W USA ta para jest bardzo popularna,a co wy o tym myślicie?Czy Skipper i Marlenka powinni być razem?Powiem wam tylko,że jest coraz więcej wątków mogłyby do tego prowadzić.
HAHA Xd
Jesteś genialna ;D Pomogę mu w tym ^^
A nawet żeby go pocieszyć... to... ECH! .. pobawię się z nim w pingwiny XD Ostatnio jak była u nas kuzynka to właśnie wymyśliliśmy taką zabawę ;D Brat był Skipperem, kuzynka Szeregowym a ja Rico ;D Brakowało tylko Kowalskiego.. najpierw ja nim miałam być, bo mówiłam najmądrzej z całej trójki ale Kowalskim była Fusia ;DDD I od tego czasu co chwilę mnie męczy ^^
Tylko proszę ! Nie śmiej się ;D Czasem lubię powrócić do takich zabaw, bo brakuję mi dzieciństwa, ale robiłam to głównie dlatego że ja się nimi miałam opiekować cały dzień, bo rodzice pojechali do rodziny na wieś wraz z ciocią i wujkiem, a ja musiałam ich pilnować ;d
Nie martw się,znam to.Jak jestem z kuzynką u babci to ciągle się w coś bawimy.Ostatnio bawiłyśmy się jej lalkami,potem rysowałyśmy pingwinki,a potem bawiłyśmy się w nie ;P
Pati mi powiedziała,że jeszcze nigdy nie spotkał osoby,która by tak naukowo mówiła,mówi,że normalnie jak Kowalski.Hehehe normalnie mnie zamurowało.
PS.Myślę,że ten sposób na zabawę z pingwinami,może być skuteczny,ale przekonasz się jak sprawdzisz.Nie powinnaś już iść spać,w końcu za wcześnie to nie jest.Żebyś jutro wstała,bo nie chcę mieć twego zaspania na sumieniu ;P
hehe ;D
I ja też Ci to mówię ! No normalnie jesteś jak Kowalski tylko w ludzkiej skórze ;D
No właśnie zamierzam, ale mi się tak nie chce Xd
Ciągle zapominam że jutro mam na 8.15 a nie na 11 ! Ach! ;D
Eeee ja nie chcę,on jest fajny,mądry,słodki nawet,ale taki z niego sztywniak,że szooook... ;P
Co innego pogadać sobie mądrze,a co innego mieć Kowalskie podejście do życia ;)
No więc ładnie do łóżeczka nie przetrzymuję cię już dłużej.Ps.Do której masz jutro lekcję?Dobranoc,pchły na noc.Karaluchy pod poduchy. :D
Jutro mam do 14.30, ale po lekcjach od razu jadę do domu ;))
Dobranoc i nawzajem ;D
hehe ,fajne ;) ja se kupię 2 białe bluzki i na jednej napiszę flamastrem ,,Pingwiny z Madagaskaru'' ,a na drugiej ,,Skilene 4-ever'' xD
O takkk jak ja to lovciam...
Ludzie co się ze mną dzieję.Muszę się z tym opanować,bo to się źle skończy ;P
Aha i będą do niej uczęszczać psychopatyczne zombi,myślące tylko o pingwinkach.(Czy.JA) ;P
Hahaha ;D
Cokolwiek ja powiem,wiąże się z tekstami z pingwinów.Obojętnie czy chodzi o klasówkę z matmy,rozwiązaną sznurówkę czy też o to jak smakuje obiad.
Ja wszędzie widzę pingwiny . Płaska powierzchnia-oo ,wygląda jak Skipper ,ta kula przypomina mi Szeregowego,a to emo Rico... ;)
Hahaha pingwnio-maniacy rządzą! ;PEmo i Rico???Hmhmh,nawet słuszne porównanie ;>
Hahaha a ja myślałam,że chodzi o tą szramę na dziobie i o to,że niektóre emo mają nie tak pod sufitem...(Normalna się odezwała ;P)
Nom,nom ;D
Podobieństwo jest.
