T: 46
45: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2433770
Śmiesznie, że akurat teraz o to pytasz, bo kilka dni temu moja ciocia poszła do wróżki i okazało się, że wszystko się sprawdziło :D i nie wiem czy sama się nie wybiorę tak z ciekawości, chociaż jestem bardzo sceptyczna :D
Jestem czwóreczka.
W ogóle dziwne te horoskopy itp. Według chińskiego jestem koń, w innym panda, w trzecim leniwiec, a w jeszcze innym chomikiem. Senniki też, co jeden to lepszy. Mam sny o ciąży to jeden mówi, że sny o chłopcu to dobry zwiastun, natomiast dziewczynka to niedobry (dyskryminacja), w innym jest że ciąża to bogactwo materialne, a w jeszcze innym, że wyjadę na Bahamy.
Bywają i takie, co niby mówią, że sny to nasze ukryte pragnienia. Tak pewnie spam na mailach też wie jakie mam ukryte marzenia, skoro w ofercie reklamowej dostaje przyrząd do odciągania mleka marki Philips.
He he ja jestem jedyneczka.
A według chińskiego to zawsze to samo mi wychodzi. Z sennikami mam takie same doświadczenia jak ty, chociaż widzisz, może nie wiesz, a podświadomie marzysz o dziecku. Ostatnio jak byłam na konferencjo dostałam taki przyrząd, może się kiedyś przyda :) Ale jakby co to wiesz, biedrona położna służy pomocą.
Jak istnieje coś takiego jak przyszłe życie i będę mężczyzną to owszem, strzelę parę dzieciaków, a tak nie ma mowy.
Biedrona Ty to lepiej trzymaj dla siebie. Pewnie słyszysz, że już jesteś stara i czas najwyższy na Ciebie. Zgadłam?
No ba, a najbardziej mnie wkurza gadka typu "No dobrze nauka, ale kiedy masz zamiar wyjść za mąż, męża mieć trzeba". Wkurza mnie już to, ja mam swoje plany, w których i na dziecko jest miejsce, ale jeszcze nie teraz, bo w sumie jak mnie żaden nie zechce, to teraz nie problem machnąć sobie bobasa bez chłopa ;)
Trzeba w życiu podążać za własnym rozumem i pragnieniami. Zakładać rodzinę, bo tak już wypada jest dla mnie zabawnym stwierdzeniem. Może niektórzy nie chcą wcale, bo nie czują takiej potrzeby, są typami samotnika. I co, to jakiś margines społeczny wtedy? Będę chciała to założę, nie będę chciała to nie i sprawa jest prosta. Nie lubię takiego toku myślenia.
Ja też, ale szczerze ludzie źle patrzą, dobrze że mam to w.... no mam to tam, widzę ty też, zdrowe podejście. Ale co jest najlepsze to nie masz chłopa to na pewno jesteś lesbijką, nie istnieje coś takiego jak kobieta bez związku jest albo kobieta z facetem, albo lesbijka.
Wiem, że tak gadają chłopa nie ma to jest inna. Ok czasami jest trafne spostrzeżenie :D
Znaczy powiem tak. Uważam, że mieć rodzinę to naprawdę coś ważnego i istotnego w życiu, miło się patrzy na młodych i szczęśliwych rodziców. Samotne osoby, które nie potrafią się ustatkować to w większości jest sygnał, że z nimi troszeczkę może być coś nie tak. Albo zepsuci przez pieniądze, albo wredne to, zimne i wyniosłe i nie da się z takim żyć. Coś jest na rzeczy, jak tak obserwuję osoby 30+.
O widzisz dobrze, że piszesz 30+ to mi jeszcze brakuje 6 lat, ale mam nadzieję, że do tego czasu już się ustatkuję. Dla mnie też rodzina jest ważna, ale ja jestem typem indywidualistki, nie potrafię zrezygnować z części siebie na rzecz kogoś innego, a już na pewno nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek mi czegoś zabraniał, a już na pewno rozwoju. No i wychodzi tak jak piszesz, że zołza ze mnie, więc się zgadza :)
Czemu jak się jest w związku to trzeba zrezygnować z części siebie? Właściwie to smutne, że bywa właśnie tak. Jedna strona się poświęci aby tej drugiej się powiodło. To ja również wychodzę na zołzę parszywą, bo nie jestem typem osoby, która zrezygnuje z siebie na rzecz tej drugiej.
