No, chodzą, piją lulki palą. Wszystko wygląda cool. Dosłownie wszystko, wygląd, to jak palą, piją, umierają. Jak ktoś ładnie napisał w recenzji na IMDB. Zajebiście plastikowi, z zerową psychologią, zakorzenieniem w psyche, zero refleksji, poetyki. Fanatycznie śmieszny ego heroizm fiksantów od materalizmu.Postacie pełzają sobie po powierzchni prawdziwej rzeczywistości człowieka..Swiat seriali to jest taki jak rzeczywistość monoteistów bez psyche, rzeczywistość barbarzyńców bez duszy. Shelby wygląda zajebiście, ale w teledyskach no nie. Dlatego warto wyrwać tą postać z kontekstu chłamu i taniego blichtru i wypełnić ją psychologią Hillmana. Bez duszy i pogłębienia psychologicznego te postacie to eleganckie wydmuszki. Tak wygląda prawie każdy serial. Dlatego mało co oglądam, bo dla mnie jak nie ma psyche, to nie ma piękna, nic nie ma.
Ciuchy zajebiste, fryzura ne medal, pełna kabza kasy i nic z tego nie wynika. Bo nie ma duszy. A jak kto ma cały świat, a krzywdę na duszy poniósł, jego życie jest bez sensu. Puste szczęście z kasą jest gorsze od życie bez duszy. Heraklit tak twierdził, dziś jego by zamknęli, a Diogenesa porazlili by prądem. Bo tak wygląda barbarzyństwo monoteistów materialnych. Nie mają kontaktu z psyche, bo system i kultura ego heroizmu uwaliła korzenie. A drzewo ma stać prosto. Takiego. Leci w dół.