A mi wszystko co mądre,kojarzy się z Kowalskim,to co różowe,błyszczące z Szeregowym,ryby kojarzą mi się z Rico,a ze Skipperem??Wow,tutaj bardzo duużo rzeczy. ;D
Ja oczywiście też się zaliczam : D
Pokazywałam dzisiaj mojej mamie twoje wiersze. Bardzo jej się spodobały i powiem tak: Była pod wielkim wrażeniem i nawet nie chciała mi uwierzyć że pisała to dziewczyna w podobnym wieku do mojego. Ale po chwili dodała że masz ogromny talent i przyszłość poetki ;D Ja się oczywiście z tym zgodziłam ^^
Żartujesz....Jejciu jestem pod ogromny wrażeniem i bardzo się cieszę.To miłe usłyszeć coś takiego,od szczerych ludzi.Dziękuję,aczkolwiek nadal uważam,że są osoby lepsze,które na pewno w przyszłości spotkamy na filmwebie i w wielu innych miejscach.
Jednak jeszcze raz dziękuję i pozdrów swoją mamę ode mnie.
Ps.Z którego jesteś miesiąca?
Ps2.Sorki,że dzisiaj tak późno,ale nie dawno tata zszedł z kompa,mam nadzieję,że ni wróci ;P
Ps3.Mam następne wierszyki :D
Ps4.Aaa nie już za dużo tych Ps-ów :P
Nie żartuję ^ ^
Okey pozdrowię ;D
Odp.
Ps1: z kwietnia
Ps2: Spoko ;D
Ps3: Pokazuj, na co czekasz^^ ?
Ps4: Me too ; P
Hahaha
Ja jestem z maja,hehe szczęściaro starsza jesteś ;D
Dobra,to jeden jest taki:
'Miłość'
"Uczucia tego,
nieodzownego,
wszyscy poszukują,
nie ważne czy są głupi,czy mądrze rozumują.
Każdy jej w życiu potrzebuje,
a bez niej tak podle się czuje.
Kto jest miłości w swym żywocie pozbowiony,
ten więdnie niczym kwiatek cierniem zraniony.
I choć nie wielu to uczucie rozumie,
bo uwierzcie trudno się miłość pojmuje,
to każdy chce chociaż raz pokochać
i miłości słodkiej zasmakować.
A zakochawszy się raz,
kocha się przez cały czas,
bo miłość to wieczna rzecz,
która nigdy nie odejdzie precz..."
Mógł wyjść trochę sztucznie,bo ciężko opisywać coś czego się nie przeżyło.Ja twierdzę,że do miłości trzeba dojrzeć,a ja jeszcze się czuje jak dziecko. :P
Ps.Z jakiej sieci masz fona(wiem,że powinno być telefonu,ale nie mogłam się powstrzymać :P)
Jak zawsze mi się podoba ;) Świetnie piszesz, twoje opki i wiersze są cudowne ! :)
Ja chyba nigdy nie wyrosnę z tego dziecinnego zachowania ;D
Ja mam z orange. Spoko ;P Ja też mówię ,,fona" albo ,,kome" ^ ^ Zdrobnienia żądzą ;D !
Hahaha albo koffam czy lovciam(cociaż nie dla mnie to już przesada:P)
Pech ja mam z plusa,jak zwykle jakiś problem:(((
Nigdy nic nie może iść na łatwiznę ;P
Cieszę się,że wierszyki ci się podoba,choć sądzę,że nie jest w 100% naturalny,z powodów,które mówiłam.Jak widzę w szkole dziewczyny,które mają chłopaka,tylko na pokaz,to,aż coś się we mnie gotuję.Najpierw trzeba zrozumieć jakieś uczucie,a potem dopiero je okazywać.Tak sądzę.
:P
Ja miałam z plusa ale zrezygnowałam. ;- (
Mi się zawsze podobają twoje wiersze ;D I opowiadania oczywiście też ! :P Nie bądź dla siebie taka sroga ^^
Ooo! z tym się zgadzam w stu procentach.. Nawet takim przykładem jest taka dziewczyna z mojej klasy. Bajeruje wszystkich chłopaków (a oni naiwni się na to nabierają) i sama ma starszego od siebie o 2 lata.. I robi wszystko żeby się z nim tylko pokazać..
Ech.. uważa się za taką dorosłą osobę a w gruncie rzeczy jest odwrotnie..
Ja tam nie chce mieć jak na razie chłopaka. Na co mi? Wole się z nimi kumplować ^ ^ Ja to wg. od początku byłam taką ,,chłopczycą" bardziej ;d nie interesowałam się lalkami, kucykami tylko samochodami i dinozaurami Xd Uważają mnie za fajną kumpelę z którą można normalnie pogadać i się cieszę ;))
Hahaha mówiłam ci już,że jesteśmy bliźniaczki,co nie?!
