Czy "dowództwo" (wzmianka np. w odcinku "Czerwony wiewiór" i na tym będę się tu opierać)
rzeczywiście istnieje? Bo jeśliby istniało, to oznaczałoby, że gdzieś na świecie jest więcej
grup pingwinów-komandosów. Jak uważacie? Była to tylko przykrywka, by pozbyć się Bucka,
czy tylko wykorzystany fakt?
*matma ^ ^
Ja biologię mam 2 razy.. na szczęście :P
Kurcze.. napożyczałam dzisiaj tyle długopisów że nie mam już czym pisać :D
Tak.. powinnam raczej napisać ,,pożyczyłam" ^ ^ No ale cóż.. Ooo ! Cud ! Aaaaa! znalazłam długopis na biurku !
Jupi ! AAAA sialalal
A nie..
to tylko ołówek Xd
Hahahahaha jesteś jak budyń malinowy z wisienką :P
Ale serialnie na mnie już pora,bo zaczynam myśleć o samych deserach :P
Ooo.. deserek :D
Tak to jest przeciągać cały czas rozmowę :P
A co miałaś na deser?
A jaki dziś makaron jadłaś? nitki czy kręciołki?
Moja podkładka od myszki lata czy mi się wydaje..?
ITP ITD :d ITP ISKD DKG KDG ITPEK ^^
Buhahahaha nie ze mną te numery...
Do łóżka natychmiast odmaszerować,albo kara dyscyplinarna.W tym wypadku to będzie eee...Kowalski?
2 dni bez jakichkolwiek działań destruktywnych,szefie.
No właśnie.Więc albo mnie słuchacie żołnierzu,albo przez 2 długie dni nic sobie nie rozkabumujecie.Wybór należy do was.
:P
Haha ; D
Ominęłam te dłuższe słowa i przeszłam do ,,czy jak" :P
Ka boom ! idę zjeść śniadanie ^ ^
Najbardziej zrozumiałe i proste słowo w moim słowniku.. no i ulubione :D A jakże by miało być inaczej ^ ^
Nie licząc słowa: rosół
zawsze jakoś darzyłam je wielką sympatią ;P
A ja sama upiekłam biszkopt,bo chciałam coś słodkiego...
Ale już go prawie nie ma ;-/
Żarłoki ^ ^
Ja tam jak pieczę to w zabawkowym piekarniku bo do prawdziwego nie mam dostępu Xd moja mam mówi że lepiej nie ryzykować zniszczeniem połowy okolicy :P
A tak na serio, to raz piekłam jabłecznik.. ale wyszedł murzynek :D
Hehe ja pierwszy raz to piekłam piernika i wyszedł eee zakalec,ale mój dziadek powiedział,że uwielbia takie ciasta i zjadł prawie całe :O
Łooo ! Mój poszedł od razu na spalenie bo smakował podobno jak węgiel.. no cóż :D Wiem już przynajmniej że nie jestem dobra w pieczeniu ^ ^
Nom..
Mam jeszcze czas do 15 i muszę się uczyć : P
Ech.. a obiad mam dopiero za jakieś 30 minut... a jestem straaaasznie głodna ! :D
heh ^ ^
za chwilę wejdę na twojego bloga i obczaję czy udało ci się tą nn wstawić ; P
A potem.. muszę iść się uczyć ! buuu
Bidulkaaa :D
Udało się,udało...
Nawet nie wiem jak i kiedy ale jest!
A to najważniejsze :D
Nom.. ee tam.. nie idę się uczyć :P
Nie no.. muszę! AAAA!
jutro mam sprawdzian z anglika! ciekawe jak mi pójdzie ^^
ee na pewno nie.. ^ ^ nie wiem czy w ogóle można dostać 6.. ; / kiedyś miałam max punktów a mi dała 5 !
oburzenie :D
hehehe ^ ^
w 6 to ja miałam z Dąbrową.. masakra :D nauczyciel od siedmiu boleści.. mam nadzieję że on nie ma filmweba Xd
Za tydzień mam jeszcze sprawdzian z niemieckiego! ooo.. będzie źle Xd
Aaa... nom ! ja tego nie rozumiem !
-(mam) a może chcesz korepetycje?
