Też lubię ale nie wszystkie :D
I tak go myłam, więc raczej bym zauważyła. A jak nie, to zawsze troche białka :P

Ja też :/

Ja za papryką nie przepadam, konserwowa jedynie.
Co do takiego białka to ostatnio oswiadczylam, że chciałabym/mogłabym spróbować jakichś insektów czy innych robaczkow, ale nie od chinczyka z budki przy PKSie tylko z porządnej restauracji, gdzie jest higiena i wszystko przygotowują tak jak się powinno :-) Ciekawa jestem :-)

To ja uwielbiam papryki wszystkie :D Konserwowego nic nie lubię ;)
Też bym mogła, ale przeraża mnie perspektywa odnóży w ustach. Słyszałam, że świerszcze można zmielić właśnie i dodać do takiego smoothie :D

Ja lubie, ale to juz uzgodnilysmy :)
Slyszalam, ze sa chrupkie jak chipsy :D A ja uwielbiam chipsy :D :D :D

Ja odstawiłam już chipsy i słodycze i cukier :(
Próbuję rozruszać moje kubeczki smakowe i dojść do poziomu kiedy więcej rzeczy mi będzie smakować.

Chipsow nie bede w stanie odstawic...
Jestem dumna, ze rzucilam papierosy i nie uzywam cukru, herbata, kawa gorzka. No ale ten zwykly cukier to nie wszystko, wszedzie jest go pelno i wszystko jest dosladzane... Ale przynajmniej sama jeszcze nie zwiekszam tej dawki :p

Mi jakoś ostatnio ciężko wchodziły, a teraz znowu mam jakąś taką mobilizację do zmiany diety.

Nie wszystko jest znowu aż takie dosładzane. Im mniej przetworzone tym lepiej. Zresztą nie mówię o takim całkowitym wykluczeniu :D Po prostu gazowane napoje przede wszystkim też chcę wykluczyć. Fajnie by było zobaczyć różnicę. Tak jak od dwóch miesięcy czuję różnicę po rzuceniu energetyków. To dopiero było kilkuletnie uzależnienie :|

A jak Twojemu idzie? :)

My kupujemy takie napoje, niestety... Ale tez fajnie by bylo rzucic. Ja to ciagle chce wrocic do wody. Moglabym robic z cytryna :)

Nie pali i nie mysli. Ja w niedziele, on w poniedzialek konczy tabletki :))

Piję od kilku dni wodę i póki co nie jest źle. Chociaż ja właśnie lubię smaki, a woda jest taka wodnista po prostu :D

To tak trzymać :)

Ja kiedyś piłam regularnie wodę, 1,5 litrowa butelkę dziennie, no ale przestałam :p
Nie mam problemu, że bez smaku. Ale wiem, że są osoby, którym to przeszkadza. Np. mam koleżankę chciała pić wodę, ale że zwykła jest be, to kupowała te kupcze smakowe wszystkie a przecież ten smak to chemia... lepiej właśnie wcisnąć tą cytrynę :-)

W ogole ostatnie 2 dni jadlam to http://kotlet.tv/pulpeciki-zapiekane-z-ryzem/ smaczne, robi sie samo i wychodzi duuuzooo :D dla mnie wlasnie ta papryka tak srednio tam pasowala, ale za to kukurydza <3
A dzisiaj robie to http://kotlet.tv/kurczak-z-cukinia/ :)

13.05. konczy sie sezon TVD :) Originals chyba z tydzien pozniej :p

Nie jestem fanką pulpetów, ale wygląda smacznie :)
Kukurydzę też uwielbiam :D

Zresztą cukinię też uwielbiam, ale zwykle na patelni grillowej z oliwą i do tego właśnie kurczak też tak zgrillowany :)