Weź,ale heca,mój tata uparcie twierdził,że będę chłopczykiem i nakupował mi samochodów.Do dziś pamiętam,że bawiłam się samochodami,klockami lego i w ogóle.Chłopacy taktują mnie jak kumpelę,do której można przyjść,a ona ci wszystko wytłumaczy :P
Szczerze,to wolę kolegować się z chłopakami z mojej klasy niż z dziewczynami,bo są strasznie fałszywe,wystarczy,że cię nie ma chwilę,a zrównają twoją opinię z ziemią.Przekonałam się o tym ostatnio i z kim się zadawałam?Z chłopakami :P
Przez to,że im często pomagam w lekcjach,to mi potem fundują jakieś lizaki czy coś w sklepiku,a dziewczyny tak się wściekają,że szok :D
Ja nie będę mieć chłopaka,bo po co.Żeby się postarzać i robić z siebie lalunię???O nie dziękuję, bardzo.Za ładna nie jestem i nie mam zamiaru kombinować żeby się eee...uładnić???U mnie w klasie,jest dziewczyna co bez przerwy zmienia chłopaków i co chwila 'zakochuje' się w innym.Strasznie nie lubię takiego czegoś.A one uważają,że jestem dziwna,bo wierzę według nich "w miłość jak z bajki".Ehhhh,szkoda gadać.Pewnie dlatego,tak bardzo pokochałam pingwiny,bo chyba faktycznie coś ze mną nie tak ;P
Bo wyznaję zasadę,że lepiej być brzydkim a mądrym(tak jak ja;znowu jestem nie skromna :P),niżeli głupim i pustym a pięknym jak z obrazka.
Sorki znowu się rozpisałam ;-/
Mówiłaś i to wielokrotnie, ale co prawda to prawda ^ ^
U mnie jest identycznie, czy posiedzieć na przerwie, iść do sklepu, wyjść na pole to zawsze z chłopakami :P U mnie tylko niektóre dziewczyny z klasy są w miarę normalne, ale reszta to zazdrosna.. i to o to że ja się tak dobrze z nimi dogaduje. Niektóre to nawet kiedyś nagadały chłopakom o mnie głupoty, ale na szczęście znają mnie już tyle czasu, że nie wierzą tym zazdrośnicą.. one myślą że ja to robię żeby ich podrywać itp.. ; / , a ja po prostu się z nimi dobrze czuję i uważam ich za dobrych kolegów. Ja po prostu nie potrafię znaleźć wspólnego języka z dziewczynami z klasy..nie lubię gadać o jakiś tam gwiazdorach, gwiazdeczkach, ciuchach, kosmetykach itp. A jeśli chodzi o pingwiny to już w ogóle.. nic nie kapują.. i od razu gadają że jestem jakąś pingwinocholiczką.. A same mają jakieś fazy jeśli chodzi o aktorów i piosenkarzy.. och ten jest taki słodki ! och a ten taki przystojny..
Bllee ! Chłopaki mnie przynajmniej rozumieją i szanują to jaka jestem i nie próbują mnie zmieniać.. oczywiście nie wszystkie dziewczyny też są takie jak wcześniej mówiłam.. podejdą do mnie, pogadają i normalnie da się z nimi znaleźć wspólny temat... Ale to wyjątki ;P
Ech.. to ja przepraszam... i znowu kolejny dowód na to że jesteśmy do siebie podobne... STRASZNIE SIĘ ROZPISUJEMY xd
Hahahaha,ja ma tak samo.Masakra,zaczynam się tego trochę bać... ;P
Nienawidzę,tematu chłopaków,,który to jest ładny,a który ładniejszy i w ogóle.A już jak się zaczyna o Gwiazdach...Pfffff,Robert Patinson?Brzydaaal...Danny?Brzydaaal.Masakra,zanudzją mnie tak tym,a jak ja zacznę coś o pingwinach,to do mnie,że zoofilką jestem.Normalnie zwariować można.
