http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Q3eh8FSU2cg świetny

tak

http://stelena-my-otp.tumblr.com/post/35838163225

i http://25.media.tumblr.com/tumblr_mdkddtzq5p1rnlpmjo2_250.gif

I'm done.

Kocham Jera za ten tekst, rozwalił mnie :P

W ogóle to Jer naprawdę się wyrobił, ma teraz jak dla mnie najciekawszy wątek xD

Nom, już pod koniec 3 sezonu Jer zaczął mi się bardzo podobać, a teraz to już w ogóle, ma świetne teksty, np to "See, I told you I could be a badass" xDD
Tylko mam nadzieję że się nie zaprzyjaźni za bardzo z Damonem. Nie wiem czemu, ale wolę go jak jest dla niego trochę złośliwy, jest wtedy zabawniejszy :P

Też mam taką nadzieję, powinien bardziej hejtować wampiry w taki sarkastyczny sposób właśnie :D

Właśnie, przecież skoro ma być łowcą to nie musi się z wszystkimi przyjaźnić, a do Ricka mu daleko mimo wszystko.
I ciekawi mnie co będzie dalej z Jeremim, ten profesorek mówił że tylko on mu będzie mógł pomóc, ciekawe co mu w takim razie grozi...

Ciekawa jestem czy jako łowca nie będzie chciał zabić własnej siostrzyczki :> Mam nadzieję, że się szybko dowiemy :D

Ciekawe, choć przecież Connor nie był nikim opętany, czy nic takiego (jak Alaric gdy zabijał wszystkie wampiry bez względu na wszystko) Connor nad sobą panował, to były jego decyzje, to może Jer aż tak daleko się nie posunie. A co sądzisz o leku na wampiryzm?

Teraz mi zaświtała taka teoria, że może Connor nie był nikim opętany dzięki pomocy tego profesora :P A co do leku.. rozpieprza mnie fakt, że takie coś oczywiście wychodzi na jaw dopiero w przypadku świętej krowy Eleny. Jeśli coś takiego znajdą (co się jak dla mnie nie stanie) to mogliby chociaż wszyscy to zażyć, a nie tylko ona xD

Może, mnie zdziwiło że Boonie w ogóle nie wypytywała się go o co mu chodzi, co grozi Jeremiemu :/
Ja bym wolała żeby się okazało że to jedna wielka bujda i wcale nie ma tego leku, przecież to rozwala cały sens tego serialu.

Myślę, że jeszcze o to zapyta, bo tak w sumie ucięli tę scenę, żeby za szybko nie zdradzić :P

Ja bym wolała, żeby w ogóle JP nie wpadała na takie pomysły jak lek na wampiryzm xD
Jak musieli pociągnąć taki wątek to mogli bazować na tym co chciała zrobić Ester z odczarowaniem swoich dzieci..

Esther chciała je odczarować? A nie tylko powybijać? Nie pamiętam tego...

Mówiła, że najpierw przemieni ich z powrotem w ludzi, a później zabije :P

Matka roku :/
Rzeczywiście było coś takiego, nom, to już by było lepsze od tego całego leku, ale ja mam taką nadzieję że może Klaus od początku wie że to chodzi o coś innego, że leku wcale nie ma, tylko to coś innego na czym zależy Klausowi ale wmówił Stefanowi że o lek żeby ten mu pomógł.

Liczę, że chodzi mu o romans ze Stefanem.. :D

Hehehe :))) Ciągle myślę że Klaus nadal ma większą słabość do Stefana niż do Car :PPP
Myślałam że przez to będzie więcej scen Klefana, ale się rozczarowałam, działali osobno, a ja tak lubię ich razem :)

Mam nadzieję, że teraz Stefan zamiast rozpaczać to po prostu zajmie się sprawami z Klausem ;)

Stefan się zmienił, już tak nie płacze :PP A tak serio to myślę że nie zostawi Eleny tak po prostu, będzie o nią walczył, sam tak powiedział w ostatnim odcinku.
Ale mam nadzieję na dużo scen Klefana :))

No zapewne tak będzie, ale nie podoba mi się to wcale. Ona zupełnie nie jest tego warta. Lubiłam Elenę, później była dla mnie dosyć neutralna, ale w tym sezonie przechodzi sama siebie, wampiryzm spotęgował jej głupotę przede wszystkim.

