C.D. :))
T. 36
Poprzedni: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+Silas+i+przyjaciele,2348232
Wszystkiego najlepszego w 2014 :)) :*
A ja już się przyzwyczaiłam powiem Ci szczerze :) Mi się szybciej czyta ;p
Ale jednak papierowa książka, to papierowa książka...
Mam zaznaczony film, ale pomyślałam, że może najpierw przeczytam książkę, bo fajna tematyka i byłam ciekawa opini;)
Film tez mam oczywiscie zaznaczony :)
Wydaje sie bardzo ciekawe, ksiazka moze byc dobra ;)
No może parę lat temu też by mi to podeszło, a tak siedziałam z zaciśniętymi pięściami i strasznie przeklinałam xD
Tak, hiszpańską, bo z Rose o Casasie rozmawiałam i była zdziwiona, że nie widziałam ;)
Casas to to ciasteczko z tego filmu, w pewnym momencie na fb chyba co 2 moja znajoma wstawiała jego zdjęcie xDDDDD
Kurczę, prawdę powiedziawszy nie pamiętam już dokładnie co było w 1 części chyba bardziej 2 pamiętam ;D
Mam też takie pytanie, jakie filmy teraz planujesz oglądać i czy mogę liczyć na coś z mojej listy :D haha;*
No i jak będziesz miała chwile i chęci to napisałabyś swoje zdanie na temat "It's a wonderful life" bo ja obejrzałam w święta, ale niestety nikt z moich znajomych tego chyba nie widział :(
No całkiem niezły jest muszę przyznać ;) Ale ja raczej nie mam skłonności do jakichś zachwytów większych nawet jak mi się ktoś podoba bardzo ;D
Ja się będę natomiast starała zapomnieć co było w tej części xD
W planach to ja mam przede wszystkim zająć się w końcu sobą, ale jestem w lekkim filmowym ciągu teraz, bo uciekam od problemów trochę ;)
Chciałabym dalej animacje - mam całą listę z której sobie pomału wykreślam kolejne pozycje ;)
Planuję też nadrobić parę filmografii - w szczególności lubianych aktorów i aktorek. Parę serii typu chociażby w końcu "Piraci z Karaibów", bo widziałam tylko 1 część, ale i tak nie pamiętam jej xD No i oczywiście standardowo jakieś niewidziane jeszcze "wstydliwe" klasyki ;D + do marca chciałabym zobaczyć "ile się da" z tych które mają szanse na Oskara ;)
Prędzej czy później na pewno coś od Ciebie obejrzę, na razie "skończyłam" propozycje Anulki, tzn jeszcze mi jedna została, ale teraz nie mam na to czasu ;) I jeszcze miałam od Kejt zobaczyć parę filmów i nie mogę się zmotywować ;(
Jeśli chcesz mi coś zaproponować z tych "niewidocznych" na Twoim profilu, to chętnie słucham ;)
"To wspaniałe życie" mam ocenione 9/10 <3 i nadal "wisi" w ulubionych ;)
Bardzo mnie ten film poruszył i mocno się utożsamiałam z głównym bohaterem, bo czasem też mam wrażenie, że przez moją wrażliwość i dobroć (nie żeby to było samouwielbienie xD) mam przeje.bane w życiu ;( No i ogółem uważam, że jest to piękny film i dodaje otuchy, bo może rzeczywiście (nawet nieświadomie) odmieniłam czyjeś życie. Może jednak komuś byłoby naprawdę gorzej beze mnie? ;) Wzrusza mnie to mocno, bardzo płakałam pod koniec zresztą, ale ja się łatwo roztkliwiam na filmach poruszających takie motywy.
