Temat 53 :D
Poprzedni:
http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2636893?page=20
Przeklejam z poprzedniego odnośnie Daredevila:
"O, fajnie! I jak? :)
Podoba Ci się? Dla mnie odkrycie tego roku :D"
W sumie to... nie wiem. xD Ciężko jest mi powiedzieć cokolwiek, bo dalej liczę, że mnie jakoś porwie bardziej :P
Też tak myślałam, a tak... sama nie wiem. Oglądam, bo oglądam trochę tak xd Może im bliżej finału tym się bardziej wciągnę :P
Kolega, który ogląda i mamy w miarę zbliżony gust (pomijając, że on dalej ogląda TVD xD) powiedział, że dla niego też żaden szał ale dwa ostatnie odcinki były dobre dlatego będzie dalej oglądał :P
Ja mam ogólnie duży problem z tym, że on jest niewidomy. Sama tego nie rozumiem trochę, cały czas to przeżywam to raz, a dwa jak sam rozwala 10 typów w małym korytarzu to mnie to złości xd Wiem, że to jest film o superbohaterze jednak, ale wszystko jest stylizowane na taki realizm, a tutaj to :P
No i fakt, że ja sama mam gigantyczną wadę wzroku, niemalże ślepa jestem serio xd to już w ogól,e sprawia, że ciężko mi coś dostrzec w tym serialu poza ślepotą głównego bohatera.
Denerwuje mnie do tego większość drugoplanowych postaci, Foggy, Vanessa, chinka i japończyk, ta stara babka...
Myślałam, że temat zamknięty. Eh, nie podoba się to trudno :D
To może Ci się jednak spodoba. Nie wiem, dla mnie 2 ostatnie odcinki się w sumie nie różniły jakoś drastycznie poziomem od reszty.
Sorry, ale to trochę tak jakby napisać, że raz Cię ugryzł pająk i mieć pretensje, że się nie zostało Spider Manem :D No ale rozumiem trochę. Też mi się zdarza czasem tak irracjonalnie czegoś/kogoś nie lubić w filmach czy serialach. A jak już to odniosę do własnej sytuacji to w ogóle.
Dla mnie to jego bycie niewidomym to akurat same plusy i bardzo mi się ten bohater przez to podoba :)
Akurat Foggy jest według mnie sympatyczny :)
Niee, to nie o to chodzi, że ja bym nie wiem, chciała być taka jak on xD Tylko, że cały czas mu tak współczuje.. spoko, że to tylko fikcyjny bohater, ale serce mi krwawi normalnie bo to taki dramat niewyobrażalny.
Dla mnie jest okropnie wymuszony, tak samo jak jego relacje z Karen, traci moim zdaniem jej postać przez niego :P
Jak nie chcesz o tym gadać to ok, już nie ciągnę :P
Tzn domyślam się, że nie o to Ci chodziło, ale mimo wszystko trochę się to do tego sprowadza, że zaraz próbujesz to racjonalizować i wytykasz, że coś jest niemożliwe :D A przecież wiadomo, że to wszystko funkcjonuje na takiej umownej zasadzie, że masz uwierzyć w te jego wyostrzone zmysły i tyle :D
Akurat tej ślepoty to mu aż tak nie współczuje, bo on w przeciwieństwie do mnie nie potyka się o własny cień xD Bardziej tego dzieciństwa aż tak skopanego, tego życia pełnego sekretów i braku bliskości, raczej to sprawia że mu współczuję.
Też taki typowy lekko przerysowany bohater, tak już jest chyba w każdym serialu :D
Nie o to tu chodzi, że nie chcę :D Po prostu nie jestem przyzwyczajona do prowadzenia jakichś dłuższych dyskusji na takie tematy gdzie zdania są rozbieżne. Przyzwyczaiłam się do tego, że niezależnie od tego jaka by to nie była głupota, to i tak się kończy kłótnią czy jakąś sprzeczką, także czasem tak ucinam bez sensu :D
Ach o to Ci chodzi. Ja już tak mam, że nawet w fantastyce muszę mieć swoją dozę realizmu, mam pewne granice :P
W wyostrzone zmysły wierzę, ale nie w to że jeden typ pokona dziesięciu. bardziej mi chodzi o jakąś siłę fizyczną tutaj.