Będą następne? :D

Ja do tej pory kukurydze tak sobie lubilam, ale kilka razy juz mi sie zdarzalo ja uzyc jako skladnik do naczynia zaroodpornego i za kazdym razem wychodzilo smacznie :)
Wczoraj poza tym zrobilam w koncu salatke z tunczyka, tez z kukurydza :) Musze wrocic do salatek, sa pyszne :)
Ja cukinii chyba nie jadlam tak naprawde... Nie wiem. Wiem, ze na pewno kabaczka i smakowal mi. Zreszta cukinii sie nie boje, na pewno polubie :D

Jeszcze nie wiadomo :P

To ja lubię w kazdej formie :)
Tą taką warstwową z majonezem i cebulą? ;)

Byl majonez, byla cebula, ale wszystko wymieszane. Ja nie jestem zwolenniczka tych warstwowych... Jak to wyjac, wszystko sie rozwala i ostatecznie mimo wszystko masz kupe na talerzu.
Tunczyk, cebula, jajko, ogorek kiszony, kukurydza, groszek zielony, fasola czerwona :)) <3

Z tego składu fasola do odstrzału :P

:O Bardzo lubie, wszelkiego rodzaju groch :)) <3

Groszek spoko, fasola szparagowa też. No ale ta czerwona fasola jest jakaś taka bez smaku :D Biała zresztą też :D

A soczewica, ciecierzyca, bob? :)

Dwóch ostatnich chyba nawet nie jadłam :D Ostatnio przypomniałaś mi o istnieniu tej ciecierzycy i nawet patrzyłam na nią w sklepie, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że nie jest mi do szczęścia potrzebna :)
Kiedyś spróbuję. Jak wszystkiego :)

Ciecierzycę jadłam pierwszy raz jak sobie sama zrobiłam, co ten przepis wkleilam :D i wiem, że zagościła u mnie. Bób też całkiem smaczny. Soczewicę zawsze dzięki babci jadłam, bo moja mama nie lubi tych fasol i grochow... przez co w domu nie było tych potraw :D Samolubna mama :D Teraz sobie odbijam :D

Niedługo opracujemy razem listę wszystkich produktów, które lubimy i nie lubimy :D

No ale poki co w jedzeniu tez jest troche przepasci :D :PP

Trochę,ale to akurat mam praktycznie z każdym, bo ja mam bardzo dziwy smak. Nie jestem przyzwyczajona do smaku wielu popularnych rzeczy do jedzenia :D

Tu wklejam filmy:
Minionki - 4,7,7
Zodiak - 8<3,7,7, 2 chce zobaczyć
No nie zaczekałam, ale już byłam bardzo ciekawa tego filmu :P
Sin City - 6,8,8<3,8,6,10<3, 1 chce zobaczyć
Sin City 2 - 8<3

I jeszcze rekomendacje nowe dostałam:
http://www.filmweb.pl/film/Noc+w+operze-1935-31509 85% i 1 chce zobaczyć
http://www.filmweb.pl/film/Ucieczka+skaza%C5%84ca-1956-32394 85%
http://www.filmweb.pl/serial/Fullmetal+Alchemist%3A+Brotherhood-2009-495827 87% No wiadomo... anime nie odpuszcza xD Jeden widział 10/10<3, a 1 chce zobaczyć.

Może się przekonasz do pewnych rzeczy :-)

45%
44%
56%
Czyli standard :D

Odpowiem w jednym miejscu :)

Jedzenie:
Ja mam obecnie żółtą soczewicę w mieszkaniu i raz nawet z niej robiłam taką zapiekankę, ale pomidory okazały się bardzo kwaśne i jakoś mi nie posmakowało przez to.
Dam jeszcze szanse :)
U mnie w domu tak z czosnkiem jest, że nigdy nic z czosnkiem nie przechodzi :D A ja właśnie dosyć lubię ten posmak :)
No wiadomo, ja też teraz próbuję różnych rzeczy, których w domu nigdy nie można było wybłagać :)

Woda:
Ogólnie bardzo mało piję. Ostatnio mi nawet mama powiedziała, że od dzieciństwa tak mam, że mało piłam, aż dziwne. Dlatego teraz mi ciężko się nauczyć. Tak jakby sam organizm się buntował. Smak już mi nie przeszkadza. Jestem strasznie odwodniona i przesuszona, więc jakoś łatwiej teraz.
Też lubię taką z cytryną. Nawet miętę sobie też specjalnie kupiłam :) Ale smakowe też lubię.

