T: 44
43: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2418915
Prędzej w końcu znajdę odpowiednią formułę do wpisania żeby go znaleźć - przypomnieć sobie nie przypomnę.
Ach ta Rose, pewnie za każdym razem wierzy, że Titanic nie zatonie i Mufasa nie spadnie ze skały.
Biedna Kejt ;<
Masz, to mnie zawsze w dziwny sposób pociesza: https://www.youtube.com/watch?v=1lV5lnYlR58
Kocham to wypaczone poczucie humoru ;P
A to jest boskie:
https://www.youtube.com/watch?v=z1n3JBQdN84 <3333
Przed chwilą zapłaciłam za mieszkanie i rachunki także chyba mnie nic nie pocieszy xD 'stop smothering me' przeczytałam to głosem Robin do Patrice :D
:<
http://tvrecappersanonymous.files.wordpress.com/2012/02/5-20-want-you-to-be-happ y.gif?w=500
To co mam zrobić? Ja nie lubię jak ktoś jest niepocieszony ;(
Aaaa ten gifek mnie pocieszył na pewno :D Spoko nie jest aż tak źle, ja się rzadko kiedy smucę ;) Zjem zaraz Oreo (<3) i będzie okej.
Ja tak rzadko, że nie pamiętam czasami jak to się robi, przynajmniej jeśli chodzi o moje życie. Bo jak ryczeć na filmach i serialach i przeżywać to pierwsza. Ale w moim życiu osobistym to czasami myślę, że powinni mi jakieś elektrowstrząsy zafundować żebym coś poczuła :P
To ja akurat ze smutkiem i złością nie mam problemu - dwa jedyne stany które mi wychodzą spontanicznie. Jak się zdenerwuje, to po prostu idę na całość, totalna furia...
Gorzej u mnie niestety z tymi pozytywnymi uczuciami ;/ Nie umiem się cieszyć, w ogóle nie umiem okazywać radości. Czasem myślę, że mam problemy emocjonalne, bo wszystko jest mi jakoś obojętne ;/ Parę razy już zresztą to usłyszałam.
W sumie zazdroszczę trochę, bo chyba zdrowiej jest się pozbywać takich negatywnych emocji, a ja jeszcze nigdy nie pokazałam nikomu, że jestem zła. Po prostu się nie odzywam, wychodzę albo coś tego typu, nie wiem nawet za bardzo jakbym miała to z siebie wyrzucić, bo głównie czuje właśnie taką pustkę i jakby mnie opuszczała cała energia z bezradności :P Czasami na brata głos podniosę, ale zaraz mi wstyd.
Serio? Ale jednak internet wypacza... Zakładałam, że właśnie jesteś z tych co się wkur.wią i opie.rdolą.
Oj uwierz, ze nie ma czego zazdrościć, bo po jakimś czasie to jest przykre, że ja tak nie umiem okazywać nic pozytywnego. Czasem nawet bym chciała komuś powiedzieć, że mi miło z tą osobą, czy że tęskniłam, że cieszę się z jakiejś niespodzianki, ale kompletnie mi nie wychodzi okazywanie uczuć wyższych. Takim chłód ze mnie bije i obojętność.
Za to jak jestem zła, to pełna paleta emocji. Krzyk, wściekłość, rzucanie tekstów, że nienawidzę i żałuję że poznałam.
No patrz, to ciekawe w sumie :D
Zawsze patrzyłam jak moja mama się emocjonuje wszystkim i krzyczy itd. i sobie myślałam, że to jeszcze bardziej męczące i krzywdzące musi być dla niej samej niż dla drugiej osoby. Może to miało jakiś wpływ na to jaka jestem teraz. Albo to że mnie zwyczajnie nikt nie słuchał więc po co się produkować XD
Zawsze tak się czułaś? Czy tylko 'z wiekiem'? Może poważniejesz czy coś :P
To może też być właśnie dlatego. Miałam taką koleżankę, zawsze była wycofana, ściszała głos jak miała powiedzieć coś na forum - nawet nie ze wstydu, ale po prostu już w głowie miała zakodowane, że jej nikt nie posłucha. Bo zawsze była taka delikatna i malutka i ludzie ją tak postrzegali.
Ja natomiast zawsze miałam na odwrót - wszyscy zawsze zakładają, że się pokłócę, nie zgodzę na coś i generalnie - "Co Kasia powie?''. Czasem to już dochodzi do takich śmiesznych sytuacji, bo ja coś ironicznie skomentuję, a ludzie już się bronią, bo odbierają to od razu za atak.
Tylko w dzieciństwie byłam sympatyczniejsza. Potem to równia pochyła. Wydaje mi się, że po prostu taki mam charakter + chyba nie nauczyłam się okazywać takich dobrych rzeczy. Zawsze się staram to w sobie tłumić. W sumie smutek też w sobie dławię. W życiu się przy kimś nie popłaczę, a jak mi się zdarzy, to sobie to wypominam.
Pewnie po prostu boję się dzielenia się z kimś tym co czuję, unikam tego. Ogólnie popie.przony przypadek i tyle ;)
Każdy jest na swój sposób popieprzony chyba :D
Ja mam zawsze taką dziwną sytuację, że mówię coś komuś szczerze niemiłego, wręcz chamskiego, a oni myślą, że żartuję xD
Pewnie tak, ale naturalnie bardziej przeżywam swoje popieprzenie ;)
Chciałabym takie coś, bo tyle razy już kogoś niechcący skrzywdziłam ;/
Pocieszył, bo rozjechany, czy dlatego, że to Twój ship? XD
Tylko jedz zgodnie z instrukcją! I się podziel.
Sama jesteś rozjechana! ;D
Taki był, to taki dałam, a zależało mi na tej scenie ;D
Emocjonalnie owszem. Po tych krótkometrażówkach i Mashallu na randce z Bradem XD
Haha dlatego że Dair zawsze sprawia że mi ciepło na serduszQqQQ <3
Jem zgodnie z instrukcją, Ty nie dostaniesz bo nie umiesz.
To miałam na myśli...^^
Wow, nie powinnaś tego pisać - Już sobie wyobrażam Rose czytającą to ;D
Robię się chyba zazdrosna :/
Może się wymienicie swoimi ciasteczkami? ^^
To by dopiero było coś...
http://images4.fanpop.com/image/photos/16300000/Rachel-Gifs-glee-16366314-253-25 2.gif
Te "xD" mi się w tej chwili jakieś creepy wyjątkowo wydaje
A propos creepy:
http://www.teen.com/wp-content/uploads/2012/11/glee-face-swap-rachel-berry-will- schuester-lea-michele.jpg
Boję się.
Jakie to jest świetne! I tak się cieszę, że wam się też podoba, bo zazwyczaj się w ten sposób wyróżniam... eh.
;)
To jak chcesz to oceń ;)
http://www.filmweb.pl/film/Ah%2C+L%27Amour-1995-222223
http://www.filmweb.pl/film/Genre-1996-148773
Polecam też
"Lily and Jim" i "Billy's baloon" ;) Wszystko jest na ytb
Kocham tego gościa, mógłby być moim mężem, bo nasze mózgi pracują w podobnie chory sposób ;D
Nie napisałam, że to jest dziwne :D To był żart insynuujący dziecinną naiwność u Rose, która nabiera się drugi raz na takie rzeczy jak 6 zmysł :D
Ja tam też mam zawsze nadzieję co do Titanica... w sumie z Mufasą też się nie mijasz mocno z prawdą :D