-(ja) nie, nie mamo.. jest dobrze ^ ^
i co z tego wyszło ! że teraz przychodzę na lekcje i nie wiem co mam robić ! .. masakra !
Ooo.. ja poszłam na niemiecki bo to jeden z takich podstawowych języków zaraz po angielskim.. ale rosyjskiego też się warto uczyć.. jak Rosja będzie szukać tłumaczy to właśnie w Polsce, bo blisko ^ ^
Dzisiaj właśnie o tym gadaliśmy z panią od anglika :D
Fajna jest.. myślałam że będzie gorzej :P
Aha.. ja się uczyłam jeszcze w podstawówce ale teraz już nic nie pamiętam ;d
U nas w szkolę, prób obowiązkowego angielskiego jest jeszcze: rosyjski, francuski no i niemiecki ^ ^
Ja tam nie miałam wyboru.Znaczy nie w naszej szkole,ale nie chciałam przechodzić i zostawiać moich głupolków :P
hehe ^ ^ To u mnie rodzice chcieli bym chodziła do szkoły tam u mnie, ale tak się złożyło że poszłam do podstawówki do miasta, bo moi rodzice mieli pod ręką bo było po drodze do ich pracy, więc przy okazji mnie podwozili. No a z powodu że nie chciałam już zmieniać szkoły, to i do gimnazjum poszłam tam :D
No to u mnie było podobnie.Też nie chciałam zmieniać szkoły,choć się dziwili,że z taką średnią zostaję :D
Ale co tam :>
hehe..
jakiś stał się cud że weszłam rano na kompa :D
Ale za chwilę muszę kończyć bo trza jechać do szkoły ! aaaaaaaaa
dzisiaj spr. z angielskiego.. powiem ci jak mi poszło ^ ^
Spoko,nawet mama mi się pyta jak ci poszło :D
Chyba cię polubiła...(Dziwne,tylko z moich opowieści)
Dobre :>
Oooo ^ ^
Ja też ją lubię :P
A poszło mi raczej masakrycznie ! Ledwo zdążyłam przed czasem i jeszcze kilku zadań nie dokończyłam !
aaaaa... boję się iść w poniedziałek do szkoły.. ; (( Nie chce by moja reputacja tłumacza zmalała do minimum.. w końcu co to za tłumacz z 3 ! Jak na razie i tak nie mam żadnej oceny.. noo.. ostatnio z ćwiczeń dostałam 5 ale to tyle.. a jak teraz sobie zepsuję średnią ! aaaaaaaaa wolę o tym nie myśleć .. ; ((
Nie martw się,na pewno będzie dobrze.
Ja tam nie myślę...
Wiem,że z Gegry już 5 mieć nie będę.Ale to nie moja wina i już rozmawiałam o tym z mamą.Pocieszyła mnie.Wie,że jak Kowalskiemu coś nie wyjdzie to nie warto go dołować jeszcze bardziej :D
hehehe ^ ^
nie martw się.. może następnym razem będziesz miała ;* A ja ostatnio dostałam 2 z fizyki ! ROZUMIESZ! AAAAAAAA
Nie wiem czy ci o tym już mówiłam ;((
No cóż ! żyje się dalej :P
Ale to nie moja wina...
Umówiłam się z panią,że napiszę kartkówki później a ona mi perfidnie je wcisnęła po takim dużym teście.Cud,że cokolwiek napisałam.
Dostałam 2 i 3.Myślałam,że ją tam uduszę!!!Hamowałam się żeby się nie popłakać
(Musisz wiedzieć,że jak na Kowalskiego przystało płaczę nawet z 3).Ale powiedziałam:NIE!,bo to nie moja wina.Bałam się reakcji mamy,ale ona nic nie powiedziała,tylko zaczęła się śmiać.I właśnie tego dnia kupiła mi buty.Chyba na pocieszenie :D Kochana mamusia :)
Ooo :D
Fajną masz mamę.. moja mam zawsze jak dostanę jakąś złą ocenę to mówi że kolejnym razem będzie lepiej. Też dobrze, najważniejsze że nie ma pasa w używaniu ^ ^
A tak serio, serio.. to jutro mam sprawdzian i się trochę boję.. i nie wiem czy pisać z fizyki tą poprawę bo jak napiszę jeszcze gorzej? wole nie ryzykować ale z drugiej strony? hmmm