Włosy:
Grunt, żeby po prostu w składzie było coś co myje. A już teoretyczne zastosowanie produktu nie ma znaczenia. Te żele są bardzo delikatne właśnie.
Poczytaj w opiniach ile osób myje tym włosy :D
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=54789
A o szampony chodziło mi te:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=35426 (tu też mnóstwo opinii dorosłych osób, które go używają)
i jeszcze ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=71939 (też dziecięcy, ale własnie lepiej włosy reagują, bo tak nie plącze).
Akurat mycie odżywką to dosyć popularna metoda mycia włosów :D Tyle, że nie wszystkim pasuje i nie każda odżywka się do tego nadaje.

Teraz tak jeszcze pomyślałam... Jeśli rzeczywiście wszystko Ci tak obciąża włosy, to może powinnaś stosować maski przed myciem. Nałożyć sobie w wolnym czasie na dłużej i potem umyć głowę. Zresztą ja też tak robię. Tyle że ja nakładam i przed i po myciu :) Przed już wtedy na krótko, byle tylko je trochę zabezpieczyć przed myciem.
Co do mycia wodą to podchodzę z rezerwą. Skórę głowy powinno się jednak trochę mocniej oczyścić. Zanim by się włosy przestawiły, to by się chodziło z posklejanym syfem :D
Ja chcę spróbować umyć jajkiem w końcu, ale nie mogę się zebrać :D Obawiam się, że u mnie by się mogło nie sprawdzić.

Zaraz jeszcze filmy ocenię :)
I jak? Ćwiczysz od dzisiaj? :)

http://kotlet.tv/kurczak-z-cukinia/ smaczne :) tylko jest zolte, ale mozesz pominac ta przyprawe lub cos innego dodac :)
http://kotlet.tv/zapiekany-makaron-nadziewany-porem/ ReWeLaCja! Dawno nic mnie tak nie porwalo :)) Tylko ja zrobilam z malymi muszelkami i wymieszalam po prostu, bo takich duzych nie znalazlam do nadzeiwania, ale kolejnym razem poszukam tez w innych sklepach :)

Tak pomyslalam o tych napojach, ze tez moglabym je bardzo zredukowac, bo calkowicie to sie nie da, zawsze sie trafi :P
Ale chcialabym wrocic do wody i zastanawiam sie nad sokiem marchwiowo jakims :D

Poczytam te linki :) Dzieki ;))
W tym tygodniu bede tez musiala poszperac cos o maskach, bo jak zaczne hula hop to moglabym tez zaczac robic. Bo tak jak pisalam, dzisiaj Mel B, od przyszlej niedzieli Mel B +hula hop :))
Chyba, ze masz jakies fajne strony z maskami lub przetestowane to poprosze :)
I jeszcze powiedz mi jak czesto krecisz tym hula hop i jak czesto i jak dlugo robisz maski? :D

Dzwoneczek i bestia z Nibylandii - 60%
Filadelfia - 60%, 7 znajomych: 7, 9, 9, 9, 10, 10, 10&lt;3 to moze az bym nawet obejrzala :PP
Chinatown - 51%, 2 znajomych: 9, 10
Doczekać zmroku - 49%

Poczytalam :)
I tak:
Jak skoncze swoj aktualny plyn intymny i szampon to kupie Facelle, bo wyczytalam, ze stale tak srednio, lepiej od czasu do czasu lub zamiennie i jakis dziecinny, tylko poszukam z tych lepszych wlasnie :) Postosuje troche, zobacze czy dziala jakos a pozniej Vichy :) I to obiecuje publicznie, wiec bede musiala sie wygospodarowac z kasa :PP