A reszta jeszcze ją wspiera w tym szaleństwie.. Klaus miał halucynacje 52 lata, Elena jednego dnia nie mogła wytrzymać i trzeba było dla niej zabić przyjaciela Tylera... Tylera, który kilka odcinków wcześniej dał się postrzelić, żeby ochronić resztę, świetna postawa po prostu. Ale to już Eleny nie obchodzi, ona się czuje odpowiedzialna tylko za śmierć, którą zadała własnymi rękoma :/

Cała Elena, ja niby wolę Delenę, ale Elena mnie często denerwuje więc sama nie wiem czy to ma sens. Zresztą, to już nie jest dla mnie takie istotne. Nom, żal mi trochę był Tylera, polubiłam go w tym sezonie, a tu taki cios i to od Car, ale z drugiej strony to ją zbliża do Klausa :))) Eh, ale ja jestem zmienna :P
I jestem też ciekawa kiedy wróci Reb, scena jej zasztyletowania mi się podobała, Klaus pokazał pazura, no ale wystarczy, mogliby ją nam oddać.

Dla mnie Delena w pewnym sensie to teraz wybawienie, bo nie będę musiała oglądać Stefana w towarzystwie tej &@#$%^& :D

Ja mam do Klaroline mieszane uczucia. Bo z jednej strony kompletnie nie widzę ich razem i do dla mnie nie ma po prostu racji bytu bo jest chore i niesmaczne po tym co Klaus zrobił. Ale z drugiej znowu strony ich sceny razem to jakaś magia, napatrzeć się wtedy na Klausa nie mogę <3 Rozdarta jestem :D

Też bym chciała powrotu Rebeki, mam już po dziurki w nosie naprawdę tego ciągłego sztyletowania jej. Jeszcze April łazi i cały czas o nią pyta, w sumie nie dziwie się, nastolatka która średnio raz w miesiącu zapada się pod ziemię, żeby poleżeć w trumnie :/ Ona w końcu chodzi do szkoły, mieszkańcy poznali Mikaelsonów itd. ale nikogo to nie obchodzi że Rebeka regularnie zapada się pod ziemię xD

Jeśli chodzi o Klaroline to ja też ciągle się waham, bo na miejscu Car nie potrafiłabym czegoś takiego wybaczyć nikomu, ale z drugiej strony ich sceny są takie cudowne, po ostatnim odcinku widać że Klaus się nie zmienia nawet przy Car, nadal potrafi być wredny :PP więc postaci nie zepsują ale sama nie wiem, Klaroline to świetna para ale sam Klaus jest jeszcze lepszy lub Klefan albo Klemon :)

Pewnie jak ktoś się dopytuje o Reb, jacyś uczniowie czy nauczyciele, to wtedy każą im zapomnieć, w końcu wampiry mają swoje sposoby, szczególnie teraz kiedy mam wrażenie że nikt już nie pije werbeny. Naprawdę nie wiem co tam się dzieje, coraz więcej wampirów, a nagle nikt się nie przejmuje i werbena poszła w odstawkę.

No postaci raczej nie zepsują, ale moje mniemanie o Caro chyba tak :D

Ale kto mógłby się oprzeć Józkowi? :PP

Nie chce mi się przeglądać innych tematów na forum dlatego tutaj zapytam skoro jesteś fanką Klausa też :D Jak Ci się podobał odcinek? :D

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony - dużo Klaroline co bardzo mi się podobało, Klaus był słodki, to jak się uśmiechał, niesamowite i jeszcze to jak żartował z tego starego przemówienia Car - mistrzostwo. Ale z drugiej strony mam wrażenie że to już nie tan Klaus którego polubiłam. Klaus zrobił na mnie wrażenie jak "zabił" Elijaha jak znęcał się nad Kath, jak był w stanie poświęcić wszystkich żeby osiągnąć swój cel, a teraz mimo że jest zabawny i nadal jest "samcem Alfa" to jednak widać że się zmienił. A jakby tego było mało - historia z koliberkiem, to powaliło mnie na kolana, nie wiem czy śmiać się czy płakać. Przecież to całkowicie nie w stylu Klausa, załamałam się :/
Ale mimo wszystko Klaus jest nadal moim numerem 1.
Mam nadzieję że Plec nie jest na tyle głupia by pozbawiać tej postaci wszystkiego za co jest kochana. Oby tylko nie zniszczyli go jak Damona, na początku taki potencjał, niby ma serce, ale działa wg swoich zasad, a teraz - to już nie ten sam Damon, a szkoda.
A ty co sądzisz o tym odcinku? :)

Wszystkie sceny Klaroline poza koliberkiem, zwłaszcza 'YOU'RE PERFECT <3' i to przemówienie były genialne, ale właśnie.. nie dla Klausa? Nie chciałabym, żeby nagle został milusim kolesiem, który zostanie w MF i będą wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Klaus ma być bezwzględnym skur^%*$ :D
Bardzo mi się też podobała scena jak rzucił się na Stefana w lesie :> xD O ile będzie dalej Klausowo-Carolinowo-Stefanowo to ja to moge oglądać ;>
I wykrakałam z Jerem, że będzie polował na Elkę :D