Kurczę, napisałabym pewnie więcej, ale czuję, że pisze dosyć chaotycznie, bo jest późno, a ja nie mogę usnąć xD
************************
"Jak to masz urodę pandy? :D
Mi to znajomi zawsze wstawiają wszędzie pandy, jeśli w internetach się coś pojawi :D <3"
1) To niestety nie jest pozytywne określenie ;D
2) To ja tak mam z Hello Kitty xD Nawet ostatnio mi kol. wysłała Gandalfa (nie widziałaś Władcy Pierścieni z tego co pamiętam) w różowym stroju z HK z zapytaniem "czy już to widziałam" xD (Pominę już fakt, że na Mikołajki dostałam komplecik talerzyk + kubeczek także z HK xD)
Ja wczoraj ogladalam bajke - nie wiem czy widzialas - i oczywiscie bez szalu... :p
Ale na liscie mam troche bajek zaznaczonyvh, moze cos sie mi w koncu spodoba...? :)
No o Meridzie się swojego czasu dużo nasłuchałam, bo jakaś znajoma na studiach się potwornie zachwycała ;D
Ja nie widziałam i nie czuje się zbyt mocno zachęcona, bo ja dla mnie (bazując jedynie na trailerze) to jest kolejna historia o dziewczynce, która się musi sprzeciwiać ojcu/matce/ojcu i matce ;D w zależności od filmu.
A za 2013 pewnie nominację zgarną Krudowie, którzy są de facto o tym samym tylko epoka inna xD
No brak ewidentnie pomysłu coraz bardziej na te animacje, bardzo się powielają motywy, a i coraz bardziej żałosne dialogi, mało realnych problemów, morału też nie ma. No szkoda ;D
Ostatnio w takim swiecie bajkowym jestes, wiec wlaczajac ja przemknela gdzies tam mysl "Slutty pewnie obejrzy" :D i skonfrontujemy oceny :)
Ale z bajek też zaczęłam od "klasyków" ;D Wykańczam "TOP 100 animacji" jestem w połowie ;D
No ale parę nowszych, bieżących też widziałam ;) Może i Meridę obejrzę kiedy. Moja przyjaciółka w sumie oceniła na 7/10 ;)
Hmmm... Poczekam i na biezaco bede informowac o moich bajkowych poczynaniach :D
Ja go tylko na zdjęciach widziałam, więc też trudno mi ocenić, ale całkiem nieźle wygląda ;)
Bardzo dobre postanowienie, ważne jest by zająć się sobą, też to obie obiecałam w tym roku, lata lecą i jeśli kolejny rok będzie niemalże identyczny co poprzednie, to naprawdę wpadnę w porządną depresję. Też czasem dla odreagowania oglądam filmy lub seriale, dobra metoda, ale mam też nadzieje, ze szybko pozbędziesz się wszystkich kłopotów, trzymam mocno kciuki :)
Ja ostatnio w szczególności filmy z DiCaprio, a wcześniej z Newmanem + te klasyki właśnie, których wstyd jest nie obejrzeć ;)
Co do tych moich filmów, które chciałabym żebyś obejrzała, to się później zastanowię i Ci napiszę, ale pamiętam na pewno o "Mulan" skoro ostatnio zaczęłaś nadrabiać bajki ;) To moja ukochana animacja i jestem bardzo ciekawa, jak Ci się spodoba :)
"To wspaniałe życie" to przecudowny film, zakochałam się w głównych bohaterach, chociaż i drugoplanowych bardzo polubiłam. Clarence to już w ogóle mistrzostwo świata. Przepiękna historia, ale tak lekko opowiedziana, z odpowiednią dawką humoru. Kurczę no, rzadko kiedy wstawiam 10, a tutaj nie wahałam się ani chwili ;) Koniec filmu jest przepiękny, już kilka razy go oglądałam ;) Też się zastanawiałam trochę nad tym, że może jednak i ja się komuś przydałam na tym świecie i że naprawdę najważniejsi w naszym życiu są inni ludzie.
HelloKitty jest słodkie <3
Pewnie narobiłam masę błędów, także z góry przepraszam :)
Mnie mama powiedziała ostatnio, że mam jeszcze ze 2 lata żeby być nieogarniętą - potem to już nie wypada ;D Wzięłam sobie to do serca prawdę mówiąc i doszłam do wniosku, że czas najwyższy trochę poważniej podejść do niektórych kwestii.