Jejciu,czasami to aż się zastanawiam,skąd się biorą takie puste dziewczyny.I tak zostałam 'skazana' na chłopaków.Oni przynajmniej nie gadają o jakiś fatałaszkach,miniówkach i ploteczkach(gdybym była Rico,to już bym coś zwymiotowała :P)A po za tym akceptują moją pingwinomanie i to jaka jestem.Wiesz,kto mi jutro przynosi lekcje?Mój kolega,któremu dawałam korki.Dziewczyny nawet się nie zainteresowały co ze mną,ale założę się,że jak pójdę do szkoły,to będzie "Aleśmy się za tobą stęskniły".Bleeee,cóż za fałszywość. Znów dłuuuga notka.A uroda to rzecz względna,choć chwilami ponętna.Ulotna jest jak wiatr,więc nie ponoś za nią wielkich strat.Tak mi się teraz nasunęło ;D
Jak zawsze zgadzam się w 100%.. NIE! W 1000%.. MAM DOKŁADNIE TAK SAMO ! Zawsze jak coś od mnie chcą, to od razu się robią takie miłe.. pytają co u mnie, jak się czuje, a zazwyczaj chodzi o spisanie zadania.. A jak sobie złamałam nogę to żadna nie raczyła przyjść(z wyjątkiem kilku dziewczyn, z klasy, z którymi widywałam się tylko w szkole. A żadna z moim ,,przyjaciółek" nawet nie zadzwoniła- nie licząc jednej, którą znam od dziecka, bo ona to przychodziła do mnie codziennie ;)) I to nie było takie zwykłe złamanie, bo przeszłam 2 operacje i bym prawie nie była klasyfikowana do kolejnej klasy, bo w domu przesiedziałam 9 miesięcy, i musiałam mieć lekcje indywidualne w domu...
Nie rozumiem dziewczyn które tak się przejmują swoim wyglądem, a czego po prostu nie znoszę, to plastikowych modnisi, które myślą że jak sobie nałożą tonę tapety na twarz to są ładne..
Phyy ! A mi ciary przeszły ; P
Jaaaaaaa!!!!!
Jejciu 9 miesięcy????!!!
Maskra,gdybym ja tam gdzieś mieszkał,to bym do ciebie przychodziła,nawet w nocy :P A i to jeszcze z ciastkiem i herbatką...Biednaa byłaś.
A ja myślałam,że ja z moją około 3 miesięczną nieobecnością(to tak zliczone choroby jedna po drugiej),jestem rekordzistką,ale teraz to mnie naprawdę zszokowałaś.Że ci się udało to wszystko nadrobić.Mi też się tam jakoś udało,bo miałam średnią 4.82,ale mojej nieobecności,nie przystoi porównywać do twojej.Rzeczywiście,straszne są dziewczyny,które przed wyjściem z domu muszą siedzieć 2 godziny w łazience,ażeby się wymalować.A naturalności to już nikt nie docenia ;(((
Ja stwierdziłam,że gdyby nie to,że moje koleżanki ciągle się malują i w ogóle,to pewnie nie byłabym uznawana za brzydką,a tak.Jestem trochę jak Ula-brzydula ;D
E tam.. było minęło, wycierpiałam się i wolę już do tego nie wracać ; )
Nie przesadzaj ! Moim zdaniem ładnie wyszłaś na tamtym zdjęciu na blogu ;) Ja to jestem tak niefotogeniczna że nawet na zdjęciu klasowym wyglądam okropnie ^ ^ kiedyś ci mogę pokazać Xd
Mówiłaś że jesteś uzależniona od pingwinów ? To co powiesz na to że nagrałam sobie ostatnio kilka odcinków i oglądałam je w piórniku, na lekcji na telefonie.. Xd dziura w ławce już była ; D Ale tylko na takich ,,lekkich" przedmiotach ^^
Może i mają rację że jestem pingwinocholoczką?!
Ja ładnie wyszłam,pfffiii,bo ściągnęłam okulary.
Oto moja słodka,kujońska tajemnica,noszę okulary i to nie byle jakie mam minus 4 na jedno oko.Strasznie grube i mocne,a ponieważ ładniej mi bez nich to sobie robię fotki bez :P
Ja też mam pingwiny na fonie.Wiesz jak się na mnie ludzie patrzą,jak idę ulicą i się śmieje do telefonu,albo coś po nim powtarzam.Niektórzy to jakby chcieli krzyczeć "Ratunku obłąkana uciekła ze szpitala"Hehehe :D
Ale co zrobić,ja czegokolwiek bym nie zrobiła to się od pingwinów nie uwolnię ;P
Ja też nosiłam okulary i co ? ;D Też mi się wydawało że bez nich mi było ładniej, ale każdy mówił odwrotnie.
