeszcze z gg - mój ulubiony ship - dacece
http://www.youtube.com/watch?v=ulMeZwJ7HHk
Jezeli Lily skonczyła z Williamem, to Rufus powienien na serio z Vanessą :d A nie z jakims randomem.
A Georgina skonczyla z wujem Chucka :D - wolalbym Danorginę
Eeee wujek Chucka się wyrobił, jak już do mnie dotarło że tam wszyscy są siebie warci to nawet gościa polubiłam :)
Wolałam Serenę na Natem. Po 5 sezonie chciałam żeby Dan obsmarował ich wszystkich i wyjechał daleko od tego bagna.
Zabawne jest to ze jak oglądalas pierwsze odcinki to tak powaznie ocenialas ich występki - a potem juz macha się ręką na ich zachowanie.
A z TVD jest inaczej? Najpierw się odlicza Damonowi każde przewinienie, każdą ofiarę, a potem się go zaczyna shippować z Eleną :D
Komentarz Slutty chyba najlepiej tu pasuje. To jest takie złe.
Oglądam, oglądam i czekam kiedy w końcu pojawi się zazdrosny Klaus, no i był, ale jakiś taki mało zazdrosny. Pewnie chciałby się przyłączyć :D
Przypomniał mi się odcinek z 1 sezonu z pijanym Stefanem
http://31.media.tumblr.com/tumblr_lzc099EXP21r5xi7to1_r3_250.gif
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mcgs9n45ma1rp1d9co1_500.gif
I jeszcze był ten fajny moment jak tańczył z matką Matta :DD
http://24.media.tumblr.com/tumblr_m56ss1eY0j1r9xerro1_500.gif nie ty jeden
to ironiczne i smutne ze Defan byl lepszą relacją w 1 sezonie niz jest teraz, gdzie niby Damon jest "dobry". Mialem o nim lepsze zdanie jako o bracie wtedy niz teraz.
Ja jeszcze jako tako lubię Defana, ale kiedyś też lubiłam bardziej.
Niby nadal by się obronili nawzajem. Damon nie pozwoliłby na to żeby ktoś zabił Stefana (i na odwrót) ale jednak Elena ich rozdzieliła. Nie tylko w sensie więzi rodzinnej ale i dosłownie. No bo mieli tą umowę że kogo "wybierze" to zostaje, drugi odchodzi.
Problemem u Defana jest to, ze nie widzę wyraźnego postępu w ich relacjach - jak np. bylo w 1 sezonie (i przy tym relacja byla bardziej zbalansowana i obustoronna)
Większosc co się dzieje to tylko puste slowa. Damon zapewnial w 3 sezonie, ze pomoze Stefkowi z uzaleznieniem - na wielkich slowach się skonczylo. Dali w 4 sezonie jakis flashback ale i tak nie mial on odniesienia do wspołczesnosci. A final sezonu to jakas masakra.
No, tylko że ile ten postęp ma trwać. Zaczęło się w 1 sezonie od tego że się nie znosili, potem zaczęli o siebie dbać, aż w końcu się lubią i wspierają (wyjątkiem są sprawy miłosne z wiadomych powodów) No i koniec. Ile ten postęp w relacjach miał trwać? Dalej przez miłość i namiętność? :)
To właśnie miłość do Eleny zawaliła sprawę, bo poza tym ich relacje nie mogły się już więcej pogłębić.
Coś tam mu pomógł. Albo raczej chciał pomóc. Na swój sposób. Czy skuteczny, to już inna sprawa, ale chciał. Zabrał go chyba do jakiegoś baru. Nie wiem jak to miało pomóc, no ale niby miało. Stefan, możesz się bawić i pić krew bez zabijania.
To bylo inaczej - w 3x08 Damon uwolnil Stefka z okowów i zabral go do baru - chcial w nim jakos wydobyc czlowieczenstwo przez zabawę i wspólne spędzanie czasu - "bonding". W 3x16 Damon powiedzial cos w stylu: "ze nie wazne ile to zajmie czasu, bedzie dzień po dniu pomagal Stefanowi w przezwycięzeniu uzaleznienia .....bo w tamtym momencie Stefan byl jedynym co Damon mial" - oczywiscie na obietnicy się skonczylo, bo nie pomógl mu ani razu - a w 4x03 Stefan się zwierzyl Caroline, ze mimo obietnic Damona ten raczej juz mu nie pomoze, więc poprosil o wsparcie Caroline.
I w sumie Stefan juz nie jest jedyną rzeczą jaką Damon ma - w finale "got the girl"
http://www.youtube.com/watch?v=gvss3uhSKjw Jeszcze ta piosenka w tle jak Stefan tańczy z matką Matta :P
http://www.youtube.com/watch?v=pHb2vHZ94dQ
a ta piosenka Katherine tez jest fajna :d - zwlaszcza tekst
To jak Katherine byla zamknięta w mieszkaniu Alaricka przez Klausa i z nudów sobie tanczyla z winkiem w ręku :D