Otóż to "You're perfect" było świetne. Jakbyś widziała wtedy moją minę, szczęka mi opadła z wrażenia. To takie nie podobne do Car, w końcu przyznała się do prawdy sama przed sobą i za to brawa dla niej :DD Mam nadzieję że ktoś w końcu przemówi Klausowi do rozumu i wróci dawny Klaus.
Klefan w lesie - też mi się podobało. Tęsknię za Klefanem. A co z tą sceną co była w promo jak Stefan kogoś uderza, chyba dziewczynę? Nie zwróciłam uwagi? czy tego nie było?
Tak, to była fajna scena jak Jer przebija siostrę, ale myślę że to potrwa najwyżej 2 odcinki a potem jakoś zacznie się kontrolować.

Ja sobie aż cofnęłam 'you're perfect' ze 3 razy bo nie wierzyłam :D Chciałabym, żeby JP i reszta mieli jakiś dobry pomysł na to co dalej z Klausem, a nie powielanie schematu złego bohatera, który przechodzi przemianę za sprawą miłości.. rzygam. Bo jeśli tak ma być to chyba lepiej, żeby go zabili :\
To chyba był ten koleś morderca, on miał dłuższe włosy :D
Jer się odwdzięczył za to jak ona go zaatakowała nożem xD

Nawet tak nie mów!!! Po co miałabym oglądać TVD gdyby nie Klaus? Niech sobie zabijają kogo chcą ale nie Klausa, jeszcze się nie pozbierałam po śmierci Alarica :(((

No, tak to pewnie był on. Pomyliłam go z dziewczyną :PPP Brawo ja :PP
Swoją drogą podobała mi się ta scena jak Stefan sobie chodzi po szpitalu i wybiera kogo zabić. Na początku myślałam że wściekł się w związku z zerwaniem i chce odreagować i się na kimś pożywić a tu widzę ze jakiś większy plan.
No to jej ładnie Jer odpłacił. Ale w takim razie jak Jer ma takie teraz problemy to liczę że Alaric-duch przyjdzie do niego żeby go wesprzeć i mu pomóc :))

Nie przypominaj mi o Alaricku, ja podświadomie żyję w jakiejś ułudzie, że on tylko wyjechał i niedługo wróci :D Jasne, że bez Klausa i w ogóle pierwotnych ten serial teraz by raczej nie miał racji bytu, ale już tak mam, że wolę jak jakaś postać umrze kiedy jeszcze ma jakiś sens, niż później ma mi po niej niesmak pozostać :D Ale oczywiście to się nie stanie! JP dozna olśnienia i do 6 sezonu Klaus zajmie miejsce Eleny jaki główny bohater.. :D
Ta scena w szpitalu mnie trochę wkurzyła, ale z innego powodu. Jak potrzebowali kogoś do zabicia dla Jera, bo Elena dostawała szajby to musieli poświęcić przyjaciela, a tak to się nagle okazuje, że są mordercy do zabicia w MF...
W ogóle chcę teraz dużo Jera, okropnie mi się podoba jego wątek :D Byleby ta paskudna April trzymała się z daleka. Nie wiem jakim cudem ona wygrała MMF :/

Klaus jako główny bohater? Nie mam nic przeciwko :)
Jer po prostu wymiata w tym sezonie. Nawet Matt się wyrobił, lubię ich razem.
Co do April widzę że mamy podobne odczucia. Grrr!!! Jak ja nie znoszę tej dziewczyny. Wygrała MMf bo Shane mieszał w tym palce. Ja bym jej w ogóle nie pozwoliła kandydować, to powinno być dla mieszkańców a ona dawno temu wyjechała z MF a wróciła niedawno, nie zasłużyła na wygraną. Mam nadzieję że jak odkołkują Reb to ta się wkurzy że April kręci się koło Matta i zanurzy kły w jej tętnicy :)

No, Matt się wyrobił, ale mógłby dostać jeszcze trochę charakteru :P Wtedy ciekawszy bromance by z tego był.
O April nawet mi się nie chce gadać, ta postać nie ma racji bytu :D I jeszcze tak grubo wyglądała w tej sukience!
Pomyślałam sobie teraz, że fajnie by było jakby to Reb wygrała MMF czy coś.. ale nie, ona nie może chodzić na imprezy, nie może mieć chłopaka, musi leżeć w trumnie pół sezonu bo nie ma dla niej storyline.
Piwo dla tego kto zabije/pozbędzie się April :D

Mam nadzieję że znajdą dla Matta jakiś ciekawy wątek.
Reb leży w trumnie ale za to wraca wściekła i nie traci pazura :PP
Jestem skłonna postawić całą skrzynkę jeśli tylko pozbędą się tej **** z serialu.