Do DiCaprio się ostatnimi czasy bardzo przekonałam, niedawno oglądałam z nim parę filmów i planuję kolejne (poza Titanickiem ofc). Nawet serduszko już dostał, bo bardzo mi się podoba jako aktor i właściwie jako facet też xD
Mulan oczywiście jest na liście, prędzej czy później i ją obejrzę ;) (OK, błagam nie zinterpretuj tego jako coś dziwacznego, ale chciałabym bardzo, żeby mi się spodobała, bo sama za każdym razem jak widzę, że widziałaś coś, co mnie się b. podoba, to cieszy mnie to - chociaż nie zachowuję się jeszcze jak Ted, który chciał żeby Stella polubiła "Star Wars" xD Ogólnie to obiecałam sobie, że dam Ci trochę spokój, bo wstyd mi nieraz za siebie i boję się, że czasem reaguję zbyt entuzjastycznie. OK, koniec wyznania :D)
No to jak coś to napisz, ja lubię czasem obejrzeć coś "z polecenia", a od Ciebie to szczególnie fajnie ;)
Ja jeszcze nie daję 10... Muszę obejrzeć TROCHĘ ;D więcej filmów, niektóre przypomnieć sobie, ale "TWŻ" jest na liście "kandydatów do 10" na pewno, bo dawno mnie nic tak nie poruszyło jak ten film ;D
Hello Kitty jest słodkie, ale czasami chciałabym już spoważnieć. Jestem trochę takim Piotrusiem Panem i troszkę mnie to przeraża, że moi znajomi planują pomału rodziny, a ja oglądam kreskówki i kolekcjonuje słodziaszne bibeloty z HK xD
Mi mama za to ostatnio powiedziała, że jak przyjeżdżam do domu, to zachowuję się jak dziecko i że jestem niedojrzała. Tzn. jak jestem w Warszawie to ona wie, że muszę czasem coś załatwić i wie, że mam poukładane w głowie, ale w domu to co innego haha xD Także pozdro. Ja ogólnie jestem bardzo nieogarniętym człowiekiem, chyba że naprawdę sytuacja wymaga ogarnięcia, to wtedy się do tego zmuszam ;) Postanowiłam sobie w tym roku zmienić parę rzeczy i mam nadzieję, że mi się uda.
Ja DiCaprio kiedyś oceniałam przez pryzmat Titanica, tzn uwielbiam ten film, ale myślałam, że Leo to aktor jednej roli i nawet nie zastanawiałam się nad oglądaniem z nim jakichkolwiek filmów, ale od jakiś 2 lat zmieniłam diametralnie zdanie na jego temat i teraz uważam, ze jest naprawdę cudowny. I zauważyłam też, że im więcej filmów z nim oglądam, tym bardziej przyjemnie mi się na niego patrzy, a kiedyś mi się zupełnie nie podobał :D
Co do Mulan, to doskonale Cię rozumiem, naprawdę. Sama tak mam, że chciałabym, żeby ktoś polubił to co ja lubię, docenił to, szczególnie takie perełki które oglądam bądź słucham setki razy, ale wiem też, że nie we wszystkim się można zgadzać ;) Poza tym, jestem wręcz pewna, że pokochasz tę animację równie mocno jak ja;* Ale musisz najpierw zrobić ten pierwszy krok i ją obejrzeć :D Ale ja poczekam, obejrzysz jak będziesz miała ochotę ;)
I jeszcze raz powtórzę, że nie uważam tego za nic dziwnego, także nie musisz się przejmować ;)
Polecę, polecę bardzo chętnie :) Niedługo wstawię jakąś listę filmów, które uwielbiam, a Ty nie widziałaś :)
Ja mam chyba sześć 10, z czego chyba trzy to bajki :D Ale ja staram się właśnie tez tak gatunkowo oceniać, powiedźmy czasem jakiś ambitniejszy film ocenie na 7 a jakąś głupkowatą komedie na 8 czy 9, ale to też wiem, że jak sięgam po komedie to nie oczekuję, że mi tutaj zburzą cały swiatopogląd od razu i zmuszą do godzinnych rozmyśleń ;) A akurat bajki uwielbiam, bardzo cenię, więc nie umiałam postąpić inaczej :D
Spoko ;)
Mnie mama zawsze pyta "przy znajomych też taka jesteś? ;D" No i najgorsze, że tak. Tzn. jak kogoś dobrze nie znam, to jestem poważna, ale jak ktoś jest bliski, to już ze mnie debil wychodzi niestety ;)
Ale na szczęście jak coś już poważnego trzeba załatwiać, to jednak mam tak jak Ty, zmuszę się do dojrzałej postawy.