Poczytalam tez o Vichy... :o
Przed urlopem na pewno sie nie zdecyduje :D Na kuracje, bo na szampon pewnie sie skusze jak wykonam to co wyzej :D Chociaz to tez moze sie zdarzyc w granicach urlopu, na niedlugo przed w kazdym badz razie :D
http://www.vichy.pl/produkty-do-pielegnacji-w%C5%82osow/aminexil-pro-kuracja-prz eciw-wypadaniu-w%C5%82osow-o-potrojnym-dzia%C5%82aniu-dla-kobiet-dercos/p2940.as px
http://www.vichy.pl/produkty-do-pielegnacji-w%C5%82osow/neogenic-kuracja-stymulu jaca-wzrost-nowych-w%C5%82osow-dercos/p5736.aspx
Pierwsza trwa 6 tygodni, druga kuracja 3 miesiace. Cenowo przeliczajac tak samo wyjdzie, ale szarpnie kieszen... :O :/ Ale kuszace, kuszace... :D

Jutro odpiszę, bo oczy mokre :P

55%, ale mam zaznaczony :-) 3 znajomych widziało: 7, 7, 8.

Jestem emerytką... Oddychać muszę ostrożnie :D
Rozgrzewka, brzuch i pośladki = 25 minut dziennie :-) Chcę umrzeć, ale jestem zadowolona, bo to coś dla mnie, a jeszcze jak zacznę widzieć efekty to ohoho :-) :-) :-) Te włosy jeszcze... :D

Powoli, bo jeszcze na stare nie odpisałam! :D
Zaraz to wrzucę wszystko w jeden na dole :D

Tak jak wyżej napisałam. Jakbym znalazła o tym Vichy, to podrzucę Ci, ale w sumie chciałabym żebyś kupiła, to może ja bym się kiedyś na takie szaleństwo zdecydowała jakby u Ciebie były rezultaty :D

Tzn wiesz, nie u wszystkich się pewnie sprawdzi i niektórych już sama autosugestia, że "to nie do włosów" przeraża za bardzo :D

Też nie proponuję używania w kółko jednego produktu do mycia włosów. Ja sama obecnie mam...chyba 8 xD Ojej xD

Wydaje mi się, że gdzieś czytałam o tym Vichy. Może na jakimś blogu ktoś znany mi testował. Cholera, może jakbym trafiła na taką konkretną opinię, to Ci podrzucę.

To ja mam...1 :D Tylko właśnie skończę i albo kupię coś innego na zmianę albo ten sam, albo marka zostaje tylko linię zmieniam.
:-)

Od głównego dałam odpowiedź :)

OK, znów od brzegu napiszę, bo nie ogarniam już tam, niby z laptopa, ale i tak nie widzę :D

Jedzenie:
1) Wygląda naprawdę fajnie. Myślę, że może i nawet zrobiłabym zgodnie z przepisem i nic nie zmieniała. Chociaż póki co nie jem w ogóle mięsa. Może w pewnym momencie przyjdzie mi na nie ochota, to wtedy pokombinuje. Cukinie całkiem ładne są już w sklepach i noszę się z zamiarem, bo bardzo lubię.
2) Nie lubię natomiast pora :/ Ale można by czymś zamienić albo pominąć. Zapiekanka z porem bez pora :D Zapiekane makarony uwielbiam. Zresztą ogólnie jestem taka makaronowa.

Napoje:
Dzisiaj minie tydzień bez gazowanych napoi i dosładzania kawy i normalnie marzy mi się Pepsi xD Autentycznie, siedzę i marzę o tym smaku xD
Ja chyba potrzebuję ostrego cięcia, bo wiem jaka jestem. Zawsze tylko takie "ostatni raz", "to tylko ten jeden/jedna", "raz w tygodniu", a potem się kończy jak zawsze, że wracam do starego nawyku.
2,5 miesiąca nie piję piep.rzonych energetyków, a nadal w sklepach tęsknie na nie patrzę.
Ale muszę przyznać, że widzę jakieś efekty, a przynajmniej tak mi się wydaje. Np. czuję, że mam więcej energii i nie wydaje mi się, że to tylko z powodu wiosny w powietrzu i większej ilości światła. To samo teraz po tygodniu bez gazowanego - jakoś tak lżejszy okres chyba miałam i pierwszy raz od chyba kilkunastu lat bez tabletek się obyło :D
Także rekomenduję ograniczenie :D Może też zauważysz jakąś różnicę i nie będzie, że mi się tylko wydaje :D

