Te wszystkie filmy moglyby dla mnie nie istniec :D Nie mam szalu, ale rozumiem, ze ludzie to kochaja :P Ja ogolnie nie lubie komiksow... :D A najgorsze jest to, ze w moim wyzwaniu ksiazkowym jest kategoria "komiks" :D :D :D Ale to chyba Kingiem zalicze :D W ogole jak Twoja ksiazka?? JA NADAL NIE WIEM CO CZYTASZ!! :D
Co to jest DC? :D

Rissotto pycha <3

U mnie miała być w końcu sałatka z kaszą bulgur z polecenia Kejt, ale stanęło na makaronie z sosem szpinakowym :) Jak dobrze pójdzie to nie ja będę pichcić :P

To ja od dzieciństwa bardzo lubiłam super bohaterów i fantazjowałam o posiadaniu jakiejś mocy. Zresztą czasem nadal myślę o tym co bym wybrała xD
Nie jestem jakąś fanką samych komiksów, bo jednak też wolę jak jest więcej tekstu, a mniej obrazków :P Ale mimo wszystko rozumiem bardzo ludzi, którzy się tym jarają. Ja np. nigdy nie ogarniałam dla porównania fascynacji mangą :D
Ja sama raczej zawsze lubiłam te ekranizacje komiksów, zarówno filmowe jak i serialowe. I wedlug mnie te filmowe są na coraz lepszym poziomie. Lubię ogólnie bardzo scifi czy Fantasy, chociaż książkowo właśnie nie za bardzo :)

DC comics :)

Bo została w Łodzi, a ja ciągle w ruchu jestem i nie mam kiedy przysiąść. Ostatnio było o tej książce głośno bardzo :P

A ja wlasnie mam bulgur, ale nie wiem co moge z tego zrobic. Moj to kupil, ale juz nie pamietam do czego uzywal i jak to jadlam... :D

Szpinak lubie :) Musze cos porobic wiecej z nim. Zrobilam plan obiadow najblizszych, ale nie ma tam szpinaku... W nastepnym planowaniu postaram sie go uwzglednic, moze jakas zupka? :)

Manga tez na nie :D sci-fi tez nie bardzo, fantasy chyba najbardziej akceptowalne, ale to tez nie do konca to... Jak bym miala wybierac cos z tego a niedzielny film familijny z Polsatu to chyba wybralabym ten drugi :D :D :D
Chociaz na mojej liscie jest na pewno duzo filmow fantasy, sci-fi tez (niestety... ale to bedzie okazja do zapoznania sie), wiec poszerze horyzonty :D

Nadal mi to nic nie mowi... :D

No chyba jak kaszę każdą inną można :)
Jeszcze nie próbowałam nigdy, ale na oko mi wygląda na cos pomiędzy kuskusem, a jaglaną, więc i podobne rzeczy można by z tego zrobić.
Chcę spróbować w formie sałatki, ale nie mogę się zdecydować z czym :/ Nie znalazłam jeszcze przepisu, który by mi w 100% przypasował.

A jest w tych planach coś ciekawego? :)
Też dosyć lubię szpinak. O, nie jadłam nigdy w formie zupy.
Ja już po obiedzie :D

Chyba lubię takie ucieczki od rzeczywistości :) Chociaż ostatnio też podobają mi się takie dosyć "babskie" filmy :P Jakieś ciekawie opowiedziane historie miłosne i melodramaty. Znajome się aż są w szoku, że takie coś mi się zaczęło podobać xD

Książka czy DC? :D
http://vignette4.wikia.nocookie.net/vsbattles/images/b/b6/DC_Comics_heroes.jpg/r evision/latest/scale-to-width-down/700?cb=20140308172542
A o książce mówiono sporo, bo o autorze był powód, żeby mówić.