No ja bardziej zapamiętałam DiCaprio przez pryzmat "Co gryzie GG" - muszę sobie ten film przypomnieć, bo jest świetny i ogólnie podziwiam jaki on był utalentowany jako taki mały dzieciak w sumie.
Ale potem przyszedł Titanic ;D I jakoś tak też zaczęłam uznawać go za "aktora jednej roli" jak to napisałaś, tyle że u mnie to nie było zaletą ;)
"Poza tym, jestem wręcz pewna, że pokochasz tę animację równie mocno jak ja;* Ale musisz najpierw zrobić ten pierwszy krok i ją obejrzeć :D Ale ja poczekam, obejrzysz jak będziesz miała ochotę ;)"
Zero presji xDDD
Rozumiem, też tak oceniam przez pryzmat gatunku, a nie porównuje filmów psychologicznych do bajek dla dzieci ;)
Też nie wiem czy pytałam czy nie, najwyżej się powtórzę... ;p Książki czytałaś? :)
No dziwi mnie troche taka sroga ocena... :p
Cos czuje, ze mi sie moze bardzo spodobac :))
Oj tak! Jestem pewna, że Ci się spodoba ;D
Jak zobaczę jeszcze kiedyś coś "w tym guście" to Ci polecę ;D
Jak mam być uczciwa to OK - film może i zasługuje na więcej, bo gra aktorów nie jest zła i zdjęcia są momentami b. ładne, ale chodziło mi głównie o to, że fabuła mnie strasznie zdenerwowała, a pod koniec filmu miałam ochotę kogoś uderzyć. Najlepiej jakiegoś faceta. Szpadlem. W twarz.
I jeszcze te komentarze typu "współcześni Romeo I Julia" jakby to był komplement zestawienie tego z najgłupszą historią miłosną ever xDDD
I drażni mnie zachwyt młodych dziewczyn nad takimi typami jak główny bohater. To jest b. niezdrowe zjawisko.
Dlatego chciałam wyrazić protest swoją oceną - może i jestem dziewczyną, ale jak oglądam takie coś, to aż mnie boli w środku.
Kiedy to będzie... skoro jeszcze ma chyba 3 część wyjść? ;D
Nie wiem, mnie to już nie dotyczy, bo po "1" wymiękam i mam szczerą nadzieję, że w "2" oboje umierają xD
Ja nie wiem ;D
Ale tak mi coś mignęło na forum wczoraj jak pobieżnie przeglądałam opinie i sprawdzałam czy jestem z kosmosu ;D
To też, ale ogółem się mijałyśmy, bo jak mnie nie było po 2-3 dni to potem przeglądałam, że akurat wtedy się pojawiałaś ;D
Na forum też stara bida ;D TVD umiera śmiercią naturalną, może teraz będzie trochę więcej euforii przed tym setnym odcinkiem, ale ja bynajmniej nie szaleję jakoś ;)
Bardziej za SPN tęsknię już ;)
To w końcu na siebie trafiłyśmy :)
A mi się jakoś teraz nie chce oglądać seriali, to może nawet lepiej że jest ta przerwa.
To TVD jeszcze żyje? :P
;)
No akurat na Winchesterów jeszcze mam ochotę ;)
Ledwo zipie prawdę mówiąc ;D
:DDDD no na Winchesterów to też mam ochotę, ale na serial mniej :DD no i mi poprawiłaś humor :) dzięki
Pewnie skończą na tym sezonie, bo w końcu ile można
Haha xD No to się cieszę ;D Coś w tym jest ^^
Oj nie wiem. Pewnie jeszcze będzie lecieć. Oglądalność mimo wszystko jest.