Ale takiej własnej roboty ta marchew z czymś? :) Ja w tym roku nawet nie powinnam chyba. Nie mogę się opalać w związku z czym mój betakarotenowy plan opalania mogę sobie w tym roku odpuścić :D
Buraczki natomiast powinnam wprowadzić do diety w sokach. Kejt mnie raz namówiła i bardzo mi smakował. Także też polecam :)

Co do masek - mogę napisać tak - przede wszystkim to nie przepłacaj i nie kombinuj z drożyzną, bo to się rzadko opłaca :D Akurat maski to nawet te drogeryjne są często bardzo przyzwoite. Grunt, żeby właśnie mieć kilka i stosować zamiennie. Ja tego też trochę mam, ale staram się ograniczać :D
Polecałam natomiast już wcześniej te 2 odżywki Garniera, bo są super do suchych włosów i w takich właśnie "normalnych" cenach. Mogę jeszcze dorzucić potem linki do nich.

Moje mycie włosów to jest dosyć skomplikowany proces :D Każde mycie praktycznie wygląda inaczej xD
Co do masek, to staram się przy każdym /co drugie mycie. Nie mam już tak jak kiedyś, żeby nic nie nałożyć na włosy.
Albo nakładam coś "na szybko" na 5-10-15 minut, a jak mam czas, to mam obecnie ze 2 takie, które trzymam ok. 40 minut i wtedy właśnie robię w trakcie jakieś ćwiczenia, czy kawkę czy internety :D
Ogólnie, jeśli własnie chcesz wprowadzić taki włosowy nawyk, to proponowałabym to wpleść w inne zwyczaje. Np teraz w te ćwiczenia. Włosy upiąć z czymś na głowie, spocić się i można je potem od razu umyć :)
Aaa i jeszcze nie proponuję łączyć tej samej marki szamponu z odżywką czy maską. Chodzi generalnie o różnorodność i bilans różnych składników.

Hula:
Wczoraj to pewnie w sumie z 1,5 godziny :D Trochę muzyki słuchałam i byłam sama przez weekend, to sobie mogłam pozwolić :)
Ogólnie to nie jestem jakaś regularna, ale jak się zabiorę, to właśnie tak ze 30-40-60 minut w międzyczasie. Przed prysznicem czy myciem głowy często.

Podkleję tu też zaraz oceny moich znajomych.

Ja jeszcze Mel nie zaczęłam. Wciąż mam na pendrivie wsuniętym w tv te filmiki z nią, ale ćwiczyć nie zaczęłam. No ale miałam okres, to też nie chciałam przesadzić :D
Widzę, że u Ciebie ciężko :D No ale fajnie, że zaczęłaś. Teraz już będzie lżej :D

Filmy:

Dzwoneczka nikt nie widział i nikt nie zaznaczył
Filadelfia - 8, 8, 10, 8, 8, 9
Chinatown - 10<3,10<3,9
Doczekać zmroku - 8,10,7 i 1 chce zobaczyć
Co się wydarzyło w Madison County - 9 i 2 chce zobaczyć.

Co do masek i odżywek

Wydaje mi się, że dobrze ustawiłam wyszukiwanie na najpopularniejsze: http://wizaz.pl/kosmetyki/kategoria.php?kat=29&next=1&sort=8

W pierwszej 20 są te Alterry (maska i odżywka), o których wspominałam, są i Garniery :) Ale może wybierz sobie coś sama, właśnie pod swoje oczekiwania :)

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=70478&next=1

O, to jest coś mega taniego i cudotwórczego według mnie :D Trochę zapach za intensywny, ale schodzi w myciu.
Przed myciem to na trochę nakładam i czasem po, na szybko i właśnie włosy są po tym takie mniej niesforne.
Tak przeglądam trochę ile z tego mam i ile miałam.