Ja generalnie lubię kasze, makarony, ryż, pierogi, naleśniki, mięso może być tylko dodatkiem albo może go i nie byc, ale nie na stałe, od czasu do czasu muszę zjeść. Wędlin też mało jem, wolę nabiał :-)
Muszę poszukać coś z tym bulgurem? :p
Ja tak strzelilam, nie wiem nawet czy jest zupa szpinakowa, ale zawsze można wymyśleć :p
Przeważa ryż i 2 razy makaron :D Papryka, por, pulpety, łosoś, ciecierzyca. Jak chcesz to mogę wrzucać moje kulinarne wypociny :D

Takie są fajne, ale nie wszystkie ruszają. Mam w planach nadrobić tą tematykę. Po serii "Doktor Dolittle" Będę czytać książki z rekomendacji filmwebowych :D A tam mam sporo romansów, melodramatow czy dramatów, nie mogę się doczekać na te tytuły :))

Wczoraj tak myślałam o tej książce i nie wiem dlaczego, ale "Zabić drozda" przychodzi mi tylko na myśl... książka i film klasyk, do tego ostatnio kontynuacja no i śmierć autorki...
Zgadlam?? :D

Na posta na dole odpisze po śniadaniu z laptopa :p

ANULKA :)

Top 100 ;)

1) 3. http://www.filmweb.pl/Ojciec.Chrzestny 92% Wiem... wstyd xD Ale książka mi się średnio podobała i jakoś nie mogłam się nigdy zmotywować.
2) 8. http://www.filmweb.pl/2.Ojciec.Chrzestny 86%
3) 16. http://www.filmweb.pl/Chlopcy.Z.Ferajny 87%
4) 30. http://www.filmweb.pl/Szeregowiec.Ryan 85% Mam już ściągnięty i jestem na niego umówiona wstępnie z Martą, ale skończy się tak, że prędzej go obejrzę u Marty z Martą niż się umówimy tak teraz xD
5) 37. http://www.filmweb.pl/film/Bogowie-2014-694378 82%
6) 38. http://www.filmweb.pl/Zapach.Kobiety 85%
7) 42. http://www.filmweb.pl/Dawno.Temu.W.Ameryce 80%
8) 47. http://www.filmweb.pl/Kasyno 81%
9) 50. http://www.filmweb.pl/Goraczka 84%
10) 52. http://www.filmweb.pl/Lowca.Jeleni 82%
11) 57. http://www.filmweb.pl/film/Ojciec+chrzestny+III-1990-1091 80%
12) 75. http://www.filmweb.pl/Spirited.Away 81% Anime xD
13) 77. http://www.filmweb.pl/Czlowiek.W.Ogniu 82%
14) 79. http://www.filmweb.pl/film/U%C5%9Bpieni-1996-616 77% Pierwszy poniżej 80% :D
15) 84. http://www.filmweb.pl/Filadelfia 81% Nie wiem dlaczego jeszcze nie obejrzałam tego filmu :(
16) 87. http://www.filmweb.pl/film/Siedmiu+samuraj%C3%B3w-1954-31369 83%
17) 88. http://www.filmweb.pl/Zycie.Carlita 82%
18) 95. http://www.filmweb.pl/Gra 79%
19) 98. http://www.filmweb.pl/Jak.Rozpetalem.Druga.Wojne.Swiatowa 79%

Tym razem wyszło, że brakuje mi tylko 19, ale wiadomo, są pewne rotacje. Z tego co widziałam teraz nawet "Deadpool" się łapie do top100 :D

Naturalnie nie wstawiam już kto widział/chce zobaczyć, bo strasznie dużo tego :D
Ale generalnie wysokie oceny są :)

