Nie wiem czy był już taki temacik, więc dodam ; p
Tutaj możecie wrzucać pomysły na opowiadania, próbki nowych notek i wszelkiego rodzaju spoilery dotyczące swoich blogów...
Będziemy się dzielić własnymi wypocinami i oceniać je nawzajem :D
O Kowbell ??
Tego nie mogę zdradzić.
Powiem tylko, że teraz będę dodawała ostatni, mega długi rozdział xDD
A potem koniec O.O
Nie mogę powiedzieć ; p
Niedługo dodam notkę, to wszystko się wyjaśni ;>
Skomentujesz mój spoiler ?? ;)
Hyhy.
To ja walnę spoilerem, że u mnie, na tym już zakończonym blogu Kowalski zdechnie, i to jak frajer. Dziękuję za uwagę xD
A ja chciałam wkleić kawałek swojego Komandora K, tak żebyście się rozeznali w temacie...
Bo to opowiadanie jest, hmmm, dość kontrowersyjne xD
Ale niech przemówi samo za siebie :
- Komandorze K !!
Głośny pisk rozległ się na długim, zdobionym marmurem korytarzu.
Wysoki pingwin powoli podniósł się na swoim skórzanym fotela i przeniósł wzrok na mahoniowe drzwi.
Wyglądał na zmęczonego.
Jego duże, niebieskie oczy były teraz podkrążone, a znajdujące się pod nimi ciemne cienie, wskazywały na permanentne niewyspanie.
Mimo wszystko na widok biegnącej przez korytarz pingwinicy, chłopak nieco się rozpogodził.
- Amanda… Cudownie dzisiaj wyglądasz – stwierdził, uśmiechając się do kobiety czarująco. – Nowa fryzurka ?
Blondynka cicho zachichotała.
- Owszem… Podoba się panu, Komandorze ? – spytała, kokieteryjnie mrużąc oczy.
- Oczywiście – szepnął nielot uwodzicielskim tonem, a Amy powoli podeszła do niego.
- Sądzę, że będę w stanie, jakoś to wykorzystać – rzekła i już chciała cmoknąć mężczyznę w policzek, gdy z przyniesionej przez nią teczki, wypadły dokumenty.
- Co to jest ? – zapytał niebieskooki nielot, wskazując na kilka kartek, obecnie leżących na podłodze.
Amanda spojrzała na nie ze złością i cicho zaklęła pod nosem.
‘ A już prawie go miałam ‘ – pomyślała Blondynka i zacisnęła skrzydła.
Super ! ;D
Nie wiesz jak bardzo nie mogę doczekać się tej notki na blogu z Komandorem K. ;>
Wielkie dzięki.
Opowiadanie o Komandorze K zacznę publikować po dokończeniu opka o Anabell...
Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten klimat, bo to naprawdę niezwykłe opko ;p
Został mi do opublikowania jeden rozdział, więc jakoś na dniach ;p
Już niedługo ;>
Ostatnio rozdział? ;O Seriooooo?? A tak właściwie to planujesz jakieś inne opowiadania?
Hehe, mam w planie kilka, jednak nie wiem, co z tego wyjdzie xD
1. Komandor K
2. Anabell 2 i 3
3. Ma taki jeden pomysł inspirowany pewną piosenką, ale nie wiem, czy w ogóle go zrealizuję ; p
Anabell 2 i 3? Ostro. xD
Nie no proszęęęęęęęęęęęę powiedz mi jak to się wszystko o Anabell skończy. Błagam Cię. Masz serce, prawda? :<
Nie mogę, nikomu tego nie zdradziłam, nawet najlepszej kumpeli ;p
Powiem tylko, że 1 i 2 będą kończyły się wesoło, 3 zaś będzie niezwykle smutna, melancholijna, chwilami wręcz brutalna xD
Ty mi to robisz specjalnie?? No proszęęęęęęęęęęęęę Cięęęę. A przez to co napisałaś w drugiej linijce jeszcze bardziej chce się tego dowiedzieć. a jak nie chcesz mi zdradzić całego zakończenia to może chociaż jakiś istotny spoiler? Błagaaam. Umrze ktoś??
No daj jakiś spoiler. Proszę. :<
http://cdn.wegotthiscovered.com/wp-content/uploads/PussInBoots1.gif
Hmhm, jakoś na dniach xDD
Czekałam, żeby wszyscy przeczytali tamtą notkę, więc pewnie niedługo dodam następną ;D
A wpadłaś kiedyś może na mego bloga? :D Zależałoby mi na Twojej opinii :>
Jak coś, to link - humanizacjaalicepom blogspot com - zaległości dużo mieć nie bedziesz ;)
Kurcze. Fani pingwinów są najbardziej twórczy ze wszystkich. xD Wszyscy(oprócz mnie) prowadzą blogi ze swoimi opowiadaniami.
Moje szalone życie zacznie się po dwudziestce. Teraz pracuję na moją zwariowaną przyszłość.
Ale ostatnio tak myślałam by wstawić tu drugi rozdział mojejsuperhiper humanizacji. ;)
Mam plan by kupić sobie busa i podróżować nim dookoła świata. Już zbieram fundusze. :D
Cieszę się, że komuś się podobało.
Brzmi obiecująco. Gorzej z Ocenami :D Ile już w skarbonce? :D
Ja uwielbiam humanizacje, niektórzy mają świetne nawiązania. Np. Ty i Rico oraz Perky ;D
Mi jeszcze z Komunii zostało (6 lat…) jakieś 100 :D a były 2 tysiaki :D
Uczucie znam, ale nie zaznaję zbyt często, raczej bardziej negatywne :D
Łoł. Szacun. Ja swoich pieniędzy z komunii nie dostałam. Moi rodzice kupili za nie rower dla mnie. ;P
Nie miałam okazji, ale jeżeli będę miała wolną chwilkę, to na pewno zajrzę ;D