Okej :P
Ja niby też tak mam, ale w takim wypadku musiałabym wszystko rozkładać jeszcze na prawa fizyki, które są łamane we wszystkich takich serialach i filmach, więc dużo lepiej jest po prostu sobie odpuścić jak leci i oglądać :D Poza tym to też nie tak, że Matt jest jakiś niepokonany, bo ciągle jest ranny i dostaje łomot od wszystkich, a tamta scena to taka ewidentna popisówka, żeby pokazać jego możliwości i parę fajnych ujęć :D
Dużo częściej się za to przyczepiam do takich kwestii emocjonalnych czy psychologicznych, takie "nikt by tak nie zrobił w tej sytuacji", "osoba z takimi problemami nie zachowuje się w taki sposób", "taki związek jest totalnie irracjonalny i nie ma prawa bytu" i inne, domorosły psycholog-psychopata :D
Jest ranny, a i tak chodzi jak gdyby nigdy nic :D Niby ma złamane, żebro, a zapie*dala i napie*dala xD
Takie rozkminy też mam, ale to jak się jakoś bardziej w serial angażuję niż tutaj.
Dobra, spadam spać, dobranocki ;)
Tak się zastanawiam czy to co wczoraj napisałam nie zabrzmiało trochę chamsko czy coś, w każdym razie nie było to moją intencją. Nie chciałam Cię też spławić, ale byłam zmęczona trochę i jakoś tak dziwne są te moje odpowiedzi jak tak teraz na to patrzę xD
Nienawidzę pakowaniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. A jeszcze bardziej tego, że pakuję się w jednym końcu pokoju (bo najpierw wszystko wywalam na podłogę of kors), a komputer leży w drugim i muszę co kilka minut wstawać i zmieniać piosenkę bo nie mam odpowiedniej playlisty do pakowania się xD
Po pierwsze baw się dobrze :) Może na telefonie posłuchaj?
Po drugie, nie wiem jak to napisać, a chyba powinnam jednak. Nie uważasz, że zrobiło się jakoś dziwnie? Nie wiem, może dlatego, że mam znów kilka gorszych dni, ale tak jakoś dziwnie jest. Ty tego nie czujesz?
Dzięki, na brudstok jadę :P
Beznadziejny mam głośnik w telefonie.
Nic nie zauważyłam zupełnie, ale jakoś też za dużo nie pisałyśmy chyba.
Jak coś zrobiłam, że jest dziwnie to mów :>
Wiem, pamiętam :) Ja nigdy nie słucham przez głośniki, nawet jak jestem zupełnie sama to słucham przez słuchawki wszystkiego.
Nie o to chodzi, nic nie zrobiłaś. Po prostu właśnie wydaje mi się, że ostatnio sporo się ze sobą kontaktowałyśmy. Ty tak nie uważasz? Zazwyczaj były jakieś krótsze czy dłuższe przerwy i potem pisałyśmy o różnych głupotach, a teraz w sumie od jakiegoś czasu zrobiło się tak prywatnie i ja nie wiem... Naprawdę nie jest dziwnie?
Mówiłam Ci o tym? Matko, to mam jakąś wielką dziurę w pamięci xD Wydawało mi się, że się tym nie chwaliłam dopóki nie byłam pewna :D
No był moment, że zrobiło się prywatnie, ale teraz jest znowu 'o głupotach' chyba?
W sumie może tak nawet przeskoczyłam trochę z gigantycznych wiadomości na priv do krótkich albo wcale tutaj, ale byłam ostatni tydzień ciągle 10-12h w pracy :P
A jak byś wolała, żeby było?
Nie zastanawiałam się nad tym po prostu i nie odczułam, że coś jest nie tak.
No napisałaś, że kupiłaś sobie wianek, ale nic poza tym.