To jeszcze wklejam te "zalegające" filmy :)

http://www.filmweb.pl/Blizej 74% Od pewnie ponad roku czeka :D
http://www.filmweb.pl/Co.Gryzie.Gilberta.Grapea 81% Od niedawna. Widziałam dawno dawno temu, ale żeby ocenić muszę obejrzeć znowu.
http://www.filmweb.pl/film/Czy+leci+z+nami+pilot-1980-30720 67% Pokłosie tego, że miałam fazę na parodie :D
http://www.filmweb.pl/film/Zgon+na+pogrzebie-2010-502994 51% Chciałem tę 2 wersję xD
http://www.filmweb.pl/film/Doczeka%C4%87+zmroku-1967-5115 77%
http://www.filmweb.pl/film/Dumni+i+w%C5%9Bciekli-2014-701854 80%
http://www.filmweb.pl/film/Dzwoneczek+i+bestia+z+Nibylandii-2014-715475 65%
http://www.filmweb.pl/Efekt.Motyla 77% Mówiłyśmy o tym niedawno :P
http://www.filmweb.pl/film/Idol-2015-670316 73%
http://www.filmweb.pl/film/Koty+nie+ta%C5%84cz%C4%85-1997-106005 66% :D
http://www.filmweb.pl/film/Minionki-2015-680413 66%
http://www.filmweb.pl/Przeminelo.Z.Wiatrem 83% Chciałam książkę przeczytać, ale mnie nie wciągnęła.
Szeregowiec Ryan był już wymieniony :P
http://www.filmweb.pl/film/Fistaszki+-+wersja+kinowa-2015-671644 63%
http://www.filmweb.pl/film/Uwik%C5%82anie-2011-583560 69%
http://www.filmweb.pl/film/Zawie%C5%9Bcie+czerwone+latarnie-1991-31273 77%
http://www.filmweb.pl/Zgon.Na.Pogrzebie 75% Tym razem wersja właściwa :D
http://www.filmweb.pl/film/Ziarno+prawdy-2015-705248 71%
http://www.filmweb.pl/Zodiak 75% Tez niedawno o nim pisałyśmy :)

jest też kilka takich, które są z czyjegoś polecenia, ale to raczej kaszana straszna i biorę je pod uwagę jedynie jak będę umierać z nudy xD

Rety, tych też jest sporo :/ Nawet nie przypuszczałam.

No dobra, wybrałam 2 filmy, które są od dawna w planach, a które widziałaś i o których rozmawiałyśmy :D
I na dodatek oba są komiksowe :D
Duża podpowiedź :D

Sin City...? :)

Bliżej - 6/10 (ocena z 2008r. :o nie pamietam tego filmu), 1 chce zobaczyc.

Co gryzie Gilberta Grape'a - 55% mam zaznaczony, 6 znajomych: 6, 8, 8, 8, 10, 10.

Czy leci z nami pilot? - 51%, 4 znajomych: 6, 7, 8, 9.

Zgon na pogrzebie (2010) - 53%

Doczekać zmroku - 50%

Dumni i wściekli - 53%

Dzwoneczek i bestia z Nibylandii - 61% :)

Idol - 59%, 1 znajomy: 6.

Koty nie tańczą - 48%

Minionki - 60%, 3 znajomych: 6, 7, 8.

Przeminęło z wiatrem - 58% mam zaznaczone, 2 znajomych: 7, 8. 1 chce zobaczyc.

Fistaszki - wersja kinowa - 46%

Uwikłanie - 60% mam zaznaczony, 2 znajomych: 6, 7.

Zawieście czerwone latarnie - 47% mam zaznaczony.

Zgon na pogrzebie (2007) - 56%, 1 znajomy: 10

Ziarno prawdy - 60% mam zaznaczony.

Czyli z moich propozycji nic nowego tylko z tych dwoch list te co ja juz widzialam :D


Mój przyjaciel lis - 46%
Marsz pingwinów - 8/10, 2 znajomych: 6, 8. ten masz tez obejrzec :D :PP

Ojciec Chrzestny - 4/10 :D 8 znajomych: 5, 8, 9, 9, 9, 10, 10, 10 (wsrod nich tylko 1 dziewczyna i ona dala dyche :P) Ja mimo, ze widzialam tylko pierwsza czesc i nie porwalo to mam chyba ochote na ksiazki i zaliczenie calosci filmowej :D :O Szalona ja :D Ale ksiazki zawsze lepiej opisuja fabule, lepiej wszystko zrozumiec, moze wtedy nie bylabym az tak surowa dla filmu :) Albo i odwrotnie - jeszcze nizej bym ocenila :D