A jak TO? Oglądasz? Ja stanęłam na 4 odcinku, mimo że mi się strasznie podobało. Musze nadrobić któregoś "wolnego dnia" ;)
Oglądałam, ale potem była przerwa i nie wiem samaczy jestem na bierząco czy nie, ale chyba tak. W każdym razie kiepsko pamiętam co siętam dzieje, tylko ogólne wątki. Bo jak się oglądało TVD to potem się to jeszcze omawiało tu na forum więc każdą najmniejszą pierdołę z serialu się pomiętało, a tak to to się wiele zapomina, jak jest taka przerwa.
W każdym razie serial nadal jest ciekawy i trzyma poziom.
Moja przyjaciółka jest na bieżąco i bardzo zachwala właśnie. Mnie też się podobało, ale jakoś tak musiałam z czegoś zrezygnować i jakoś tak wyszło że z TO.
Mam tylko teraz nadzieję, że nie będzie w 100 odcinku za dużo Klaroline, bo to mi tylko popsuje TO i moja odzyskaną sympatię do Klausa ;)
No tak bo zbliża się 100. Kiedyś ktoś mi mówił że pojawi się Jenna i może Alaric. To pewne? Bo jak tak to może nawet i ja bym obejrzała setny.
24 stycznia jest ;)
Powiedziałabym Ci, ale nie śledzę spoilerów, na tumblr nie wchodzę i ostatnio dyskusje o TVD tu padły więc niewiele wiem ;D
Hej, hej :)
- Zawzięłam się na książkowe postanowienia noworoczne :)
- Dół po skończonym serialu pomału mija...
A jak u Ciebie?
O to widzę że chociaż ty porządnie wypełniasz postanowienia :)
A jaki serial ci się skończył?
Tak jak i przed. Są dobre i gorsze dni. A powoli zaczynam już olewać te gorsze i się nimi nie przejmować. Uznałam że muszę wziąść się w garść (bo nikt tego za mnie nie zrobi) i żyć dalej.
Zawzięłam się jak szalona :D Wysoka poprzeczka, ale muszę jakoś się uwolnić od tego laptopa... :D
Skazany na śmierć ;((
No dokładnie, dokładnie, ja początek roku miałam fatalny, deprecha troszeczkę, ale już coś tam jakieś drgania do przodu są, jakieś wstępne plany na działania i już inne myśli w głowie :)
To dobrze :) Plany trzeba realizować
Nie oglądałam.
Deprecha - nie. Aż tak nie. Ale wesoło nie jest. Ostatnio życie strasznie mi się pochrzaniło :/ w pracy bez zmian, rozstałam się z chłopakiem i dowiedziałam się o czymś w związku z moją siostrą - że spotkało ją coś bardzo przykrego :(
Ale liczę że jeszcze wszystko jakoś się ułoży.
O jenyyy... Pierwszy raz mam taką sytuację, że serial nie jest porywający, ogólnie rozkładając na czynniki pierwsze bardzo nierówny, ale finał... Dawno tak nie płakałam, także jak coś polecam :)) ostatecznie wyszła ósemka w ocenie :)
No u mnie też bez przesady, ale tak jakoś wszystko mnie przytłoczyło... No ale teraz mam nadzieję, że będzie się tylko poprawiać, ewentualnie - w najgorszym wypadku - zostanie tak jak jest, byle nie gorzej :D
Ojej... to faktycznie niewesoło... Ale zobaczysz, pomału się jakoś wszystko poprostuje i poukłada :) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;))
Nadzieja umiera ostatnia, nie?
Taaa.. jak już kiedyś mnie kiedyś znajomy pocieszał: co cię nie zabije to cię wzmocni. Wiem że z czasem wszystko się ułoży, że czas leczy rany i w ogóle ale to nie zmienia faktu że póki co jest źle i ja nie mogę nic zmienić. No ale dość już tego ponurego nastroju przecież miałam się wziąść w garść. Lepiej pogadajmy o czymś wesołym
http://www.ryanseacrest.com/wp-content/uploads/2012/09/Ian-Somerhalder-Modeling- 900-600-1.jpg na poprawę nastroju