Ja chyba ten moj szampon musze zmienic szybko, bo drapie sie po nim jakbym miala wszy... A splukuje dobrze :p
Moze jutro sie przejde do Rossmana...? Zobacze jak sie bede czula :p Bo teraz musze isc do pracy :( Po - pocwiczyc. w ogole dzien mi sie rozwalil przez ta prace... Powinnam miec wolne...

To samo miała moja mama ostatnio i właśnie udało mi się ją namówić na ten dziecięcy z Ross i jest zadowolona.

Niedobrze :D Ale Cię zrobili w dzień Pi :D

Powiem Ci, ze tego pora nie czuc za bardzo, bo najpierw go podsmazasz a pozniej robisz z tego taka packe farszowa, tam ida przeciez inne skladniki i smietana z przyprawami :D Takze por jest niby glownym skladnikiem a wg mnie najmniej wyczuwalnym :D :PP
A to pasuje? http://kotlet.tv/zapiekanka-makaronowa-z-lososiem/ :)) tez robione juz kilkakrotnie, polecam :))
Ja tez jestem makaronowa, kaszowa, nalesnikowa, pierogowa :) No i oczywiscie ziemniaczki :))

Ja odkad nie pale troszke ograniczylam kawe i jak pije to pije slabsza troche. Ale no nie widze jakichs oszalamiajacych efektow :PP
Cos Ty! :D O tych sklepowych sokach myslalam :D Typu Kubus, Pysio, niemieckich niestety nie znam, ale tez na pewno maja swoje :D W ogole ostatnio widzialam ktorys z tych polskich, bo jest polski regal w sklepie :) Kupuje z niego pasztet (Mojemu jak smakuje! :D) i Michaszki ostatnio kupilam, ale juz sie skonczyly... Na Wielkanoc kupie :PP
Chociaz tak teraz mysle, ze przeciez moglabym sobie robic taki sok w domu... Takze nie, to jeszcze nie jest postanowione. Domowy lepszy i zdrowszy, no i bez cukru :)

Ale sie nie zrozumialysmy... :D Ja mowiac o tych maskach mialam na mysli caly czas takie robione :D Nie ze sloiczka :PP Ty caly czas o tych kupczych piszesz i nakladasz a ja myslalam o domowych :PP
Ale na sloiczkowe nie jestem anty, zeby nie bylo kolejnej wpadki :PP

Ja w ogole na dobra sprawe to moglam i wczoraj zaczac to hula-hoop, bo i tak na poczatku musialabym po kilka minut krecic zwlaszcza, ze ja mam to z masazerem. Ale postanowilam rozdzielic to trudno :P Za tydzien pokrece :p
W ogole ide poodkurzac, zrobic liste obiadowa na ten tydzien (na pewno ten bulgur zrobie co wklejelam linka) i pocwiczyc zeby od razu bylo z glowy :PP
A pozniej umierajac bede czytac :D
Mel B Cie wzywa :)) Ona jest rewelacyjna, bo kazde cwiczenia sa bardzo dobrane do danej partii! :) Ciekawa jestem kiedy mina mi zakwasy i jakies efekty bede widziec... Podejrzewam i mam nadzieje, ze dosyc szybko, bo strasznie sie zapuscilam :D :D :D :PP

Tylko problem u mnie polega na tym, że ja wszystko wyczuję :D Nie wyczuwają zwykle ludzie, którzy coś lubią. Już nie raz się tak zrobiłam :D
No to już chyba lepiej, chociaż tak dziwnie mi łączyć makaron i rybę.

Na efekty po rzuceniu palenia chyba jednak trzeba dłużej poczekać. Chyba jednak te dietowe szybciej widać.