Ojciec chrzestny II - 66%, 6 znajomych: 6, 7, 7, 8, 9, 9. 1 chce zobaczyc.
Co najlepsze, ostatnio jak przegladalam czy cos sie zmienilo w rekomendacjach to mniej wiecej w polowie "pierwszego rzutu" (a tym mianem okreslam sobie filmy do pierwszego klikniecia "wiecej":D) mialam ten film :o Wiec kto wie czy w przeciagu kilku miesiecy nie bede zaliczac serii :D

Chłopcy z ferajny - 62%, mam zaznaczony, 6 znajomych widzialo: 7, 7, 7, 8, 9, 10. 1 chce zobaczyc.

Szeregowiec Ryan - 6/10, 10 znajomych: 7, 8, 8, 9, 9, 9, 9<3, 10, 10.

Bogowie - 70%, mam zaznaczony. Ten nawet z Moim moge obejrzec, bo mam z jego napisami :D 5 znajomych: 7, 9, 9, 9, 9. 1 chce zobaczyc.

Zapach kobiety - 58%, mam zaznaczony. 5 znajomych: 7, 8, 9, 10, 10. 2 chce zobyczyc.

Dawno temu w Ameryce - 58%, 2 znajomych: 7, 9. 1 chce zobaczyc.

Kasyno - 60%, zaznaczylam :) , 2 znajomych: 9, 10. 1 chce zobaczyc.

Gorączka - 6/10, 4 znajomych: 5, 6, 7, 8.

Łowca jeleni - 59%, 3 znajomych: 6, 10, 10.

Ojciec chrzestny III - 63%, 6 znajomych: 5, 6, 7, 7, 8, 9. (znowu ta sama - jedyna tez i tutaj - dziewczyna dala 9 :P)

Spirited Away: W krainie Bogów - 42%, 1 znajomy: 7.

Człowiek w ogniu - 64%, zaznaczylam, 6 znajomych: 7, 7, 8, 8, 8, 9.

Uśpieni - 6/10 (ksiazka 8/10), 4 znajomych: 7, 8, 8, 10. 1 chce zobaczyc.

Filadelfia - 59%, 7 znajomych: 7, 9, 9, 9, 10, 10, 10<3.

Siedmiu samurajów - 49%, 3 znajomych: 7, 9, 10. 1 chce zobyczyc.

Życie Carlita - 58%, 3 znajomych: 8, 10, 10<3.

Gra - 59%, 3 znajomych: 5, 9<3, 10. 1 chce zobaczyc.

Jak rozpętałem drugą wojnę światową - 67% to mi tez wyskakuje w rekomendacjach :D ("Sami swoi" tez :D), 6 znajomych: 7, 7, 7, 8, 9, 9<3.

Mi w pierwszej setce brakuje... 57 :D

OK, to dam taki większy post zbiorowy :D

1) Z tego co czytam mam bardzo podobnie do Ciebie. Mięso jem bardzo rzadko, no chyba że mam fazę na fast foody typu burgery, pizze czy inne KFC :D Ostatnio sporo czegoś takiego jadłam przez spotkania ze znajomymi, dlatego teraz nie mam kompletnie ochoty już na mięso.
Też bardzo lubię makarony i kasze <3 Ryż trochę już mniej, muszę kupić ten dziki, bo bardziej mi smakował niż zwykły. Wędlin nie jem w ogóle, za to lubię bardzo wszelakie sery i serki, twarogi i jogurty.