Chyba przykładam większą uwagę do tego co do mnie piszesz niż Ty sama :)
Niby tak, ale nie wiem, chyba spodziewałam się, że po tym privie urwie nam się trochę kontakt czy coś, także wręcz przeciwnie jest i to mnie zaskakuje.
Ja nie wiem. A Ty czegoś chcesz?
To po prostu już ja taka jestem chyba i nie ma co się nawet zastanawiać nad tym.
Aaa, no to faktycznie, po prostu w mojej głowie to był tak jakby wianek woodstockowy nie konieczne na ten rok xD Bo nie wiedziałam do wczoraj czy będę miała w ogóle wolne w pracy.
Myślę, że to chyba dobrze ;)
Nie wiem czy ja mam jakieś konkretne oczekiwania, jest okej :D
No niby tak, ale nie założyłam, że kupujesz wianek z rocznym wyprzedzeniem, a jakoś tak daty się pokrywały to raczej nie trudno było dodać dwa do dwóch :D
Nie wiem co jest dobre, ale chyba ten kontakt nieurwany.
W sumie nie będzie Cię teraz, potem nie będzie mnie i jakoś ten kontakt znów się urwie naturalnie i zobaczę czy mi czegoś brakuje czy nie. Chyba dystansu potrzebuję i tyle. Może to mój chwilowy breakdown tylko i znów szukam problemów na siłę i próbuję sabotować to wszystko.
Także jeśli będziesz potem, to jeszcze raz baw się dobrze :)
Nie wzięłam go i tak bo się nie zmieścił, także będzie z wyprzedzeniem, haha.
Pożyjemy zobaczymy :>
Dzięki, wróciłam, umyłam się już 3 razy, tylko śpiąca bardzo.
To jeszcze wkleję dla formalności xD
Ja - 14 tematów
Robb - 13 tematów
Ania - 8 tematów
Róża - 6 tematów
Marta - 5 tematów
Kasia i Malina - 3 tematy
Karolina - 1 temat
Anulka:
1) A widzisz, taka jestem kochana, że ja pamiętałam :D
Chcesz mi napisać, że jestem pierwszą osobą, która złożyła Ci dziś życzenia? :D
No i wiadomo, koteczek musiał być, specjalnie z koteczkiem wybrałam :D
2) Ale kiedy zmieniłaś tę ocenę, bo to mnie najbardziej interesuje :D
Wiesz... między nami rzeczywiście przepaść, ale gdybym uczciwie oceniła, to pewnie było by 5 czy 6, także ta ocena reprezentuje tylko moje wkurzenie, a nie rzeczywistą wartość serialu i nawet nie mój sentyment względem niego... od tego jest serce przy ocenie, którego niestety nie widzisz :D
3)
a) Bardzo fajny cover! O rety, świetny bym powiedziała nawet! Nie lubię tej piosenki w wykonaniu Rihanny, źle mi się kojarzy i w ogóle, a tutaj tak fajnie się słucha.
I do tego jeszcze ten komentarz idealnie pasuje: "This is what happens when someone who actually can SING covers a Rihanna song".
Kelly chyba powinna się wziąć za covery albo przynajmniej śpiewać więcej akustycznych wersji własnych piosenek, bo im mniej popowo brzmi, tym bardziej mi się podoba :)
b) Też fajny, ale wiadomo... piosenka już nie ten poziom jeśli chodzi o tekst :D
Ale rozwaliła mnie już po jak ktoś w nią rzucił xD
- Was it a BUG?
- If you're gonna throw stuff, throw MONEY.