No nie dogadałyśmy się :D Soki chce kupne, a maski robić :) A ja na odwrót.
Z maskami to jest tak, że mi się to nie opłaca i nie chce. Można trochę pokombinować, pokupować półprodukty do tego i jest to nawet ciekawa "zabawa", ale nie mam teraz na takie rzeczy czasu i tyle miejsca w mojej małej lodóweczce na przetrzymywanie części z tych rzeczy. A znowu takie z produktów "do jedzenia" typu jakieś mango czy awokado zmiksowane, to mi szkoda zawsze owocu :D Ale poszukaj sobie, sporo tego jest. Sama wciąż myślę o takiej jednej masce własnie z mango i może kiedyś uda mi się go nie zjeść :D

Może lepiej faktycznie rozłóż trochę, bo ciężko jest tyle naraz zacząć :) Zaraz byś się zniechęciła.

To czekam na Twoje wrażenia z bulgurem :)

Dzisiaj znowu mnie plecy bolą. Sprzątałam niby, żeby móc poćwiczyć, ale jak skończyłam, to już nie mam siły.

No własnie fajne jest to, że te efekty się czuje zaraz :)
Wiem, że powinnam brzuch, ale nie lubię tych ćwiczeń, bo ja w brzuchu nawet ćwierć mięśnia nie mam xD Wolę tę pupę :D

O rety... zaryzykuj, bardzo dobre połączenie :-)

Chodziło mi o efekt kawy :p

Jutro postaram się kupić coś do tych włosów, bo oszaleje...

Nic nie wybrałam z obiadów, jutro się postaram. Nigdy nie jadłam awokado czy mango :p
Cwiczylam dziś i płakałam, autentycznie :D nie przesadzam. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

Piekę ciastka/babeczki :D

A to chyba trzeba by całkowicie rzucić po mocnym uzależnieniu, żeby coś odczuć, tak mi się wydaje.

http://www.anwen.pl/2015/04/vichy-dercos-neogenic-moja-opinia-po-3.html?m=1
Masz tu opinię o tej Neogenic :) Taka szczegółowa, łącznie z tym, że przez pierwsze 2 miesiące nie było nawet widać efektów i żeby się nie zniechęcić.

To spróbuj :) Mango jest takie typowo owocowe, a awokado takie bardziej... Specyficzne :D
Hahaha, muszę zacząć. Dam znać :)

Mniam. Jakie?

Opinie jak ze wszystkim trafią się różne, tą też poczytałam :-)

Kupiłam dziś 2 rzeczy w rossmanie, ale jutro wkleję na spokojnie dokładnie co :p

Dzisiaj nie ćwiczę, dopiero do domu wróciłam a na 19 do pracy. Gdybym nie była tak obolala to bym zrobiła, ale tą chwilę co mam wolę odpocząć przed pracą i ogólnie niech mi ciało odpocznie jeszcze dzisiaj :

Kupiłam silikonową formę na 6 ciastek i w środku był przepis. Generalnie nnie wierzę w te opakowaniowe przepisy, ale ten był tak prosty, że zaryzykowalam :-) Keks :-) smaczny. Dałam do niego rodzynki, migdały i nerkowce.

Ale to opinia włosowego guru :D

To czekam :)

Też wróciłam, ugotowałam, zjadłam, a teraz nie mam nawet siły pozmywać :(
Masz rację, odpocznij. Nie ma sensu się tak spinać z tymi ćwiczeniami.

Zjadłabym ;) W weekend mi wyszedł zakalec. Może w czwartek zrobię ten budyń Twój, bo specjalnie ziemniaczaną kupiłam.

I jeszcze patrz na co dzisiaj natrafiłam:
http://metrocafe./metrocafe/1,145523,19765783,25-latek-z-lodzi-robi-batony-ze-sw ierszczy.html

Chłopak z Łodzi :D Sprzedaż przez Internet, wiec można by spróbować kiedyś :D

Po pierwszej kropce dopisz pl :D