Bardzo chętnie poczytam co robisz na obiad, bo ja ogólnie bardzo lubię o tym słuchać. Dziewczyny świadkiem, że o to często pytam xD
Muszę się poza tym zmotywować, żeby zacząć więcej jeść, a co za tym idzie gotować :D Wiem jak to brzmi :D
Szczególnie ciecierzyca mnie zainteresowała i makarony. U mnie jutro będzie zapiekanka makaronowa, a dzisiaj była sałatka z grzankami i kurczakiem, ale ja jadłam bez kurczaka, bo j/w :)
Z bulgurem musimy się na bieżąco informować. Jak Ty coś znajdziesz fajnego i zrobisz to dasz mi znać i ja też tak zrobię :D

No to fajnie, w końcu coś "dla przyjemności" może zobaczysz, bo teoretycznie w Twoim guście :D

Z tą książką to dobry trop, ale nie ten autoR i nie ta książka :D
Wczoraj znów coś ruszyłam :D

Teraz o tych filmach - nie mam tyle czasu, żeby powstawiać oceny znajomych, ale napiszę ogólnikowo trochę i później może uzupełnię.

Z Sin City zgadłaś :D I chyba jest to jedyne co widziałaś i co ja miałam zobaczyć :)
Poza tym tę Filadelfię wybrałam, no i Szeregowca miałam wcześniej. Będę teraz co jakiś czas wybierać z tej listy "top 100".
I do tego jeszcze:
Być jak John Malkovich, Chinatown, Co się wydarzyło w Madison County, Czy Noam Chomsky jest wysoki czy szczęśliwy, Once.
Czyli w sumie nie za dużo, ale zaległych mam ok. 20 i teraz muszę trochę przystopować z oglądaniem :P
Procenty później jak coś.

Idę "robić" Krówkę :P

To najpierw o jedzeniu :D
http://kotlet.tv/domowy-budyn-czekoladowy/ zakochalam sie :D Jest przepyszny!
http://kotlet.tv/ryz-z-ciecierzyca/ to wlasnie wczoraj bylo na obiad :D Szybkie i sycace :D i pieknie zolte :D <3

Szkoda, ze nic wiecej nie wybralas... Nie duzo sie trafilo takich co masz w planach a ja juz widzialam, wiec moglabys to wykorzystac :D
" i teraz muszę trochę przystopować z oglądaniem :P" nie rozumiem tego zdania... :D Moze nie tyle "jak", ale "dlaczego"??!! :o :D jezeli akurat jest czas i wena na ogladanie to po co stopowac? :D :PP Filmow nigdy nie zabraknie :D

Nie przepadam za takimi żółtymi daniami i żółtymi przyprawami też. Ale może i tak spróbuję z pewnymi modyfikacjami :)
Budyń to u mnie tak średnio, zwykłego mi się nie chcę zazwyczaj zrobić, a co tu dopiero od podstaw :D Aczkolwiek postanowiłam sobie wprowadzić politykę "nie jem słodyczy chyba, że sama je zrobię". Dzisiaj zjadłam teoretycznie ostatni kawałek czekolady :P

Co do zupy szpinakowej - jest coś takiego, sprawdziłam już. Widziałam kilka przepisów i spróbuję niedługo zrobić :)

No tak, ale nie było Cię kiedy wybierałam :D Poza tym jednak poszłam po rozum do głowy i dotarło do mnie, że i tak jest sporo tych filmów i muszę najpierw obejrzeć te zaległe. Do tego jeszcze seriale ciągle lecą, a ja ich jednak trochę oglądam, więc zawsze coś jest :D

Ostatnio miałam trochę więcej czasu żeby posiedzieć, ale teraz już nie powinnam, bo mam sporo rzeczy do ogarnięcia w ciągu najbliższych kilku miesięcy, na których bardzo mi zależy zresztą. A i weny też jakiejś specjalnej nie mam, mobilizacja była przedoscarowa, ale teraz już nawet nie chcę mi się jakoś specjalnie. Poza tym obiecałam sobie wprowadzenie limitów, żeby móc się w wolnym czasie zająć też innymi rzeczami :D