Dobra jest :D
4) No mówiłam, że Kryminalni to telenowela później :D
5) Proponuję polubić temat Marty :D
Dynia jak zawsze, wszystko w punkcikach musi być, żeby się bałagan nie porobił xD
Nie, nie jestes pierwsza, bo mama zawsze bedzie mama :D
Niedawno... 1-2 tygodnie temu...? :PP Po zakonczeniu sezonu tak przymierzalam sie, ale nie wyszlo, zapomnialam czy co... No ale przypomnialam sobie i jednak zmienilam :PP
Jaaa... :D ciesze sie, ze Ci sie podoba :D Ona ma mnostwo coverow, zawsze na trasie spiewa po jednym na kazdym koncercie + czasami tez na jakichs eventach czy audycjach radiowych itp. Ale ja wrzucam tylko te popularniejsze, dla mnie, pewnie to blad, bo to ze ja nie znam jakiejs piosenki nie znaczy, ze inni tez nie znaja a byc moze coverowala :P jakas Twoja ulubiona perelke? :)
Bede sie powtarzac, ale ja bardzo ja lubie i szanuje, bo nie robi z siebie posmiewiska, nie wywyzsza sie, jest szczera, wywiady ma bardzo fajne, na koncertach jest na bosaka, w T-shircie, czasami jakas sukienka/tunika, myslalam, ze na poprzedniej trasie miala brzydka garderobe, ale ta trasa pobila tamta, obrzydliwe ma te sukienki... no ale przynajmniej nadal jest to sukienka i nikt nie ma problemu z nazwaniem co to jest :D Glos jest jej atutem i robi to dobrze :)
Np. taka Katy Perry, musze przyzynac, ze kazda jej radiowa piosenka jest hitem no i fajne ma te piosenki, w radiu brzmi bardzo dobrze :D no ale live jest kpina... https://www.youtube.com/watch?v=MNfdUHyx9N8 2:10 minuta :D (swoja droga bardzo fajne filmiki, jest 4 czesci :D ja prawie sikam jak ogladam, bardzo fajna przeplatanka :PP Oczywiscie mozesz zgadnac w ktorej kategorii jest Kelly w ktorej Katy a w ktorej Rihanna :D)
W wywiadach pobakuje, ze chcialaby coverowy album :) i country :) Chciala tez "Greatest Hits" i swiateczny no i dopiela swojego, wydala, wiec te 2 pierwsze tez pewnie wyda :)
Ej no telenoweli nie ma, nic takiego nie powiedzalam :P No ale cos sie chyba szykuje z milosci, ale jak to pokieruja to sie okaze...
Ehhh... Myslalam, ze do konca miesiaca skoncze ten serial, ale za wysoko ta poprzeczke ustawilam :D :PP Bo nie skoncze :PP
:D
Eh ta mama :/
:D
No nie było mnie trochę ostatnio, ale mimo wszystko... powinnam była wcześniej zauważyć :D
Może później poszukam czy coverowała coś co lubię :) Ale pomysł z tym albumem wydaje się dobry :)
http://www.buzzfeed.com/50shadesofash/22-times-kelly-clarkson-covered-a-song-and -it-was-akad#.tcEeO1ZzB1
Tutaj jest trochę tych coverów zebranych, m.in Coldplay, Radiohead, Oasis, Gaga, Florence, znane, lubiane przeze mnie piosenki - przesłucham sobie później.
Póki co włączyłam sobie "Up to the Mountain" i "Creep", ale internet mnie zawodzi :)
Ubiera się rzeczywiście masakrycznie troszkę, ale dla mnie to trochę plus szczerze powiem :D I tak za dużo jest już własnie piosenkarek, które zamiast skupić się na śpiewaniu robią szoł, ubierają się jak zdziry i w ogóle. Także miło dla odmiany popatrzeć na taką normalną, grubawą, sympatyczną dziewczynę, co po prostu śpiewa :)
Ja osobiście nie lubię Katy Perry i nie lubię jej piosenek. Do tego mam ją za totalnego pustaka, także nawet by mi nie przyszło do głowy je porównywać :D
Filmik rzeczywiście fajny. Piejo kury piejo normalnie niektóre xD
Ale będzie :D Tzn nie wiem, tak się śmieje, bo ja własnie to bardziej z taką telenowelą kojarzyłam, a nie "fajną, policyjną sensacją", nawet nie wiedziałam, że ten 1 sezon zbierał takie dobre opinie :)
2 Lajki! Marta chyba umrze ze szczęścia... xDDD
Mala czesc coverowego dorobku, ale faktycznie ladnie przebrane, chociaz ma lepsze, w wolnej chwili zbiore Ci jej covery, szykuj sie na gigantyczny post :D
Tzn. mi chodzi tylko o ta trase, bo na co dzien to w sumie jak wiekszosc Hollywoodu paraduje w dresach :) Ale jak trzeba sie ladnie ubrac do wystepu to ladnie sie ubiera, rzadko kiedy mi bylo wstyd :PP (tak, mi, bylo wstyd, za nia :D :PP)
No ja tez jej nie lubie w sensie, ze ulubiona czy cos, znam tylko to co radiowe i wiekszosc, bo nie kazda, ale wiekszosc fajnie sie slucha. No ale z kolei to co robi na scenie i w teledyskach (strzelanie bita smietana ze stanika dla mnie nie jest smieszne, OK, moze po pijaku troche bym sie posmiala, ale na trzezwo wstydzilabym sie przyznac, ze bawilo mnie cos takiego :P) typowa publiczka i chec wyswietlen, no nie wiem jak to tlumaczyc...