Tylko, że co później do pieniędzy i do dyplomów będzie mówiło się kocham Cię? Też nie dobrze :D
Jestem raczej sceptycznie nastawiona. Podobnie jak do spraw związanych z wiarą itd ;)
Dobry wieczór :*
Jestem na bieżąco :D
Madame i biedroneczka - uśmiałam się z Waszej rozmowy :D "ona nie wróżbita Maciej" wywołało dziki śmiech :D
Sorki ale mszem...JUPIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!
WYGRALIŚMY KUŻWA W KOŃCU IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIIIIIIIII.
ZAJEBIŚCIE, BIALI GÓRĄĄĄĄĄ TYLE CZEKANIA <33333
Dobra, a teraz poważnie, Crisiu szału w samym finale nie zrobiłeś ale i tak fajnie że wystąpiłeś..a teraz szykuj siano na autka dla fizjoterapeutów yhyhyhy.
JEEEEE :D Mecz był nudny jak flaki z olejem, a CR7 nic nie pokazał, ale i tak zajebiście, że wygrali <3
Ha, prawda że nudny w piń, znaczy do 90 którejś minujty bo potem to sajgon^^ ,miałam świrniżnę totalną takie emocje, u siorki oglądałam jeszcze jej narzeczony specjalnie dla mnie ustawiał antenę bo coś im TVP nie odbierało, a on piłki nożnej nienawidzi^^
I ten, jak zaczęłam skakać z nerwów po kanapie jak Ramos strzeliił to się aż wystraszyli moim nawiedzeniem heh. Crisiu to fakt że nic nie pokazał alwe co miał pokazać jak sierotka w ogóle miał nie wystąpić bo kontuzjowany a trening po przerwie zacął dopiero dwa dni przed finałem^^ Zapierdzielał cały sezon jak meteor, rekordzik w LM ma, ale cudów nie ma, w końcu musiał siąść, no ale szkoda że w najważniejszym meczu, ha, to był na pewno najogrszy jego występ w tej edycji LM ale no on się cieszył że w ogóle zagrał.
Ronaldo, Bale, Benzema jak nie oni. Trudy sezonu czy psychika wysiadła? ;)
Ramos, Di Maria napędzali cały zespół, niestety taka prawda.
Wiem o tych fizjoterapeutach, chyba poszukam pracy w klubie sportowym :D
Roniu kontuzja i nawet nie miał grać ale się uparł że zagra i jakos go tam wyszykowali żeby ewentualną radochę miał^^no i trudy sezonu też bo jednak cały wymiatał praktycznie, w LM też 17 bramek, jest git. Szkoda tylko PD że właśnie gdy mogli mieć zwycięstwo to Crisiu już nie grał albo z przerwami i wtedy nie miał kto strzelać. Bale też zdaje się kontuzja, Benzyna, cóż jemu to właśnie w LM coś ładnie zswykle idzie ale ja o nim nie mam najlepszego zdania, on to ma raczej fart napastnika niż co inszego^^
Tak! Ramos w końcu się znajdował tam gdzie trzeba i KIEDY trzeba jak nigdy Di Maria to samo^^ fajnie że wiedzieli kiedy się obudzić^^
Wygrali, ale ledwo co, a Krystyna gada jak potłuczony, że tacy zayebiści byli. Ale jako ich wierny kibic, to też się cieszę :)
Oczywiście, że ograli mnie to niezmiernie cieszy, ale nie powiem żeby zrobili to w mistrzowskim stylu, nie mogli tak grać od początku? No chyba, że chcieli zbudować napięcie niczym u Hitchcoca :) Ech najlepsze mecze Realu były jednak za czasów Figo, niech pielęgnują tą naszą Krystynkę, bo jak im ucieknie, to marnie z nimi będzie.
Haha, dobre, naprawdę końcówka jak Hitchock^^ nerwy to miałam szarpane jakby się do nich dorwał wściekły Hendrix^^
Krysiu się chyba "starzeje"^^ heh no niestety wiecznie nie będzie cyborgiem a szkoda^^
http://www.maxim.com/hot100/2014 i wyniki :) Alba tak jak myślałam - wysoko :p
Jestem skłonna napisać, że w końcu naukowcy mają rację :) http://komediowo.pl/gid,16623731,img,16623771,title,Stuprocentowa-skutecznosc,ga leria.html
Zgadzam się :D Nic tak nie budzi jak poranne skakanie po głowie, drapanie w drzwi, intensywne wpatrywanie się 'czo te człowieki śpią przecież 5 rano już' albo wpychanie łap na twarz :D
Mój jak się zirytuje, że ma takiego nieogara za swoją panią i nie chce wstać to mnie lekko uszczypnie i zaraz mnie liże, a wie że nie lubię jak mnie liże to wie, że się wkurzę, otworzę oczy no i już ma mnie w garści. Lubi też mnie za piżamkę skubać :)
Lizanie po nosie czasami się zdarza, ale to już szczyt miłości z kociej strony xD Najczęstszy scenariusz to 'a wejdę sobie na parapet, o, głowa człowieka, najlepsza trampolina!' :D
SYLWUNIA.