Polecam naprawde zrobic :D Praktycznie jest tak samo pracochlonny jak "torebkowy", podczas grzania mleka zmiksujesz to co Ci potrzeba. Ja zrobilam z polowy porcji, czyli nawet zadnych misek i duzych naczyn nie potruebowalam, tylko w szklance mikserem rozmieszalam :D Ja ostatni raz robilam jak jeszcze z mama mieszkalam, czyli w liceum :D pozniej kilka razy zdarzylo mi sie "instant, goracy kubek" robic, ale to juz w ogole byl syf :D Budyn sam w sobie dosyc lubie, ale zmywanie pozniej tego budyniu jest okropne... Ale jak sprobowalam tego domowego to smak zwyciezyl lenistwo, bo warto :) Tobie tez proponuje chociaz raz dla sprawdzenia, bo jest mega :))

Ja generalnie lubie zolty kolor :D <3

A zdradzisz swoje ambitne zainteresowania? :))

Instant rzeczywiście jest syf :D Ja jakiś czas temu kupiłam trochę budyniu będąc zdesperowana i teraz kilka opakowań gdzieś się wala. Może jakiś krem by się z tego zrobiło budyniowy... Wypadałoby to zużyć. OK, przepis trudny nie jest to mogę spróbować któregoś dnia ;)
Jak zrobię to oczywiście dam znać :)
Ja budyń nawet lubię, ale tylko czekoladowy :D

A lubisz kogel-mogel? Ja nie jadłam długie lata (kojarzył mi się z dzieciństwem), a potem zrobiłam parę razy na studiach z ciekawości :D

Pamiętam, że lubisz :D Mi jakoś te żółte przyprawy trochę przeszkadzają w smaku. Zdecydowanie wolę czerwony kolor w kuchni.

Chodziło mi troszkę o obowiązki, a jeśli chodzi o sam czas wolny, to fajnie by było zrealizować w nim kilka postanowień :P Np. już wspomniałam o tym gotowaniu częstszym :) Muszę się na nowo przyzwyczaić do jedzenia, jakkolwiek głupio to nie brzmi. Poza tym wielu rzeczy nie umiem robić, więc w moim wypadku wymaga to ćwiczeń :D Mam kilka rzeczy do wypróbowania i może teraz na wiosnę (i przy lepszym rozłożeniu innych zajęć) będzie mi się bardziej chcieć :) Są też w końcu te książki do skończenia i płaski brzuszek się do lata nie wyrzeźbi sam xD I inne takiego typu :D

Mam pytać jak tam Twoje (Wasze) duże postanowienie? :)

Ja ogólnie lubię czekoladowe rzeczy :-)
Lubię, ale też chyba za dzieciaka jadłam ostatni raz :D i pamiętam, że lubiłam i ten puszysty i ten lejacy :p
Czyli ostra kuchnia? Też lubię :-)
Płaski brzuch... U mnie zawsze on jest pierwszy jeżeli tyje... :(
Papierosy? Nie palimy :D Czy o co pytasz?

Ja też :)
Lubię ostre bardzo, ale też np. preferuję takie pomidorowe sosy. A samych pomidorów już nie :P Chociaż odkryłam ostatnio, że suszone mi smakują i będę musiała jeszcze kupić te w oleju i też sprawdzić.
Teraz mam względnie płaski. Chyba najszczuplejsze ciało od lat, więc fajnie by było to podrasować trochę :P

O to ;) To tak trzymać! :D

Ja też :-) :D
Pomidory bardzo lubię, suszonych nie miałam okazji jeść, muszę też kupić i spróbować. Za to ogórek zielony tak średnio, zjem, ale bez szału :p
Chciałabym znowu Mel B zacząć :D
W ogóle moja waga teraz jest moją rekordową... :((
:D

Spróbuj, ja mam nadzieję, że te ze słoiczka też mi będą smakować, ja się cieszę jak dziecko jak znajdę nową rzecz, która smakuje ;)
Ogórków nie lubię tylko konserwowych. Ogólnie nic z octu ;)

To zacznijmy razem ;) Też by mi się przydało. To na pupę są fajne ;)