Ostatnio jak szłam na kółko plastyczne, to właśnie oglądałam na słuchawkach i szłam alejką i bym prawię w jakąś staruszkę weszła Xd Ja to mówię tak: do wszystkiego trzeba mieć umiar.. ale z tym się zgodzę.. z pingwiniego nałogu nie da się wyjść samemu.. tu potrzeba pomocy specjalisty ^^ Ostatnio z biologi pani mówiła o jaszczurce OGONIASTEJ.. moje pierwsze skojarzenie ? Julian.. potem.. pingwiny a potem zaczęłam się śmiać aż pani mnie musiała uspokajać.. Następnie idę sobie chodnikiem.. patrzę a tu dziewczynka trzyma zabawkę jednorożca.. z czym mi się skojarzyło.. no z Szeregowym z pingwinów z madagaskaru!
A ostatnio nawet ciągle mi się śnią !
Nie wiem jak dłużej z tym wytrzymam Xd
Hahahaha :D
Skąd ja to znam?!Wszystko mi się z pingwinami kojarzy,kupiłam kubek w sklepie i do mamy,że ma być mój bo kształtem przypomina blaszany kubek Skippera.Masakra!Az Kowalskim,to już przesada.Chowam po kontach swój kalkulator,bo mówię,że mi go zniszczą jak Kowalskiemu.Jej,szok.
A co do okularów.Może kiedyś zrobię sobie w nich zdjęcie i ci pokaże,zobaczysz,że wyglądam,trochę inaczej.
Hehehe ; D Idźmy razem na terapię ^ ^ choć szczerzę ci powiem że nie przeszkadza mi to ;P Fajnie mieć taką rzecz którą się kocha ponad wszystko ; ]
Spoko ;P
No miła odmiana :D
Msz coś do czego możesz wracać.A wiem,powiedziałam dzisiaj do mojej mamy,że ciastka "Kruszynki"z Biedronki,są jak pingwiny,bo nigdy się nie nudzą.Dziwne,nie?Wszystko porównuję do tego serialu,szok. :D
Haha ; D Dobre porównanie ^ ^ Dla mnie pingwiny są jak narkotyk. Raz się zaciągniesz i nie możesz przestać :D
Albo jak marmolada.... Dobra.. Xd jak marmolada może nie.. ; ]
No chyba,że ktoś lovcia(tfu tfu wypluj to słowo,które pochodzi od maniaczek Justina Biebera)marmoladę.
Ale od pingwinów,uzależnić się łatwo a przestać trudno.Tylko,że z narkotykami to jest tak,żeby lepiej nie zaczynać,a z pingwinami wręcz odwrotnie.Ja wszystkich zachęcam żeby je oglądali(więc w gruncie rzeczy namawiam ich do złego :P)
A i co do tej fotki,co mam na blogu,To jest chyba najładniejsze zdjęcie,jakie mi wyszło w życiu.Naprawdę... :D
Przesadzasz ^ ^
Też wszystkich namawiam ; D Ale ja już kompletnie nie rozumiem ludzi którzy mówią np. że oglądali i ich to nie wciągnęło.. Co to za człowieki no ^ ^ ! Jak można oglądać pingwiny i się nie uzależnić !?
Phyy..
No tosz to gupie człowieki jakieś.
Jak można nie uzależnic sie od jakże uzależnajoncej chwalebności króla Juliana ;P
Albo od Ka-boom Rico,albo Na jaja mojej matki Skippera,czy od szalenie długich tekstów Kowalskiego,których nie chce mi się powtarzać,albo od uber-słodyczy Szeregowego.
Dobra,starczy,koniec na dziś!Basta!Idziemy spać,bo będę tak pisać do rana ;P
Hahaha Xd
Teraz to ja chyba nie zasnę ; d
Dobra muszę bo jutro sprawdzian ! AAAA !
Dobranoc ! ; ))
Papatki.
Ps.Ludzie żegnałyśmy się,aż pół godziny,normalnie jak w "Modzie na sukces" :D
Na razie ;-)
A ja jak zwykle wiele postów do tyłu. Chyba nie mam wyczucia czasu, kiedy się logować.
Też noszę okulary i mam śmieszną wadę: na jedno oko mam minus 2, a na drugie minus 1. W domu to prawie ciągle, a w szkole jak muszę coś przepisać z tablicy, bo mam tak okropne okulary, w których wyglądam jak jakiś Frankenstein :P. Poprawka - ja zawsze wyglądam jak Frankenstein. Nie no, nie jest tak źle. Nie jestem ładna, ale nie przejmuję się tym. Wolę mieć coś w głowie, a nie jak wszystkie dziewczyny w mojej klasie kochające (nie używam słów w stylu "lovciam". Brrr...) jakiś popowych piosenkarzy, mieć tylko urodę. I tak na razie nie mam i nie jestem zakochana w żadnym chłopaku.