Z Ruhanny tez sie szmata straszna zrobila... Piosenki niektore ma fajne, ale live jak widac tez pozostawia wiele do zyczenia... :D Nie umiem sie kompletnie wypowiedziec na temat wywiadow i wystapien publicznych, bo nigdy nic nie widzialam, ciekawe czy zastanawia sie troche nad tym co robi/mowi... Watpie...
Polecam obejrzec wszystkie 4 party :D
Jak tylko bedzie cos "bialo na czarnym" i pewnego dam Ci znac :D Normalnie chcac nie chcac wciagnelam Cie z soba do tego serialu :D
P.S. wiesz, ze skonczylismy "Internat"? :D ekhhhhmmmmeeh... :D
Mała, ale rzekomo, jak tytuł głosi "covery lepsze od oryginału", także wiesz...
Ponadto, tak jak napisałam - jest tu kilka takich które bardzo lubię :) A jednak o żadnej z tych wrzucanych przez Ciebie do tej pory nie mogłam czegoś takiego napisać, więc Kelly nie miała dużej konkurencji :D
OK, to poczekam na ten post, w końcu nie mam nic lepszego do roboty w zyciu niż ciągle przesłuchiwać i oglądać coś co podsyłają mi ludzie xD
Btw, po pobieżnym przesłuchaniu, "Blown away" <3
Ja też miałam na myśli ciuchy w trasie :D Bez przesady, nie będę innych za dreski oceniać, jak sama chodzę po domu (i w jego okolicach... i u znajomych xD) jak ostatnie pośmiewisko :P
Po pijaku rzeczywiście bym się pewnie pośmiała :D Chociaż raz na uczelni na zajęciach oglądaliśmy teledysk Katty do Dark Horse i też laliśmy, bo to tak głupie, że aż w pewnym momencie się śmieszne robi jak się doda do tego ten durny tekst :D
Wywiadów też nie oglądam, nic o tych gwiazdach wszystkich nie wiem :D
No trochę wciągnęłaś :D
Hahahha :D Nic nie powiem... :D
Ja tez nie moge ocenic kazdego coveru, bo jak nie znam oryginalu to ciezko ocenic :P
To zrobie piekna liste, ale potrzebuje duzo czasu, bo musze poszukac tego wszystkiego, sama przy okazji poslucham :D Sama juz sie ciesze :D
:D
Tylko na chwilę weszłam, bo do końca tygodnia jestem odcięta od internetu praktycznie, ale muszę napisać, że milusio mi się zrobiło jak zobaczyłam że namawiasz ludzi na lajki <3 Taka kochana :***
E tam, tylko Anulkę namówiłam, ale proszę bardzo :) Wcale nie jestem taka kochana :)
Pamiętałam, że na początku sierpnia, sprawdziłam że pojutrze... ale że mnie nie będzie, a jestem kochana <3, to Wszystkiego Naj Naj Naj już teraz :)
Teraz mam podwójne zaskoczenie, bo właśnie na mailu dostałam powiadomienie o wiadomości na fw. Patrzę z życzeniami, teraz ten Twój post. Dziękuję bardzo. Za pamięć przede wszystkim :)