Oj to ja kwaśne też lubię :-) I to takie, że aż wykręca :D ogórki, rolmopsy, kapusta :D
Ja robiłam tylko rozgrzewkę i brzuch, raz na sprobowanie zrobiłam nogi, fajne były, całe mi się trzesly po skończeniu :-) ale do nóg nie mam specjalnych zastrzeżeń, więc odpuscilam. Możemy :-) Tylko mi najlepiej pasuje jak niedziela jest dniem pierwszym to wtedy sobota jest dniem wolnym :-)

Kwaśne też uwielbiam i ogórki i kapustę. I małosolne zresztą też. No ale te korniszony czy takie salatki szwedzkie to mowy nie ma.
A oliwki lubisz? Caly wywiad zrobię xD

Ja tego nigdy nie robiłam według zasad :D Zawsze bez rozgrzewki, tylko te ćwiczenia od razu.
Nie musimy koniecznie tego samego dnia itd. Ale fajnie by było jakby się zmotywować trochę ;) To możesz zacząć od przyszłej niedzieli ;)

To ja wszystko wsuwam :-)
Uwielbiam! Kiedyś tylko zielone, ale teraz czarne też i stwierdzam, że są równie smaczne a może i nawet szala pomału się przechyla w stronę czarnych :D
To ja prawidłowo, ta rozgrzewka też jest fajna :-)
Hmmm... poważnie się nad tym zastanowię :-)

To kupię też te czarne i spróbuje ;) Bo do zielonych się przekonuję, czasami mam na nie jakaś dziwaczną ochotę tak znikąd kompletnie :D
Obyczaje rozgrzewkę zatem :D

OK, pomyśl ;)

Czekam na opinie :D
:-)

Też mam rekordową, ale w drugą stronę. Tzn w dorosłym życiu, a tak właściwie to tak od gimnazjum nawet. Pewnie właśnie gdzieś ostatnio tyle ważyłam ponad 10 lat temu.

Ale Ty chyba nie jesteś zadowolona?

Długo marzyłam o tej wadze, którą mam teraz, ale ciągle słyszę, że jednak to za mało jak na mój wzrost i ogólnie, że zmizerniałam. Teraz chciałabym po prostu wysmuklić sylwetkę i zacząć wiecej ćwiczyć i jeść. Także nie upieram się przy tej wadze i nie zależy mi na chudnięciu. Myślę głównie o zdrowiu teraz i o tym żeby się lepiej czuć ;)

To trzymam kciuki za sukcesy żywieniowe :-) i serio mam nadzieję, że uda nam się ćwiczyć ;)

Też mam nadzieję :)
A jak hula hop? :D Ja kręciłam trochę ostatnio tym zwykłym.

Yyy... :D Ostatnio robiliśmy przemeblowanie w pokoju i... Mój wyniósł na strych, bo stwierdził, że pajeczyna zaroslo, tak i tak nie używam i zajmuje miejsce, którego potrzebowaliśmy :D Także o... tak skończyło moje hula hop :D

Kurczę to ja strasznie lubię kręcić. Teraz to już rzadko, ale kiedyś to codziennie. Chciałabym to co Ty masz, ale boję się, że bym się pobijała.

No to szkoda trochę :D

Ja jak kupiłam to pokrecilam trochę i pamiętam miałam takie malutkie sine plamki :p ale to zniknie jak się będzie kontynuowalo.
Tzn. ono cały czas jest, nie wyrzucił :D Jak zacznę ćwiczyć (najgorszy będzie pierwszy tydzień :p) to i chciałabym też zacząć kręcić :D przytargam je z powrotem :D :D :D

Ja od tego zwykłego parę lat temu miałam sine pręgi jakby mnie ktoś związał w tali mocno. Zdjęcia aż porobiłam na pamiątkę. Ale potem rzeczywiście już nic nie było.
Tego się jednak boję, bo mam bardzo delikatną skórę ostatnio i jeszcze bym sobie coś zrobiła :D

Fajnie by było :D Jak już się człowiek wkręci to przestaje się to traktować jak ćwiczenia, a rozrywkę. Tym bardziej jak się w trakcie slucha muzyki czy coś ogląda ;)

Jezeli krecisz zwyklym to moze nie bedzie takiego efektu. Ja z marszu zaczelam z wypustkami krecic stad siniaki.