Kocham pingwiny, ale nie afiszuję się z tym, bo i tak wiem, że wszyscy wolą "Gossip Girl" czy coś w ten deseń. Ludzie chyba myślą, że animacje są tylko dla dzieciaków...
W mojej klasie jest mało osób. Wszystkie dziewczyny, poza jedną, którą znam od zerówki, są... dobrym słowem będzie chyba tylko plastik. Chłopaki z kolei zachowują się jakby się urwali z przedszkola, ale indywidualnie można z nimi ewentualnie pogadać. Na szczęście są trzy klasy równoległe, to chociaż na przerwie mogę z innymi ludźmi pogadać. I tak szczerze mówiąc, najlepiej się dogaduję albo z osobami cichymi, spokojnymi, albo z pozytywnymi wariatami. Ok, normalnie spotykam takich niepozytywnych, ale jak się trafi jakiś pozytywny, to chętnie z nim pogadam. A z doświadczenia wiem, że tacy wariaci mają jakąś kompletnie rąbniętą pasję i dlatego mnie rozumieją (moje pasje: PzM, Mlp:Fim, książki [daję je tu bo niestety wiele osób nie rozumie mojego zapału do czytania], psy [wiele osób je lubi, ale na zasadzie "o, jakie słodkie", a ja na trochę innej płaszczyźnie - jeszcze zoopsychologia], itp.). No i... miałam coś jeszcze napisać, ale zapomniałam :)
Czyli tak cieszę się,że w noszeniu "denek",nie jestem osamotniona,a na pewno z twoim wyglądem nie jest tak źle ;D
Ja też nie wyglądam jak eee...nie mam porównania,ale bynajmniej nie jak modelka ;D Co ja się oszukuję,po prostu jestem brzydula i tyle,ale co tam jak to mówi Król Julian "Lepiej mieć coś we głowie niż na wierzchu" Śliczny(ba wręcz plastikowo-barbiowy)wygląd to nie wszystko,lepiej być mądrym i mieć jakiś cel w życiu.U mnie w klasie dziewczyn strasznie mało(ale jedna to lalunia typu "London Tipton",druga wiecznie zakochana w innym chłopaku,tylko Natalia jest w miarę spoko,aczkolwiek denerwuje mnie trochę jej wieczne gadanie o "ciachach"typu Robert Patinson i takie tam),chłopacy u mnie trochę jak z innej planety,ale są spoko.Ja się zadaje z dość eee "osobliwymi" istotami(moja np,jest fanką rocka,a mój kolega udaje metalowca,choć ja dobrze wiem,że taki nie jest ;P).
Ale jakim się jest takich ludzi się do sb przyciąga,znaczy chyba,bo ja to też za normalna nie jestem :P Ja jak już mówiłam lubię czytać książki i w ogóle,psy-są słodkie,ale trzeba je szkolić i im pomagać ;D No i...a nie wiem już sama.Kończę bo i tak się rozpisałam :D
nooo. U mnie taka jedna koleżanka przyszła ( 1 gimnazjum).Cały czas siedziała na kompie, podczas gdy ja oglądałam pingwiny, i zachęciłam ją żeby też ze mną pooglądała (z cudem ją przekonałam) ja się śmiałam aż mi łzy poleciały (jak oglądałyśmy) A ona marudna mina, wgapienie się telewizor, ręka założona i to jej niechętne spojrzenie. A ja tak się na nią patrzyłam. Na Wspólnej to kurcze potrafi oglądać ale już takie super serialu to nie. Myślałam że mnie tam zczyści :D
u mnie też tak samo ;/ ech! Cały czas piosenkarki, ploteczki, gwiazdorki, kosmetyki NO OSZALEĆ MOŻNA. Mnie takie rzeczy kompletnie nie obchodzą, Lepiej o pingwinach najlepiej nie mówić -_- kolejny dowód że to bajka dla inteligentnych
Dlatego ja zawsze powtarzam.. lepiej nawet nie próbować zrozumieć toku rozumowania takich osób. Szkoda czasu. A co do inteligentnych ludzi.. ja do nich na pewno się nie zaliczam ;D jestem głupia jak but i dopiero niedawno ogarnęłam o co chodzi z tymi rzepami. A o sznurówkach nawet nie wspominam. Za bardzo rozwinięta technologia jak na mój mały mózg. O ile w ogóle takie cóś posiadam. A pingwinki są najlepsze ! : D