DLACZEGO LUDZIE TO ROBIĄ:
http://stefansalvatoure.tumblr.com/tagged/seofparallels
Chciałam jeszcze powiedzieć, że jestem still not over Arrow finale. I że za każdym razem jak widzę gdzieś Felicity i jej mowę 'you're not done fighting' to chce mi się ryczeć, bo Emily jest cudowna :D
Choć nie wiem jak bardzo bym się starała to nie mogę sobie wyobrazić nikogo innego w tej roli, Emily jest do niej stworzona :D
Ohhh widziałam tylko pierwszą część i myślałam że umrę od feelsów, zaraz luknę wszystkie :D <33333
BOŻE, NIGDY NIE WIDZIAŁAM NIC PIĘKNIEJSZEGO O SANSIE: uwaga spojlery
http://www.youtube.com/watch?v=9VXxLLF-aRQ
a TU PRZEBOSKI fanmade o moim OTP sesese ;) tu tyż spojlery tak że ten.
http://www.youtube.com/watch?v=KeAophXLOjc
Już po najnowszym odcinku? Pewnie jesteś zachwycona, bo sceny S&LF z samymi podtekstami. Ona go uwodzi, robi się tak samo sprytna i przebiegła. A w wersji Dark Sansa i ten jej strój, bosko wyglądała.
Oberyn :( W książce był mi obojętny, ale serialowego bardzo polubiłam.
Yhyhy. Wszystko zgadłaś Kochana:*** tak się jaram i cała lotom przez nich że strach. W końcu moje OTP ma szansę się spełnić^^ plus to jest takie mhroooczne...jak ona go broniła <3, Shae ucz się pipko jak bronić faceta swego^^ Kocham ich razem (mimo że są ee niestosowni a może właśnie dlatego^^ chociaż kto tam kurde jest stosowny^^ wszyscy tworzą jakieś powalone związki w gotcie, kazirodztwo, pedofilia na porządku dziennym także ten...) i nic nie poradzę.
Jak ona tak wyszła to ja się ośliniłam, cuś pięknego:)
Zaczynam powoli wyobrażać sobie Sansę na tronie ;) Dużo przeszła, krzywdy takie jej się działy, że ja dziękuję. Sam LF porządnie ją nauczy jak grać o tron, bo on robi to najlepiej i nie brudzi sobie rąk przy tym.
http://31.media.tumblr.com/3e20a57722cf220af63da4010bf2ed6b/tumblr_n6kl1z1GFv1r2 tieoo2_500.gif
A Oberynka Tobie szkoda? Napisz, że tak, mnie musi ktoś przytulić. Wredny Pedro, musiał taką świetną postać wykreować, chlip chlip.
O Boże nie przypominaj mi!!! ja się staram scenę jego śmierci wymazać z pamięci. bo jak już kogoś pokocham w serialu to go muszą rozebać na części drobne :///// Wiedziałam co się sstanie i tak ryczałam, tak mi szkoda go że to jest nieporozumienie.:(((( chociaż nie. Przecież Oberynowi nic nie jest. On żyje. Jemu nic nie jest. Ten śmeirdzący gnój nic mu nie zrobił. Nie. P9o prostu to się nie zdarzyło, tyla;P
łądnie pląsał jak motyl jakiś i to zgubiło, szlag by to mać. Popisówy się zachciało.
Martin jest okrutny... On ich wszystkich pozabija jestem pewna. Albo posadzi na tronie kogoś kogo nie lubię, np Żelaźni ludzie, ci od Theona. Ten wątek ani mnie ziębi, ani grzeje, a Ciebie?
Co do stylu walki to Oberyn najbardziej przypadł mi do gustu. Ładnie machał tą włócznią, szybciutki, zgrabniutki, leciutki. Nie taki ociężały kloc jak Góra. On mi zapadnie w pamięć plus ten psychopata ze sztyletami, który prawie Jonka Snowa by ubił bez najmniejszego problemu. A i Arya pójdzie w podobną stronę, będzie cichy i elegancki zabójca, mała Ninja :P