No na pewno przyjemniej :))

Były efekty :) Bo to w sumie chodzi o ten ruch biodrami, im mniejsze i lżejsze, tym bardziej trzeba się napocić, żeby utrzymać w ruchu. Miałam takie ciężkie i duże i nie wymagało takiego wysiłku, dlatego zrezygnowałam z niego.
Te wypustki niby mają rozbijać dodatkowo tluszczyk, ale mi w sumie bardziej zależy na tym wcięciu w talii, a ono mi się poprawiło już po tym zwykłym. Chociaż gdybym znowu zaczęła regularnie kręcić, to pewnie sobie sprawie to wypasione :D

Chodzi mi, ze jezeli krecisz zwyklym, to juz siniaki masz za soba, skore masz juz przyzwyczajona i jezeli przeskoczysz na wypustki to moze ominiesz kolejne siniaki, bo caly czas jestes w rytmie krecenia :)

Aaa w tym sensie. No możliwe. Bo już nawet teraz tak mam, że nawet po długiej przerwie nie mam siniaków. Może umiem już kręcić jak trzeba, bo wtedy to był mój pierwszy raz :D W dzieciństwie nigdy nie umiałam :(

I teraz znowu powaznie zaczelam myslec o tym hula hop :)) A jak czesto i jak dlugo krecisz??

Teraz to w ogóle :D Ale kilka dni temu wzięłam i ze 40 minut pokręciłam ;) Ogólnie to jak kręciłam to starałam się codziennie tak z pól godziny czy godzinę, zależy ile miałam czasu. Początkowo starałam się dokąd nie spadnie, ale teraz już mi nie spada w ogóle, wiec patrzę na zegarek i kręcę np. 45 minut w trakcie trzymania maski na włosach i przed spłukaniem ;)

O rety :D To dlugo...chyba? :PP Maski, hula hop... jenyyy... Musze sie wziac za siebie... Mam ochote na domowe maski :D Chociaz moje wlosy to tylko udaj wlosy i ratunku chyba nie ma, ale przynjamniej siebie pooszukuje :D :PP

To chyba tak normalnie. No ale ze 20 minut też przecież można :)
Maski do włosów uwielbiam :D Muszę się powstrzymywać przed kupowaniem ;)

Pewnie dałoby radę je odratować ;) Polecam przede wszystkim olejowanie jednak jesli są suche. To najszybciej daje efekty jesli jest się regularnym :)

Właśnie nie, tłuste :D

Ale ja pytam na długości, a nie skórę głowy :D To dwie różne rzeczy ;)

One ledwo się zaczynają i pomału kończą, zwłaszcza po ostatnim spotkaniu z fryzjerka... Ale teraz mam upatrzona nową, bardzo chwalą, sprawdzę i ja.

Takie sianowate, nie chcą urosnąć, do tego mam mnóstwo krótkich wlosow, to jeszcze w Polsce byłam, fryzjerzy "ooo... widzi Pani, to dobry znak, nowe włosy rosną" tylko tego, że nie rosną do długości pozostałych już nie widzieli, zostają krótkie :p i jeżeli zdarza mi się suszyć suszarką to później muszę przyplaskiwać na lakier, bo przecież stercza na wszystkie strony :D Ja już chyba nawet nie lubię o nich mówić, bo wracam niepotrzebnie do nadziei, która się nie spełni...

Brzuch, boczki i uda... Zaraz się pierwsze otłuszczają :/

Brzuch i właśnie teraz przez moje zapuszczenie się, widzę po udach... Ale one potrzebowały czasu :D

Ja bym chciała ujędrnić skubane, nie zaszkodziło by im :P