Ja po prostu nie mogę zrozumieć, jak można tyle postaci marnować dając jakikolwiek czas antenowy Elenie.. :D

I April - dla niej minuta na odcinek to za dużo. Jakby Elena ograniczyła się do konkretów tj do mówienia z sensem i do działania, a zaprzestała patrzeć się z otwartą paszczą to wystarczyłoby jej 5 min na odcinek :P

Bez kitu :D

xD

Ok, znikam. Tyle na głowie a ja się obijam :PP
Na razie :)

No, ja też :D

Jak tam po ostatnim odcinku? Jak ci się podobał? :)

Wczoraj w nocy dopiero udało mi się obejrzeć. Nie wiem czy to przez Delene mam spaczony obraz czy faktycznie był słaby, ale zachwycona nie jestem. Mam wrażenie, że tak naprawdę nic się nie działo.. Zero akcji. Nie lubię takich dosłownych scen seksu i już od początku byłam trochę zniesmaczona. Późniejsza scena na korytarzu mi też skojarzyła się z Andie. Elena dobrze wyglądała w spiętych włosach. Cała ta sprawa z więzią jest po prostu nudna i tyle się w niej kupy nie trzyma.. Chociaż liczenie cegieł trochę mnie zaskoczyło. Fajne retrospekcje, ale wydają się być nie logiczne, chociaż nie wiadomo w końcu co się działo później do 1 sezonu. Fajna akcja z imprezowaniem dziewczyn, ale Elena moim zdaniem przesadziła. Klękanie hybryd.. przegięte trochę :D ale ciekawi mnie do czego to wszystko zmierza z profesorkiem i Bonnie. Brakowało mi Klausa i Jeremy'ego bardzo. Chyba zaczynam coraz bardziej tracić zapał do tego serialu :/

Zważywszy że wolisz Stelenę to rzeczywiście mogło ci się nie podobać, bo to był zdecydowanie odcinek Deleny, czy to dobrze czy nie - nie wiem. A jeśli chodzi o początek i Delenę w łóżku, to bardziej mi się podobała ta właśnie scena niż końcówka 4x07. Wszyscy się tak tym zachwycają, ale mnie to jakoś nie zachwyciło, nic nadzwyczajnego, już wolę tą scenę z 4x08.
Mi ta więź też nie pasuje. Robią co im się podoba Elena ma więź z Damonem a on - jak szalał za Kath, a jednak nie było żadnej więzi. Takie to naciągane :/
Mi ta impreza dziewczyn się nie podobała, nie wiem czemu ale wydawało mi się że zachowywały się sztucznie. Elena - nieźle pojechała po Car. Pomyślałam sobie wtedy "Ty s***" Wkurzyła mnie tym, niby takie przyjaciółki a ta ją zmieszała z błotem i potraktowała jak łatwą szmatę.
W następnym odcinku już będzie Klaus :))) no i ma wrócić Kol. Znaczy że odcinek dobrze się zapowiada :D

Wkurza mnie, że w tych Delenowych odcinkach nie dzieje się praktycznie nic poza Deleną.. w 3x19 też tak było, myślałam, ze usnę. Mogliby znaleźć jakiś złoty środek. Nie czaje czemu akurat Damon ma tę magiczną właściwość, że wampirzyce łapią z nim tę więź xD Bo że Elena akurat ma to już mnie nie dziwi, jej się przytrafia wszystko co tylko możliwe.
Rozwalił mnie tekst Eleny do Caro, w pierwszym sezonie tak się starała jej pomóc jak była manipulowana i w ogóle, a teraz jakby zupełnie o tym nie pamiętała, wylazła z niej okropna suka.

Ohohoh, 2 pierwotnych, ale nas rozpieszczają XD

No, mnie to już śmieszy że tak wszystko co się dzieje ma jakiś związek z Eleną. Pewnie się okaże że ana jest jakoś potrzebna do tego leku na wampiryzm. Nic że była o tym mowa setki lat przed jej narodzinami.
No właśnie, ok Elena czuje coś do Damona - ok, ale nich będzie trochę obiektywna, przecież to nie wina Car że nie lubi Damona, a to że się z nim przespała, no bywa, ale to jak nią potem manipulował - ja na miejscu Car mocno bym mu nakopała do tyłka :P
Mam nadzieję ze się nie rozczaruję, i na pewno ich obu dadzą. :)

I jeszcze Rebeczkę.. :D

Chodzą plotki że Kol ją obudzi :) Może w końcu Pierwotni opanują ten serial :)
Ok, znikam :D Miłego dnia :)

I prawidłowo :D Też spadam, praca semestralna czeka ;(
Miłego ;)

Elena to jedno wielkie gówno, UGHHHHHHHHHH! nienawidze jej